Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pani_Halinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pani_Halinka

  1. ewrybady ys drinking nadrabiamy czteroletnie zaległości w imprezach :D to znaczy ja nadrabiam :D
  2. Wcale się, Kropka, nie czepiam, tylko wyrażam swoje zdanie. Nowe są też Sempego, odnalezione gdzieś głęboko w szafie. A schowane w tej szafie były pewnie dlatego, że w porównaniu z tym, co już napisał, są po prostu słabe.
  3. Tu muszę zaprotestować. Nowy Mikołajek, porównując ze starymi, jest całkowicie do bani. Stare są cudne, po jednym przeczytaniu jako dzieciak, zapamiętałam mnóstwo świetnych tekstów - Mamert, ale z niego głupek, albo jak Alcest mówi do chłopaków, że Dżodżo ma fajne długie zęby i takimi zębami można odgryzać wielkie kęsy ;) z nowego Mikołajka nie zapamiętałam nic, a czytałam go zaraz, jak się pokazał. Poza tym w nowym Mikołajku, tam, gdzie rodzice się kłócili, to mi się robiło przykro, a przecież nie o to chodzi, w starych kłótnie były opisywane tak wdzięcznie i słodko nawet. Więc ja nowego Mikołajka nie polecam, a przynajmniej nie na pierwsze zapoznanie
  4. Kropka, futbol amerykański? To tam są jakieś zasady? Ja myślałam, że się lata po boisku z piłką w rękach i chodzi tylko o to, żeby ją przerzucić z jednego końca na drugi :D
  5. na razie kupiłaś, czy na razie w kant?
  6. Ja mam i psa, i kota. Pies jest trochę walnięty, zawsze ganiał koty, ale jak już dogonił, to nie bardzo wiedział, co z nimi zrobić :D Jak przyszedł do nas kot, to pies był okropnie zazdrosny, nadal jest. Ganiał kota, szczekał na niego, łapał go za ogon, za uszy, ale dostał rozczapirzoną kocią łapą po nosie kilka razy i teraz nie ma problemu. Szczeka nadal, gania nadal, ale też go broni, ratuje z opresji, np. jak kot śpi pod samochodem, a ojciec chce gdzieś jechać, to pies wygania kota spod samochodu :D pełna symbioza :D
  7. A mi się wydaje, że to, jak się zwierzęta zachowują, to zależy w ogromnej większości od właściciela. Ja bym nie pozwoliła na coś takiego, że kot wejdzie na kolana i trzeba siedzieć tak długo, jak się kotu chce. A niech drapnie, dostanie raz, drugi po dupie, to się oduczy. Tak samo jest z psami, pies nie jest przewodnikiem stada w domu, kot też nie jest i trzeba to od samego początku pokazać, bo jak raz wejdzie na głowę, to już z niej nie zejdzie ;) to nie my jesteśmy dla kota, tylko kot dla nas przecież :D
  8. Koty tak chyba mają. Mój, jak był mały, to łasił się cały czas. Jak miał jakiś rok, to mu odbiło, wchodził na kolana, dawał się głaskać, po czym po 15-45 minutach, w zależności chyba od humoru, gryzł w rękę i uciekał :D teraz ma prawie 2,5 roku i nie pozwoli przejść obok siebie bez głaskania, a najlepiej, żeby go nosić na rękach i drapać po głowie, jak się na chwilę przestanie go drapać, to podnosi łeb i patrzy z takim wyrzutem w oczach, że aż się przykro robi :D
  9. Mój znajomy weterynarz (ech... ;)) karmi swoje kotki suchą karmą, nie whiskasem, ani kitekatem, bo to podobno nie jest zbyt zdrowe, tylko czymś z wyższej półki, no ale jako weterynarz ma do tego dostęp, ja nie mam, więc też daję kitekata :D zresztą, mój kot dożywia się myszkami i ptaszkami, Twój też pewnie będzie, Emila, tym bardziej, jeśli na wsi mieszkasz
  10. myślisz, że już czas szukać klubu AA? :D
  11. oł jes, wódka rules tuuuuuu :D:::D:D:\';;D;D
  12. robię postępy, dzisiaj zwiałam przed deszczem, co nie udało mi się we wtorek albo w środę
  13. ale lało w Warszawie, nawet majtki mi zmoczyło ale już dawno się tak nie uśmiałam :D
  14. raz na jakiś czas trzeba się trochę upodlić, wiem, wiem ten bez chemii ok, prezent się podobał, to właściwie bardzo ciekawa znajomość, na początku żartowałam, że weźmiemy ślub, to się oganiał ode mnie, przestałam żartować, to teraz on tak żartuje i ja się oganiam. ale jak nie ma chemii, to nie ma, to nie do przeskoczenia ;) coś mi się wydaje, że będę miała bardzo ciekawy dzień
  15. ja po imprezie właśnie. sami prawnicy, boszzz, chlejtusy takie, że szok, zabawowi jak cholera, tańce, hulanka, swawola DD::D:D i pomyśleć, że ja jeste,m jednym z nich :D::DD
  16. nie no, efkors :D nawet nie planuję dawać buzi przy życzeniach :D
  17. nie, to ten, co nie ma chemii i przyciągania :D
  18. jezdem jeżdżę dziś po stolycy, załatwiam papierkową robotę i różne takie, a wieczorem udaję się na urodziny kolegi, nabyłam w charakterze prezentu papryczki chili rosnące w doniczce
  19. mogę, Kłopcia. pasuje mi 17.30, aczkowiek niewykluczony jest 5-minutowy poślizg ;)
  20. Kłopcia, a co będziemy łobić dziś?
  21. w centrum, koło ronda onz. z koleżanką ;) teraz się oddalam, Kropka, jesteśmy w kontakcie ciao
  22. na Mirowie coś mam. na razie nie chce mi się szukać czegoś innego, to się pojawiło ot tak nagle, w sumie mi z nieba spadło, bo nie miałam czasu zabrać się za szukanie, ale dostałam niusa i jest w każdym razie nie jestem kątem, jestem u siebie ;D
×