Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AAAAna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AAAAna

  1. Witam juz poswiatecznie))....no i niestety, ale "odchorowalam" wczorajsza wizyte pewnej osoby:(....myslalam, ze mnie to nie ruszy, ale podniosla mi ostro cisnienie....tyle dobrego z tego wyszlo, ze na pewno nie odwiedzi mnie juz przez nastepne trzy miesiace....moj M mnie osobiscie o tym zapewnil. Zobaczymy. No dzisiejszy dzien mialam niesamowity:(...najpierw pielgrzymka lekarzy, a potem zeby dopelnic rytualu mialam tzw. wizyte duszpasterska czyli kolede....uf...no i jak ja mam w takich warunkach dochodzic do zdrowia!!!!! No to sobie chociaz troche pzrzedzilam...
  2. Witam wieczornie))....no jestem po niesamowitym przezyciu dzisiejszego dnia.....siostra mojego M odwiedzila mnie dzisiaj....wiekszosc czasu kiedy byla udawalam ze spie a w takim stanie nie pozwolono mnie obudzic:D:D....zadbaly o to moje dzieci....ale slyszalam jaka wytoczyla szeptem czarna wizje przed moim M, no chyba juz prawie jest wdowcem a ona bardzo chetnie sie nim zaopiekuje bo biedak nie poradzisobie sam...ciekawe czy juz nagrobek dla mnie wybrala.....no....zdziwi sie bardzo jak zobaczy mnie na nogach....normalnie tak mnie tym "podgrzala", ze chyba juz jutro wstane....moze pomysli ze wstalam z grobu i nawiedzam ja jako duch:p:p:D:D
  3. Inna!....jaka babcia z Ciebie?....przeciez jeszcze jestes mloda laska....toz to nawet ja babcia nie jestem:p....jeszcze niestety:p
  4. Inus...mam nadzieje ze tak szybko to nie nastapi:D....jestes wredna...hm....ale ja lubie te Twoja wredote:p:D A jesli chodzi o "glupote" naszych ksztalconych dzieci...to jak to mowi moja najmlodsza corka.....jej rowiesnicy, to intelektualnie niekompetentni osobnicy, ktorzy niewiele wiedza o sobie wiec nie moga wiedziec wiele o innych dziedzinach zycia
  5. jesli chodzi o choroby i brakujace czesci ciala....hm..woreczka juz tez nie mam....i kilku jeszcze "czesci skladowych" mego ciala....przeszlam troche...i co jakis czas musze odwiedzac szpitalne mury:(...ech, ale tak juz musi byc w moim przypadku....jednak za kazdym razem mi sie udaje:) Mnie te swieta bardzo juz przygnebiaja, bo nie moge funkcjonowac tak jak normalnie....ale jeszcze troche i mysle ze stane znow na nogi:)
  6. Witaj Zegarku wieczornie....masz zupelna racje z ta szkola i co dekada to glupszy program. Nie wiem czyci co wymyslaja te durne programy nie sa czasami "nawaleni", bo takie mozna odniesc wrazenie...no a teaz jeszcze beda sie klucic o genger....zupelna kolomyja i durnota. Wierz mi, ze w sredniej szkole wcale nie jest lepiej....i ma nam wyrosnac mlode madre spoleczenstwo....szkoda gadac i sie denerwowac.
  7. Jezu....Inus....nawet za milion dolarow nie zostanie moja pokrewna dusza....raczej najgorszym omenem....to rodzaj czlowieka, ktorego nawet w najgorszym snie nie chcialabys spotkac. Moje dzieci wiedza jak jej wizyta na mnie wplywa wiec jak jeden maz dzielnie trwaja dzis przy mnie:)....nawet z checia kazalabym zatrzasnac drzwi przed jej nosem, ale to siostra mojego M i nie chce mu robic przykrosci, tylko dlatego znosze jej obecnosc w moim domu
  8. Inus...oj bede:p....ale najgorsze jest to ze czeka mnie dzisiaj wizyta meza siostry....ja jak widze, to mam dola dwa dni...przyjedzie mnie odwiedzic...tzn. spieprzyc mi poprawiajace sie samopoczucie
  9. ))...witam w niedzielne popoludnie:)...juz nie moge spokojnie wylezec w tym lozku....ale to znak, ze ze mna lepiej...robie sie juz marudna i niecierpliwa:p. Pozdrawiam
  10. Witaj wieczornie Zegarku....ja tez w lozku....cale dnie jeszcze...dochodze do siebie powoli(dla mnie za wolno)...ale czuje, ze powoli sily wracaja....chcialabym miec te lata co Ty i Inna:p....a czasy szkolne juz przerabialam....mialam czworo urwisow, tak ze znam te wszystkie sprawy zwiazane ze szkola:)...nie martw sie....ucieknie to wszystko, nawet sie nie obejrzysz i zostanie pusty dom, bo dziec***oukladaja sobie zycie.....ale taka kolej rzeczy, niestety. Pozdrawiam:)
  11. No i masz!....z wielkim wysiłkiem napisałam trochę tutaj...ale treść uznano za spam:(....no nic...pozdrawiam Inuś...nie zamartwiaj się...jest ze mną lepiej...tak szybko nie rejteruję...twarda ze mnie sztuka:)....tylko słaba jeszcze...
