Pani_Halinka

no wiesz, pewnie trzeba by mi jakąś głębsza analizę psychologiczno-psychiatryczą zrobić, ale myślę, że wykazałaby, że to jednak jest powód... oł... god... :-o

toteż właśnie napisałam wyżej, że tej mojej cechy się wstydzę, nie będę nic nikomu wytykać, po prostu niekoniecznie lubię, jak ktoś używa tej konstrukcji słownej w zdaniu, w którym występuję ja, bo przecież nie uważam, że Cathea chciała celowo zrobić mi przykrość. idę na stronę, żeby tu nie bruździć

nazwij to jak chcesz prawdopodobnie wzięłam do siebie tego liżącego mordę psa

zmieniłam zdanie, nawet czytać mi się odechciało cześć

poniedziałek twardowski na księżycu? wow, to mają tam sieć?? a mój lesio, mój lesio!!!! już mi się nie chce komentować, przelecę szybko do końca i idę spać, bo wcześnie wstałam strasznie

psa też i, owszem, liże mnie, ale nie po mordzie..

mnie pies w mordę lizał? :-o

weekend nic nie zapamiętałam z weekendu

piątek ej, to i ja sobie chyba założę tlen. ale nie, poczekam na tę prawdę prosto w oczy Laurka, ślepaku, weź se obejrz mejla!!! Kropka, jaką kolejną partię zdjęć wysyłasz do Halinki, ja ani jednego Twojego nie dostałam!! ja mam faceta trochę starszego, bardziej w Waszym wieku, niż moim

Laurka, nie jęcz, wysłałam!!! Myszorku, wybacz, do Ciebie za chwil kilka też wyślę. W ogóle wypisuję się z tej grupy, nikt ze mną nie gada, nikt mi nie wysyła zdjęć, nikt mnie nie pyta, czy mam ochotę przyznać paszport komuś nowemu, czy nie, nawet zaopiniować mi nie dali a potem przychodzę i nie wiem, o co chodzi i nikogo nie znam jestem na piątku degradacja

czwartek czuję się jak andrzej turski prowadzący 7 dni świat :D wesela, nie gadam o tym, bo mi się nie chce doszłam do wron czwartek był bardzo nudny, jakaś psychiczna pani halinka rozmawiała sama do siebie :-o idę siusiać znowu wszystkie polazły, ja się wypiszę z tego klubu, bo zawsze, jak ja się doczłapię, to nikogo nie ma, a jak mnie nie ma, to piszą jak głupie! nie mówcie tego za moimi plecami, że mnie nie lubicie, powiedzcie mi to prosto w twarz, wolę prawdę w oczy, nawet najgorszą, niż taką koszmarną niepewność

siroda Laurka, nos jak trąba?? Biedne dziecko, to trzeba było go w turban zawijać i na głowie nosić :D (dobra halinkowa zaraza, dobra) :D Rybka, za randkę nie z mężem ja Ci utnę rękę, zawsze to przyjemniej - jakaś przyjazna twarz, a nie jakiś los burakos, nie? :D Myszorek, nie poganiaj mnie, bo się zatnę :D jeszcze 50 stron :D a pomiędzy mną a moim są 4 lata różnicy i od początku układało nam się świetnie, jak tylko przynieśli go ze szpitala, to chciałam go zabić cymbałkami :D a ja oglądam modę na sukces, o! :D dziś szila ostatecznie porwie dziecko ridża i tejlor o i świat według bundych też, właśnie mam kilka odcinków ściągniętych z netu, m.in. jak al, chcąc zarobić, wziął kredyt na 50tys dolców od steve\'a i założył linię telefoniczną 555 SHOE, dla ludzi mających problemy z butami i reklamował ją w tv, bardzo to śmieszne było :D:D:D: o i hiacynta bukiet też :D chciałabym mieć męża takiego jak powolniak :D prezencja jest, obrotny życiowo, pomocny, nie pije, itd :D przebieranki za herr flika czytam pobieżnie spódnic nie noszę, bo mam otłuszczone kolana (wydaje mi się, że rozmawiacie o spódnicach, ale nie jestem pewna, bo przeleciałam stronę 123 ekspresem :D ) nie cierpię leczo ej, a jak działają dwa piwka???? bo mój nie pije, to nie wiem. czy to chodzi o różne członki i odnogi?? :D krótka ta środa

