AAAAna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
))...oj opuściłyście się moje zrzędy w zrzędzeniu:(. Trudno...pozrzędzę na brak towarzystwa do zrzędzenia:p. Inuś...no nie dołuj mnie...Ty się starzejesz??? hahaha...a w takim razie co ja mam powiedzieć???...hmm...a dwadzieścia lat, to nie powiem, też bym chciała miec:p
-
Hej! Zrzędy, gdzie jesteście? Wiem, że jesteście zajęte innymi ważnymi sprawami, ale zajrzyjcie tu i daj znak, że żyjecie
-
))...witam kochane zrzędy . Już myślałam, że nigdy nie wejdę na kompa. Ojjj...działo się znowu u mnie. Zacznę od początku...przed swietami pochorowałam się...nie, nie serducho...tym razem wysiadł mi kręgosłup(cały czas mam z nim problem), ale tym razem tak ostro i myślałam już, że chyba będę uziemiona na amen. do tego wysiadl mi tablet, był naprawiony i zaraz znowu wysiadl ...no a teraz byłam znowu na pogrzebie ...umarł moj rowiesnik(kolejna osoba, która jest w moim wieku). Tak mi się jakoś zebrało na refleksje i tak pomyślałam że mnie już tyle razy sie udawało:(...za którymś razem pewnie sie nie uda:(...tylu kolegów i koleżanek już odeszło:(:(. Święta też miałam nieciekawe, bo i chorowite i złe wieści i wogóle ten rok zaczął się okropnie i wcale dalej nie jest lepszy...ech Zazdroszcze Ci Zegareczku tej rewolucji:)...lubię jak się coś dzieje, lubię ****** parcie do przodu, ale....no cóż nie jest to u mnie już takie proste:(. Tak, że rób rewolucje, przewracaj wszystko i urzadzaj ile tylko mozesz...to jest ta codzienna radość i motor do działania:) Inuś...zawsze jest coś do zrobienia i załatwienia, zawsze najważniejsi są inni:)..wiem coś o tym. Kochane, nie wiem kiedy teraz bede mogła tu zajrzeć, wprawdzie kompa mogę zawsze pożyczyć od córy czy sy syna(albo kupie nowy:p), ale mam trochę kłopotu ze sobą, rehabilitacje, wizyty u lekarzy no i zwyczajne ludzkie zmęczenie, które mnie niestety dopada coraz częściej. Jak mnie nie będzie to się nie martwcie....postaram się co jakiś czas zajrzeć, a tymczasem muszę popracować nad swoim ciałem:p, zebym mogła się jeszcze trochę poruszac. Pozdrawiam Was kochane zrzędy i zaglądajcie tu
-
))...sloneczko dzisiaj wstalo piekne i w pelnej krasie:),dookola juz zielono i cudnie!!...az dech zapiera:) Zajrzlam, zostawiam dla wszystkich i wybywam dzisiaj na caly dzien:D...a..no i kroi nam sie wspanialy weekend:D...no to udanego slonecznego weekendu wszystkim zycze:)
-
))....brrr...zimno dzisiaj jak...no nie napisze co mam na mysli:p Zegarku...ale masz apetyt;)...no no...tylko zeby to nie byl objaw odmiennego stanu:p...no masz juz ladna gromadke:) Ale tak na powaznie, to sama bym sobie zjadla truskaweczki:)...ale nie ze sklepu, bo juz mozna je kupic. Ja wole zaczekac na moje z dzialeczki...rosna juz sobie i maja paczki na kwiatki:D, sa bez nawozow i naturalnie dojrzewaja, maja smak prawdziwych truskaweczek:D..Ty Zegarku tez pewnie masz na dzialce:p Ciesze sie ze masz sposob na odstresowanie. Jestes impulsywna ,ale to dobrze ze od razu wyrzucasz emocje. Ja tez tak mam. Jak mnie nerwy wezma, to lepiej w obrebie kilometra sie nie pokazywac:D:p...wtedy juz wszyscy wiedza ze trzeba sie chowac gdzie kazdy moze i dopiero jak grzmoty i blyskawice ustana, mozna wyjsc.:D:D:p:p. Ale to jest dobry sposob , bo dajesz upust emocjom i nie targaja Toba przez jakis czas. Czasem nawet i zaklac siarrczyscie trzeba, byle wyrzucic z siebie zlosc. Nie martw sie. wiosna, ta prawdziwa, ciepla, w koncu przyjdzie. Ja boje sie tylko upalow, bo okropnie je znosze...zagladaj tu czesciej A Inna...pewnie ma bieganinke w zwiazku z cora..wiesz wybor szkoly, testy i td., a znajac ja, to sama przezywa bardziej jak cora.
