Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pani_Halinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pani_Halinka

  1. ostatnie podrygi konającej ostrygi :D part 2 :D
  2. ostatnie podrygi konającej ostrygi :D
  3. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Zawsze, Kochanie, masz jak w banku, że schudniesz z 5 kilo, tak jak ja :) nie pal, wiem, że to uspokaja i to bardzo, ale nie warto psuć sobie zdrowia :) ja nie palę od poniedziałku, wcześniej nie paliłam tydzień, ale byłam w pon. na imprezie i koledzy palili i mi się tak strasznie zachciało, że 2 fajki wypaliłam, aż mi głupio było następnego dnia. Na razie mnie nie posłuchasz z fajkami, wiem to :D ale jeśli możesz coś dla mnie zrobić, to pij jak najwięcej (i nie myślę tu o alkoholu :D), wodę mineralną najlepiej, bo raz - stres, dwa - papierosy, trzy - nie jesz, odwadniasz się, a jak się odwodnisz, to dla mózg wariuje i nastrój się nie poprawi. Zresztą Ginka, jako specjalistka, wie najlepiej :D
  4. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Wiesz, Ginka, powiem Ci, że na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że facet wybiera tę, która jest bliżej... Ba, może nawet ta, którą wybrał, jest Waszą (Twoją i Black) koleżanką ze szkoły, czy z podwórka... I Ginka, ja wierzę w to, naprawdę wierzę i chcę wierzyć, że prawdziwa miłość wszystko przetrwa... Ale prawdziwa, płynąca z dwóch stron... Nawet jeśli kocha jedna osoba, to nigdy tej miłości nie będzie tyle, żeby starczyło na cały związek. Moja miłość niestety nie była prawdziwa :( ale wierzę, że ta prawdziwa jeszcze przede mną :) moja mama najlepiej zareagowała, teraz mi się chce z tego śmiać, ilekroć sobie przypomnę :D jak jej płakałam zaraz po rozstaniu i mówiłam, że co będzie, jak ja sobie już nikogo nie znajdę, to mama spojrzała na mnie jak na głupią i mówi: \"No i co z tego, a po co ci facet\" :D:D:D
  5. tja... to se poczytam znowu 15 stron :D założę się, że Laurka kupiła burżua :D Laurka, weź bo Cię walnę, z czego Ty się odchudzasz, z tego tyłka jak orzeszek? A ić bo grzeszysz :D oj tak, Rybcia, zajęta jestem bardzo :) kolega z imprezki ma dziewczynę, podejrzewam, że albo był bardzo pijany i plótł trzy po trzy, albo poszukuje odmiany, ale to nie ze mną, bo ja mam na dłuższy czas dość mężczyzn i robię sobie przerwę :) a ja mi brakowało 3 miesięcy do 20stki, że tak powiem znienacka :D i ja też z jednym... myślałam, że to będzie ten jeden i ostatni, ale niestety moja kolekcja się powiększy :D tzn. może nie niestety, może będzie 10 razy lepiej :D:D:D teraz idę coś zjeść, bo umrę z głodu :D
  6. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ja na momencik, biegnę do domu, bo dziś wychodzę na przegląd filmów o Tybecie :D jestem po seminarium, dowartościował mnie kolega proponując erotyczny masaż, jest dobrze :D staram się nie myśleć o moim eksie, a jak myślę, to od razu krzyczę na siebie, że po czymś takim, to Halinko już go nie chcesz i jest spoko :D mam nadzieję, że u Was humorki lepsze, mamy wiosnę, proszę założyć kiecki i w miasto :D całuski
  7. co tu sie dzieje,. wczioraj jakies obcojezyczne smsy, czy to wiosna, czy gupota :D
  8. tak. w rzeczy samej :D:D:D a co, mam brać kota w worku? dosłownie: kota w worku? :D za dużo wczoraj wypiłam i za krótko spałam, źle się dziś czuję :-o dziś przychodzą panowie spisać licznik wody i podzielniki ciepła, może będą jacyś przystojni, nawet łóżka nie ścieliłam buahaha:D:D:D normalnie słuchajcie, mam genialny humor, nawet konieczność siedzenia z nosem w książkach do czwartku mi go nie psuje :D
  9. pfi pfi!! odczuwam przedmiotowe traktowanie :D propozycji ciąg dalszy, kolega, który jako pierwszy zaproponował mi kontakty sportowe (ekhm :D) domaga się rozpatrzenia jego podania :D zwróciłam mu to podanie do uzupełnienia braków formalnych. Zabrakło 3 zdjęć. Niekoniecznie twarzy :D
