Pani_Halinka

to takie nie wycyckane cycki ważą jeden kilo?? to ile mogą ważyć jajka sadzone?

gotuję szaszłyki, właściwie piekę w międzyczasie zjadłam całą paczkę orzeszków w czekoladzie, w takiej żółtej torebce, nie wiedziałam, że jeszcze to produkują, to początek mego liceum :D Kolargola lubiłam tak średnio, dziwną techniką ta bajka jest zrobiona, jak na zetpetach :D

ja Muminki wolałam czytać i czytam nadal, pierwszy raz, jak czytałam, to strasznie się bałam Buki :D teraz idę gotować obiadek

Myszorek, kuźwa, ja pindolę, jaką zabawę mi dałaś, właśnie sobie słucham muzy z przybyszów z matplanety - potężne deja vu :D:D:D taką muzę elektroniczną z lat 80. uwielbiammmmm!!!!!! :D:D

Myszorek, co tam bajka, jaka zajebista stronka!!! :D:D są fraglesy!!! jak ta wiedźma się nazywała...wiedźma ple ple - to też ja mogę być!:D przybysze z matplanety - to takie dwa w takih kombinezonach, co statkiem kosmicznym latali? Pi i Sigma? to też oglądałam w podstawówce po lekcjach Albo siedem życzeń - Dariuszu! Hator, hator, hator.... :D:D

kuźwa, Myszorek, no to to bajka, czy film przyrodniczy? :D:D:D może gąska Balbinka? :D:D

ojaaaacie, Rybka, dzieci z Bullerbyn to kocham, kiedyś napisałam smsa do kumpla z tą rozmową Lassego, Bossego i Ollego w tym wymyślonym przez nich języku: petruska saldo bum bum kolifink kolifink mojsi dojsi filibom ararat nic nie skapował :D taka ta młodzież mało oczytana się zrobiła :D kiedyś to nawet chciałam sobie zęba wyrwać tak jak Bosse, ale mi zabrakło odwagi :D

Myszorek, dżizys, takiej to nie znam bajki :D czy to coś z półki Pomysłowy Dobromir i spółka? :D:D

no to ja już nie w temacie jestem :D Szoguna teraz w wakacje powtarzali, próbowałam nawet pooglądać, no ale takiej głupoty już dawno nie widziałam :D Twin Peaks jak przez mgłę pamiętam za to wiecie co, największą przyjemność bym miała, jakby telewizja powtórzyła taką bajkę Kacze Opowieści, z Kaczorem Donaldem, Sknerusem MakKwacz i siostrzeńcami i Braćmi Be (zawsze mi się mylą z braćmi Dalton z Lucky Luke\'a :D:D ), tam była taka fajna piosenka: kaczki juhuuuu raz na wozie raz pod wozem kaczki juhuuuuu tzn. to chyba refren, bo więcej nie pamiętam. albo brygada rr, tam był taki wielki szczur, który lubił ser i nazywał się Rokfor :D znaczy ten szczur :D

Stokrotka, kolekcjonujecie z mężem Laurki?????????????? czysta perwersja :D:D:D:D biedne dziecko, Laurka, chodź Cię utulę

ooo, Laurka, jakom masz ładnom stopke :D

Laurka, jakie niedługo :D, jeszcze jakieś 10 lat przed Tobą, módlmy się, żeby do tego czasu trendy stało się tracenie dziewictwa później, a nie wcześniej :D

no na pewno szybciej dojrzewają, ja jakoś szczególnie stara to nie jestem, ale teraźniejsze gimnazjalistki już uprawiają seks, a jak ja miałam 15 lat, to zupełnie o czym innym myślałam, więc, reasumując, mimo że jestem dobre kilka lat starsza, to podejrzewam, że staż współżyciowo - seksualny mamy porównywalny :D:D:D

chłop żywemu nie przepuści, chłop żywemu nie przepuści

hmmm... no to jeśli ja mam kundelka... mały, podpalany, długowłosy, taka mała, długowłosa wersja owczarka niemieckiego, która robi potwornie dużo hałasu... i czarno - białego kota dachowca, który pożera myszy na moich oczach, to co można o mnie powiedzieć? :D

hmmm to dziwne, po każdym moim poście jest dłuuuga przerwa :D ktoś mnie tu nie lubi :D:D

Rybka ;) Rybka, jaką rybą być chciała być? Ja tak się dziś zastanawiam, śledziem nie, bo jest zbyt popularny i zbyt popularne jest jego zjadanie, zresztą \'śledź\' to dość śmieszna nazwa :D, glonojadem nie, bo choć niejadalny, to też się nieładnie nazywa, no a ja za zieleniną nie przepadam, czym tu jeszcze, złotą rybką nie, bo ciągle by coś ode mnie chcieli, rekinem nie, bo nikt nie lubi rekinów, wiem! Ryba-piła jest takie coś, nie wiem, czy to czasem nie jest jakiś gatunek rekina, ale ryba-piła to coś dla mnie. A nie, rekin jest młot, ale rekinem młotem bym nie chciała być, bo nie jest miło być młotkiem ;) jakaś krosta mi wyskoczyła na czole :-o Laurencja - Rybka Ci dała już kawę, to ja nie dam, ciśnienie Ci podskoczy i będziesz nas tu rozstawiać po kątach :D tosta na śniadanko mogę zaoferować kampania antycycna :D:D a co mąż na pamelki? Pewnie się dotknąć nie dajesz :D

