mirellkataka

ja chyba tez dziś za dużo wypiłam ...i też mam małego dołka...kumpela zrobiła imprezkę... w środku dnia...ale jeszcze tutaj zostanę nie jak ten tamten..

dzis graf wyraznie odmieniony...nareszcie do nas wrócił..świat zywych bardzo się cieszy..

w takim razie poczekamy.i tak nic nie mam do roboty.skacze po tematach ale wszędzie jakoś sennie jest dzisiaj... ten tamten chyba zasnał...dobranoc..

ewcia-gdzie oni są???moze wiesz..zostawili nas??

graf przemawia przez ciebie chęc do nowych związków,znajomości..i poznac wszystkich chcesz w realu???ja jestem na tak..

a obiecałeś że zabawisz nas dziś rozmową.i nic???

ten tamten czyżby od wczoraj na imprezce???klin klinem?

ale pusto..wszyscy na łonie natury?

graf???poszedłes sobie???

nie mam pojecia jaki ty naprawdę jesteś.bardzo trudno cię rozgryśc.mimo to fascynujaca osobowosc...bez dyskusji.

mam wrazenie że albo przesadzasz..albo jestes naprawde zakochany bez wzajemności.nie ma na co czekac...rozejrzyj sie wokół siebie i znajdz kogos godnego twojej miłości.

graf-ile ty masz lat..możesz napisac???

ale nie można ciągle łapac takie doły.daj sobie z nią spokój.podnieś głowę i idz do przodu.jestes naprawde jakis dziwny...

weż sie w garsc i zapomnij o tej ktosi.ona nie ma chyba serca..jeśli tak przez nią cierpisz a ona nie reaguje...

jejku ty masz jakąś obsesje???wariacja przez ciebie przemawia...

nie masz w sobie zadnej nadziei...optymizmu.smutne to jak cholera...przytuliłabym cie gdybym była obok...

tak mówic nie wolno.kazdy chce miec obok siebie kogoś kochanego tylko czasem nie wychodzi.zycie w pojedynkę traci sens.chocby pomilczec we dwoje jest zawsze przyjemniej.wypic kawkę ,dac buziaka...bezcenne.

jesteśmy tutaj sami??? ptak wleciał mi do domu.nakupkał na firankę...

wnerwiłeś mnie troszkę.ale wiem że cię poniosło...mam taką nadzieję...

ja teraz w swoim związku tez mam pod górkę.nie kocham i on mnie nie szanuje.boli jak cholera ale takie jest zycie...

ty chyba szukasz nie tam gdzie trzeba...może poczekaj.trochę ochłoń..daj sobie czas .wróc do normalności.nie wiem co cię tak gnębi...wiec nie wiem jak do ciebie dotrzec...jestes dobrym człowiekiem.

ja nigdy nie traktowałam tak zadnej osoby...nigdy przedmiotowo...zawsze chce jak najlepiej...nigdy na odwal.zawsze daje z siebie wszystko...a że czasem nie wychodzi???trudno.w życiu muszą byc porażki

no proszę cię nie przeginaj...

nie oceniaj wszystkich w.g kilku niepowodzeń.nie mież wszystkich jedna miarą..

z nami jest wszystko o.k.to ty trafiasz na jakies popaprane osoby...my jesteśmy naprawdę normalne babki.