Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pani_Halinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pani_Halinka

  1. wiem, już go przeczytałam :D i odpowiadam na pytanie: jak się ma 159 cm i lekkie kości, to nawet, jak się waży 48 kilo (teraz to już pewnie z 50), można mieć grube nogi :D
  2. Kropka tu jest przywódczynią buntu, rzuciła hasło, że mnie wykosi i się schowała, a ja mam myśleć, jak się obronić :D na taczkach jak Jagnę mnie wywiozą :D
  3. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Blekuś, będzie dobrze :D ja miałam tak ciężki tydzień, że chyba już dziś nic nie zrobię, a powinnam, oj powinnam :) u mnie zimno, jak stałam rano na przystanku, to myślałam, że zaraz ukradnę kurtkę facetowi obok, bo bardzo mądrze założyłam dziś wiatrówkę :D
  4. Sto, kup mi lizaka, czupa czups jabłkowy :D
  5. przeczytałam. o w mordę, żmije na własnej piersi wychowałam, chcą mnie wykosić, na ja naprawdę zaraz zamknę ten interes :D
  6. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    cześć :) trochę ruszyłam z kopyta, oddałam już pracę dyplomową do ostatniego sprawdzenia, teraz już tylko magisterka :) ten mój-niemój nie odzywa się, ja się nie odzywam, to jest metoda, chociaż bolesna, ale jest... idzie Wielkanoc, tak jak przed Dniem Kobiet wiedziałam, że się odezwie, tak teraz wiem, że się nie odezwie, ja mu życzeń też nie złożę, trudno... :-o myślałam o Was przez ten czas, co mnie nie było, mam nadzieję, że te smęty się skończą, bo same powiedzcie, to się robi już nudne, nie? :D Black - Ty skruszysz tego Mamuta w końcu, mówię Ci :D Zawsze - wywalić gnojka i mieć go w czterech literach, też uważam, że robi popisówę, a pamiętaj, że jak facet ma 19 lat, to tak naprawdę ma jakieś 15 :D Ginka - odezwij się! Tęsknię - rozumiem Cię, że nie chcesz budować szczęścia na czyimś nieszczęściu i rozumiem też to, że chcesz, żeby to facet podjął decyzję. Ale ja myślę, że skoro się zdecydował Ci wszystko wyznać, z Ty nic nie robisz, to rzeczywiście jest z tamtą, żeby nie być samemu. Co potwierdza moją tezę, że nie ma drugiego tak wygodnego stworzenia na Ziemi jak mężczyzna :D Natia - szkoda, że nie będziesz dzidzi ale za to szykuje się jakieś weselisko :D aa-aaa - ściskam Cię mocno, bo jesteśmy podobne do siebie, mam nadzieję, że jednak uda Ci się zaufać :) Merengue - witamy :)
  7. o. o. Północne, uważajcie na wichry, żeby Wam głowy nie urwało :P :D jak dziś zimno straszliwie, a ja już pochowała, wszystkie ciepłe gacie i buty Moluś :D Północne, a jak żyrafa się sprawuje, bateria działa wciąż? :D Emilka, żadnych zadań nie będzie, chcesz paszport. masz paszport w ogóle to wnioski mi się skończyły, ogłaszam konkurs na mą asystentkę, cv, list motywacyjny w ciągu 7 dni na mojego mejla, mejl po nickiem :D no więc witaj Emilko, czuj się u nas miło, bo tu jedna milsza od drugiej :D moje Oczy kochane powiem wam w sekrecie, że od kolegi, który mnie ciąga po toaletach na bliższe poznanie się, dostałam dziś sms - to co, dziś doznasz największej przyjemności swojego życia? :D:D:D aż się boję, co on dla mnie przygotował :D wracam do czytelni, jeszcze tylko zakończenie do napisania, wydrukować i skłądam pracę :D
  8. widzę jakieś nowe twarze. do raportu proszę :D w ogóle jakieś szahcrajstwa się tu, widzę, szykują, jakieś grupowe wycieczki krajoznawcze.. :D ja też gdzieś pojadę, o
  9. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    śpijcie dobrze i życzę Wam, żebyście jutro wstały z uśmiechem na buziakach :)
  10. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Zawsze - w uczuciach tak to już jest, że ani nie można nic zaplanować, ani ni można tak naprawdę nic przewidzieć. Może być tak, że tym jedynym jest ten Twój, tylko się pogubił chwilowo, ale może być tak, że Ten Jedyny jeszcze przed Tobą (przede mną pewnie też :D)... Mi się wydaje, że jak już się spotka Tego Jedynego, to nie uda się go przegapić, bo przyciąga nas do siebie wielki magnes, który siedzi w sercach :) mój magnes na razie siedzi cicho, ale mam nadzieję, że mimo to działa i już do mnie jakiegoś przystojniaka ściąga :D a jak nie, to trudno, w końcu nie jestem jakąś ciapą, żeby musieć mieć faceta
  11. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Natia, na wypadek, gdyby był dzidziuś, to nie smutaj się, bo dzidzia też to odczuwa :) Zawsze - kobiety są bardzo uczuciowe, przecież nie jesteśmy jakimiś puszczalskimi, żeby dla sportu się wiązać z facetami. Każda z nas myśli, że to może ten i te zawiedzione nadzieje tak bolą, to rozczarowanie... To by było zbyt proste, jakbyśmy się rodzili i od razu wiedzieli, kto jest nam przeznaczony :D a gdyby się kurde okazało, że mi przeznaczony jest jakiś Zhang Xiang, rolnik ze środkowych Chin? Przecież ja w życiu do Chin nie pojadę :D to już wolę poszukać gdzieś bliżej :D