  10. siedzimy na kanapie, kolega się przysuwa, ja się przelękłam, mówię, co chcesz, on - zimno mi :D i potem jak ruszył z kopyta :D musisz sobie znaleźć faceta i przespać się z nim, albo wiesz co, nie znajduj faceta, tylko się z jakimś prześpij i zasolił mi taki uśmiech od ucha do ucha, że chyba chodziło mu o siebie :D już zapomniałam, jak to jest fajnie z kolegami pochodzić na piwo :D i na dodatek jestem cała poszczypana, będę miała siniaki idem jeść
  11. wpisuję się w przerwie na siusiu, pączka i kawę, siedzę w czytelni i piszę, bo muszę oddać 2 rozdział w czwartek bleh fuj i w ogóle jest mi niedobrze, bo się wczoraj upiłam w klubie Stara Babcia :D:D:D i spałam tylko 5 godzin, bo jak zwykle się obudziłam bladym świtem i w ogóle jakie miałam wczoraj propozycje, to niech mnie kule biją
  12. Brunetka wieczorową porą wpisuje się, gdyż nie wie, czy jutro rano zdąży, a chce powiedzieć baj baj i cmoknąć mocne postanowienie (już widzę, jak Laurka szyderczo się śmieje :D) od jutra siadam do nauki ostro, naprawdę :D w ciągu 2 tygodni napiszę obie prace, choćbym się kuźwa miała wścieć albo znieść jajko :D trzymajcie się ramy i cycka mamy, o zasieję trochę ziela dziś padał deszcz, więc wzeszły
  13. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    ja w ramach przerwy oglądam taniec z gwiazdami, chociaż nie przepadam za tego typu rozrywką :D praca idzie po japońsku - jako tako :D ja po prostu nie mogę mieć kompa do netu podłączonego, jak piszę, bo zbyt dużo rzeczy mnie kusi :D no i zaczęłam głupio rozmyślać o tym moim, a właściwie już nie moim, przypominają mi się co chwila jakieś rzeczy, ale jest we mnie duży wkurw, więc może nie sfiksuję :D
  14. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Święta prawda, nigdy nie znamy do końca tej drugiej osoby... Ja myślałam, że znam i co? Nagle bum, po 2 tygodniach (oficjalnie, bo już teraz skłonna jestem wierzyć, że znał ją wcześniej) nowa dziewczyna, tyle gorzkich i chamskich słów pod moim adresem... A to dorosły facet, nigdy bym nie przypuszczała, że aż tak mu brak kultury... Zupełnie jak nie moje Kochanie... I jak teraz się nad tym zastanawiam, to były jakieś znaki, np. pamiętam, że jakieś 1,5 miesiąca przed zerwaniem ja mu powiedziałam, że zrobił się taki chłodny, nie przytula się do mnie, nie bierze za rękę na ulicy, jeśli ja go nie wezmę... To są niby pierdoły, ale to już pierwsze sygnały, że się coś rozwala. I powiem Wam, że ja teraz mam takie zdrowe podejście. Ale muszę mieć takie podejście, chociażby ze względu na szkołę. Zostało mi już naprawdę bardzo niewiele do końca i nie mogę (NIE CHCĘ!!!) sobie pozwolić na to, żeby to zawalić, wciąż jest mi ciężko zabrać się za robotę, wciąż są momenty, że wgapiam się w jedną kartkę i za cholerę nie mogę iść dalej, ale umiem już te myśli odsunąć na bok i jak już się wezmę za robotę, to potrafię posiedzieć kilka godzin :) Dużo mi na pewno daje terapia (pójście na terapię to jedna z lepszych decyzji w moim życiu i za to jestem mojemu eks wdzięczna :D), bo ja bardzo chcę się wyzwolić z tego, już nawet nie z uczucia, bo przecież psycholog nie sprawi, że ja się odkocham, ale z tych myśli, że to dlatego on ze mną zerwał, że jestem beznadziejna. Wcale nie jestem beznadziejna, on jest beznadziejny, bo wymienił mnie na nowszy model, który i tak się pewnie okaże dla niego w końcu niesatysfakcjonujący, ale to już nie moja sprawa, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz :) i wiecie co, jak mnie złapie dołek, to nawet uronię kilka łez, nie bronię się przed tym, bo jest tych łez coraz mniej, a jak one polecą, to ze mnie opadają emocje i jest coraz lepiej :) i w tych chwilach \"dołkowych\" wyobrażam sobie siebie jako takiego małego psiaka (np. beagle\'a - bardzo lubię beagle :D), który się zaplątał w jakiejś kupce piasku, ale wydostał się, otrzepał, obsikał drzewko i z merdającym ogonkiem i wywalonym jęzorem poleciał dalej :D i mam nadzieję, że w taki sposób będę reagować na złe chwile w moim życiu od tej pory :D to świetna metoda, polecam :D trzymajcie się :D