wtorek Kropcia, Magdy M. nie oglądam, bo brodzik od prysznica działa mi na nerwy, taka słodko-pierdząca, że aż zgaga bleh Gotorych na wszystko też nie oglądam, bo mi Polsat śnieży u Krzyżaków, bo mam antenę pokojową :D co prawda ma tak długie ramiona, że mogę na nich gacie suszyć, ale do tv za słaba :D Kropka!!! Jaki masz fajny mejl, kocham Dextera, żeby tylko trochę wyższy był :D [podejrzałam ostatnią stronę - Myszorku, czemu będzie wesoło\\? :D:D:D ] dzieci - o dzieciach niewiele mam do powiedzenia, a szkoda :D chociaż nie, właściwie to mam mnóstwo do powiedzenia, właściwie to na każdy temat mogę dyskutować, jak skończę czytać, to Wam powiem, jakie mam tematy prac :D przy dzieciach się wszystko zamienia w mleko??? o boże, mnie mleko (sorry, ale naprawdę tak jest, więc nie będę się tego wstydzić :D ] przeczyszcza, dzieci wypadają więc z planu Laurka właśnie wkleiła listę, źle się czuję będąc przedostatnia w ogóle to się obraziłam na wszystkie pipolce, co mi nie wysłały zdjęcia a ja jeżdżę na nartach! to znaczy kiedyś jeździłam. właściwie to raz jechałam. i w sumie to nie były normalne narty. tylko takie pół metrowe, bo miałam wtedy z 7 lat. i to nie było w górach, tylko pod blokiem. ale w zimę! :D i miałam nawet kijki :D phi, znalazły się stare rury! ja też stara rura, w poniedziałek skończyłam lata i teraz już bliżej niż dalej ojacie, a ja ziemniaki uwielbiam, mogłabym jeść tylko kartofle, w formie pire lub w formie całej, lub w jakiejkolwiek nie mówcie o jedzeniu! (po co ja to piszę, jakaś głupia jestem) dziewoje! Jak się gotuje mięcho, to zawsze jest brudna piana, bo to jest ścięte białko i to trzeba zbierać i wywalać :D (mówiłam, że na każdy temat mogę dyskutować? :D ) cichodajkowa sukienka, Stokrotka, hmmm :D pokaż :D ej, jaki Jurek nic nie wiem znowu, help ok, wtorek minął

jest 9.21, jestem w domu, zabieram się do czytania, startuję ze strony 103 i komentuję: o religii w szkole nie będę pisać, bo mi się nie chce Myszorek, mój Ty psycholku :D Myszorku, można sobie wyrobić zdanie po pierwszym wrażeniu, ja się pomyliłam tylko jeden jedyny raz w całym życiu mym nędznym - przy jednej koleżance ze studiów, wydawała mi się na dzień dobry straszną nudziarą i kujonem, który plecie co jej ślina na język przyniesie, aby tylko pleść, ale okazało się po roku, że jest całkiem fajna Kropka, mnie na kawę zapraszają tylko znajomi, nieznajomi nigdy, bo ja ogólnie patrzę wilkiem na facetów (poza moim, chociaż na mojego też czasami :D ), a na zaczepki odpowiadam ostro bardzo, bo mnie denerwują [nie pogniewacie się, jak będę czytać pobieżnie? bo już mi się chce iść na koniec i rozmawiać z Wami na żywo, jak jechałam dziś tym przeklętym autobusem do domu, to czułam się jak narkoman, który właśnie zamierza dać sobie w żyłę :D] ja umiem flirtować!!! :D ja mam godne zazdrości oczy, to znaczy som łanne! takie duże... niebieskie... wręcz wyłupiaste :D:D mi się moje łydki nie podobają, kolana mam otłuszczone od wewnątrz i jajka sadzone zamiast biustu. Tylko te oczy, jak sobie pomyślę o moich żabich oczach, to aż się uśmiecham sama do siebie :D [jeszcze 63 strony, nie spieszcie się tam na końcu, plis] ja mam lekkość pióra? fiu fiu. aha, no bo nie wiem, czy Wam podałam swoje nazwisko, chyba podałam gdzies wcześniej, jak sobie tak od niechcenia strzeliłam kolejny wiersz :D ojezu chcę spaghetti Myszorku, ja jestem pamiętliwą zgagą, taką niestrawnością mega, a nawet wymiotem :D ale najlepsze jest to, że jak się wkurwię, np. na chłopa i chcę mu wyrzygać wszelkie krzywdy, które mi poczynił i które świetnie na trzeźwo pamiętam, to jak złapię mega wkurwa, to nic nie pamiętam, co mi zrobił i jak stary winyl: \"ale bo ty...bo ty...no bo ty...kurwaaaa!!!\" :D - tak wyglądają nasze kłótnie :D jak się nie uczestniczy w rozmowie na żywo, to ciężko się później połapać kto co do kogo mówi i po co :D :-o teraz się zaczynają jakieś dziwne rzeczy, gadacie jak potłuczone na stronie 111, jakieś głosy chyba słyszałyście, ahaaaa, to to co w mejlu dostałam, jacyś wielbiciele? ja też chcę mieć swojego wielbiciela!! tak, tak, śledztwo robione, Laurka wysłała mejle, ale o Halinie nawet nie pomyślała wychodzę!!!!! Wróciłam, Myszorku, kładź się i wystawiaj dupę, będzie lańsko :D nie wiem właściwie za co, bo czytam piąte przez dziesiąte, ale jak się sama domagasz, to mówisz-masz :D znowu te głosy, rozmawiacie z kimś w realu, a odpowiedzi wpisujecie na kafe? wow :D ok, przeczytałam poniedziałek, wysyłam