-
Witam ))...niedzielnie i juz prawie wieczornie. Zegarku..zwolnij troszeczke, moze wez cos lagodnego na uspokojenie...kochana, zdrowko to rzecz najwazniejsza. Rozumiem ze sprawy dnia codziennego sa do zalatwienia na juz a najlepiej na wczoraj i jest ich ..no codziennie tak na tydzien, ale niestety musisz zapanowac nad tym, ale najpierw nad soba. Kup sobie meliske, jakies ziolowe lagodne tableteczki, zrob sobie wyciszajaca kuracje i bedzie dobrze. Wiem, ze radzic to co innego a zmagac sie codziennie to tez inna para kaloszy, ale wlasnie , jest wiosna, organizm jest po zimie oslabiony, codzienny stres tez robi swoje, bo gonisz ciagle za wszystkim i moga byc jeszcze inne czynniki niezalezne od Ciebie. Tak, ze Zegareczku, zwolnij troszeczke, niech czas uplywa odrobine wolniej. Na pogode sie tez nie denerwuj, bo nikt z nas nie ma na to wplywu. Chcemy czy nie i tak bedzie taka jak chce natura i tyle. Uzbroj sie w cierpliwosc i dbaj o swoje zdrowko. Caluje Cie i trzymaj sie dziarsko:)
-
Witam ))...niedzielnie i juz prawie wieczornie. Zegarku..zwolnij troszeczke, moze wez cos lagodnego na uspokojenie...kochana, zdrowko to rzecz najwazniejsza. Rozumiem ze sprawy dnia codziennego sa do zalatwienia na juz a najlepiej na wczoraj i jest ich ..no codziennie tak na tydzien, ale niestety musisz zapanowac nad tym, ale najpierw nad soba. Kup sobie meliske, jakies ziolowe lagodne tableteczki, zrob sobie wyciszajaca kuracje i bedzie dobrze. Wiem, ze radzic to co innego a zmagac sie codziennie to tez inna para kaloszy, ale wlasnie , jest wiosna, organizm jest po zimie oslabiony, codzienny stres tez robi swoje, bo gonisz ciagle za wszystkim i moga byc jeszcze inne czynniki niezalezne od Ciebie. Tak, ze Zegareczku, zwolnij troszeczke, niech czas uplywa odrobine wolniej. Na pogode sie tez nie denerwuj, bo nikt z nas nie ma na to wplywu. Chcemy czy nie i tak bedzie taka jak chce natura i tyle. Uzbroj sie w cierpliwosc i dbaj o swoje zdrowko. Caluje Cie i trzymaj sie dziarsko:)
-
))...witam wiosennie, slonecznie...wieje pustka tu ostatnio:(.....no ale coz...wiosna:)piekna pogoda to i zrzedzic nie ma na co. Pozostaje mi zyczyc wszystkim milego pieknego dnia
-
))...myslalam ze bedzie dzisiaj pieknie...a tu rankiem sloneczko wstalo, a jakze, ale teraz jakies chmurzyska nachodza i zdaje sie ze popsuja pogode:(...no coz, nie mam na to wplywu...tyle ze pogoda wlasnie ma wplyw na mnie:(....mam zly dzien dzisiaj...zle sie czuje, czekam na pania doktor, mysle, ze to chwilowe...no i daja sie we znaki emocje zwiazane ze smiercia chlopaka z sasiedztwa...wciaz nie moge pozbyc sie mysli o nim:(...tak bliski sasiad, to prawie rodzina, wlasciwie codziennie go widzialam, rozmawialam...ech...do tego taki mlody i te dzieciaki co zostaly....nie, nie da sie tego tak od razu ogarnac...potrzeba czasu:( Inna...gdzie sie podziewasz???....chyba nie liczysz bocianow...
