Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AAAAna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AAAAna

  1. Inus....kiedys juz pisalam, ze mam poblem z serduchem...co jakis czs bywam w szpitalu...a to na badaniach..a to na mniejszych zabiegach, takich jak umieszczenie tzw. stenta w zyle. mialam to robione juzz, a nawet ostanio, ale chyba poszlo cos nie tak, bo zamiast odzyskiwac sily i lepiej sie poczuc, jest dokladnie odwrotnie. Nie wiem czy wiesz jak wyglada taki zabieg, to tak jak koronografia. wchodza do zyly np. w pachwinie i jada do serca i ogladaja stan zyl i wczelkie zmiany. Ja mam pewien obszar serducha niedotleniony, stad u mnie arytmia i dodatkowe skurcze, dlatego umieszczaja stenty(rodzaj takiej "sprezynki)")zeby poprawic przeplyw krwi a co za tym idzie, lepsze dotlenienie. To tak ogolnie, ale ja po drodze zawsze mialam jeszcze dodatkowe komplikacje i tym razem tez. Mam nadzieje, ze to da sie jakos "naprawic".
  2. Witam))....moze ktos sie skusi...?....<(_)?....no i mamy kolejny poniedzialek.....czekam na wizyte lekarza...no i decyzje podejmiemy co dalej:(....jakos tak oswoilam sie juz z tym ze jeszcze musze pocierpiec...trudno...widac tak musi byc..
  3. ))...no i wykrakalam:(....znowu rano nie bylo za dobrze:(....ale lepiej jak ostatnim razem....ech....w perspektywie mam ponowny pobyt w szpitalu....czy dadza rade naprawic to moje serducho....tego tak na 100% nikt mi nie zagwarantuje, ale bez tego nie dam rady na dlugo i nie mam wyjscia:(:(....poblem w tym, ze dzisiaj wszedzie sa terminy takie, ze czasem moze juz byc po terminie....bierzemy pod uwage szpital prywatny...no ale tam sporo to kosztuje....wiem, ze zdrowie jest najwazniejsze i nie ma nawet co do tego dyskusji...i...zwyczajnie boje sie....staram sie byc twarda i racjonalnie myslec, ale nikt kto nie znajdzie sie w takiej sytuacji, w takim momencie....nie zrozumie do konca co ja czuje, jakie mysli i emocje mna targaja....ech....w koncu i tak bedzie to co musi byc i tak naprawde to nikt nie ma na to wplywu:(....musze sie oswajac z mysla, ze szpital mnie nie minie i wszystko moze sie zdazyc.....mysle ze najbardziej prwdopodobny termin to wtorek przyszlego tygodnia, moze przesune jeszcze na czwartek, bo moja najmlodsza ma imieniny...no i potem....
  4. Cora(ta najmlodsza hehe) tez do mne przyszla...poprzytulac sie do mamusi;)...ale z chlopakiem jakims na fejsie przez telefon nawija:p...pilnuja mnie jak sie da....tylko ja tak mozolnie tym razem do sil dochodze:(
  5. A ja w lozku siedze....poduchami oblozona kolderka otulona z mezusiem przy boku....coz wiecej tzreba:)...tylko zdrowia....troche lepiej ze mna ale boje sie zeby znow mnie jakis kryzys nie zlapal, bo do wiosny z tego lozka nie wyjde:p....
  6. ...witam wieczorkiem....mroz za oknem coraz siloniejszy...brrrr...nic tylko glebiej pod kolderke sie schowac. Zegarku...wyjdz juz z tej lazienki:D....jeszcze sie nia nacieszysz codziennie:p...no tak...ale teaz pewnie nie masz na co zrzedzic;)
  7. Inus...u nas tez wszystko zamarzniete,skute lodem...wszystko blyszczy jak polakierowane....a przez okno widze moj trawnik...."puszysty", wlasnie udekorowany w taka lodowa szadz, a alejki mam biale, bo poproszyl sniezek na to marznacy deszczyk i wygladaja jakby byly z bialego szlifowanego marmuru....cudenko...tak...ale ja jednak wole wiosenna, zielona dekoracje:)
  8. Inna...chodz troche pozrzedzic....zawsze jest na co....zycie dostarcza nam codziennie nowych powodow do zrzedzenia....zagladalam tu jeszcze wczoraj ale nikogo nie bylo:(....Zegarku...pewnie siedzisz w nowej lazience i cieszysz oko:D
  9. Witam))..?...<(_)?....goraca kawka, bo za oknem...tak jak wczoraj...zimno, szaro i ponuro..brrr...od samego patrzenia robi sie nieprzyjemnie..
  10. Inus....wiem doskonale jak to w zyciu jest...smutne tylko, ze nie mozecie tak razem pogadac....
  11. Od rana mam juz dola...czekam na lekarza i pielegniarke, za oknem smutno i ponuro(podobnie jak moje samopoczucie:()...ta monotonia i niepewnosc mnie doluje....pielgrzymki z odwiedzinami i kazdy koniecznie musi sie wysiliac na usmiech i pogodny nastroj, zeby podniesc mnie na duchu...buuuu....przeciez ja to widze i mnie to wkurza....dosc mam juz tego stanu!!.....chce normalnie funkcjonowac, chodzic, zrzedzic i kontrolowac wlasne zycie!!!!!....no to pozrzedzilam dzisiaj....
