merci31

Unis - tak, najpierw znieczulili miejsce gdzie bylo wklucie, nic nie bolalo, igielka cienka jak komar, a potem jak znieczulenie dzialalo znieczulil zewnatrzoponowo, nic nie czulam, mowil tylko ze moge czuc "pradzik" po nodze i cieplo w miejscu wklucia i faktycznie tak bylo - czyli spokojnie, nic nie boli, znieczulilo mnie na godzinke, odsapnelam chociaz :) mam szwy :( nacieli mnie i popekalam jeszcze, polozna stwierdzila ze mam nierozciagliwa pochwe i zeby przy nastepnym porodzie mowic o tym w szpitalu, wiec mam szew na szwie, ale rozpuszczalne, i jeden normalny na skorze, ale tez zakladanie nie bolalo bo znieczulili przed :) Dziękuję Wam za życzenia i gratulacje :) Malego karmie narazie i swoim mlekiem (malo mam, odciagam laktatorem) i z butli :) zaraz wysle zdjecia :)

dziewczynki witajcie :) my od wczoraj w domku, Maly jest grzeczniutki, narazie hihi, zobaczymy pozniej :) nawet nocka przespana z pobudkami na karmienie i zmiane pieluszki :) a wiec jak to sie zaczelo :) w piatek mialam ktg o ktorym Wam pisalam, a przed polnoca mialam przeczucie ze cos sie zacznie, zaczelam czuc brzuch, ale nie z bolu, jakos tak inaczej, i polnoc wybila a tu szok, skurcze od razu co 10 minut, nawet troche bolesne, ja w szoku, nie wiem co jest grane, bo tak szybko i nagle :) ale wiem ze szkoly rodzenia ze musza byc co 5 minut zeby do szpitala jechac, tak wiec spania juz nie bylo, poszlam pod prysznic ale nic nie przechodzilo, staralam sie zasnac miedzy skurczami ale niezbyt to wychodzilo :/ po 5 rano zaczelo sie co 5 minut, wiec raz dwa do szpitala, na izbie przyjec bylam o 6 rowno, mialam rozwarcie na 2,5 cm, formalnosci, badania itd, o 7 bylam juz na porodowce, zrobili mi usg a tam rozwarcie 5 cm! az mi sie plakac chcialo bo nie bylam psychicznie gotowa haha zaprowadzili mnie na sale porodowa, polozna wszystko co i jak powiedziala, wypelnilam tam jeszcze plan porodu, przed 9 przyszla zbadac rozwarcie a tam 8 cm! oczywicie bol coraz mocniejszy, dostalam znieczulenie, ale mialam odpoczynek tylko na godzinke, bo potem bol powrocil, ale troche odsapnelam, po tej godzince rozwarcie na 10 !! ale dziecko nie weszlo w kanal rodny, zmiana pozycji, bolalo naprawde, z tym meczylam sie najdluzej bo 2 godziny, az wszedl gdzie powinien, ale sie udalo wreszcie i tak oto maluch jest na swiecie :) poszlo ekspresowo :) jak urodzilam to zaczelam ryczec jak szalona, nie moglam tego powstrzymac, hormony buzuja jednak :)

ojj chyba wszystkie dziewczyny pieka i gotuja przed swietami :) bylam dzisiaj na KTG, serduszko pieknie bije a i skurcze sie pojawiaja coraz czesciej :) takze czekam na zajaczka swiatecznego :) :)

Lusia - mam i ja Ciebie na fb :) moze jeszcze Mantar sie dolaczy?

Dziewczynki jakie Wy ladne :)) Beatka jaka Ty chudziutka :) Emilka ma piekny usmiech :) Dorcia - jak super pokoik zrobilas Zosi, super, bardzo ladnie :) Unis - nie mam naszej klasy :(

Beatka, Dorcia - dodalam Was na fb do znajomych, jezeli Dorcia ma Domi, to mozliwe ze wiem ktora to Domi, ale nie bede klikac w ciemno ;)

a ja beatkę znalazlam, Domi - ona podala maila z nazwiskiem, tylko na fb wychodzi jej panienskie nazwisko, albo nowe :)

Domi - ale uparciuch :)) czyli z kolorami musisz sie jeszcze wstrzymac :)

Dorcia tez pierwszy raz o morfinie slysze, u nas daja ale pewnie przy powaznych operacjach a nie przy porodzie, gaz daja tylko, i to nie wszedzie :) mozesz teraz mowic ze bylas niezle nacpana hihi :)))) u mnie pogoda straszna, az internet wylacza sie, wiatr, snieg, deszcz, wichury a potem piekne tecze byly!

