Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pani_Halinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pani_Halinka

  1. żadna z nas nie jest asystentką Sto i nie prowadzi jej terminarza odpowiedź brzmi - nie wiemy, gdzie jest Sto ;)
  2. umieram :-o kac+upał+okres to nie jest dobra mieszanka :-o chociaż po prysznicu trochę lepiej a ja słuchajcie wczoraj dostałam wyciąg z banku i na zakończenie szkoły dostałam stypendium w podwójnej wysokości :D no taka dobra wiadomość, że teraz czekam tylko na lepsze :D
  3. I tak jest. Nie całuj mnie, Myszorku, bo zionę oparami alkoholu :-o :D
  4. o mamusiu... nigdy więcej nie wypiję więcej niż 1 piwo 1 wieczoru :-o z tresci smsów, które odczytałam dziś rano wynika, że podobne wyznania poczyniłam wielu osobom wczoraj :-o
  5. jeztesme wupita, wpisuje sie z trudnoscia, ale sercem, bo was wszystkie lbie bradzi, niektore nawet miłuję, ale nie powiem, które, skupiam się bardzo, żeby nie robic błędó, bo nie lubię, jak ktoś robi błedy :D:D to teraz spać bj baj
  6. nie warto się sugerować rozmiarami sklepowymi, ja w jednym sklepie przymierzałam spódnicę, rozmiar 34 i spadała mi z tyłka, to wiecie, szał radości, że takie szczupełko ze mnie :D a oni zaniżają rozmiary fafluchter donnerweter za to buty w niektórych sklepach muszę kupować na stoisku dziecięcym, bo mam nr 36, a czasem nawet 35,5 czy ktoś szuka może gejszy?
  7. Moluś, albo udaj, że mdlejesz. Ja miałam w liceum taką koleżankę, która potrafiła zemdleć na zawołanie. Korzystaliśmy z tego skwapliwie :D:D
  8. coś Ty, Rybka, ja w ogóle nie szukam męża, na co mi obcy chłop w domu :D po pół roku od wiecie czego, odnalazłam się w singlowej rzeczywistości i jest mi wery fajn z tym. Tu się z kimś spotkam, tam się z kimś spotkam, nikt mi ględzi nad uchem, jest cool no ale oczywiście, jak się jakiś interesujący, perspektywiczny mężczyzna nawinie, to nie odrzucę go, absolutnie :D
  9. jeloł u mnie też chłodniej, nawet się w nocy kocem przykrywałam, a do tej pory spałam rozgemgolona cała :D ja się w kwestii kostiumów nie wypowiadam, ja mam duży tyłek i mały biust, więc w kostiumach nie wyglądam zbyt apetycznie, ale już skończyłam się tym przejmować, jak się komuś nie podobam, to niech się goni, mi musi być wygodnie przede wszystkim :D (tylko czy ja męża znajdę taką metodą :D:D )
  10. nie ma nic smaczniejszego niż zimne piwko beczkowe w taki upał, człowiek się rozsiada w cieniu z kufelkiem i sączy, mniam
  11. cześć :D mnie się zdaje, że to na jedno by wyszło, bo musiałabym wziąć jakąś grubą igłę, a potem w tę dziurkę pchać drugi raz kolczyk, to by pewnie bolało jeszcze bardziej, a ten kolczyk rzeczywiście był grubawy, ale ostro zakończony też był (miał niebieskie oczko ), więc jak już przepchałam, to zostawiłam w tych uchu i już :D wczoraj wypiłam 4 litry wody, dzisiaj pewnie też tyle, będę jak łóżko wodne niedługo
  12. Ja też chciałam kiedyś sobie sprezentować tatuaż, ale ja się boję bólu ;) W ogóle igły się boję, dostawałam kiedyś zastrzyki w tyłek na anginę i wyłam tak, że do tej pory mnie w przychodni pamiętają ;) Jaki masz, Moluś i gdzie? Chociaż tak teraz sobie myślę, że skoro sama sobie zrobiłam 4 dziurki w uszach, to może i tatuaż byłabym w stanie sobie sama zrobić :D Gorąco znowu jak sam skurfff...