oki, uciekam znow, bo już kwadrans dobiega końca uciekam wciąż w końcu ucieknę w ciążę ja pierdole, co ja gadam :-o papa

no właśnie spodnie mam czarne, a majtki takie ciemnoszare w białe pasy, obawiam się, że jak ktoś w miarę sprawy, to se pooglądał, dobrze, że nie mam rozporka z tyłu, bo to stringi :D Laurka, ni ma mejla wciąż (kurwa, znowu wciąż)

pana nie ma wciąż, a mnie boli brzuch też wciąż, za dużo tych wciążów, może też jestem w ciąży

pan się spóźnia, a ja chodziłam 10 minut z rozpiętym rozporkiem :-o

idę, bo ich tu pięciu stoi, boję się może jutro wejdę, Laurkowego nie ma wciąż, idę na ćwiczenia, nic nie umiem, bo mi się nie chciało, boli mnie brzuch, bo idzie moje ulubione 6 dni w miesiącu kurwa :-o Laurka, nie wywołuj we mnie lęku :D ja już też chcę do domu, do mamusi, na porządny obiadek i na kafe, ale proszę was, niech to nie urośnie do 70 stron czytania, pragnę przypomnieć, że zaczynam ze strony 104 albo 108 uciekam, buzi buzi

poprawka, już otworzył Cię, Stokrotka, jakaś Ty łanna! och, wszystkie jesteście takiełanne i z przykrością (a raczej z radością:D ) stwierdzam, że w tej sytuacji nie mogę wam się wysłać :D 5 minut zostało, koleś krąży wokół mnie i już pianę toczy, przedłużę se o 5 następnych minut :D:D:D:D:D

będzie Ci wycinał?? a jak Ci utnie pół wary?? ojezu, ja bym się bała :D kurwix, nie mogę otworzyć Stokrotki, Stokrotka, poczekasz do piątku, ok? nie uciekniesz mi ze skrzynki?? nie uciekaj!!!

oszukaństwo!!! Stokrotkowy mejl doszedł, laurkowy nie

ojeny, Laurka, znaczy się zajad?? afe nadal nic nie doszło od nikogo mam jeszcze 10 minut te sępy już mi krążą nad głową, zaraz im zrobię ręka noga mózg na ścianie, słuchajcie wiadomości dziś, zapodadzą info o masakrze na wydziale prawa umk :D

wszystkie mi wszystko wyślijcie i feel so lonely

Laurka, poczta Ci się zepsuła, nic nie mam już na mnie łypią harpie i sępy spod oka naokoło, czuję się zaszczuta help