Rybka, znaczy się machającej łapki w sensie że do Ciebie, czy tak ogólnie, bo nie wiem? I że wczoraj? Jak wczoraj, to wybacz, ale na wpół śpiąco pisałam, potem to już nawet nie czytałam Was jakoś szczególnie dokładnie, bo miałam oczy rozbiegane :D ale dziś nadrabiam: Rybko aaaaaaaa, co się stało z moim mózgiem, już wiem, o co chodzi :D:D o ten Poznań :D:D:D:D nie będę kasować tego, co już wyżej napisałam, żebyście zobaczyły proces reakcji Haliny na bodźce zewnętrzne godzinę po obudzeniu się :D jak widać - słaby :D Rybka, przy skręcie na zagłębie meblowe intensywnie machałam do łapiących okazję, ale to było koło 11, więc Ty już pewnie w robocie siedziałaś, ale przyjmijmy, że ja machałam łapiącym okazję, a Ty, jak wracałaś z roboty, to oni też łapali okazję machając, więc ten mój mach w taki sposób poprzez łapiących okazję do Ciebie doszedł :D:D

o, dziś nawet mnie Myszorek nie wyprzedziła :D baby

na bieżąco refleksje: Laurka - co do Maybelline, ja jakąś szczególną entuznajstką tej firmy nie jestem, ale akurat ten podkład jest wg mnie dobry, no i co tu dużo ukrywać, akurat na moją studencką kieszeń, stypendia to nędzne grosze heh ;) Stokrotka - musisz mnie adoptować, ja też lubię ciepłe ciasto i miskę po masie zawsze wyliżę Kropka, 8 dych tylko ten La Roche? A jaka pojemność? Nie wiem czemu, ale zawsze byłam przekonana, że to jest droga firma :-o Kropka, łans egen, ja też mam imieniny i urodziny tego samego dnia :D i też mnie to denerwuje, choćby z tego powodu, że dostaję prezenty tylko raz :D o, zeszłyście z podkładów na kremy :D ja do cielska używam nivea soft, bo jest fajny, a do twarzy olay ostatnio o, zeszłyście na tusze do rzęs :D dla mnie tusz właściwie obojętnie jaki, byle by był wodoodporny, pogrubiający i wydłużający, Margaret Astor są dobre i używam mi też żal tych dziewczynek wymalowanych, mam 23 lata, a nierzadko na ulicy pośród takich gimnazjalistek wyglądam jak ich ciotka :D bo nie noszę codziennie szpilek, bo nie noszę miniówek i bo chowam pępek kosmetyki dalej, nie wczytuję się, bo przejechałam dziś 500 km i nadal mi te słupki przydrożne przd oczami latają Walnięta się pojawiła, więc przypomniało mi się, że dziś mama mi powiedziała, że jestem walnięta, nie wiem, czemu zupełnie jedna moja znajoma pani, chcąc skrócić czas działania marchewki na cerę, po prostu nasączała chusteczkę sokiem marchwiowym i robiła sobie z tego maseczki - fakt faktem - była pomarańczowa ;) właśnie straciłam wątek Myszorek, ja Ci móge ufarbować, połowie bab z rodziny farbuję, jeszcze nikogo włosów nie pozbawiłam ;) Kropka, w Poznaniu byłam, rodzeństwo odwieźć do szkoły - składam reklamację pogodową, cały czas padało :-o Myszorek ;) jutro będę też idę spać, bom padnięta

idę czytać, coście namachały

mój radar zarejestrował jakiś ruch na topiku. piszę jedną ręką, druga się moczy oczekując na manikiur. w kwestii podkładów. ja aktualnie mam maybelline wonder finish, nie jest zły, właściwie jest nawet b. dobry, bo dobrze kryje i dobrze matuje, ale ja mam cerę mieszaną, z tym przeklętym tłustym T i po 4 godzinach się świecę na tym T. polećcie więc mi jakiś podkład, ale taki, co bym się po nim nawet po 12 h nie świeciła, ale chyba nie ma takiego ;(

ugotowałam obiad i nawet już zjadłam :P Myszor, Ty zboczuchu, z tym lodem to poczekaj, aż wrócisz do domu :P

a co Ci, Walnięta, laparoskopowali? tzn. powłoki brzuszne, to wiem, ale na coś poważnego? tylko nie śmiej się i nie kaszl, bo popękasz ;)

mam cały worek biszkoptów :D powinnam się odchudzać, żeby w szkole wszystkie męskie serca były moje, ale mi się już nie chce odchudzać i wolę sobie pobiszkoptować, zresztą teraz jesień, to i zły czas na odchudzanie Walnięta, bidoczko, biszkopcika?