AAAAna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AAAAna
-
No to szykują sobie jeden jajecznice, drugi jakueś tam kanapki piea w mikrofali, najedli sie no i naczynia do zmywarki jak zwykle a tu zmywarka pełna umytych naczyń, bo nie mial kto jej rozładować:D..i tekst...mamuś rozładuj "marysie"(bo tak nazywam zmywarke:D)....a ja- weź mi niewymyślaj zajęć, jestem zajeta:D...i czytam niby dalej. No we dwójke rozładowali ją no i poszli do siebie bez słowa:D
-
Witam)).....Inna....no było ciekawie:D....przychodzą..a tu kapcie w wejsciu jak leżały tak leżą. i pytanie- kto to tu zostawił? Dlaczego nie są w szafce?....to ja odpowiadam- no właśnie, też sie zastanawiam kto to tu zostawił?:D.....następne kroki do łazienki. a tam pasta zostawiona, niezakręcona, ręczniki bezładnie wiszą, ale to już bez komentarz....potem oczywiście kuchnia, a ja siedzę w kąciku i niby przeglądam gazete...piecyk, pikarnik, lodówka i ptanie- dzisiaj nie a obiadu? moja odpwiedź- ani dzisiaj ani nastepne dni. Bede wysyłać mniejsze partie bo znow mi nie wysle
-
Właśnie wybywam:D....idę połazikować, dotlenić się:D....normalnie niczym nie musze sobie zaprzątać głowy:p....hm...czuje sie jak gwiazda:D:p....ide....do potem)):D
-
Normalnie już nie moge sie doczekać ich powrotu i ich reakcji na brak obiadku, lodówka taka sama jak wczoraj, kapcie bezładnie porozrzucane, bo nie ma czasu włozyć do szafki, szale rękawiczki, wszystko czeka,, nie wspmne już o innych "drobiazgach":D
-
Po prostu przestane sobie- jak to określili-wynajdywać zajęcia:D:p
-
Ja oczywiscie jestem im pktrzebna i dlatego mam sie oszczedzac, ale nie powiedzieli przy tym kto te milion czynnosci ma wykonać, żeby dom normalnie funkcjonował:D....zobaczymy kto wyprasuje koszule, gdy wstajac juz są spóźnieni, a w szafie wisi gotowe:D, kto przyszyszyje guzik(banał przeciez), ale i inne "nieistotne" czynnosci jak mycie toalety, wanny(prysznica), wymiana ręczników, poscieli....to tylko te "d**erele", którymi mam sie nie zajmować, nie mówiąc już o gotowaniu obiadków, leguminek, bieżącym odkurzaniu praniu i takie tam szczegóły:D...nieistotne przeciez w ich zagonionym życiu.....zobaczymy kto tu będzie musiał zwolnić:D:p
-
Po prostu...pewne zasady sie zmienią a inne nie:p:D...zmany będą dotkliwe:p...ale nie dla mnie:D
-
Inna:D....ja i leżenie....przecież dla mnie nawet noc jest za długa:D....dostałabym odcisków:D
-
Witajcie zrzędy))...proszę kawusia:)...?....mleczko..<(_)?... Ciąg dalszy porządków, trochę muszę zwonlnić, bo wczoraj wieczorem był mały kryzys, ale wszystko ok. Dostałam od domowników reprymendę...no ale przecież ktoś musi to wszystko ogarnąć...każdyy rano wychodzi i o nic się nie. martwią....wracaja prawie wieczorem...każdy bardzo zmęczony i jakoś nie umieją mi powiedzieć kto ma prowadzić normalny dom. Ale do lodówki zajrzą wszyscy, naczynia też są czyste, ubrania też i poskładane z poprasowaniem....no troche mnie zdenerwowali, bo niby mam przestać się wszystkim przejmować, ale ktoś to musi zrobić. Ale mam plan i dam im małą nauczkę:D...wprowadzę radykalne zmiany w funkcjonowaniu domu:D..już sie cieszę na ich reakcje:p:D
-
Ja na kompie uczę się wszystkiego metodą wpadek i błędow, bo chociaż w domu mam wykształciuchów, to nigdy nie mają czasu, żeby matceto czy tamto wytłumaczyć. Worda opanowałamsama, z exelem gorzej, ale jego akurat tak często nie potrzebuję, resztę też opanowuję sama:D
