Gallardo_Superleggera
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gallardo_Superleggera
-
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nati-zdarzaja sie takie bole co jakis czas.Pytalam kilka tygodni temu gina,skad to sie bierze i wyjasnil,ze macica rosnie,miesnie sie rozciagaja i taki bol to calkiem normalna rzecz.Po angielsku nazywa sie to \"round ligamen pain\".Ja wiem na ten temat jedno-najczesciej dopada mnie podczas szybkiego spaceru,a jak jeszcze dojdzie do tego skurcz w nodze,to nic tylko wyc;) Hmm,jakbym byla taka drobna jak Ty,to tez bym sie 10 kg nie przejmowala,hehe;) Domimami ma racje-kilka erytrocytow to jeszcze nie powod do niepokoju. domimami-a ja w ciagu ostatnich 4 dni wykonczylam kolejna paczke M&M\'sow:P Mleko+kanapka z zoltym serem to idealne polaczenie,jak mnie mocno ssie w zoladku-zapycha na dlugo i jest pyszne.Moj wozek wazy 14 kg i -jak na gondole-tez nie wydaje mi sie,zeby byl jakis bardzo ciezki.W kazdym razie bardzo dobrze sie sklada i przeszedl kilka obowiazkowych testow mojego meza,zanim go kupilismy.Ten link,ktory podalas,nie dziala.Sprobowalam nawet wklejac bez spacji miedzy \"72\" a przecinkiem i lipa. Fakt,facetom jest duzo lepiej i wygodniej,i wiecej im uchodzi w tym niesprawiedliwym swiecie.Smutne,ale prawdziwe.Namacalny przyklad- moja mama,mimo,ze myslala,ze traktuje mnie i brata na rowni,za to samo przewinienie inaczej karala mnie a inaczej brata.On zawsze byl traktowany lagodniej i kara byla mniejsza,a ja wysluchiwalam,ze \"dziewczynka nie powinna tego,tamtego...\"-na pytanie,dlaczego ja dostalam ciezsza kare odpowiedz byla wlasnie taka. Mlodaaa-z problemami ze snem nie jestes sama.Ja nie moge sie normalnie wyspac od kilku dobrych miesiecy.Dzisiaj,o dziwo,przespalam cala noc bez zadnych \"zaklocen\" (chyba przez brak snu w ciagu tygodnia),a i tak musialam dospac 2 godziny w ciagu dnia (hurra,udalo mi sie normalnie zasnac,a nie tylko przewracac sie z boku na bok;) ).Wczoraj bylam u kresu sil,a mialam dosyc napiety dzien,i chyba organizm skapitulowal. Sirusho-ja rowniez pije duzo wody/herbat itp. i jakos cery nie mam idealnej.Owszem,jest nawet gladka,ale wyskoczylo mi jakies uczulenie-kilka krostek na jednym prawym policzku i kolo lewego ucha (czyzby M&M\'sy?;) ),na dodatek z cery mieszanej zmienila sie w sucha:/ Z jednej strony to dobrze,bo sie nie swiece,jak kiedys,ale z drugiej-to uczucie sciagniecia...ble.Bede musiala poszukac jakiegos kremu do suchej skory. Paula-Uszy do gory.Te 5 dni miie,jak z bicza strzelil i bedziesz w domku z malenstwem.Wczoraj dostalam pierwsza dawke przeciwcial (mam grupe krwi 0-) i gin powiedzial,ze w trzydziestym-ktoryms tygodniu dostane nastepna. kitkax-gratuluje coreczki-kolejna dziewczynka w tabelce! luukaa- marcelinkarz-ja bym chyba zwariowala,gdyby ktos mnie tak probowal zaglaskiwac na smierc,jak Twoja tesciowa.Zreszta,sama mam obawy co do swojej-teraz cicho siedzi,ale jak sie mala urodzi,to moze zaczac mnie nachodzic i to bez uprzedniego zawiadomienia.Ona ma takie zdanie,ze do rodziny mozna sie wbijac bez zadnego pierdniecia,bo sama jest taka,ze do niej kolezanki (tak samo znudzone,jak ona) przychodza bez zapowiedzi i jak jej kiedys tlumaczylam,ze zostalam tak wychowana,ze przyjscie do kogos \"tak sobie\" jest objawem braku kultury,bo ktos moze byc zajety itp.,to dowiedzialam sie,ze ona tak nie uwaza i poza tym,to co ja mam takiego waznego do roboty:/ Heh,mam nadzieje,ze twoja jest chociaz taka,ze nie oczekuje,ze cos dla niej zrobisz w zamian za to,ze ona sie martwi o Ciebie i chce pomoc.Moja jest niestety taka,ze zawsze oczekuje czegos w zamian,nawet,jak tluke jej,ze zadnej pomocy nie potrzebuje-wpieprza sie wtedy z tym pomaganiem na sile,a jak nie dostanie nic w zamian/nie odwiedze jej,to wypomina tysiac razy sugerujac,jaka to ja niedobra jestem,nawet jak jej przypominam,ze nic od niej nie chcialam i sama sie wprosila.Obraza sie,jak ksiezniczka,a ja dowiaduje sie prawdy o sobie.Problem w tym,ze jestem bardzo niezalezna osoba i sama sobie ze wszystkim radze a wlazenia na glowe nie znosze i zawsze tepie.Moja tesciowa tego nie rozumie i mysli,ze bez niej swiat sie zawali.Meza co jakis czas uprzedzam,ze jak jego mama bedzie sie bezpardonowo wpieprzac bez zaproszenia i/albo brzeczec za uchem co do zajmowania sie corka,to w koncu jej wygarne. mala kreseczka-pasztet z checia bym zjadla,tylko ze tutaj nie sa zbyt popularne.W normalnym supermarkecie pasztetow nie widzialam.Moze znalazlyby sie w jakims polskim sklepie. madziulina-ja napewno umyje wlosy i w ogole cala sie umyje-moge byc bez makijazu,w powyciaganych gaciach,ale bez codziennego prysznica zle sie czuje-tak samo z nie pomalowanymi paznokciami (chociaz do szpitala i tak bede musiala wszystko zmyc).U rak maluje na delikatne kolory,ale u nog musza byc obowiazkowo czerwone;)Wlosy myje codziennie/co drugi dzien.Co jakis czas nakladam maseczke na ryjek.Peeling calego ciala ze skrobaniem stop-raz na tydzien,chocbym sie czolgala ze zmeczenia.Zawsze o siebie dbalam i jakos nie moge dopuscic mysli,ze moglabym sie zapuscic;) Hehe,moja mam jest dokladnie taka sama-prosi,(zadajacym tonem)jednoczesnie wymagajac i jak prosba nie zostanie spelniona to foch na wieki:D majaitosia-kurcze,kobieto,Ty to masz jazdy ze zdrowiem.Dobrze,ze z mala wszystko ok. Maz dla mojej mamy jest