Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AAAAna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AAAAna

  1. No...rybki na świeta już zakupione,sprawione, posegregowane wedle przeznaczenia:D....powoli już "ściągam" do domu świateczne zakupy, bo nue znoszę ich robić tuż przed świetami,...za dużytłok w sklepach,ja lubie spokoj i bez pośpiechu, wszystko w swoim czasie:D
  2. Witam wieczorkiem:) Niteczko:)...kochana ciesze sie, że Ci się poukładało A jeśli chodzi o sprzątanie:)....pomyśl moja droga, że ja mam 12 okien do umycia i tylez samo firanek do upięcia, to z pewnościa zrobi Ci się lżej:D.....ale robie to stopniowo.....dopóki czuje sie jeszcze na siłach, to robię to sama:)....
  3. Też nie mam prawka...jestem wożona:D:p....ale prawka niestety nie mogę mieć:(.....takie biżące codzienne zakupy jak czuję się na siłach to ide sama, ale to sa tylko naprawde drobne zakupy, większe robią zmotoryzowani członkowie rodzinki:D...a takie duże, na cały tydzień, to jadę najczęściej z M lub synem do marketu i tam już sama dokonuję zakupu:p.....rzeźnika kupuję w sobote w naszym osiedlowym sklepie o 7 rano:D.....wtedy mają najlepszy towar i jest w czym wybierać
  4. Wiem co to targanie siatek pełnych zakupów....nanosiłam sie już jak wielbłąd....na taką rodzinke jak moja, to potrzeba było tego sporo, chociaz teraz jest juz nas mniej to i tak kupuje wiecej, bo zawsze istnieje mozliwość,, ze te ''nieobecne" dzieciątka mogą zawitać w rodzinne progi a ja muszę byc przygotowana:p:D. Teraz mam full wypas:p...jeżdżę autkiem, ale bywały czasy, że nosiłam ciężary w rękach.....może coś na. ten temat powiedzieć mój kregosłup...
  5. Dzisiaj mam lenia:p....nic mi się nie chce.....chyba dopadł mnie syndrom niedźwiedzia:D....wyjatkowo mnie dzisiaj muli:p
  6. Inna.....ja na. wieksze zakupy od czasu wprowadzenia nowych zasad w funkcjonowaniu domu, idę z obstawą:p...to trochę obciążające zajęcie, a ja jestem pod "ochroną":p:D, na zakupy jadę dzisiaj popołudniu:)
  7. ?.....<(_)?.....zapraszam na kawke:)....kolejny dzień szary, wietrzny....brrrr Inna:)....nie łazikuj dzisiaj nigdzie....lepiej zajrzyj....kawa stygnie:D
  8. gdzieś mi zżarło post:D....no więc sama widzisz, że mam powody do przemyśleń:D:p Zmykam, bo mam umówioną wizytę, a nie mogę wpaść tam z zadyszką:D...może zajrzę wieczorkiem:D
  9. Teraz zmykam, bo na 12.30 mam zamówioną wizytę....a nie wpadnę tam z zadyszką:p:p...może zajrze wieczorkiem
  10. Hmm....no nie wiem kto komu bardziej moze dokuczać:p:p....jednak masz racje, że młodzi chca a nawet powinni mieszkać osobno, stąd tez moje obawy. Ale jak zwykle....życie przyniesie rozwiązanie
  11. No to jest niemały..hm....dylemacik:D.....a jeszcze z taką teściową jak ja:D:p....to już trzeba szalonej odwagi:p:p
  12. A co do lekarzy.....najlepiej ich omijać szerokim łukiem:D.....ale nie zawsze tak się da:)
  13. Inna...taki dom to i duzy kłopot....utrzymanie go sporo kosztuje, wynając choćbym chciała, to mój M nawet słyszeć o tym nie chce, a ja naprawdę niedługo nie dam rady wszystiego ogarnąć....a nie wiem czy któreś z moich ukochanych dzieci zechce zamieszkać i zaopiekować sie starymi.....wiesz, niby deklarują, ale w życiu jest inaczej, bo ta druga połówka niekoniecznie może tak chcieć....a do tego dochodza koszty utrzymania takiego domu....eh...czasem to nawet nie chce się myśleć, a starość przyjdzie wcześniej niż się spodziewamy....mam nadzieję, że zdążę to wszystko uregulować i uporzadkowaćte sprawy. Wieje dzisiaj jakby chciało głowy pourywać....zimno i nieprzyjemnie to i myśli człowieka nachodzą, różnej maści:D
  14. Inna!!!!...gdzie łazikujesz???....kawa już prawie ostygła:D
  15. Niteczko....przykro mi, że się nie układa z misiem...ale nie smutkuj....przychodź do nas, trochę rozweselimy...jesli uważasz, że nie ma co tego dalej ciagnąć, to daj sobie z nim spokój...w tej materii nie da się nic na słę lub takna troche, tu są reguły jasnealbo iskrzy i to jest to albo nie. Ale nie zamykaj się w skorupie, bo potem trudno ją skruszyć....ja zawsze mówię, że z każdego nawet złego zdarzenia życiowego płynie nauka, nowe doświadczenie, dzięki któremu stajemy się mądrzejsi i odporniejsi na ciosy,które przygotowało dla nas życie. Kochana, jesteś jeszcze młoda i wcale nie musisz godzić sie na bylejakość, Ty też masz prawo do prawdziwego szczęścia, jak każdy. Poczekaj na nie:)