Unis a Ty jak sie czujesz? co lekarze mowia?

Widze ze my wszystkie tak za mezami jestesmy, my tez jestesmy bardzo blisko ze soba, nudzimy sie bez siebie i zawsze na siebie czekamy, oby tak zostalo :) pogoda u mnie taka, ze nie wiadomo czy to jajka szykowac czy choinke hihi :) a u mnie bez zmian, cos maluszek nie spieszy sie na swiat, moze czeka na swieta :)

Unis - Bidulko :) oby Ci pomogli cos z tym Twoim zdrowiem i dobrze ze z malenstwem wszystko jest ok :) a kiedy Cie wypisza? mam nadzieje, ze przed swietami, zebys mogla spedzic je w domu :)

Dorciu - cudowna, slodziak z niej!!

Domi - moj Maluch tez popisy na wieczor urzadzal, lekarz mi mowil, ze w dzien jak chodze i cos robie to go bujam i sobie spi a jak sie klade i brzuch sie nie trzesie to on sie budzi do zycia :)

Dorcia ciesze sie razem z Wami, ze Zosia taka slodziutka i zakochani w niej jestescie :) ja dalej czekam, nic sie narazie nie dzieje, chociaz brzuch coraz czesciej sie napina, czasami luje mnie w pochwie tak gleboko, mysle ze to moze szyjka, ale nie wiem, moze sie rozwiera po malu, ale czop nie wypadl, ani nic.

beatko - Emisia rosnie jak na drozdzach :) ani sie obejrzysz a bedzie biegac po domu ;)

Luska - najgorzej patrzec chyba jak takiemu malenstwu badania robia, serce sie kraje, jak placze, krew pobieraja, ehh tez nie lubie takich widokow :) chociaz wiadomo, ze krzywdy dziecku nie robia ... :) Dorcia urodzila, Beatka urodzila zostalam teraz na dniach sama na placu boju :D ale brzuch mi coraz czesciej sie napina, duzo wiecej razy dziennie niz do tej pory, moze cos sie zacznie dziac :)

a ja mialam ktg dzisiaj, wyszly skurcze, ale bezbolesne, takie napinania brzucha ktore mam czesto i akurat na ktg wyszly, lekarz mnie zbadal przy okazji i szyjka twarda, zamknieta, takze czekam dalej :)

Boze Unis - tak mi przykro strasznie, wspolczuje, sciskam Cie mocno, wiem ze zadne slowa nie podniosa na duchu ... ale musisz teraz myslec o dzidzi :) Twoj tata bedzie napewno nad Wami czuwal :)

Domi - tak, ja zamawialam od tego sprzedajacego, z posciela, kolor miodowy http://allegro.pl/lozeczko-z-szuflada-materac-posciel-gratisy-10el-i5189675585.html

Domi - Ty sie z dala od farby trzymaj, nie wdychaj :) a u mnie nic nowego, cisza, spokoj, jutro po poludniu mam ktg, zobaczymy czy cos skurcze sie zwiekszyly czy nic :) ja czuje ze nic ale moze na sprzecie cos wyjdzie czego nie czuje :)

Dorcia - trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomosci!! :)

Dorcia - u mnie tez cisza :) a moze Tobie ze wzgledu na to cisnienie zdecyduja sie zrobic cesarke? cos mowili moze? a ja mam jeszcze 1,5 tygodnia do terminu, chociaz mam nadzieje ze przed wielkanoca zobacze juz synka :)

Dorciu - i co u Ciebie? :) coś się rozkręciło?

ojjj Dorciu, to Ty juz blizej niz dalej :))) trzymam kciuki :) co do smakow - hmm, jestem wszystkozerna :) lubie slodkie ciasta, ale niekoniecznie tez :) jak masz cos ciekawego co sama lubisz podeslij na maila :)