mily,poza tym nie zwraca na nia uwagi:P Do tego dochodzi bariera jezykowa-moja mama mowi po angielsku na zasadzie \"Kali jesc\',wiec maz problem ewentualnego wysluchiwania ma z glowy;)Mowi do niej po imieniu,zreszta ja do jego rodzicow tez.Tutaj nie uzywa sie \"mamo/tato\' czy \"pan/pani\" (chyba,ze w stosunku do nobliwych osob albo w szczegolnych,wymagajacych tego sytuacjach).Zreszta,okreslenie \"mama\" na moja tesciowa przez gardlo bymi nie przeszlo.Na samym poczatku mowilam do-wtedy przyszlych-tesciow na \"pan/pani\",bo bylo mi glupio byc na \"ty\" z 60-letnimi osobami,ale sie w koncu przelamalam i z bezosobowej formy przeszlam powolutku na imiona. czasnakropeczke-pekajace zyly..auc,brzmi strasznie. mala kreseczka-taaaa..jak facet sie uchleje i lezy pod stolem we wlasnych rzygowinach,to jest ok-bo to facet i powinien od czasu do czasu sie napic i dobrze bawic,ale jak w takiej samej sytuacji jest kobieta,to beda ja wytykac palcami przez nastepne 10 lat i po kryjomu nazywac pijaczka;jak facet sie puszcza na prawo i lewo,to tez ok,bo jest facetem i facet musi-jak to kiedys moj brat powiedzial-\"sie wyzyc\".Nawet jak facet zdradzi,to spoleczenstwo i tak najczesciej obwinia o to kobiete,a jak zdradzi kobieta,to od razu qrwa itd. itp.Wqrwiajace to jest i tyle. nogawka-wow,ale z Ciebie lasencja:)Brzusio sliczny.Moj slubny dzisiaj oznajmil,ze moj brzuszek jest dosyc maly i martwi sie,ze coreczka bedzie mala-bo faktycznie brzuszek jest maly.Gin mowi,ze wszystko z mala w porzadku,a ja dodatkowo tlumacze mezowi,ze dlatego ma takie wrazenie,bo moj brzuch nie jest taki \"do przodu\",tylko rozlany na boki,a z tego,co gon opowiadal podczas usg wychodzi,ze mala jest dosyc spora kobitka. nogawka,maja-sliczne macie te ciuszki:)Maz uwaza,ze mala ma juz wiecej niz potrzebuje,bo jestem zapobiegawcza perfekcjonistka i kupilam wiecej,niz potrzeba-tak na wszelki wypadek;),ale,kurna chata,no jak nie kupic kolejnego slicznego ciuszka,jak jeszcze do tego jest na wyprzedazy...:P marcelinkarz-jak ja tesknie za lampka winka,albo chociaz piwko moglabym wypic,a w zimie herbatka z pradem,miodkiem i cytrynka...Popalalam troche w Polsce.W Australii nawet nie patrze na papierosy-od momentu,kiedy wrocilam,nie mialam peta w ustach i nie bede miec.Maz nie pali i nienawidzi papierosow,wiec jak podrozowalismy (i teraz) w ogole o tym nie mysle.Zreszta nie bylam w nalogu.Owszem,potrafilam palic prze pol roku jak smok,ale jak mi sie odwidzialo,to przez kolejne miesiace nie siegalam po pety.Palilam,jak mialam \"smaka\" i towarzysko.Jak poznalam meza,to spontanicznie skonczylam z papierosami i tyle.Kreseczka ma racje-liczi jest rzeczywiscie pyszne.Awokado nie dalabym rady zjesc,chocbym byla nie wiem jak glodna.Wiem,ze zdrowe itd.,ale to mnie nie przekonuje.Dla mnie to zielona,tlustawa papka o obrzydliwym zapachu i smaku.Fuj.Uzalezniona jestem od mango,ktore z kolei smierdzi miskowi;)Ostatnio caly czas sie tym zazeram,i morelami.Lody moglabym jesc caly czas,zwlaszcza czekoladowe,waniliowe,smietankowe.Mniam. majaitosia-bedziemy sie nawalac tutaj,zbiorowo na forum a mezowie beda w tym czasie opiekowac sie malenstwami pomarancze-nie podoba sie,to wypad.Takie jest moje rozsadne zdanie -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sirusho-ja nie dosc,ze nie moge sobie porzadnie pojesc,to jeszcze mam taka okropna zgage,ze czasami budze sie nad ranem z palacym jak diabli przelykiem i cholery chce dostac. majaitosia-OM mialam 25-26.05.W jaki sposob Ci nasi lekarze licza tygodnie,nie mam bladego pojecia;)Ramie mnie boli do tej pory-nie moge nawet prasowania zrobic,kuzwa.Fajnie,ze mala zdrowa galatea,pomidorowka,marcelinkarz-mi tez sie nic nie chce.Ani sprzatac,ani isc na spacer,ani nawet jesc-nie mam w ogole apetytu i wmuszam w siebie zarcie.Generalnie jestem jak dziurawa detka.Sprzatac sprzatam,bo nie moge wytrzymac,jak w domu jest syf.Gotowanie tez dobrze idzie.Moze to glupie,ale jak nie zrobie tego,co mam zrobic-czyli sprzatanie,gotowanie,pranie i inne domowe obowiazki-to mam wyrzuty sumienia w stosunku do meza,ze on pracuje a ja siedze w domu i sie obijam.Kiedys,jak zasuwalam z miotla po domu,po kolejnej nieprzespanej nocy,praktycznie z zamknietymi oczami,maz stwierdzil,ze powinnam dac sobie siana z tymi \"wyrzutami\" i polozyc sie spac;)Oczywiscie tesciowa mysli,ze jak ktos nie pracuje,to mu sie okropnie nudzi i nie ma nic do roboty-ale to juz inna historia...:) sirusho-ta dieta,to dieta nielaczenia,prawda?Ja,jeszcze przed ciaza,zrobilam sobie kopenhaska.Wytrzymalam 2 tygodnie,ale nie zrzucilam jakos duzo.Mam budowe atletyczna,i z 56kg przy 165cm wzrostu waga spadla mi tylko o okolo 1,2kg.Inna sprawa,ze u mnie takie obserwacje \"kilogramowe\" nie maja zbytnio sensu-bardziej sprawdzaja sie pomiary w obwodach.Znajomi zauwazyli,ze zeszczuplalam i mysleli,ze zrzucilam jakies 3-5 kg.Co ludz,to inna metoda. Duzo osob powiedzialo mi,ze kilogramy spadaja przy karmieniu piersia,bo na produkcje mleka duzo energi idzie.Nawet moja mama mi mowila,ze jej pociazowa waga zaczela spadac,jak karmila. galatea-a mozesz podac jakis link do tego pociazowego pasa?Ja slyszalam o gatkach sciagajacych,takich z haftkami po bokach-podobno dobre.Nie wiem,czy to to samo.Zastanawiam sie,czy mozna taki pas nosic po cesarce:/ Butelki,ja na razie,mam 2-mala 150 ml i wieksza 200-cos