miluskaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez miluskaaa
-
lila - domyślam się, że to niezły bałagan i zamieszanie z dwójką maluchów. Mam nadzieję, że dasz rade i że mały zacznie więcej spać!
-
eh to widzę, że nie tylko ja mam takiego marudnego maluszka. No mówię, to największe moje marzenie w ostatnich dniach żeby zaczęła zwracać uwagę na zabawki, żeby już umiała chwytać grzechotki to może by się czymś zajęła. U nas ze spaniem w ciągu dnia trochę lepiej. Właśnie teraz śpi. A wczoraj jak zasnęła o 16 to musieliśmy ją budzić do kąpieli. Ale jak nie śpi to nieźle daje czadu. Dodatkowo nadal ma jakieś problemy z brzuszkiem, już nie wiem czy ja źle jem czy co :/ Teoretycznie z tego co czytałam to takie niemowlaki karmione piersią nie muszą codzienne robić kupki. Ale skoro widzę, że jej źle :/ Jak wstanie to dam jej herbatkę z kopru włoskiego. Elelinka to nieźle macie na tych spacerach, a nie uspokaja ją telepanie wózkiem albo szybkie chodzenie?? U nas Alicja na spacerach raczej spokojna chociaż bywają jakieś nerwy, ale to rzadko. wczoraj poszłam do mojej babci, jeszcze w jej mieszkaniu nie była. I tak się rozglądała i wydawała śmieszne odgłosy. Szkoda, że w domu takim aniołkiem nie jest.
-
Też mamy matę, dostaliśmy w prezencie. Już bym chciała żeby Alę zaczęły interesować takie rzeczy :) czymś by się zajęła. Ufff ale gorący dzień
-
:) coś mało rozmowne ostatnio jesteśmy, ale każda z nas zajęta jest maluszkami. Jeszcze taka pogoda to pewnie jakieś spacery itp. :) vikicore - szalona jest ta Twoja Misia :) a ona śpi z wami w łóżku? Alicja też potrafi takie cyrki odstawiać, trzeba jej bardzo pilnować na przewijaku. Ja w taką pogodę ubieram małą w samo body, albo body + krótkie getry. Ewentualnie jakaś delikatna sukienka. Nie chcę jej przegrzać bo potówki i tak już ma. My dajemy krople bobotic bo ostatnio ma problemy z wypróżnianiem. Co do laktatora to ja też mam ręczny, firmy Canpol. Zaopatrzyłam się w niego podczas pobytu w szpitalu i w sumie nie narzekam tylko czasami nie chce ciągnąć i muszę się napracować z 5-10 min, a później już leci strumień mleka jak szalony. schwEwe - fajnie, że już odpadł pępek. Teraz będzie już ślicznym maluchem od stóp do głów. U nas już dawno odpadł :) lila - przypomnij mi z jaką wagą urodził się Twój mały. Tak chcę porównać ile przybrał przez te dwa miesiące. Ala też się śmieje ale to tak raczej mało świadomie, ale powtarzam sobie, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Marzy mi się żeby w końcu zaczęła interesować się grzechotkami, jak się czyms zajmie to z pewnością będzie mniej marudna :). A póki co lubi patrzeć się przez okno i znalazła ciekawy obiekt - szufladę w komodzie. Nie wiem co w niej takiego fajnego :D Patrzy się na nią z wielkim zdziwieniem. Muszę przyznać, że daje czasem popalić bo lubi sobie pomarudzić. Miłego dnia !!!!!!!
-
Eh napisałam koło południa długi post i wcięło go :/ Jutro się odezwę a póki co zyczę spokojnej nocy i wszystkiego najlepszego mamy!