  12. Nie wiem co jest dzisiaj z kafe ale napisalam juz chyba z piec postow i znowu kazdy uznany byl za spam...paranoja
  13. Mysle Inus..ze gdyby im zabrakło sprawnej i gotowej by im uslugiwac, to pewnie docenili by co mieli, a tak myślą ze tak musi być i że tak będzie zawsze...ale tak z reguły jest, ze docenia się dopiero wtedy gdy się to straci.....to przykre...wiem, ale tak jest. Maja z Toba za dobrze....ale nie zamartwiaj się, bo i tak to niczego nie zmieni...idź na pogaduchy i wcale na nic się nie oglądaj.......a niech sobie będzie zly
  14. Mam nadzieje, ze cora zadowolona jest z tego, ze mama z nia jezdzi i staje na uszach, zeby to ona byla ta ksiezniczka.....Inus..wiem co to bieganie za ciuszkami dla pannicy w jej wieku...a jeszcze jak ma konkretna rzecz wybrana i nie ma mowy o innej....ech ...przeszlam juz to, a czekaja mnie jeszcze polowinki, studniowka no i jak szkola bedzie organizowac to bal maturalny. Mam nadzieje ze moje nerwy to ytrzymaja...
  15. Inna....nie lap dola, bo kto bedzie mnie tu wspieral....a po za tym Twoj maz powinien wiedziec, ze nie jestes jedyna, ktora nie ma pracy...w naszym kraju nie ma jej dwa miliony ludzi, wiec niech sie cieszy ze ma ciepla strawe ugotowana, dom ogarniety, dupcie oprana, a niestety nie wszystkim w tym kraju na wszystko wystarcza....sa tacy ktorym nawet na chleb brakuje....ech Inus...nie smutkuj, bo mnie tez robi sie smutno, a chce tu troche jeszcze popisac z Toba.
  16. Witam))..?...<(_)?....jakies wariactwo dzisiaj...nie moge wyslac zadnego postu:(...kazdy uznany jest za spam
  17. Zegarku ....kochana...ja to wszystko wiem....jestem swiadoma zalecen i czemu to sluzy....tylko, ze z moim temperamentem wylezec w lozku.... to spore wyzwanie:p:p....
  18. Pogoda dzisiaj u mnie....pod psem....leje deszcz:(....samopoczucie moje mimo takiej aury nie najgorsze...czuje sie troche lepiej, ale i tak nie moge jeszcze wylezc z lozka.....chyba zapuszcze w nim korzenie i na wiosne wyrosne niby wierzba:p...kurcze... jaką kruchą istotą jest czlowiek...
  19. Witam))....Inus...koniecznie musisz narobic fotek!...przeciez takie chwile sie juz nie powtorza...tym bardziej, ze masz ja tylko jedna:)..ja mam ich czworo i za kazdym razem przezywalam to jak za pierwszym:). A po za tym to jest tez pamiatka dla niej, raz tylko w zyciu sa takie chwile....
  20. Zegarku....zazdroszcze Ci, ze mozesz cos robic, sprzatac i wszystkie inne czynnosci....dla mnie najprostsze sprawiaja ogromna trudnosc....wiem, ze potrzebuje czasu, ale Zegarku....ja naleze do tych co wszystkim zarzadzaja, wszedzie musza byc, wszystko maja pod kontrola i nic beze mnie nie moze sie obyc....zawsze bylam pelna wigoru i energii, wszystko mialam pod kontrola....a tu klops!...to unieruchomienie jest dla mnie najgorsze....no coz...jestem twarda sztuka i tak szybkosie nie poddaje, ale dzisiaj uslyszalam, ze byc moze bedzie potrzebny jeszcze jeden pobyt w szpitalu....no chyba mnie cos trafi....ja chce juz stac na wlasnych nogach, a tu takie cos
  21. Witam))....Inna....kawusie prosze...?...<(_)?...ale ja moge tylko herbatke..
  22. Witam))...wieczornie....troche smetnie...i jak przystalo na charakter tego topiku, musze pozrzedzic...a na to, ze za wolno wracaja mi sily, a na to ze nie moge robic tego co zawsze(czyli "zarzadzac" w moim stylu:p),a na to ze jestem przykuta do lozka i chyba odlezyn dostane, a na to ze moj syn mial dzisiaj rocznice slubu i spedzal ja przy lozku matki zamiast cieszyc sie z zona swoim swietem, a na to.....ech....nie bede juz wiecej wymieniala, bo zajelo by mi to caly wieczor. Wam wszystkim zycze milego wieczoru
  23. No a jesli chodzi o bale na zakonczenie szkoly....ech...nic mi nie mow....ile sklepow przemierzylam zeby odpoiednia kreacje zdobyc....i buty ...i dodatki....i to na trzy cztery godziny i wisi w szafie. Wariactwo. Za moich czasow tez tak nie bylo. a teraz specjalne lokale wynajmowane DJ-eje itp. No i musisz na to miec kase...
  24. Witamczesc]))...jestem juz dzisiaj po kilku wizytach lekarzy, pielegniarki sasiadki Danusi...no i jestem troche zmeczona:( Inna...nie szalej z tym bierzmowaniem....ja moim robilam tylko przyjatko w domu ze slodkim i kawa dla rodzicow rodzenstwa no i swiadkow i chrzestnych, zadnych przyjec, normalna wizyta na kawe
  25. Witam))....ech....cos trudno mi sie podniesc....tak naprawde jestem jeszcze bardzo slaba, monitorowana no i z codziennymi wizytami lakarza a czasem nawet nie jednego. Kurcze....chcialabym szybciej odzyskiwac sily, ale jak sobie uswiadamiam, ze niestety nie mam 20lat, to tak jakos mnie doluje, bo sily wracaja bardzo wolno, a po drodze mam jeszcze kryzysy(jak wczoraj), no i to co odzyskalam znowu trace....boje sie tylko zeby mnie jakas wieksza dolina nie zlapala, bo chyba bym nie dala juz rady:(:(:(....trzymajcie sie zrzedy i dbajcie o zdrowko
×