tam plus zapas smoczkow.Z tego co czytalam,to jak sie karmi piersia,potrzebne sa 2-4 butelki,a jak dziecko jest na modyfikowanym-6.Ja mam zamiar dokupic tak jeszcze ze 2-na wszelki wypadek.Kocyki mam 4-2 grubsze i 2 cienkie.Maz mnie nie pilnuje ze slodyczami.Prosi tylko,zebym je chowala przed nim,bo jak widzi czekolade albo M&M\'sy,to ciezko mu sie powstrzymac przed pozarciem duzej ilosci naraz;)Taki z niego kochany ciasteczkowy potwor,a tak wlasciwie to czekoladowy:P Nie bardzo rozumiem,dlaczego Twoj maz nie pozwala Ci jesc slodyczy.Jedna kostka dziennie?Hmmm....Ja co prawda nie jem czekolady codziennie,ale jak mnie zlapie ochota na slodkie,to potrafie wpieprzyc cala naraz albo zzeram paczke m&m\'sow i moj nic nie mowi.Ciaza ma to do siebie,ze ma sie rozne smaki i tyle.Poza tym 7 kg to nic:) tasienka- Maz opowiadal mi,ze wczoraj do jego pracy przyszla jakas kolezanka,ktora urodzila 2 tygodnie temu i chciala pokazac wszystkim malucha.Dzieciatko przywiozla w Bugaboo Cameleon,hehe. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia-pytalam gina o tydzien ciazy i powiedzial,ze 28.Nie mam pojecia,jak to obliczyl i dlaczego miedzy moimi a Twoimi obliczeniami jest tydzien roznicy,mimo takieg samego dnia OM;) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
xenia-nie zawsze drozszy wozek jest lepszy od tego tanszego.Moi znajomi maja rozne wozki i ile wozkow-tyle opinii.Niektorzy jednak twierdza,ze jakby wiedzieli wczesniej cos wiecej o wozkach,za ktore zaplacili ponad 1000 aud,to zastanowiliby sie 2 razy. majaitosia-mialam wczoraj pobierana krew (glucose scan;tak nawiasem obrzydliwy ten plyn-omal nie zapawilam miskowi samochodu) i kobiecie poslzgnal sie palec,jak juz mialam strzykawke w zyle.Nie moglam ruszyc reka nawet w nadgarstku,o zginaniu ramienia i noszeniu czegokolwiek nwet nie wspominajac.Bol czuje nawet dzisiaj:/ Rece mi sie w piesci zaciskaja,jak czytam o Twojej bakterii i szpitalu...szkoda slow.Najlepszym komentarzem bedzie brak komentarza. domiami-wozek oryginalny,taki retro.Duuuzo ladniejszy niz te wszystkie typu quinny,joolz bloom itd. pomidorowka,maja-no wlasnie,tak troche dziwnie z tym namydlaniem,a pozniej wkladaniem do wody. madziulina-nie slyszalam,ale mysle,ze to totalna glupota.70-letnia kobieta jako mama,hmm.... Opryszczki nigdy nie mialam i nie mama pojecia ani o tym,jak sie ja leczy ani o tym,jak moze wplynac na ciaze. Wiaderko do kapania niemowlat widzialam na targach dzieciecych w Melbourne i calkowicie do mnie nie przemawia.Mam wrazenie,ze dziecko jest w takim wiaderku skrepowane i jest mu niewygodnie.Wiaderko bylo wycenione na okolo 80 aud,z tego,co pamietam.Heh,gdybym chciala kapac dziecko w wiaderku,moglabym kupic takie normalne:P,hehe. Labradory sa swietne,jednak nikt nie przekona mnie,ze fajniejsze niz maine coon\'y,ragdolle,birmy i inne koty;) Butelki mam firmy Pigeon.Zastanawiam sie,jakie kosmetyki kupic dla malej.Po J&J sama mialam problemy ze skora (wyjatek-oliwka),wiec w gre wchodzi Nivea albo Hipp.Jak myslicie,ktore sa lepsze? Wiecie co,zastanawiam sie,dlaczego linki,ktore wklejacie,sa zawsze obficie komentowane,a te,ktore ja wklejam-omijane z daleka.Wkleilam kiedys kilka filmikow z youtube-cisza,wkleilam link do lozeczka-cisza,link do wozka-cisza,link do mebli-cisza...Czasami mam wrazenie,ze wklejam to wszystko dla siebie i nawet gadam sama ze soba:/ -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia-kurcze,bede musiala gina zapytac,ktory to tydzien-moze mi sie cos popieprzylo:/ Wczoraj zrobilismy z mezem maly eksperyment.Przeczytalam w madrej:P ksiazce,ze mala ma juz oczy otwarte i moze reagowac na przylozona do brzucha latarke.Powiedzialam to miskowi,ten pedem pobiegl po latarke,przylozyl do brzucha i z zapartym tchem czekal.Mala sprzedala mu porzadnego kopa,a tak wlasciwie to latarce.Fajnie ogladac meza bawiacego sie z corka;) Wczoraj tez maz z tesciem przywiezli szafke,ktora maz wypatrzyl na ebay i ktora w sklepie kosztuje 1150 aud (zaplacilismy 400).Ta byla uzywana,ale w ogole tego nie widac-zadnych zadrapan,niezniszczona.Wyglada tak,tylko kolor inny (heritage teak): http://www.boori.com.au/Product-Detail.asp?ProductID=31&CategoryID=12&ParentCategoryID=5 Kurcze,naprawde udalo nam sie z wyprawka dla malej.Za nowy wozek,lozeczko,przewijak zaplacilismy polowe normalnej ceny.Z ta szafka tez mielismy szczescie.Przez baby boom wszystko dla dzieci jest taaaakie drogie.Nawet za rzeczy gorszej jakosci trzeba sporo bulic.Zastanawiam sie,czy w Polsce tez tak jest.Dzisiaj jedziemy poogladac dywany do dzieciecego pokoju. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
