Pani_Halinka

nie przejmuj się aa-aaa, te orty to tylko dlatego, że szybko piszesz :D u mnie też pogoda się popsuła, byłam w ogrodzie poganiać się z psem, ale jak zawiało i pokropiło, to zaraz uciekliśmy do domu :D aa-aaa, a jakich konkretnie butków szukasz? może Ci coś doradzę? :)

Blekuś, to ja Ci wysyłam moje uśmiechnięte fluidy :) pomyśl sobie, jak Ty masz fajnie, jesteś w moim ukochanym mieście, a ja nie wiem nawet, czy kiedykolwiek jeszcze się tam pojawię.. takie szczęście masz, a te przejściowe smutki..? Zapakuj je w myślach do worka i wyrzuć na śmietnik :)

U mnie czuć w powietrzu wiosenny deszczyk :) mam dziś bardzo dobry nastrój, powiem Wam, odświeżam stare znajomości - nie sądziłam, że tak mi będzie miło pogadać z kimś po 2-3 letniej przerwie :) uśmiechacie się dziś?

no nie mogłam sobie podarować zaszczytu umieszczenia na topiku tysięcznego wpisu :D

dzień dobry :D miłego dni od razu życzę :) jakieś głupoty mi się znowu śniły, mówię Wam, ja mam tak głupie sny, że aż wstyd, np. 2 razy mi się śniło, że mnie uprowadziło ufo :D Ginka

jednak zjadłam :D bardzo lubię delicje, baaardzo :D Sto, a gdzie byliście? Jak pisałaś, to ajmsory, ja mam świetną pamięć, ale krótką :D kyngraczjulejszyns luźnej kiecy :D

no jak nie tak źle :D to są 2 kromki białego chleba i pomiędzy nimi pasztet, a pasztet to chyba najbardziej tłusty wyrób mięsny :D nic niee jem do obiadu :D

szkolną kanapkę z pasztetem :D fstyt, fstyt :D

mi też jest wstyd... wczoraj ćwiczyłam, po czym dopadł mnie głód... no to zjadłam miłego weekendu - rzuciła Halinka w powietrze, wiedząc, że w weekend pies z kulawą nogą tu nie zachodzi... ;)

słodkich snów, Kochani :)

trzymaj się, trzymaj, nie jedz, daj mi, ja zjem :D

Zawsze - posłuchałam :) chociaż to zupełnie nie mój klimat, na tyle, co się znam, to myślę, że w tym, co robisz, jesteś bardzo dobra, trochę słyszałam już podobnej muzyki i tak myślę, tym bardziej, że Cię doceniają :) Blekuś, już dojechałaś? Nie wytrzęsło Cię za bardzo? Jaką linią jeździsz? Może dwójką, którą i ja się najeździłam? :D

Natia, a Ty co podejrzewasz? Podejrzewasz, że jest inna?

Nateńka ja bym chyba na Twoim miejscu miała już powoli dość tej huśtawki... no bo kurczę, co on taki niezdecydowany, ja rozumiem, że 18latek może nie wiedzieć, czego chce, ale dorosły facet? No chyba że rzeczywiście ma jakiś problem... Ale po to się jest z kimś, żeby sobie w takich sytuacjach pomagać!

Nateńka ja bym chyba na Twoim miejscu miała już powoli dość tej huśtawki... no bo kurczę, co on taki niezdecydowany, ja rozumiem, że 18latek może nie wiedzieć, czego chce, ale dorosły facet? No chyba że rzeczywiście ma jakiś problem... Ale po to się jest z kimś, żeby sobie w takich sytuacjach pomagać!

oj nie, Black, jakbym wytrzeźwiała, to rzuciłabym się pod pociąg ze wstydu :D

Blekuś, bardzo bym chciała po obronie wyskoczyć na weekend do Wrocławia i się uchlać, ale obawiam się, że wyszłoby ze mnie dzikie zwierzę i zaciągnęłabym Cię pod mojego-niemojego dom :D a tego bym zdecydowanie nie chciała :D nie wiem, czy nie jest bezpiecznie trzymać się od Wrocławia przez jakiś czas z daleka :) Tęsknię ściskam Cię mocno :) kto wie, co z tego wyjdzie :)

a mi się nadal nic nie chce :D

Śmiała, nie tak sobie to tłumacz :D walczyłaś godzinę. wygrałaś walkę. walka była ciężka. teraz musisz coś zjeść :D

o matko, Kropcia :D sałatkę jarzynową uwielbiam żurek uwielbiam, co prawda w wersji light, bo bez cebuli i skwarek, ale liczy się :D jajka uwielbiam, najbardziej na zimno w majonezie kiełbasy to różnie, wolę schabik upieczony baba wielkanocna mniam barszcz biały dobrze zrobiony nie jest zły :D

studenci muszą pisać pracę, uczyć się do obrony i do egzaminów na aplikację :D tzn nie wszyscy studenci, tylko ci, którzy jeszcze tylko półtora miesiąca będą studentami zabiorą mi legitymację i nie będę miała zniżek

jak mi się nic nie chce :D

Ziko, sam wśród tylu bab, możesz być przytłoczony naszym zrzędzeniem (bo przyznacie, dziewczynki, że zdarza nam się najnormalniej w świecie zrzędzić :D)

Kropcia :D to masz teraz 4 godziny ekstra, co z tym zrobisz? a propos zaopatrzenia chciałam kupić korektor Pupy. Pytam więc w Douglasie w Toruniu pani sprzedawczyni - czy macie Pupę? A pani spojrzała na mnie dziwnie, rozejrzała się po sklepie i powiedziała, że nie mają :D

Śmiała, kurde, ja też :D zjadłabym takiego świeżutkiego pączusia wypieku babci, mniam :D