AAAAna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AAAAna
-
mój tablecik coś mi psikusy robi...chyba muszę mu mały przeglądzik zrobić:D
-
To dmuchnij troszkę...a ja zarzucę wędkę:D:D Naprawdę tak zrzędzimy, że nikt nie może z nami wytrzymać??....Inna...to nie ma większych zrzęd od nas???...
-
To dmuchnij troszkę...a ja zarzucę wędkę:D:D Naprawdę tak zrzędzimy, że nikt nie może z nami wytrzymać??....Inna...to nie ma większych zrzęd od nas???
-
Inna...przepchnij to słoneczko trochę w moją stronę:D Ciekawe gdzie nam się zapodziała Niteczka?....dawno nie zaglądała do nas
-
Amishi...ja jestem zaprawiona w tych "bojach" szpitalnych...niestety kilkanaście lat temu zaczęły się moje problemy ze zdrowiem:(...jestem po niezłych przejściach zdrowotnych, no a z wiekiem nie będzie coraz lepiej tylko odwrotnie....co jakiś czas muszę iść do szpitala na gruntowne badania, a czasem na drobny zabieg np. umieszczenie stenta....obawiam się,że tym razem znowu mnie to czeka niestety:(...ale dzięki temu może popiszę jeszcze trochę z Wami na kafe:D...
-
))...no nie wystygła:D..oto świeżo zaparzona..?..<(_)?....kolejny szary , bury dzień:(..
-
To co kler wyprawia to jakaś paranoja...w ten sposób na pewno im wiernych nie przybędzie.....i wcale mnie nie dziwi, że młodzi uciekają od kościoła...mają to na własne życzenie.....jeszcze zbyt dużo ludzi chodzi do kościoła, ale wkrótce się to zmieni...
-
Inna...no mnie też się to nie podoba, ale mus to mus....tak już musi być:(....u mnie odpukać....jakoś wszyscy zdrowo się trzymają....a ten ksiądz to chyba ma coś nie pokolei pod kopułką....ale skąd on może wiedzieć cokolwiek o normalnym funkcjonowaniu rodziny, o dzieciach i tych wszystkich sprawach???....przecież oni żyją na innej planecie i takie banaalne sprawy ich nie dotyczą ani nie obchodzą
-
Inna...no mnie też się to nie podoba, ale mus to mus....tak już musi być:(....u mnie odpukać....jakoś wszyscy zdrowo się trzymają....a ten ksiądz to chyba ma coś nie pokolei pod kopułką....ale skąd on może wiedzieć cokolwiek o normalnym funkcjonowaniu rodziny, o dzieciach i tych wszystkich sprawach???....przecież oni żyją na innej planecie i takie banaalne sprawy ich nie dotyczą ani nie obchodzą
-
))....witam zrzędy...późna kawka...?....<(_)?....kolejny brzydki dzień...ale takie o tej porze roku to norma....ja chcę już wiosnę!!! Weekend minął bardzo rodzinnie i miło, przeżyliśmy też zmasowany atak zimy i innych siół natury:)....sąsiądom wiatr zerwał połowę papy z dachu, mnie położył pergole na ogrodzie...no ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało....no cóż...dalej mi tu zrzędzić poniedziałkowo:D....ale cały czas mi coś zdrowię szwnkuje....byłam u mojego pana doktora w sobotę...niby ogólnie ok, ale byłby czas odwiedzić znów szpital:(...powiedzialam, że przed świętami nawet mowy nie ma...powiedział, że po nowym roku to już powinnam...no jak mus to mus:(:(:(....jakoś to przeżyję:(....ale wcale mi się to nie podoba:(:(
-
Amishi....my matki jestesmy niezniszczalne:D....wszystko przetrzymamy ,dla naszych pociech jesteśmy gotowe na wszystko(nawet nie zdajac sobie z tego sprawy)....i obyś nigdy w zyciu tak naprawde nie musiała sie o tym przekonywać:)....dasz ze wszystkim radę, a za klkanaście lat z satysfakcją będziesz patrzeć na efekty Twojego(no nie tylko:p) dzieła:D...i duma Cię będzie rozpierać:D:D
-
Okropnie się dzisiaj czuję:(....nawet nie robię dzisiaj obiadu...całkowicie mnie dzisiaj skosiło.....ech....to ciśnienie i cała jesienna aura:(....nawet o dzisiejszych zakupach mogę zapomnieć...
-
Inna!!!!.....chyba nie czyścisz dzisiaj okien w taki wiatr:D.....przybywaj tu pozrzędzić;).....kawa już prawie wystygła
-
I zawsze uważałam, że jak chłopak, to musi rozrabiać, bo taka ich natura ,a do tego z takich rojbrów wyrastają fajni bystrzy faceci:D:D
-
Gimnazjum, to bardzo trudny okres, jeśli chodzi o młodziez, buzują hormony i czasem zachowanie jak i rozumowanie jest mało zrozumiałe dla nas rodziców, ale tylko Ty amishi znasz swoje dziecko najlepiej i musisz znależć skuteczny sposób dotarcia do niego. To nie jest łatwe, ale nic na siłę lub nakazem nie zrobisz....na wszelkie takie próby są zawsze na nie i całkowicie zbuntowani. To bardzo delikatna materia(ich psychika w tym okresie) i bardzo łatwo stracić wogóle kontrolę nad nimi, tak że musisz być bardzo ostrozna, ale skuteczna.
-
No i zmazało mój nik:)....zostałam pomarańczowym gościem:p
-
Chciałam, żeby córa nie szła dzisiaj do szkoły, ale to jest taki typ, że bez niej normalnie lekcje sie nie odbędą....to gatunek "elitarny":p....ona nie moze sobie pozwolić na to żeby nie pójść, bo ma dzisiaj jakąś tam kartkówke....poza tym ma wogóle ważne lekcje i nie ma żadnego powodu żeby opuścić dzisiejsze lekcje....no wiem, wiem....niespotykany gatunek;)....a ja po prostu zwyczajnie sie martwie,bo taki wiatr. Jest jedna z najlepszych uczennic w klasie, nie opuszcza lekcji, więc ten jeden dzien mogłaby zostać. Mowy nie ma.....nie wiem co musiałoby się stac żeby ona nie poszła do szkoły. Nawet jak chora by była, to na sam sprawdzian, a musi iść....inni mają dokładnie odwrotnie:).....no i mam na żywo swoją własną kopie:D:p
-
Oj....wieje dzisiaj, a ma wiać jeszcze bardziej:)....na poprawe samopoczucia...?...<(_)? W taka pogodę kiepsko sie czuję, ale mam nadzieję, że przetrwam:(
-
nie przejmuj sie wpisami:)....tak czasem jest:).. pa
-
No ja też juz zmykam...amishi....ale Niteczki dzisiaj nie było....może jeszcze zajrzy...pa
-
Pa Inuś
-
amishi:D....i tak trzymaj:D
-
Inna....oni i tak nie maja zadnych skrupułów ani watydu nie mówiąc juz o czysto ludzkim podejsciu do ludzi
-
Amishi...oni wszyscy są z jednej parafii...darmozjadów:D
-
Nie ma to jak dobry pomysł na biznes:D