madziulina-ja decyduje sie na cc.W mojej rodzinie nie dosc,ze kobiety rodzily przewaznie po 2 dni (babcia-az 3),to jeszcze po sn mialy rozne problemy ze zdrowiem.Bolu sie nie boje,ale opowiesci o peknietych pochwach,odbytnicach itd.,ze skutkami do dnia dzisiejszego mnie przerazaja.Wszystkie wspominaja porod jako okropna meke i mowia,ze jakby mialy wybor,to zdecydowalyby sie na cc.Samej operacji sie nie boje-mam niski prog odczuwania bolu i goje sie dosyc szybko,wiec powinno byc ok. Eee,tam hipopotamy tez maja szerokie zady;P Ta drapaczke do jajek chetnie zafundowalabym mezowi;) super pomysl. Kurcze,fajnie tej przyjaciolce.Tylko pozazdroscic-w 3 tyg. waga sprzed ciazy,hmm... pomidorowka-niezly ten filmik.Ciekawe,jak moj bedzie reagowal na kupe.Poki co,kocia kuwete grzecznie sprzata i nie narzeka;) Ja moge wypic z Wami kawe jako hipopotamica;) majaitosia-moja tez caly czas kopie.Czasem przekreca sie gwaltownie i mam wrazenie,ze wyjdzie przez pepek razem z wnetrznosciami.Co do problemow ze zdrowiem-przesylam Ci pozytywne fluidy wydmuchana wydmuszka,nogawka- Mlodaaa-moj bedzie rwal do szpitala co sil w dniu porodu,chociaz czy przy samym porodzie bedzie,to nie wiem.Jego wola. marcelinkarz-masz racje z tymi prezentami.Jeszcze wiekszy problem sie robi,gdy dzieciaki maja doslownie wszystko i z nowych prezentow nawet sie nie ciesza:/ domimami-gratuluje dziewczynki:)Moj brzuszek tez jest rozlany na boki i z profilu wydaje sie maly. El Bathory- u mnie podobnie z waga-okolo 60,5kg przy 165cm wzrostu.Przed ciaza wazylam 55 kg i mam nadzieje,ze szybko wroce do tej wagi.Caly czas cos pogryzam,a przemiane materii mam taka,ze jakbym mogla na wlasnej kupie zarobic,to bylabym milionerka;) BEATRIS-lapia skurcze,oj lapia.Najgorzej,jak zlapie taki skurcz gdzies w miescie i nie ma gdzie usiasc-boli jak cholera i dlugo nie przechodzi,a nawet jak juz przejdzie,to nadal czuje taki tepy bol w miesniach,jak chodze.Do tego dochodza bole w okolicach pachwin,ktore tez potrafia byc upierdliwe.Kilka razy mialam i te bole,i skurcz-mieszanka wybuchowa. Paula-zazdroszcze biustu;)Moj juz teraz troszeczke zmalal i nie jest taki sztywny,jak wczesniej.Zrobil sie taki jakby bardziej workowaty i troche zwisowaty:/ majaitosia-moja w 26.tyg. wazyla okolo 850g i miala okolo 27 cm dlugosci.Teraz zaczynam 28.tydzien i pod koniec pewnie bedzie miala podobne gabaryty do Twojej Tosi:)Wdala sie w wysokiego i miskowatego tate;) Heh,ale dowalili z ta blekitna ropa.Ja bym w tym szpitalu winowajce/ow za jaja powiesila (na plec zenska tez znalazlby sie pomysl). Kurna chata,znowu nie spalam.Treningu przed przyjsciem na swiat malej ciag dalszy;) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
madziulina-nie ma sprawy.Wax-u uzywam od dobrych kilku lat i jeszcze krzywdy moim wlosom nie zrobil;)Mam nadzieje,ze u Ciebie tez sie sprawdzi.Rycyne z zoltkiem wiele osob sobie chwali.Na mnie nie podzialala tak,jak powinna.Co do n-k,to wlasnie dlatego mam takie zdjecia,ze widac twarz z profilu albo z daleka i to w ciemnych okularach;)Zdjecia corki,jezeli bede je tam wklejac,tez beda w tym stylu:P Linki przekopiowalam i,owszem,wyswietla sie fotosik-tyle,ze strona glowna. majaitosia-ja wybieram sie dzisiaj na lazenie po sklepach w celu upolowania kolejnych dzieciecych ciuszkow i uzupelnienia kosmetyczki;) Sirusho-nie ma sie czym przejmowac i nigdzie nie uciekaj.Moj gin na poczatku twierdzil,ze mala przyjdzie na swiat na poczatku marca,a jakis czas temu wyliczyl termin na okolo 25.lutego:)Zobaczymy,co mala na to powie;) Na dole jeszcze jakos moge sie ogolic,ale z malowaniem paznokci u stop jest gorzej. Mlodaaa-moja tesciowa mieszka doslownie ulice dalej;/hehe. Co do fotek,to mam takie samo zdanie,jak Ty i Madziulina.A co to ten test ludowy? marcelinkarz-tesciowa jest akurat taka,ze jak sie zawezmie,to koniec.Poki co jest dla mnie mila,tzn.nie odzywa sie do mnie:D,ale wiem,ze jak ja cos najdzie,to koniec i bez kija nie podchodz;)Najlepsze wyjscie to calkowity olew. Beatris-Amanda jakos mi nie podchodzi,podobnie jak Jessiki,Angeliki itp.(mimo,ze w Oz te imiona sa calkiem \"normalne\" i popularne).Poza tym pies znajomych moich rodzicow mial tak na imie;)Jesli jednak Tobie sie podoba,to przy nim zostan-w koncu to Twoje dziecko,a wszystkich naraz nie uszczesliwisz i jakiego imienia bys nie dala,to zawsze znajdzie sie ktos,kto bedzie krecil nosem.Tak wiec,moim zdaniem,opinia innych osob nie warto sie tutaj kierowac.Hehe,mama meza stwierdzila,ze byloby dla niej mile,gdybysmy nazwali corke jej imieniem (nie wie,jakiej plci jest dziecko,a o imieniu powiedziala mi juz dawno temu.Niestety,na pytanie,dlaczego w takim razie zadna z 3 wnuczek nie nosi jej imienia,nie wiedziala co powiedziec;) ). kurcze,przegladalam liste rzeczy,ktore musze zapakowac dla siebie i dla malej do szpitala i mam troche do uzupelnienia.Powiedzcie,kiedy Wy sie pakujecie?A moze juz jestescie spakowane?Ja juz sama nie wiem,co robic.Jak sobie pomysle,ze mala moglaby zechciec przyjsc na swiat wczesniej,to mnie dreszcze przebiegaja-zwlaszcza po ogladnieciu zdjec wczesniakow. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia-probuje olewac,a nawet jak juz czuje,ze trace cierpliwosc,to wole sobie poprzeklinac w myslach,niz znizac sie do poziomu glupich komentarzy.Maz ze swoja matka specjalnie nie jest zzyty.Zreszta ostrzegal mnie juz na samym poczatku naszego zwiazku,zebym sie w przyjazn z jego mama za bardzo nie angazowala;P Juz wczesniej napisalam,ze dla jego mamy siostry meza sa cacy,a my czarne owce,i ze mama meza opowiada,ze on gada wszem i wobec,ze ona jest zla matka i ustawia mnie przeciwko niej(co jest kompletna bzdura,bo maz nawet o niej rozmawiac nie chce a ja nie mam 2 latek i potrafie wyciagac wnioski z pewnych sytuacji).Maz jest dla niej mily,ale ja zlewa.Ja jeszcze sie wkurzam,jak slysze niektore komentarze,ale powoli sie uodparniam i nie daje sprowokowac;) Paula-sliczny brzuszek:) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