-
Zegarku....no chlodno troche, ale w sloneczku tak przyjemnie. Ma byc cieplej i z tego sie bardzo ciesze:). a co do tej sprawy z urzedem...nie lubie ich i chyba kazdy ich nie lubi. dla mnie to zlodziejstwo w majestacie prawa tak samo jak ZUS. ale zyjemy w takim kraju gdzie cwaniaczki robia przekrety i szwindle i to zgodnie z prawem a uczciwych sie lupi ile wlezie....sorry...ale u nas tak jest:) O malego dbaj, bo musi wyrosnac na mezczyzne...a z dzieciakami to zawsze cos, a my matki musimy nad wszystkim czuwac...dasz rade kochana Co do szafek...hmm...u mnie jak czegos jest za duzo to natychmiast wylatuje, a juz nie do pomyslenia byloby zeby mi sie cos nie podobalo a mialoby mnie codziennie denerwowac..nie ma mowy.
-
))...piekny sloneczny dzien zapowiada sie dzisiaj...troszeczke sloneczka na te smety.. Inus....to oddychaj pelna piersia:D...a szafki nie rob jak Ci sie nie podoba, bo nie ma nic gorszego jak mebel, ktory nie pasuje a drazni w oczy. Ciagle przebywasz w kuchni i ciagle bedzie sie rzucal w oczy i irytowal. wymysl jakis fortel:)
-
U mnie dzisiaj smety:(...bo nie dosc ze pogoda do niczego, to kregoslup mi wysiada. A w piatek byl pogrzeb mojego sasiada...ech....mlody chlopak:(...troszke tylko starszy od moich synow...zostawil zone, dzieci....bardzo mnie to doluje, bo pamietam go jeszcze jako dzieciaka ...jak chodzil do przedszkola, szkoly, jak dorastal, jak sie ozenil...ten chlopak za plotem mieszkal...nie chcialam wierzyc ze tak ciezko chory....ech zycie:(...nie moge sie otrzasnac jeszcze{beksa]
-
))....nikogo tu:(....no i musze pozrzedzic;) cos ostatnio zrzedy sie zaniedbaly w tym zrzedzeniu:p Zegarku...piszesz o grillu...no tak pieknie bylo, a dzisiaj?...brrrr..strach z domu wyjsc...nie dosc ze deszcz, wiatr to jeszcze zimno. Ciekawe co wystraszylo nam wiosne:p Inna...nie zazdroszcze Ci tego tygodnia;)...miec chlopa na okraglo w domu i to chorego....to tylko hardcor wytrzyma. Masz sile skoro przezylas:p...i masz przyczyne Twojego rozdraznienia. Ale nie daj sie...maz bedzie zrowy i w koncu pojdzie do pracy. Ja tez nie znosze jak chlop jest przez kilka dni w domu a juz chory...wszystko wtedy stoi na glowie...ech...lepiej z domu uciekac:p
-
))...no tak...nie macie na co zrzedzic zrzedy jedne?....to ja sobie zrzedne. Nie bylo mnie tu przez chwile, bo moj tablet wymagal reki fachowca....padl mi system i musialam go reklamowac, ale dostalam nowy system i musze sie na nowo wdrazac, bo wszystko co mialam na tablecie zwyczajnie szlag trafil...no ale mam znowu cos nowego i musze sie uczyc:p Po za tym przy tej pogodzie nie najlepiej sie czuje i musze zwyczajnie zwolnic czyli leniuchowac...no ale starosc nie radosc i trzeba zaakceptowac te wszystkie ulomnosci wieku starczego:p Dzisiejszy dzien to juz wkurza mnie na maxa...najpierw deszcz i chmury ciemne jak diabli, potem jasniutkie sloneczko, potem znow chmury i deszcz...nosz kurcze jakas zaraza na....juz nie napisze na co:p....no i pozrzedzilam..
-
Inus...wygralas 5000:D No jakbys tak zahandlowala, to mialabys na nowego kompa:)