  12. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    wiecie co zrobiłam? już wcześniej schowałam wszystkie jego rzeczy pod kluczem, wykasowałam numery z komórki (bo gdzieś przeczytałam, że jak będę musiała wpisać numer, jak będę dzwonić, czy pisać smsa, to się trzy razy zastanowię, niż jakbym miała wybierać z książki - coś w tym jest :D), wykasowałam smsy, zostały mi tylko mejle... no i się za te mejle wzięłam... a tam? a tam słodkie słówka, zdjęcia... ryczałam jak bobrzyca, jak to czytałam i oglądałam, ale pokasowałam je... zostawiłam tylko jeden, jego odpowiedź na mój długi mejl wysłany zaraz po zerwaniu. w sumie nie wiem, czemu go zostawiłam, bo i tak nie będę już tego czytać, może sprawdzam swoją silną wolę :D ale popłakałam, zjadłam kanapkę, włączyłam sobie Kazika i już wróciło wszystko do normy :D i przypomniał mi się Adaś Miauczyński - to ch.j ci w dupę stary, ja tu na deszczu, wilki jakieś :D:D i już się uśmiecham :D nie smutajcie się Kochane
  13. właśnie zrobiłam manikiur. takie ładne słoneczko, że mam ochotę pograć w tzw. \"babingtona\" :D:D tylko chyba nie mam lotki i nie mam partnera do gry :(
  14. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    aa-aaa, który poziom? ja w zeszłym roku zdawałam, mogę posłużyć radą :D no szkoda, że Was tak na południu rzuciło :D
  15. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Natia :D ja też próbuję się uczyć, pisać pracę i też nie mam się z kim poprzytulać i iść na spacer :D to może pójdźmy razem, co? popsioczymy sobie na ród męski :D aa-aaa Halinka Ci przesyła duuuuuuużo uśmiechu :):):) :):):):)
  16. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Ginka pewnie już to czytała, bo widzę, że bywa na tamtym topiku, ale poczytajcie sobie, mądre rzeczy napisano :) 13:05 Merengue Cześć dziewczyny. Miesiąc temu skończył się mój ponad dwuletni związek, zostawił mnie mój chłopak. Mieliśmy się pobrać, itd. Prawie od razu związał się z koleżanką z pracy. POwiem wam tak: ja nadal bardzo cierpię, jestem załamana, ale jakiś czas temu odpuściłam. Ja chcę żeby do mnie wrócił ale zdaję sobie sprawę, że to nie byłoby to samo. Wiem, że ma inną, staram się ocenić sprawę racjonalnie, i staram sie nie myśleć jaki iedyś był wspaniały, ale jak zachował się na sam koniec. Bo to o nim najbardziej świadczy. Same wiecie jak zachowuje się facet, kiedy mu zależy na jakiejś dziewczynie. Na początku, kiedy się do mnie odzywał, kiedy się spotkaliśmy i wyglądał na ucieszonego, że się spotkaliśmy miałam nadzieję, że do mnie wróci. Ale teraz, kiedy się do mnie odzywa nie robię sobie już nadziei. BO WIEM JAK ZACHOWYWAŁ SIĘ KIEDY MU NA MNIE ZALEŻAŁO. Jeśli kiedykolwiek będzie chciał do mnie wrócić będzie zachowywać się właśnie w ten sposób. Nie można kogoś nakłonić do miłości. Kiedy ze mną zerwał bardzo o niego walczyłam. POtem dałam mu czas. Nie wrócił. Ja już nie będę okazywać jak bardzo chcę z nim być bo on świetnie wiedział jak bardzo mi na nim zależy. Nie trzeba cały czas narzucać się z uczuciem. I przede wszystkim trzeba mieć swój honor. Nie ważne jak bardzo się kogoś kocha, nawet w miłości nie można na wszytsko pozwolić. Nie żywcie się wspomnieniami z przeszłości. Patrzcie jak jest teraz. Czy chcecie za wszelką cenę być przy kimś, kto was nie szanuje i ciągle rani? Przecież oni świetnie zdają sobie sprawę jak bardzo cierpicie. Czy chcecie o nich walczyć całe życie? Czy chcecie całe życie drżeć i bać się, że oni odejdą do kogoś innego? Nie na tym polega związek. Dajcie im wolną rękę, niech sami zdecydują co jest dla nich najważniejsze. S. Lem powiedział kiedyś: miłość nie ulego korozji, najwyżej amnezji. Ja się z tym zgadzam. Dla mnie jest bardzo ciężko, nie wyobrażam sobie dalszego życia, nie mam teraz żadnego punktu zaczepienia, który pomógłby mi podjąć decyzję co robić dalej. POmimo, że właściwie codziennie ryczę, że jest z tym bardzo trudno, powiedziałam sobie dość, nie pozwolę sobą manipulować. Mieliśmy się ostatnio spotkać, nie doszło do tego z jego winy i teraz nie odpowiadam na jego wiadomości. Jeżeli będzie mu zależeć na mnie, w co wątpię, to wiem, że naprawdę postara się mi to okazać. Dlatego daje mu wolną rękę.
