adios
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej. mam przewalone ale sama sie wpakowala.moj chłopak jest włochem i siłą rzeczy jestesmy na odległość..juz ponad rok. oczywiscie to młody związek..ale od czegos trzeba zacząć,,planuję do niego pojechać na stałe za rok..z moim dzieckiem z poprzedniego małżeństwa..były napewno bedzie robil problemy..tak dla zasady..ale ja nie o tym... podziwiam dziewczyny ktore znoszą rozłąkę dłużej niż ja..u mnie widzimy sie średnio co 2 miesiące..skype 3 razy w tyg..smsy codziennie..ale mnie to wnerwia...to gapienie sie w monitor..i czekanie...no a sobotnie wieczory sa juz calkiem do d...zauważylam ze pogawedki na skypie mnie męczą..wolę zasnąć lub cos obejrzec w tv..paradoklsalnie im dluzej sie nie widzimy to czas szybciej leci.... szkoda ze w związkach z czasem emocje opadają..ale tak ma być?...chyba to jakis kryzys mnie dopada...albo okres mi sie zbliza i sobie wmawiam glupoty...
-
już wiem że przesunięcie tabletek na wczęsniejszą godzinę..w tym o 8 godzin do tyłu nie obniża w zaden sposób działania antykoncepcyjnego. Chodzi przecież o połowiczny czas rozkładu substancji czynnej we krwi..stężenie nie tylko się nie obniża a wrecz przeciwnie utrzymuje się przez dłuższy czas na wyższym poziomie..efektem jest przesunięcie okresu o praę godzin póżniej niż zwykle... Jaki to czasami człowiek głupi jak się naczyta głupot o ciąży po tabletkach...ehhhh...... nigdy więcej obiecuję nie panikowac... Aha parę tabletek popijałam piwem...
-
dziewczyny help us!!
-
upupup
-
ja tak brałam.. o nowej porze
-
aaaaa juz znalazłam to było u mnie tak: 1 dzień- 6.00 2- dzien 6.00 itd do 11 dzień 6.00 i 23.00 (2 tabsy tega samego dnia rano i wieczorem) 12. dzień -23.00 13 dzień -21.00 14. dzień 21.00 i tak aż do końca opakowania i dzis 3 ci dzień przerwy... jak myślicie ok?
-
różowituka ja mam ten sam problem...juz pisałam tu.ale zgubiłam swój watek.. wzięłam o 8 godzin za wczesnie a potem juz pilnowałam sie tej nowej godziny..8 godzin wczesniej..odstawiłam ..dzis 3ci dzień a okresu ni ma! panikuję i test ciążowy nawet kupiłam :(
-
skutki uboczne nie wystepują od razu i natychmiast - napewno nie zemdlejesz ;) może ci się zrobić niedobrze.. możesz trochę prztyć..mozę zmienić Ci się apetetyt..możesz stracić popęd seksulany.. caaała masa skutków ubocznych wypisana jest w ulotce.. ale nie u wszystkich wszystko wystepuje... ja biorę femoden od 2óch lat..wczesniej regulon 4 lata - cera piękna, ale zero ochoty na sex, trochę większy apetyt i ..słabe nawilżanie ;)
-
dziewczyny czy wszystko jest ok jeżeli zmieniłam godzinę brania tabletek z 6.00 na 23.00 tego samego dnia? i potem juz do konca opakowania brałam o 23.00? nie było opóźnienia 12 godzin..kolejną tabletkę po prostu przyjęłam o 8 godzin wcześniej i później się tego już trzymałam.. wzięłam własnie ostatnią.. i tak siedzę i się zastanawiam
-
sylena.. postepuj tak jak podpowiada Ci rozum i serce..jezeli czujesz ze cos jest nie tak... zakończ to szybko -bedzie mniej boleśnie. on zawsze będzie tkwił za granicą?? czy wraca na zawsze czy tylko na trochę? na odległosć pewne rzeczy nie mają sensu..wiesz przecież.. a to ze nie widzicie sie przez dłuzszy czas..zmieni was napewno. czasami zza granicy przyjezdza zupełnie inny człowiek. czy warto wg ciebie na niego czekać?
-
hej dziewczynki niedawno dokonałam podziału majątku \\z męzem..podział-jezeli mozna to tak określić -to nie był żadem podział!! w zasadzie podzielilismy sie lokata..ale nie po połowie -odliczył sobie za monitor i rachunki tel..w rezultacie dostałam 1/3 kasy..mebli tez nie podzielilismy, niczego, wszystkie rzeczy które kupilismy razem, w koncu pomalowałam mu mieszkanie=tymi ręcami-nic zupełnie nic nie wział pod uwagę. podpisałam tą cholerną umowę ze słowami ze mi nie zalezy na jego pieniądzach i niech sobie sie nimi udławi. w dodatku na wyciągach bankowych dowiedziałam sie ze nie płacił mi obiecanych 200zł na przedszkole tylko znacznie mnie..a mi mówił coś zupełnie innego!!gdy powiedziałam mu o tym stwierdził \"alimenty płace od lipca zgodnie z wyrokiem\" z tego wychodzi ze mu nie zalezy na naszrj córce zupełnie! przecież to kawał chuja!! jest to tak obułdny typ, usmiecha sie, jest milusi, pierdu pierdu,jak ładnie wyglądasz..a w głebi duszy knuje jakby mi tu dokopać. straciłam resztę szacunku do niego.i szczerze go nienawidzę! flaki mi sie wywracają kiedy widze jak gra kochanego tatunia przed córką w weekendy a w ciągu tygodnia nawet nie zadzwoni zapytać jak sobie radzi. ale wiecie?ja jeszcze się odkuję.w koncu uwolniłam sie od niego-to juz jakiś sukces.
-
kolejny raz potwierdzam za rozpad związku opdpowiedzlani sa partnerzy
-
to ja go rzuciłam !! :D ludzi poznaje sie dopiero po jakimś czasie i własnie wtedy decyduje się czy sie chce zostać z tym kimś czy nie.Faceci zawsze na początku sie starają,maskują swoje prawdziwe ja-czasami sie zdradzają w słowach ..ale rzadko-najlepiej cały czasi ich obserować.. A to co piszą tu dziewczyny jest poi prostu smieszne i fakt żałosne..żałosne że dopiero po jakimś czasie okazało się kim byli ci wszyscy faceci..sa związki udane i zupełne dna.. osobiscie uważam ze mój maminsynuś moze być szczesliwy jeżeli trafi na kobietę silną i taką która potrafi matkować i sprawia jej to przyjemność. ja niestety nie pasowałam do tej roli.