haha,moi tesciowie nas dzisiaj odwiedzili i tesciowa nawet nie pierdla;)Nie pyta sie o ciaze,dziecko itd. i w ogole sie do mnie nie odzywa,co mi wcale nie przeszkadza.Wiem,ze sajgon zacznie sie,jak sie dziecko urodzi;)bo nie bedzie mogla wytrzymac,zeby sie nie wmieszac i skomentowac,hehe:D A porad dala mi juz milion-ze dziecko musi byc przez 6 pierwszych m-cy w kolysce,w naszej sypialni,ze nie wolno dla dziecka nic kupowac,zanim sie urodzi itd.itd....no i oczywiscie,jak powiedzialam jej,co mam zamiar zrobic,to mnie wysmiala.Poza tym siostra meza zrobila tak,to moze ja tez powinnam tak samo zrobic:D Hahahahahahaha. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pomidorowka-juz nastawiam sie psychicznie na \"tortury\" tesciowej:)Wiem tylko tyle,ze co bysmy nie zrobili,i tak wszystko bedzie zle i ona wszystko bedzie robic lepiej.Tak wiec,jak zacznie za czesto przychodzic (jak juz pisalam,ona mysli,ze jak ktos nie pracuje,to nudzi sie jak ona;) ) i bede ja przeganiac,to bedzie zapewne opowiadac,ze jestem niedobra matka blablabla;jesli pozwole jej zajmowac sie mala,to bedzie gadac z cierpietniczo-usatysfakcjonowana mina,ze miala racje,ze bedzie mi musiala przy malej pomagac.I tak zle,i tak niedobrze.Pozostaje sie tylko uodpornic i olewac.Zreszta,juz kiedys bylo podobnie-wydzwaniala do mnie codziennie/co drugi dzien pytajac,czy za nia tesknie i czy ja odwiedze.Czasem,jak mowilam jej,ze mam inne plany odburkiwala,ze moglabym cos tam zrobic kiedy indziej i przyjsc do niej.Pozalilam sie mezowi,ze mnie jego mama tak molestuje,on z nia twardo porozmawial i teraz mam spokoj,oprocz glupich komentarzy/\"dobrych rad\" i ogolnie wysluchiwania,jaka to ja niedobra jestem itd.:)Oczywiscie tesciowa zrobila mi bardzo kulturalny \"wyklad\",co mysli o tym,ze nie chce,zeby do mnie tak czesto dzwonila i dala kilka \"pouczen\".Heh...jest dokladnie taka,jak moj ojciec-moglabym ja diamentami obsypac,robic tak,jak ona chce,jestem przy okazji dla niej mila i nie zasypuje ja wrednymi odzywkami,gdy slysze po raz kolejny te same glupoty-a i tak jest zle:)hehe.Tesc ja usprawiedliwia mowiac,ze \"wszyscy robia glupie komentarze\" (no wlasnie tylko jego zona) i wtracaja sie do zycia innych...Az dziw,ze z nia prawie 42 lata wytrzymal.Skad sie takie charaktery biora... -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
znalazlam-Twoja tesciowa jest niezaradna zyciowo,za to moja wie wszystko najlepiej i wszystko ma byc tak,jak ona chce.Potrafi wejsc na glowe i siedziec,siedziec,siedziec...a jak masz swoje zdanie i robisz po swojemu,to crimen laesae maiestatis i \"straszy\',ze \"jeszcze zobaczysz,po pomoc przyjdziesz\" i wypomina,co to ona nam nie dala,w czym pomogla itd.Oczywiscie o tym,co my jej dalismy i w czym pomoglismy,to nie wazne.Mnie ciagle porownuje z siostra meza i generalnie wszyscy w rodzinie sa cacy,tylko my z mezem be.Na poczatku byla bardzo mila,a z czasem zaczela pokazywac,na co ja stac-zwlaszcza po slubie;)Ze mnie chciala chyba zrobic sobie pokornego pieska pokojowego-mowila mi,kogo mam lubic,kogo nie,o czym z kim rozmawiac,co robic i w jaki sposob...masakra.Przestalam ja odwiedzac,bo mialam juz dosyc glupich i bezpodstawnych komentarzy na temat swoj,meza ,naszego malzenstwa,mojej rodziny itd.Franca powiedziala przed slubem do meza,zeby uwazal namoja mame,jak bedzie z nami mieszkac,bo ona wie,jakcy sa ludzie z Polski-oczywiscie dla mojej mamy byla milutka i slodziutka,a z kolei mojej mamie naopowiadala,ze ona mnie zdazyla bardzo dobrze poznac i ze jestem klamczucha i manipulantka:/-jak mama zaprzeczyla,to tesciowa powiedziala jej,ze ona juz tam dobrze wie,a o swoim synu wszedzie opowiada,ze mowi,ze ona jest zla matka-chociaz to bzdury.Maz z nia w ogole nie rozmawia i nie ma najmniejszej ochoty o niej rozmawiac.Moglabym o niej napisac ksiazke;)Masakra. Oczywiscie jestem dla niej mila i wszystkie komentarze,\"straszenia\" i \"dobre rady\" jednym uchem wpuszczam,a drugim wypuszczam,ale generalnie omijamy ja z mezem z dalek.NAjbardziej wkurwia mnie to,ze ona mysli,ze jak ja nie pracuje,to mi sie cholernie nudzi,nie mam co robic i powinnam u niej ciagle siedziec i dawac sobie robic wode z mozgu:/+to,ze jak urodzi sie nasza corka,to ja-ofiara losu-od razu pobiegne do tesciowej i bede ja blagala o pomoc,bo sobie rady nie dam. pomidorowka-u mnie maz namowil mnie na spanie z poduszka miedzy nogami i rzeczywiscie jest duzo wygodniej. madziulina-a mi po tej naturalnej maseczce wlosy zrobily sie takie,ze myslalam,ze mi wszystkie powypadaja.Ladne wlosy mam po Wax-ie;w Polsce uzywalam tego w bialym opakowaniu z brazowymi napisami. Co do ciuchow,to jeszcze takich typowo ciazowych nie nosze.Bluzki naciagam na brzuszek,jeszcze mieszcze sie w spodnie sprzed ciazy+chodze od czasu do czasu w ciazowych szortach.O plaszcze i inne,ciezsze ciuchy nie musze sie martwic,bo u nas cieplo;) Te linki,co podalas,nie dzialaja. nati,Sirusho-sliczne brzuszki:) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