  15. chciałam powitać i zapytać, czy się wyspały :D:D:D (na razie nikt mnie nie ściga o ubytki w alkoholu :D )
  16. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Zawsze - ale my nie wymagamy od Ciebie nic :) jeśli nasze pisanie Ci pomaga, to się cieszymy, ale to przecież nie chodzi o to, żeby było coś za coś :) Dziewczyny! Same piszecie, że to przez nich się tak czujecie, to sobie teraz odpowiedzcie na pytanie, czy warto skórka wyprawki. Jeśli facet sprawa swoim zachowaniem, że czujecie się bezużyteczne to kij mu w oko! Przepraszam Was, ja wiem, że nie tego oczekujecie, ja sama chciałam przez dlugi czas, żeby mi ktoś powiedział, że się wszystko ułoży, ale to mija, uwierzcie. Ja już wiem, że najgorsze, co robiłam przez ten czas, to zamykanie się w domu i płakanie, faktem jest, że żadne wyjścia na początku nie sprawiały mi przyjemności, ale z czasem naprawdę jest lepiej. Trzymajcie się
  17. wiesz Duszyczko, chyba terapia zaczyna odnosić skutki :) coraz bardziej wierzę w to, że jestem wartościowa sama w sobie i to, że jakiś facet (na nieszczęście ten, którego wciąż kocham) już nie chce ze mną być, to nie oznacza, że jestem beznadziejna :) jest mnóstwo rzeczy do zrobienia i szkoda tracić czas na płakanie nad czymś, co, gdyby było prawdziwe, wciąż by trwało :)
  18. hej :) ściskam Was wszystkie i życzę dużo uśmiechu, ja od ostatniego tygodnia czuję się znacznie silniejsza, ale dziś jakaś taka nijaka jestem, dobrze, że mam co robić, to nie będę myśleć o głupotach :) trzymajcie się
  19. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    oj kosztuje, Black, kosztuje i to słono... najbardziej w takie dni jak dziś, brakuje mi zwykłego leżenia w łóżku i oglądania tv, nocnych rozmów, jego dotyku i zapachu... :( ale skoro tak musiało być... wiecie, ja wierzę w to, że w tym jest jakiś głębszy sens, bo nie ma sensu takie cierpienie, jeśli o coś w tym nie chodzi... może my potrzebujemy tego, żeby dotrzeć do siebie, zrozumieć siebie i swoje zachowanie.. żegnam się powoli, muszę odespać tydzień, a jest co odsypiać :)
  20. Pani_Halinka

    ??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

    Black, ja myślę, że połowa sukcesu to to, że zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawę. Wiesz, ja też się trochę obawiam, czy po terapii to wszystko nie wróci, ale wiem, że zrobię wszystko, żeby to nie wróciło, bo jak sobie przypomnę siebie z tamtego okresu, to, co przeżywałam, jak się czułam, jak wyglądałam, to czuję się, jakby mi ktoś wbijał nóż w serce. Staram się odpychać od siebie myśli o nim z nią, raz się udaje, raz się nie udaje, jak się nie udaje, to puszczam pod nosem wiązankę pod jego adresem i jest lepiej :D głupia metoda, damie to nie przystoi, ale ważne, że skuteczna :D Może powinnaś jeszcze iść na kilka sesji? Może jak sobie odświeżysz to, czego się nauczyłaś, to lepiej Ci zapadnie w pamięć? :) Mi się też wydaje, że nauczyłam się bronić siebie, chociaż nie miałam okazji tego przetestować (tzn. przetestowałam w kontaktach z ojcem, wyszło nieźle, ale nie z byłym, podczas ostatniej rozmowy telefonicznej byłam tą samą Halinką-Ciepłe-Kluchy :-o), ale coraz odważniej mówię \"nie\", jak mi coś nie leży. Widzę, że wszystkie mamy podobną gamę problemów :D no i ten Wrocław nas łączy :D
  21. czyli jednak mje zostawio na cały weekend masz przychodzić, Myszorku, bo jak nie, to wiesz, ręka noga mózg na ścianie :D
  22. ale ta Beata taka oporna była, wszyscy jej radzili, a ona swoje
  23. oj tak, Laurko, ech, co to był za topik... :D stare, dobre czasy, dreszczyk emocji :D
×