Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pani_Halinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pani_Halinka

  1. Kropcia, Bella, to dziś na jakichś baletach chyba z Wajchą
  2. mój kociak dziś wrócił po 2 dniach romansów :D był taki głodny, że prawie mnie ugryzł w palec, jak mu dawałam jeść :D
  3. depilacja pilingi na całe ciało stopy no i włosy ech a Wajchy nie ma?
  4. ja dziś miałam wieczór kosmetyczny :) zaczyna mi się chciec spać
  5. Belinda to jedna z moich najulubieńszych frojndin :D Kropcia, ani 4, ani 5, ani 8, okazuje się, że termin do 24, teraz mi się nie chce jechać, zresztą nie mam zdjęć jeszcze, więc someday przed 24-tym :)
  6. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Na przeprosiny to mnie stać, na wybaczenie też mnie pewnie stać, tylko nie wiem, czy już w tym momencie. Muszę się z tym przespać :D nikogo nie ma? to idę do książki
  7. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    No to jeszcze mi powiedz, Samczyku, jak się zapatrujesz na sprawę składania życzeń urodzinowo - imieninowo - świątecznych. Składać, nie składać? Z jednej strony chcę składać, z drugiej nie chcę, żeby nie pomyślał, że się narzucam (chociaż w sumie już się narzucałam tyle razy, że w sumie co mi tam :D ), a poza tym na samą myśl o nim i o tej drugiej się wściekam.. w ogóle teraz mam zagwozdkę, nie wiem, gdzie mam osiąść po studiach :-o No więc pójdę za Twoją radą i przeproszę, jeśli rzeczywiście się okaże, że to mi było potrzebne, masz u mnie kolejną wódeczkę. I jest jeszcze jedna sprawa, w odniesieniu do której przyda mi się męski punkt widzenia, ale to później.
  8. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Akurat o tym, że logiczne to wszystko nie było, to ja świetnie wiem, świetnie wiem też, że teoretycznie wszystko gra, a praktyka jest do dupy. Tak samo świetnie wiem, że podłożem tego wszystkiego jest tatusiowe zachowanie. Wobec tego nie mogło być inaczej - po przeczytaniu Twojego postu, Samczyku, popłakało mi się chwilę. Ja sobie z tego wszystkiego zdaję sprawę, doszłam już też do tego, że przenosiłam emocje związane z ojcem na eksa. Nigdy ze strony ojca nie miałam poczucia, że jestem najpiękniejsza i najbardziej wartościowa (wręcz przeciwnie), wobec tego, kiedy eks mi to mówił, nie wierzyłam. Albo wierzyłam na chwilę. Ale to poczucie, że nie jestem ważna dla nikogo, zawsze brało górę. Nadal czasem bierze i wtedy wpadam w te doły, które powodują, że głupieję, zamiast po prostu je czymś zalać. Jeśli chodzi o pamiątki po nim, to wszystkiego się już pozbyłam. Nie powiem, pomogło. Myślisz, żeby przeprosić? A nie lepiej się po prostu nie odzywać? Podziękowało Pnącze Chmielu
  9. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ja niestety też mam humor podobny do pogody :-o ech
  10. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ja jestem, już nawet się ubrałam :D zastanawiam się, co robić :D
  11. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    a mojego kotka nie ma już ze 2 dni, pewnie poszedł na lofry :D
  12. cześć mymi ustami całuje Was Myszorek Natia to moje królestwo i mój harem :D Śmiała, ziemia mokra, namęczysz się, nie warto :D a w ogóle chciałam powiedzieć, bo jakoś nie wiem czemu, ale nie powiedziałam tego wcześniej, że bardzo ładne jest to zdjęcie z Pudzianem, co Ty na nim robisz? :D
  13. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    o :D nie zrobiłam jajecznicy, bo jestem leniwa trochę, zjadłam kanapki Natia, wiesz co, może ja Cię już nie będę zagadywać, potem mi będziesz wypominać, że Ci przeszkadzałam w nauce :D
  14. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    a jednak mnie zostawiła to ja idę zajadać moje smutki, jajecznicy dawno nie jadłam
  15. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Ja też go lubię, szkoda tylko, że nie chce się wpisywać na czarno i tak się chowa przed nami :P
  16. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ale za to w jakim miłym towarzystwie :P :D
  17. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    o proszę, jak się ruszyło.. rozmawiaj ze mną, Samczyk, rozmawiaj.. ja jestem jak krzaczek pomidora, a Ty jak tyka, która mnie trzyma w pionie :D do pobicia chyba nie byłabym zdolna, kiedyś chciałam zabić brata, ja miałam 4 lata, on był noworodkiem, ale więcej mi się to nie zdarzyło