madziulina-mam dokladnie taki sam problem i musialam kupic bardziej chlonne wkladki,a i tak musze je czasami zmieniac kilkanascie razy dziennie. Bluza rzadzi:) czasnakropeczke-heh,z posikiwaniem przy mocniejszym kaszlu albo przy kichaniu jest przekichane.dobry pomysl z podpaskami-chyba wprowadze go w zycie,coby sie czasem jak male dziecko nie poszczac;) Mlodaaa-nachodza caly czas.Przez ten cholerny stres mam jakies takie dziwne skurcze i bole,na dodatek dzisiaj omal znowu nie zemdlalam (mam taki charakter,ze wole wszystko kumulowac w sobie,niz powiedziec komus cos,co mogloby zabolec albo czego moglabym zalowac,i rzadko kiedy \"wykrzykuje\" albo porzadnie wplakuje problemy i moj organizm tak odreagowywuje).Mam nadzieje,ze w niedlugim czasie wszystko sie wyklaruje. znalazlam-,u mnie akurat teraz jak na zlosc wszystko sie skumulowalo-problemy z mama i bratem,tesciami (zwlaszcza tesciowa),nabawilam sie jakichs kompleksow (gruba hipopotamica z zadyszka i obwislym cycem-bez stanika:/ ),martwie sie czy mala zdrowa...Normalnie jestem spokojna,opanowana i mam opinie osoby zdroworozsadkowej i twardo stapajacej po ziemi,a tu taka lipa:/Probuje wynajdywac plusy nawet najgorszej sytuacji,ale mi to marnie wychodzi.Na szczescie mam duze wsparcie w mezu-swiety czlowiek,bez niego chyba bym zwariowala. nati-boli i jest to taki tepy bol.Przechodzi,jak sie poloze. Sirusho-tez za tym programem nie przepadam,nawet w australijskiej wersji.A o Cichopkowej juz mi sie czytac nawet nie chce-ona,Doda,Steczkowska,Gorniak i jeszcze pare innych \"gwiazd\" sa wszedzie,na kazdym polskim portalu.Ble;) Ze spaniem na boku nie mam problemu,bo od zawsze spalam w takiej pozycji. maja-ja cwicze miesnie kegla praktycznie caly czas,a i tak zdarzy mi sie siknac przy kichnieciu:P oneta-zadyszka jest,i to czasem przy przejsciu naprawde krotkiego dystansu:/ -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zaczelam 27.tydzien...kurcze,ale ten czas szybko leci.Jak sobie pomysle,ze do porodu tylko jakies 2,5-3 m-ce,to mam taka treme;) mandziaa-Ty puszczasz pawie,ja mam sraczke-moglybysmy stworzyc zgrana druzyne;) Sirusho-ja swojej tesciowej nie widzialam od dawna i wcale za nia nie tesknie:P Dosyc czesto widzimy sie z tesciem i tesc,kiedy nie ma tesciowej,jest super-wyluzowany,zartuje itd. Moja mama nadal ciezko obrazona i sie nie odzywa,brat to samo.Zreszta o bracie nawet nie chce myslec,bo mi sie niedobrze robi-nie mialam pojecia,ze moze byc po prostu zwyklym chamem:/Ja trwam w swoim postanowieniu zawziecie i nie daje sie zlamac-juz mi powoli dol przechodzi,nie placze tyle,co miesiac temu (przez co mala sie przy okazji nie stresuje,nie mam jakichs dziwnych skurczy/bolow/bolesnego twardnienia brzucha...ufff,bardzo balam sie o mala) i oswajam sie z nowa sytuacja.Mama nawet tesciow na skype o mala nie pyta ani o to,czy ja w ogole zyje:/ ghana-no to dawaj troche tej H2O,bo woda z kranu zaczyna smakowac jakos tak \"skalowato\":) galatea-Wy biegaliscie za wozkiem,my za szafka na ubrania dla malej i nawet maz upatrzyl na ebay taka,ktora mi sie podoba a w sklepie kosztuje 1150 aud.Zobaczymy,jak aukcja pojdzie i moze uda nam sie kupic ta szafke za 350-400 aud.Szafka porzadna,bo z litego drewna,marki Boori-nie wiem,czy te meble sa popularne w Polsce,ale tu tak i sa do tego cholernie drogie. nati-mi tez sie caly czas beka.Na dodatek nie moge na raz wiecej zjesc,przez scisniety zoladek,i musze jesc male porcje w ciagu dnia a potrafie zrobic sie nagle glodna-do tego stopnia,ze bez zadnego \"ostrzezenia\" zoladek boli mnie z glodu,jakby mi ktos noz wbijal.Mile to to nie jest. Co do Andrzejek-tutaj sie ich nie obchodzi.No,chyba,ze polskie rodziny;),bo reszta kangurowego spoleczenstwa nie wie nawet,co to imieniny i ciezko im zrozumiec,ze w Polsce istnieje \"swieto imienia\";)My z mezem nie obchodzimy. madziulina-a chcesz kopa w dupke?:>Na zdjeciu sliczna dziewczyna,a takie pierdoly wypisuje. pomidorowka-smiesznie wyglada spiacy facet.Swojemu jeszcze zdjecia,jak spi,nie zrobilam.Byloby co ogladac,bo potrafi przybierac bardzo \"artystyczne\" pozy,a i czasem przez sen sie po jajkach podrapie:) :P a potem mowi,ze nie pamieta,hihi. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
blanka-moj maz wlasnie chce,zeby mala sluchala-oprocz klasyki-muzyki,jak ja to zlosliwie okreslam,\"dla grzecznych,cnotliwych dziewczynek\":>Maz zdecydowanie woli spokojniejsza muzyke,od czasu do czasu rock.Ja z kolei lubie metal.Oznajmilam mu jakis czas temu w zartach,ze mala bedzie miala zapedy gotyckie,jak jej mama:> Tez slyszalam o tym,ze jak dziecko jeszcze w brzuchu oslucha sie jednej melodii,to po przyjsciu na swiat sie przy niej uspokaja. majaitosia-z tych wszystkich obrazkow najbardziej podobaja mi sie z malym kotkiem,lwem (trzyma lape na czole,jakby myslal \"O cholera\";) ),zyrafa (obydwa zdjecia sa fajne)i niebieskimi lapami.Malpa tez fajna. Spiewac spiewam,tyle,ze kawalki metalowe:P Heh,prawda,co napisalas o wodzie.Zreszta niby tutaj sa te wodne restrykcje,ale i tak nie wszyscy ich przestrzegaja-na swojej ulicy widzialam faceta,ktory caly szczesliwy myl swojego jeepa (a jest to calkowicie zakazane) i babcie,ktora w najlepsze podlewala wezem kwiaty i trawnik w \"zakazany\" dzien (akurat u nas mozna podlewac w soboty i srody,miedzy 6 a 8 rano)i o \"zakazanej\" godzinie. My jakis czas temu kupilismy kilka kocykow dla malej i jeden sobie przywlaszczylam,bo jest mieciutki i bardzo myziaty.Maz sie ze mnie smieje,a ja mu tlumacze,ze jak kocyk przesiaknie moim zapachem i \"oddam\" go malej,to mala bedzie spokojniejsza (tak gdzies czytalam,ze to pomaga). Sirusho-a u mnie nadal ze snem lipa.Maz dziwi sie,jak moge w ogole funkcjonowac.Kwestia przyzwyczajenia;) Oneta-OM:25-26.05.,termin-poczatek