-
My już po wizycie u pediatry i mój Dropsik waży 4600! A wasze dzieciaczki ile przybrały na wadze przez pierwszy miesiąc? Któraś z was kiedyś pisala ale nie bardzo mam jak poszukać. I ogólnie wszystko w porządku oprócz tej buzi a także na pleckach i brzuchu trochę małą zsypało. I pediatra mowi, że część to rumień a część potowki. SchwEwe napisz jak sobie radzisz jako mama? Jak tam Esterka? Jak mąż, pomaga, angażuje się? Ja bym klimy nie włączała bo na dorosłych źle czasami działa, a co dopiero na takiego malucha. Uciekam odciągać mleko bo dzisiaj Ala idzie w siną dal i rodzicom daje parę godzin luzu!
-
Dobrze, że chociaż dzieci śpią w te upały bo Ala to serio jakiś kryzys ma. Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia jak będę z nią sama w domu to będzie lepiej bo diabeł wcielony z niej się zrobił. Na dworze jedynie grzeczna ale tak to nigdy nic w domu nie zrobię. Agnes a Ty rodziłaś naturalnie czy cesarkę miałaś? Bo już nie pamiętam. Dziewczyny co myślicie na temat jazdy na rowerze? Bo mam ogromną ochotę już ale nie wiem jak to się ma do porodu, krocza itp... Spokojnej nocy i piszcie co u was
-
Hej mamusie ale tu cisza, albo dzieciaki dają wam popalić albo korzystacie z pogody. Powiem Wam, że Alicja daje nam popalić przez ostatnie dwa dni. Jak jest na dworze to jest grzeczna i śpi. A w domu okropnie marudzi i płacze!!
-
Hej namuśki, no i znowu mamy szary deszczowy dzień. U was też tak brzydki? My kąpiemy co 2-3dni, a tak to codziennie taka pielęgnacja. Co do pamperów to praktycznie w każdym coś tam jest, raz więcej raz mniej. Dużo się ich przewija w ciągu całego dnia. A mojej Ali coś się zaczęło ulewać ostatnio, a z lewej piersi jak ssie to normalnie się dławi czasami bo tyle tego pokarmu jest. Kładziecie dzieci na brzuchu? Jak nosicie w pionie to przytrzymujecie nóżki żeby tak luźno nie wisiały? Lila Ty już byłaś u ortopedy? Agnes gratuluję! Później poprawię tabelkę bo na razie piszę z telefonu. Faktycznie synio to okruszek. U nas już nie ma ani śladu po żółtaczce. A ja ogólnie to dobrze się czuję, już brzuch coraz mniejszy, kilogramow coraz mniej do zrzucenia, jeszcze 8. Krocze też nie dokucza. Jestem zmęczona bardziej niż wcześniej ale też nie chodzę niewyspana jak zombi. Chociaż wiadomo są lepsze i gorsze dni ale generalnie ja dużo snu nie potrzebuję. Dziewczyny piszcie co myślicie o tym facebooku, ja i Elelinka już się odnalazłyśmy. Czy wasze dzieci to też takie przytulasy?? Ala właśnie leży u mnie na brzuchu i się uśmiecha od ucha do ucha. Nie wiem czy świadomie czy nie ale jakbym ją odłożyła to pewnie zaczęłaby marudzić.
-
ale mam podły humor, masakra. Elelinka zaraz Ci wyślę maila. Do pielęgnacji twarzy - napar z nagietka i rumianku. Mają się parzyć około 3 godziny pod przykryciem, żeby były bardzo esencjonalne i tym buzię przemywać. Nie dopytałam tylko czy każdym z osobna czy wymieszać to razem, czy jednym lub drugim. I można też stosować maść Alantan z witaminą A+E. piersią karmię bez problemu. Mam bardzo dużo pokarmu aż czasem wszystko jest mokre dookoła bo tak tryska pokarm. Małej sporadycznie się zdarzyło, że nie odbiło jej się a ogólnie nie mam z tym problemów i nie trzeba długo czekać. I zawsze na ramię ją biorę. Oj dziś chyba będzie marudna
-
vikicore nie wiem czy dobrą datę wpisałam u Ciebie?? Jak coś to mnie poprawcie, a pozostałe dziewczyny z dołu tabelki może się jeszcze odezwą :) Kurcze mała dzisiaj taka grzeczna, że i spacer zaliczyłyśmy i w domu ogarnęłam.