  18. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    No, Blekuś, to chyba najbardziej mi doskwiera, czuję się samotna, mam znajomych, może nawet przyjaciół i jak jestem z nimi, to czuję, że jestem między ludźmi, którzy są mi życzliwi, ale to jest takie właśnie jałowe... coraz bardziej brakuje mi kogoś, do kogo mogłabym się przytulić... ech, smęcę nad tym moim drinkiem :D Samczyk, gdzieżeś Ty, ustaw mnie do pionu
  19. ze mnom, ze mnom!!! :D a ja jem pizzę i piję wódkę z fantą, jak miło :D
  20. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    a było to tak... w niedzielę naszedł mnie dół potworny, najpotworniejszy od miesiąca. Napisałam więc mejla do mojego-niemojego, żeby wyrzucić z siebie wszystkie emocje, może żeby coś wyjaśnić. Tylko że w ogóle nie miałam zamiaru wysyłać tego mejla. Ale się w poniedziałek złamałam i wysłałam. Napisałam na końcu, żeby nie odpisywał. Wiedziałam, że nie odpisze, wiedziałam to. Ale czekałam na odpowiedź, na smsa, albo mejla, czekałam bardzo. Oczywiście nic. Dodam, że od półtora miesiąca nie mieliśmy kontaktu w ogóle. Przyszła środa, odpowiedzi na mejla nie było. Zaczęłam się już martwić, że coś mu się stało i w ryk... No i co mądrego zrobiłam? Zadzwoniłam. Wyłam w słuchawkę, prosiłam, takie tam... :-o z jego strony odpowiedź oczywiście taka sama... wiecie, ja czasami czuję, że wszystko, co robię, jest takie jałowe... nie ma nikogo, kto by się ze mną cieszył z najmniejszych pierdołek, robię coś, ale nie czerpię z tego przyjemności, bo nie mam się z kim podzielić tym wszystkim.. to znaczy mam się z kim podzielić, ale nie czuję z drugiej strony takiej bezinteresownej radości z tego, co mówię.. boję się, że nie będę umiała się otworzyć przed kimś nowym, przełamać.. czasami mam wrażenie, że to ja coś nie tak zrobiłam w tym związku, nie mówię, że byłam idealna, bo nikt nie jest idealny, ja czasami robiłam mu jazdy, przyznaję to, byłam cholernie zazdrosna, chciałam wszystko kontrolować, ale to tylko dlatego, że myślałam, że jak będę miała wszystko pod kontrolą, to on nie odejdzie.. a moje głupie czasami zachowania wynikały z problemów z dzieciństwa, tylko ja sobie wtedy tego nie uświadamiałam, za późno poszłam na terapię, powinnam była iść wcześniej, kiedy jeszcze można było coś uratować, a teraz? on nie rozumie, że to wynikało z problemów w dzieciństwie, z odrzucenia przez ojca, mówi, że przecież mówił, że jak się nie zmienię, to to się tak skończy, ale mną kierowały jakieś mechanizmy i nie umiałam sobie z tym poradzić.. i wyszła taka dupa zbita z tego.. tęsknię za nim bardzo, czuję wciąż w sobie pustkę, umiem sobie z tym radzić, popłaczę trochę i przechodzi, ale co z tego? a z drugiej strony mam świadomość tego, że nawet, gdybyśmy do siebie wrócili, to ja bym chyba nie umiała się do niego dotknąć po tym wszystkim, co powiedział i po tej drugiej dziewczynie.. dlaczego ja się nie opanowałam wtedy?? powinnam była zrobić to, co mówi mój kolega: masz doła? to go zasyp. albo lepiej zalej. powinnam była zalać :D
  21. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Nawojka... Jesli nie wiesz, co czujesz, to to jest chyba odpowiedź.. i ani mi się waż myśleć, że to z Tobą jest coś nie tak!! bo dostaniesz po tyłku :P Samczyk, Ty w wolnej chwili powinieneś napisać jakiś scenariusz, na przykład filmu kryminalnego :D jak Cię czytam, to myślę sobie, że mamy pod bokiem mistrza suspensu na miarę Agathy Christie :P jeśli chodzi i wizualizacje, to hmmm :) tak naprawdę to nie jestem pewna, czy wchodzę w alfę, ale wiem też, że na początku się nie można nad tym zastanawiać, bo to nic nie daje. no więc wchodzę sobie w to coś (czymkolwiek to jest, oby alfą :D) i wizualizuję. nie widzę skutków jeszcze chyba, ale to chyba za krótko. a może to jest tak, że wizualizuję coś, co nie jest dobre, a jak nie jest dobre, to się nie ziści.. muszę to przemyśleć :D a za chwilę napiszę o tej głupocie :-o
  22. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    cześć najpierw Was poczytam, a potem napiszę o tej głupocie, którą zrobiłam :-o
×