-
Inna....w naszej rodzinie lubimy sie odwiedzac i gościć...każdy powód jest dobry żeby się spotkać i pobyć ze sobą(no mówię tu o rodzinie z mojej strony, bo o rodzinke mojego M lepiej nie pytać i bezpiueczniej jest trzymać ich na bardzo bardzo duży dystans:)). My jestesmy bardzo ze soba zżyci i każde urodziny,imieniny, rocznice a nawet zwykle odwiedziny są okazją do spotkania. Nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej. Nie ma u nas kłótni, jakiś zwad czy czegos w tym rodzaju. Nawet notariusz była pod wrażeniem. kiedy zgodnie wszystkie siostry zrzekłyśmy się spadku po śmierci rodziców na rzecz jedynego naszego brata. Obyło sie bez spraw sądowych, wystarczył podpis kazdej z nas u notariusza. Kurcze, taka jestem zaabsorbowana tymi porządkami, ze nawet nie zauwazylamm jak gawędzicie:D Niteczko....witaj
-
Weekend miałam gościnny, rodzinny.....no a teraz już na całego przygotowania do świąt:D...mam juz koncepcje wystroju domu:D....no rybki juz zamówione a dzisiaj zaczynam porządki... A u Was co słychać zrzędy? :D
-
To napisze na razie krotko, jest żle, ale są widoki że bedzie dobrze....więcej napisze jak bede miala trochę czasu
-
Inna:D....oto kubek...?...drugi dla kogos kto przyjdzie a kawe...? Chyba mnie coś trafi!!!....napisałam dłuuugi wpis z opisem co z moim siostrzeńcem...no i wyskoczyło mi że uznno to za spam
-
Niteczko...mnie cieszy to, ze Ci się z M układa:).....i bardzo dobze, że trzymasz dystans do jego rodziny....w mi'arę możliwości jego też tak zdystansuj do ich:D.....to tylko wyjdzie Wam na dobre:D
-
To ja przyniosłam filiżanki do kawusi...(_)>....(_)>....i mleczko...<(_)?...no u mnie słoeczko od rana to i dzień zapowiada się lepszy niz wczoraj Inna.....ja nawet jak śpie muszę mieć wszystko pod kontrola.....a psychicznie to odpoczywam, jak mam pewność, że nie nawiedzi mnie zmasowana ilość głupoty....brrrr....az mnie otrząsa:D
-
Inna...idź spać, bo jutro spóźnisz sie na kawe.....oj miałam ja dzisiaj popołudnie.....szkoda gadać. Głupota ludzka potrafi osiągać tak niebotyczne rozmiary, że nijak ja ominąć lub niezauważyć, jednak przebywanie z nia choć przez krótki czas czyni niewyobrażalne cierpienie....
-
Trzeba bylo sie z tymi promieniami zabrać:D...przeciez mówiłam, że mam gołąbki:D.....a nie tam pizze kupną:p
-
Inna poszła promienie przepychać do mnie....i chyba zabłądziła:D....we mgle:D:D:p
-
No zuch dziewczynka.....ja z ćwiczeń to mogę tylkodwa razy w tygodniu pospacerować z kjkami....ale niezbyt intensywnie:D....bo potem mam spowiedź przed panem doktorem:p....ale on i takwie, że robię wiele rzeczy zakazanych:D:p.....nie ma wyjscia, musii tak być, bo musieli by mnie codziennie wiazać, żebym za dużo się nie ruszała:p
-
Niteczko.....gdzie Ty byłaś jak Cię nie było:D
-
Prosiłam o parę:)...no dobra niech będzie sześć:D.....będą trzy pary:D:p
-
chociaż parę promyczków:D
-
przepchnij je troche w moja stronę:)
-
W tym wieku, to wszyst,ie są dziwaczne, moja jak kiedyś lubiła tylko zupy, tak odkąd wstąpiła w wiek nastoletni, żadnj zupy nie. tknie, żadnego innego mięsiwa, które nie pachnie ptaszkiem, no i ewentualnie wybrane tylko zapiekanki, ona wogóle chyba testuje jakiś program odzwyczajania sie od jedzenia:p:D.....mnie to juz przerasta, ale myslę sobie....trójkę przeżyłam, to i ją przeżyje...w końcu jej to kiedys przejdzie...