marca,koniec lutego. Beatris- -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sirusho-jak wyszlam z domu,to znowu zaczelo padac;)Upaly potrafia byc czasem bardziej,niz meczace,zapewniam Cie.U mnie teraz cieplo,u Was zimno,ale za kilka miesiecy to ja bede opowiadac o zimnie,podczas gdy wy bedziecie mowic o wygrzewaniu sie w sloncu;) Gratuluje synka;) majaitosia-fakt,Melbourne jest pieknym miastem.Sydney jeszcze ladniejsze.Pamietam,jak pierwszy raz zobaczylam kangura,wombata i inne australijskie zwierzaki-cieszylam sie jak dziecko,az maz sie smial.Wody jest sporo,ale tej slonej.Z ta do picia jest problem i mamy restrykcje,np.podlewanie roslin w okreslone dni o okreslonych godzinach,auta nie mozna umyc nie tylko wezem,ale nawet wiadrem-trzeba specjalnie jechac do myjni,o dlugich prysznicach ludzie raczej tutaj nie mysla-wody pitnej jest coraz mniej i trzeba ja oszczedzac.W Melbourne jeszcze tego nie ma (a szkoda,bo co poniektorym by sie przydalo),ale w kilku innych miastach juz wprowadzono limit zuzycia wody na osobe i jak sie ten limit przeroczy,to trzeba bulic wysoka kare. Hehe,mialas ostatnia @ wtedy,kiedy ja i nawet dlugosc cykli taka sama.No,u mnie czasem 27/29 dni sie zdarza. co do jedzenia-zjadlam troche musli z jogurtem i mnie przesralo:/M&M\'sy,ktore kupilam wczoraj,pozarlam wszystkie,z niewielka pomoca meza;) kreseczko-wiem,ze to zabrzmi banalnie i latwo jest mowic,ale wez gleboki oddech i sprobuj to olac.Predzej czy pozniej bedziesz u siebie i bedziesz miec swiety spokoj.Ps.mnie oj ojciec traktowal dokladnie tak samo,wlacznie z ogladaniem przy mnie mojego kalendarza itd,bo \"bylam u niego i jemu wolno,bo jestem jego corka\",a potem mamie tlumaczyl,ze chcial tylko sprawdzic,czy cos dla niej napisalam:/ Rece opadaja. nati- Z mezem nie bedziesz widziec sie tylko kilka tygodni,ktore szybko przeleca i znowu bedziecie razem.Ja swego czasu musialam wrocic do Polski,zeby pozalatwiac sprawy wizowo-urzedowe i nie widzialam sie z mezem 4 miesiace.Obydwoje przed moim wyjazdem wylismy,jak bobry-zwlaszcza ja.Oczywiscie,gdybym nie musiala wyjezdzac,zostalabym w Australii.Te 4 m-ce byly tragiczne.Nigdy wiecej! mama Mikolaja-Michal jest fajne,bo mozna Misiek wolac;) blanka-Twoj maz ma ciete poczucie humoru-takie jest najlepsze;)Co do fortepianu,to obydwoje z mezem jestesmy po szkole muzyczniej i maz namawia mnie caly czas,zebym dla malej grala.Zeby jeszcze tak mi sie chcialo grac,jak mi sie nie chce... -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i prosze-wyszlo slonce.Taka jest pogoda w Australii;) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
...zajebiscie,jeszcze tylko gradu brakowalo...Ktos zyczyl sobie,zeby zabami pralo?:> -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
madziulina,majaitosia-tylko,ze z najwiekszym brzuchem bede chodzila w najwieksze upaly.Teraz,przy 27 stopniach ledwo chodze,a co dopiero przy kolo 40-chyba spedze polowe lata w domu przy wlaczonej klimie;)A propos-cos sie na burze zbiera,a ja musze wyjsc.Przez caly dzien bylo cholernie goraco (te obiecane 30 stopni),a teraz jest 4 po poludniu i jak zacznie padac na te rozgrzane chodniki...Poprawka-juz pada. Wozek fajny,bardzo mi sie podoba. Kurcze,wiecie co-wczoraj poznalam kolezanke kolezanki meza,jest w ciazy i tak pogadalysmy o jedzeniu,i dowiedzialam sie,ze to,ze ma sie caly czas ochote na slodycze charakterystyczne jest dla mam dziewczynek.Cos w tym musi byc,bo zarlabym lody i m&m\'sy caly czas:) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia-no w lecie to wiadomo:)Teraz (jeszcze wiosna)w sumie nie trzeba zabierac np.lekkiego sweterka,zeby sie przed czasami delikatnym chlodkiem pod wieczor ochronic,ale takie parasol sie zazwyczaj przydaje,bo moze z nienacka troche popadac.Wczoraj lazilam po miescie w klapkach i sukience,i nagle,na kilanascie minut,rozpadalo sie i to takimi duzymi kroplami.Na poczatku wiosny rano i pod wieczor zimno,a w ciagu dnia moze byc dosyc cieplo,wiec ubieranie na cebulke jak najbardziej wskazane.To samo dotyczy jesieni,kiedy temperatura zaczyna spadac.W zimie co prawda zero stopni to dla tubylcow juz Antarktyda;),ale-tak samo,jak zreszta na jesieni-wiatr jest mrozno-orzezwiajacy.Jesli ktos czuje sie senny/zmeczony itp. to ten wiatr moze skutecznie "przywrocic do zycia":)Pare dni temu mielismy wszystko w jednym-bylo cieplo+slonce,potem padal deszcz i dosc duzy grad+gdzies tam pogrzmiewalo,potem znowu bylo slonce.Australia,jakby nie bylo,to w koncu wyspa i wiekszosc glownych miast umiejscowiona jest przy linii brzegowej,wiec pogoda-jak to na wyspie-potrafi sie czasem bardzo zmieniac:) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia,pomidorowka-no juz,juz...:> NICK............ WIEK/TERMIN/PŁEĆ...IMIĘ ...........MIEJSCOWOŚĆ blanka77.......... 31.....01.03....S....Staś............W arszawa Gallardo...........26.....01.03....C..rozmyslamy;)....Melbourne pomidorówka.....30.....01.03....C....Ewa........... Szamotuły majaitosia........ 28.....01.03....C... Tosia.......... Kraków maśka..............26.... 02.03....S.....Roch.......... Łódź niiika...............28.... 05.03....S.....Kubuś........ Częstochowa Sirusho............ 21.....07.03....S.... Borys......... Tarnobrzeg kropka4x4........29.....08.03....C.....Ewa........... kuj-pom baba piaskowa...30......09.03...C.....Laura..........Essen pektynka..........21....10.03.... S.....Kubuś........ Częstochowa madziulina........ 22....14. 03... S.....Mikołaj........Tarnów mamiK............. 22....14.03.....C.....Nadia..........Kraków galatea81.........26....15.03.....C..................... Częstochowa neta130981...... 27....16.03.....C......?................Z gorzelec pontifex.......... 22.... 17.03.... ?.. ....................Stirling krlnk.............. 20.....20.03....C.....Julita........ ..Kielce mama Mikołaja..29......20.03....S......?................Zabrze mandziaa.........22.....20.03.... S......Kubuś..........p omorskie domimami.........24.....23.03.....?...Zuzia/Szymek...Lub lin tasieńka..........28.....24.03.... C.....Alicja......... Bydgoszcz czasnakropeczke..22..25.03.....s.....Wiktor.......Skar-k am. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia-pogoda u mnie super.Wczoraj bylo 27 stopni,dzisiaj ma byc 30.Dobrze,ze przy tej temperaturze troche wieje,bo z tego ciepla mialabym jeszcze nizsze cisnienie,niz zwykle;)Co do bioder,to nadal chodze w dzinsach sprzed ciazy (biodrowki) i znajomi sie dziwia,ze jeszcze mi sie w nich zad miesci:P chociaz tyle dobrego,haha. Dzisiaj dostalam takiego skurczu w lewej lydce,ze myslalam,ze sie skrece z bolu.A,tez mam problemy ze zgaga.Fuj. Domimami-u mnie biust z 95 cm powiekszyl sie do 102cm i wcale mi to nie przeszkadza,a co wiecej-mogloby juz tak zostac.Jedyny minus jest taki,ze jak zdejme stanik,to mi sie cyce w okolicach kolan plataja:D mamiK-witaj w klubie.Moj brzuchol powieksza sie z tygodnia na tydzien,w blyskawicznym tempie.Szybki spacer odpada,bo nie tylko dostaje tych nieszczesnych boli miesni gdzies nad pachwinami,ale tez szybko sie mecze i sapie,jak jakis hipopotam:/ Mam zamiar zaczac chodzic na basen,na aquaaerobik dla mam+\"normalne\" plywanie.Sie zobaczy,co z tego wyjdzie. -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jezeli chodzi o dbanie o siebie,to nie mam z tym problemu:)Dbam o skore,wlosy itd, nawet bardziej,niz przed ciaza ale to chyba z tego powodu,ze czuje sie coraz niej atrakcyjna i ociezala.Na dodatek chodze caly czas zmeczona-w ciagu tygodnia udaje mi sie przespac cala noc raz w tygodniu,a i tak budze sie zmeczona i jestem jak zombie do konca dnia,bo nawet w dzien nie dam rady pospac,tzn.leze,przekrecam sie z boku na bok,probuje zrelaksowac i nic:/.Wczoraj u gina mialam cisnienie 90/50,i to po mocnej kawie bez mleka (normalnie takiej nie pije i wiem,ze dla dziecka nie jest taka kawa zbyt zdrowa,ale musialam jakos dodac sobie energii).Czuje sie coraz ciezsza,coraz ciezej mi chodzic i jeszcze te bole...Do ciaglego zmeczenia juz zdazylam sie przyzwyczaic.Do sloniowatosci-nie bardzo. Co do przybierania na wadze,to mi w sumie duzo poszlo w biust i brzuch,ale-jak to kiedys pisalam-biodra poszerzyly mi sie o jakies 2 cm;)przy czym uda jakie byly,takie sa nadal,bez zmian.Tak mi sie dziwnie tyje:P Maz mi wczoraj powiedzial,ze pieknie wygladam.Podobal mu sie zwlaszcza ubior i wlosy:) Samochod znowu dziala:) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
z tego,co wiem,dziecko powinno obrocic sie glowka na dol najwczesniej kolo 30.tygodnia,a najpozniej w 37. Pomysl z nagraniem ruszajacego sie brzuszka jest interesujacy:) Cholera,samochod mi dzisiaj nawalil i nie moglam z ta usterka nic zrobic.Trzeba bedzie pogonic meza do roboty;) -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ach,zgodnie z waga u gina przybylo mi juz 5 kg.Auc!:/ -
Marzec 2009
Gallardo_Superleggera odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaitosia-czyli nie tylko ja mialam pomysl z trwala,hehe:> Bylam wczoraj u gina.Dno macicy ma juz 25 cm.Mala rosnie jak na drozdzach i obecnie wazy okolo 850 gramow.Od rosnacego brzuszka boli mnie tak miedzy koscia biodrowa i lonowa,jak szybko chodze.Bol pojawia sie nagle i czasem jest tak silny,ze prawie zginam sie wpol.Maleje,gdy zwolnie do slimaczego tempa,usiade na chwile (o ile jest gdzie usiasc) albo przystane i poczekam,az minie/oslabnie.Wszystko przez rozrastajaca sie macice i rozciaganie miesni-tak myslalam i gin to tylko potwierdzil.\"Pocieszyl\" mnie tez,ze takie bole to norma pod koniec 2./od poczatku 3. trymestru i moga trwac do konca ciazy (NIEEEE!!!To boli,jak cholera!),a jedynym panaceum jest odpoczynek,ewentualnie tabletki przeciwbolowe.Maz kilka dni temu na spacerze lekko spanikowal widzac,ze bledne i zginam sie wpol,ale wytlumaczylam mu,ze to normalne:)Ze sraczka zrobilam maly test i okazalo sie,ze to od...musli:/,czyli czegos,co zwyklam jesc praktycznie codziennie i nic mi sie wczesniej nie dzialo.Ostatnio jednak na musli jakiejs wiekszej ochoty nie mialam,ale jadlam bo zapycha i zdrowe;)Coz,sytuacja analogiczna,jak z miesem-jak organizm mowi \"nie\",to nie jesc. Pytalismy gina,co sadzi o 3d.Widzielismy wczesniej zdjecia i jakos nas bardzo nie zachwycily,na dodatek nie mozna zobaczyc calego dziecka,tylko w \"kawalkach\".Gin utwierdzil nas w przekonaniu,ze te 270 dolarow mozemy wydac na dziecko,zamiast na to usg.Zreszta taka byla moja pierwsza mysl po rozmowie z nim i od razu to oznajmilam mezowi,z czym zreszta sie zgodzil. Coreczka kopie coraz mocniej.U gina byla ulozona posladkowo (normalne,powina przekrecic sie przed porodem)i gin tez kopa dostal;) Wy o dzikach,a ja wczoraj racuchy zrobilam:P