-
była położna i mówiła czym przemywać buzię, twierdzi, że to trądzik niemowlęcy. I mówiła też jak pielęgnować pupkę odparzoną, przede wszystkim nie kazała przecierać chusteczkami tylko wodą z oliwką. Aaa tabelki dawno nie było, trzeba by znaleźć i uaktualnić
-
To ja mam linomag, kupiłam na samym początku ale pomyślałam sobie, że może lepiej będzie stosować sudocrem, miałam próbkę ze szpitala akurat. Skoro mówisz, że linomag pomaga to dobrze, będę stosować. Ja się na gg nie odezwę:( zapomniałam jaki mam numer bo sto lat nie korzystałam z tego, a laptop na którym miałam zainstalowane to popsuł się:( Mała też ma na czole taki jakby grysik właśnie. A na policzkach to wygląda jak ten rumień noworodkowy bo w szpitalu miała.
-
Piję słabą kawę, wodę, herbatę i sok jabłkowy. Czasami zjem jakieś ciastko, lody. Z zup to nawet delikatny żurek próbowałam. Na obiady to mięsa jakieś w delikatnym sosie z ryżem lub ziemniakami, coś pieczonego, raz jadłam naleśniki z serem.
-
hej dziewczyny, no to Elelinka współczuję, moja też ostatnio tak marudzi :( Ale to nie o brzuszek chodzi raczej. Może kup jej herbatkę. A u nas znowu problem z pupą, jakieś takie odparzenie się zrobiło, nie za duże ale jednak. A zdawało mi się, że o nią dbam, eh. My wczoraj mieliśmy gości, mała zachowywała się super, dopiero wieczorem dała nam w kość jak już byliśmy sami. Pozdrawiam i dużo cierpliwości życzę bo z pewnością się przyda !!! schwEwe - teraz to już musiałaś urodzić! Tyle czasu się nie odzywasz i już tyle dni po terminie.
-
Ja należę do innej położnej, nie z mojej przychodni tylko ze szkoły rodzenia. I całe szczęście bo te z przychodni to takie byle jakie. No ale nic poczekamy cierpliwie do wizyty u pediatry i zobaczymy co tam powie.
-
Teraz mam chwilę spokoju to piję sobie słabą kawę - jakoś tego akurat nie potrafię sobie odmówić. Może zdążę się ogarnąć zanim wstanie. W ogóle to u nas jest tak, że wstaje na pierwsze karmienie w nocy i ładnie odrazu zasypia. Problem jest przy drugim bo zazwyczaj pampera wtedy trzeba zmienić i się rozbudza i ponowne pójście spać to wielka przeprawa.
-
Hej dziewczyny, powiem Wam, że Alicja to mała terrorystka. Czasami płacze jak jest najedzona, jak ma sucho i jak brzuch nie boli. I co się okazuje - potrzebuje towarzystwa, żeby ją na rękach ponosić, położyć się obok lub położyć ją sobie na piersi. I sama nie wiem co robić :/ Nie chcę jej przyzwyczajać. Ale jestem zmęczona ostatnio. Ja wczoraj też wyszłam na zakupy sama ale mała spała więc nawet nie skorzystała z odciągniętego mleka.
-
:) Kla - to super, że mały tak często się nie dławi już, ładny postęp. Ja dziś dzwoniłam umówić nas do ortopedy. Ja też póki co siedzę z małą sama w domu i jakoś daję radę, ale dziś np. do południa strasznie marudziła. Rano byłyśmy na spacerze, wczoraj pierwszy krótki, dziś trochę dłuższy, akurat słońce było. I koleżankę ze sobą zabrałam. Po wizycie położnej tak się uspokoiłam. A o chrzcinach to jeszcze jakoś nie myślę. Elelinka, vikicore jak tam wasze maleństwa??? schwEwe czekamy teraz na Ciebie :D majowa mamo!