  12. Witam w Nowym Roku))...życzę wszystkim tu zaglądającym i piszącym duuuuużżżżo zdrowia(chyba najbardziej wiem jaki to skarb), no i samych słonecznych i udanych dni, by każdy z nich był wyjątkowy....życzę również, by omijały Was wszystkie nieszczęścia, samych dobrych przeżyć i przyjemności. Nie było mnie, bo miałam poważne kłopoty ze zdrowiem:(...oczywiście nie obyło się bez pobytu w szpitalu:( i to w święta...jestem właśnie w domciu, ale słaba jeszcze...dochodzę do sił....mam nadzieje, że powoli dojdę do "formy", jeżeli tak to można nazwać Tak czy inaczej, żyję, ze zdrowiem gorzej, ale chcę i muszę się pozbierać. Pozdrawiam wszystkich....napiszę więcej jak dojdę trochę do sił.
  13. Ja też pozrzędzę....nadal czuję się nieciekawie:(...i tak chyba już zostanie do mojej kolejnej wizyty w szpitalu:(....szkoda tylko, że tak mnie chwyciło akurat na święta, ale jak to mówi mój pan doktor...to nie jest koncert życzeń niestety....nie mamy wpływu na to ani możliwośc**przewidywania, a tym bardziej życzenia sobie, by było inaczej:(.....ok. ...dosyć już o tym. Gdzie jest reszta zrzęd? Czyżby nie miały o czym zrzędzić w ten czas przedświąteczny:)?
  14. Oj...źle to napisałam.....miało być, że każdemu choremu...i jego rodzinie:)
  15. Dokładnie Inuś ....niesamowita....dla nas najpiękniejszy dar...to tak jakby narodził się na nowo....chciałoby się, żeby wszystkie beznadziejne przypadki miały taki finał....no może jeszcze nie finał...ale ogromną nadzieję...każdemu tego życzę
  16. Inna...nawet nie wiesz jaka radość panuje w całej rodzinie...po takich wiadomościach to nawet moje dolegliwości jakby mniej mi dokuczały...a cuda?....jestem przekonana, że się zdarzają...i to codziennie Inuś, bez rozgłosu i fanfar....dają nadzieję i wiarę zwykłym ludziom w walce z trudami życie, które trzeba pokonać każdego dnia....to takie gwiazdeczki, które świecą i radują umęczone serduszka:)
  17. A ja mam dobre wieści z Essen:)....chłopak czuje się wspaniale i rewelacyjnie działa chemia....zaatakowany płat" oczyszcza"się, wszystko się cofa...jeszcze przed nim sporo leczenia, ale prognozy są rewelacyjne:)On kipi wprost energią i radością, zaraża tym wszystkich dookoła. Siostra jest uskrzydlona, a my razem z nią. Jakiś czas jeszcze tam będzie, chce być z nim na codzień i cieszyć się razem z nim z każdej dobrej wiadomości:) Jest tam gwiazdą i oczkiem w głowie tego profesora, który specjalnie dla niego tam przyjechał...takie wiadomośc***owodują, że słońce jaśniej świeci a życie staje się piękne.
  18. ))...poniedziałkowa...?...<(_)?....dzisiaj u mnie świeci słońce od rana, ale ja mam jakiś zły nastrój....nie wiem....coś jest nie tak, bo źle się czuje....i cała werwa ze mnie uchodzi...boję się żeby te święta nie były "wyjątkowe"....mam nadzieję, że jakoś przetrwam do świąt i nowego roku:(...no potem to już niestety ale muszę podjąć tę "męską"(łatwo mówić) decyzję. Mam jeszcze trochę przedświątecznych sprawuszek do załatwieni i nie wiem czy dam radę wykrzesać te trochę siły:(....ech...znowu czeka mnie batalia...no i pozrzędziłam sobie tak poniedziałkowo i przedświątecznie.....a co u Was zrzędy? Nie macie powodów do zrzędzenia?
  19. ))...może kogoś obudzi:)...?...<(_)?...pogoda do bani...dla mnie najgorsze co może być....normalnie snuję się po domu....masakra Inna....nie zaśnij w pracy:)...bo jak u Ciebie jest taka aura jak u mnie, to bez kawy padniesz:)...trzymaj się A gdzie są pozostałe zrzędy??...Niteczka....gdzie nam się podziałaś?...amishi...wiem, że masz dużo obowiązków z taką gromadka, ale zajrzyj chociaż na chwilkę pozzrzędzić:)
  20. ))...dzisiaj późna...?....<(_)?....ale miałam sprawy do załatwienia i znów mnie wkurzyła ta opieszałość i niekompetencja urzędnicza ...wszyscy już chyba żyją świętami i w d...e mają interesantow... Inna....ech...cała rodzinka mojego M jest taka...kontakt z nimi pozostawia trwały uszczerbek na zdrowiu:p
  21. No nie!!! Znowu mam wizytę....siostra męża ....gorzej już być nie może...idę otworzyć drzwi:o...do potem
  22. ok...już mam ją przygotowaną:D...zaraz zarzucam.....:D
×