  17. no, no!! tak późno poszłyśmy wczoraj spać, a ja jak zwykle się obudziłam o 7 :D
  18. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    hej :) siakiś taki smętny dzień, ni to słońce, ni to pada... :-o jeszcze tylko brakuje, żeby ciśnienie spadło, wtedy to już na pewno będę beczeć :D od rozstania przestawił mi się zegar biologiczny, nie mogłam wtedy w ogóle spać, a jak już zasnęłam, to się budziłam o 6, teraz się już budzę ok. 7, ale bez względu na to, o której się położę, trochę to wkurzające, bo chciałabym móc pospać tak do 9 chociaż w weekendy, a budzę się o tej 7 i co mam robić, uczyć się? :D pisać powinnam, ale co ja mądrego napiszę o 7 rano :D wszystkie smęcące wczoraj proszę tu przyjść dziś z uśmiechem na ustach i poinformować, że wczorajszy zły humor to tylko primaaprilisowy żart :D ja miałam tak samo, wszyscy naokoło mówili, że to minie, że jestem zbyt fajna, żeby płakać przez dupka, że nie był mnie wart, że nie jestem pierwsza, nie ostatnia, że może mnie spotkać milion gorszych rzeczy i spotka mnie pewnie jeszcze kilka rozstań... ale ja patrzyłam wtedy na nich jak ja idiotów i myślałam, że co mnie obchodzi to, że ktoś inny przez takie coś przechodzi, to mi się zawalił świat, to ja nie wiem, co teraz ze sobą zrobię, to ja się czuję bezwartościowa, że do tej pory nie spotkało mnie nic równie złego i nie wiem, co może być gorszego. Ale to mija, Tęsknie ma racje, czas, czas, czas, chociaż na początku ja się pukałam w głowę, bo tygodnie mijały, a mi się wydawało, że nie czuję się w ogóle lepiej. A wiecie, kiedy zaczęłam się czuć lepiej? Kiedy przestałam do niego dzwonić. Przestałam dzwonić i zajęłam się swoimi sprawami, jak człowiek ma co robić, tylko to musi być coś naprawdę absorbującego, to nie myśli. Nadal się martwię, co u niego, ale skoro on się nie odzywa i najwyraźniej się o mnie nie martwi, to chrzanię to, co ja jestem jakaś Matka Teresa, żeby się o cały świat martwić? O siebie się muszę martwić i Wy też się martwcie o siebie na pierwszym miejscu! :) Nateńka, tak trzymaj, niech myśl o tym, że wyjdzie słońce (i to nie kiedyś, za chwilę! :D) przesłania Ci wszystkie inne myśli, a teraz, jak już wiosna jest, jak słonko rzeczywiście wyłazi, to będzie łatwiej Ja też wierzę, że jeśli mamy być razem, to będziemy, miło się rozczaruję, jak tak się stanie, a jak mam być z kimś innym, to lepiej się otrząsnąć z tych toksyn jak najszybciej i przygotować się na Nowe W Moim Życiu :D chociaż to jeszcze trochę czasu potrzeba, ale gotowa jestem poczekać :D ale wysmażyłam posta ;) i jeszcze Wam powiem, że kupiłam wczoraj spódnicę, ja nigdy nie chodziłam w kieckach, bo uważałam, że mam za grube nogi, w sumie nadal tak uważam, ale co ja się będę przejmować, są grubsze ode mnie i ubierają się tak, że im się np. tłuszcz ze spodni wylewa, więc będę chodzić w spódnicy, postanowienie na wiosnę takie moje małe :D miłego dnia :)
  19. ostatnie podrygi konającej ostrygi odcinek czwarty, ostatni :D
  20. ostatnie podrygi konającej ostrygi :D part 3 :D
×