-
A z drugiej strony tak jak czytam w necie to ta żółtaczka może "wychodzić" z dziecka nawet przez 2-3 tygodnie. Może znowu za bardzo panikuję.. kto wie. Oj padam dzisiejszego dnia.
-
Dopiero jutro zadzwonię i się umówię z położną bo do mnie nie przychodzi z przychodni tylko ze szkoły rodzenia do której chodziłam. I muszę sama dać znać. Białka oczu ma napewno żółte a skórę to już sama nie wiem, ma taką ciemną karnację i ciężko jest mi stwierdzić :( bardzo się martwię. I nie będę czekać na położną bo u nas prywatnie badanie bilirubiny kosztuje tylko 9 zł więc zrobię bo chyba spać nie będę mogła po nocach :( tylko nie wiem czy moj jutro bedzie miał wolne. Sama ewentualnie bym wzięła od niego samochod i bym pojechała ale boję się, że mała będzie bardzo płakać przy pobieraniu krwi :( Coś ostatnio strasznie dużo śpi, nie wiem czy to przez nasilającą się żółtaczkę czy przez to że po prostu pobyt w domu jej służy,bo w szpitalu to ciężkie klimaty były. Wspolczuję rozstępów, mnie one na szczęście nie dotknęły. Co do bliskich to wszystko jest fajne ale z umiarem, rozumiem Elelinka, że wolałabyś mieć swoich bliżej. Ale czasami u mnie niektórzy potrafią być tak upierdliwi, że szok.
-
Telefon mi się zawiesił ;/ chciałam napisać, że mi coś spuchło i okropnie bolało a raczej tak ciągnęło. Zaczęłam się przemywać tantum rosa i czuję poprawę ale jakoś dziwnie to wygląda.
-
A ja dzisiaj cały dzien się denerwuję, jutro jadę zarejestrować małą w urzędzie i poza tym chcę zrobić to badanie na bilirubinę bo mnie martwi strasznie jej wygląd :/ Już dziś myśleliśmy co tu działać ale stwierdziliśmy, że wstrzymamy sie do jutra i na własną ręke małą przebadamy. Ale cały dzień to mi nie daje spokoju Kla - a co Ci się dzieje??? Bo mi coś spuchło,
-
Elelinka ja mam ten pas i go noszę odkąd wróciłam ze szpitala. Nie wiem czy będą jakieś super efekty, ale cena była przyzwoita więc postanowiłam przetestować. A w drogerii nabyłam balsam na intensywne ujędrnienie. I tak się smaruję. Rozstępów na szczęście nie mam. Co do żółtaczki to i ja schizuję, patrzę na nią i już sama nie wiem :( boję się powtorki z rozrywki :( i białka w oczkach ma trochę żółte. Vikicore trzymam kciuki żebyś wyszła do domu w poniedziałek. Nie denerwuj się na rodziców. Chociaż i mnie mama dziś wkurzyła bo się doszukiwała tej żółtaczki i już i ja łapałam paranoje. Moja Ala w łóżeczku szpitalnym niechętnie spała, to znaczy w tym "wózeczku". Ale lepsze to niż noce spędzone pod lampami. To była trauma. Uciekam dziewczyny spać i spokojnej nocy życzę. Aaaa i jeszcze jedno - dziś się obudziłam o 9 rano i miałam wrażenie, że chyba ze trzy dni spałam hehe
-
Elelinka gratulacje najserdeczniejsze! Nasza historia trochę podobna bo u mnie też balonik,oksytocyna, żołtaczka no i trauma związana z pobytem na noworodkach!!! Ale i tak Cie szybko wypuścili, ja znacznie dłużej leżałam :/ fajnie, że masz już małą przy sobie.