  16. Niteczko....przykro mi, że się nie układa z misiem...ale nie smutkuj....przychodź do nas, trochę rozweselimy...jesli uważasz, że nie ma co tego dalej ciagnąć, to daj sobie z nim spokój...w tej materii nie da się nic na słę lub takna troche, tu są reguły jasnealbo iskrzy i to jest to albo nie. Ale nie zamykaj się w skorupie, bo potem trudno ją skruszyć....ja zawsze mówię, że z każdego nawet złego zdarzenia życiowego płynie nauka, nowe doświadczenie, dzięki któremu stajemy się mądrzejsi i odporniejsi na ciosy,które przygotowało dla nas życie. Kochana, jesteś jeszcze młoda i wcale nie musisz godzić sie na bylejakość, Ty też masz prawo do prawdziwego szczęścia, jak każdy. Poczekaj na nie:)
  17. A co do warunków...tych mieszkaniowych z wcześniejszych wpisów.....hm...ja z kolei ma odwrotnie niż Wy....na codzień mam pustki w chałupie, bo tylko dwoje z ami mieszka...na samej górze są cztery pokoje(wykorzystywane jak zjeżdżają do mamy).....na samym dole jeden stoi cały czas neużywany( no chyba, że ja czasem idę tam posiedzieć, poglądać telewizje lub posiedzieć zkompem żeby mojego M nie obudzić jak śpi, no a pomiędzy gorą i dołem jest jeszcze sypialnia, salon i pokój najmłodszej latorośli....czasem mnie diabli biorą jak robię zbiórkę na obiad to dzwnię do każdego, żeby ie biegać góra-dół....o i sprzątania sporo żeby to wszystko ogarnac tak powiedzmy na święta,to zaczynam już w listopadzie:D.....czasem sobie myślę, że wolałabym te dwa pokoje....pewnie kiedyś tak edzie, bo sił bede miała coraz mniej anie coraz więcej , no i w końcu do grobu tego nie zabiorę.....myślę już o podziale i prawnym uregulowaniu, żeby potem dzieciaki sie nie kłóciły, a różnie to bywa
  18. ?.....<(_)?....na poprawę humoru....normalnie jestem już po batalii w centrum medycznym.....wywalczyłam tyle, że w przyszłym tygodniu mnie zapiszą na przyszły rok. No może uda mi sie dostać na styczeń. Jestem zaprawiona w bojach z durnymi dyrektywami służby zdrowia, ale to co się teraz dzieje, to jest normalnie kosmos. Ścieżki w mojej sprawie mam już przetarte i wychodzone, ale próbować coś nowego załatwić to nie ta epoka, co ja mówie, to nie ta era. No ale są sprawy, których w żaden sposób nie da się przeskoczyć. Mogę się i tak cieszyć, że w takich warunkach udało mi się w dwa dni załatwić kilku specjalistów(normalnym tempem to jest niemożliwe), niestety resztę jednak bede musiała chyba wydeptać. Hej zrzędy!....przybywajcie:D...kawa stygnie
  19. Witam wieczorkiem:) Inna....wiesz dobrze,, że jak nie umarlam, to sie odezwę....kawy nigdy nikomu nie załowałam:p:D ani nie żałuję....żałuję tylko, że nie mogłam Was poczęstować rano kawką. Niestety dopadły mnie pilne sprawy natury zdrowotnej dotyczące mojej najmłodszej latorośli. Sprawy te mają ciąg dalszy i musi zrobić na nowo wszystkie badania, bo o szpitalu nawet nie chce słyszeć....no to mamuśka musi dokonywać rzeczy niemożliwych w naszych realiach....wyprzedzając nieco naszą bardzo chorą służbę zdrowia i załatwić wszystkich specjalistów od nowa(bo niektorzy nie maja podpisanego już kotraktu z NFZ), no i wszystkie badania na nowo.Przez te dwa dni oczywiście dokonałam cudu niebywałego, bo załatwiłam wiekszosc specjalistôw...został jeden i jedno wazne badanie, ale normalnie kolejka jest na lipiec.....jutro jeszcze bede działac i muszę wywalczyc wczesniejszy termin....morfologia i te inne drobne badania załatwie krotko przed kolejna wizyta u prowadzacego.....no i stwierdziłam, ze najbardziej chora to jest nasz slużba zdrowia, jeżeli wogóle mozna ja tak nazwać....to jest jakas paranoja zeby na badanie czekać 8miesięcy....o reszcie nie bede juz nawet pisać....tak, że nie chorujcie.....zajrzę tu jak sie z tym uporam:)
  20. Nitka.....nie mów mi tutaj, że dopadł Cię syndrom niedźwiedzia:D....za młoda jesteś żeby zapadać w sen zimowy:p
  21. no dobra..niech będzie...mówiłam, zamiast pisałam:p
  22. oj....chyba już wiem:p...miało być....C****sałam.....i napisało się razem:p:D
  23. No i wykropkowało mnie....nie wiem czemu
  24. E tam Inna...przecież dopiero co robiłaś porządki po majstrach od ogrzewania:D...resztę wystaw na allegro:p:D
×