  13. o rzeczywiście, a wydawało mi się, że miałam w nicku mejla :-o pani_halinka@tlen.pl
  14. Kropcia, czoło Ci spuchło? Matko boska, to Ty jak frankensztajn musiałaś biedna chodzić. Jak nie dostanę zdjęć, to się pogniewam, o.
  15. boszzzz, żeby prawie 2 dni tu nikogo nie było wiecie co, wczoraj się położyłam na słoneczku na godzinkę i teraz nie mogę siadać, cały tył mam spalony, mój tyłek wygląda, jak ten pan --> do końca lipca przynajmniej będzie powyżej 30 :D Myszorku, jak wizyta nad Wisełką?
  16. I tak może być jeszcze długo, Marek. Tak długo, jak sam sobie nie przetłumaczysz, że to nie ma sensu. Czy Ty płaczesz, czy nie płaczesz, czy piszesz do niej, czy nie piszesz, to sytuacja wygląda tak samo. Ja mówię z perspektywy czasu, mądra jestem, wiem, ale i Ty dojdziesz do takiego stanu. A jeśli chcesz, to poczytaj, może Ci pomoże, tam jest dużo mądrych rzeczy napisanych ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3186739
  17. Mi się chyba miesza w głowie, Kropki ostatnio nie było, nie? Bo śniło mi się, że powiedziała, że na tym wyjeździe było beznadziejnie ;) Miłego weekendu
  18. Marek, powiem Ci tak. Pół roku temu przeszłam coś takiego. Jednego dnia okej, kocham cię i w ogóle, drugiego dnia - koniec z nami. Świat się zawalił. Ale jak dwa tygodnie później wprost powiedział, że jest z kimś, to świat się zawalił po raz kolejny i to zawalił się tak, że myślałam, że tego nie przeżyję. Więc nie domagaj się tak od niej tego, żeby Ci powiedziała, że z kimś jest, bo uwierz mi, będzie Ci 10 razy gorzej. Rada jest tym momencie jedna, chociaż doskonale wiem, że tego teraz nie zrobisz, bo nie jesteś w stanie. Najlepiej by było, gdybyś przestał to analizować i po prostu przyjął do wiadomości, że jest jak jest i nic nie możesz zrobić. Będziesz cierpiał, to oczywiste, bo każdy taki związek trzeba po swojemu odchorować i ten, kto tego nie przeżył, nie ma pojęcia, co czujesz. Jeśli chcesz sobie z tym szybciej poradzić, zrób to, co ja. Ja to zrobiłam o kilka miesięcy za późno: - wykasuj wszystkie mejle, - wykasuj wszystkie smsy, - pozbądź się wszystkich zdjęć (może nie wyrzucaj ich, na początek wystarczy, że schowasz je gdzieś pod kluczem), - pozbądź się wszystkiego, co Ci się z nią kojarzy. Nie zamykaj się w domu, wychodź do ludzi. I zapamiętaj sobie jedną najważniejszą rzecz. Nie pisz do niej i o nic nie proś. Być może ona potrzebuje czasu, a być może się odkochała - ale to nie ma znaczenia. Wystarczy, że Ci powiedziała, że nie chce być z Tobą. Uszanuj to, nie narzucaj się, bo ona będzie myśleć, że jesteś słaby, a kobiety nie chcą takich mężczyzn. Jeśli macie być ze sobą, to będziecie. Jeśli nie macie być ze sobą, to im szybciej się z tym pogodzisz, tym lepiej. I pamiętaj, że jej więcej do myślenia da Twoje milczenie, niż ciągłe ckliwe smsy i listy. A jak minie pół roku, to mam nadzieję, że spojrzysz wstecz i będziesz mógł powiedzieć, że w całym tym ambarasie może zrobiłeś parę głupstw, ale nie straciłeś godności. Bo jak ja sięgnę wstecz pamięcią, to gdybym siebie spotkała taką rozedrganą i proszącą o jego powrót, to zrobiłabym jedno - dałabym sobie z całej siły w ryj. Bądź silny i ucz się na błędach innych ;)
  19. matko święta, co za dzień, ciśnienie leci jak głupie chyba, już drugi raz drzemkę musiałam sobie uciąć, bo zasypiam na stojąco czas na coffee
  20. no pacz, Lauri, jakiego Ty masz na mje nosa, wchodzę na kafe, a tu topik na samej górze :D Ty to mje jednak kochasz silnie
×