Gallardo_Superleggera

baba piaskowa->ale ile ta apatia moze trwac?zawsze bylam bardzo aktywna i mialam mnostwo energii,nawet jak zarwalam kilka nocy pod rzad,a teraz najprostsza czynnosc stanowi mega wyzwanie i wymaga super motywacji.Wkurzajace to troche:/

Kwiatek Ania->witaj Ja pierwszy test robilam jakies 2 dni przed spodziewana @ i wyszedl pozytywnie,chociaz druga kreska byla dosyc blada.Kilka dni pozniej powtorzylam i wyszly dwie grube krechy. baba piaskowa->mi biust urosl o 2 rozmiary,poki co nie wymiotuje a waga idzie w dol:/ Moze to przez podle samopoczucie,juz sama nie wiem.A,tez czasem tak mnie mdli,ze modle sie o zwymiotowanie,tak dla ulgi:/ ghana->ja tez jestem \"uczulona\" na \"smazone\" zapachy;)Jak ide ulica i zajedzie mi np.z jakiejs restauracji,to mi sie na pawia zbiera. zycie jest piekne->ja pic moge litrami,zwlaszcza wode i mleko.Z jedzeniem juz gorzej-czasami to jest rzeczywiscie wpychanie w siebie na sile,jak w ges;)siostry meza,ktore juz maja dzieci,pocieszaja mnie,ze to wkrotce minie.Heh,oby... Vru->ja tez poki co nie pracuje (skonczyl mi sie etat mniej-wiecej w czasie,kiedy zaszlam w ciaze).Jakbym dalej pracowala,to albo musialabym sie zwolnic,albo by mnie z pracy wywalili.To nieszczesne zmeczenie i wieczna sennosc...Do sprzatania/gotowania itp. musze sie naprawde mocno mobilizowac.

Hej hej, Vru-najlepszego:) Baba piaskowa-rekomendowane jest ustawienie lozeczka z dzieckiem w sypialni rodzicow,my jednak mamy zamiar wstawic lozeczko do pokoju obok.Sciany sa cienkie,wiec i tak wszystko bedzie slychac.Kolezanki,ktore niedawno temu urodzily,probowaly trzymac lozeczko w sypialni,ale-jak to jedna okreslila-\"po 5 tygodniach myslala,ze zwariuje.Wszystko bylo slychac-jak sie niemowle krecilo,jak gaworzylo przez sen...ona i maz byli skrajnie umordowani\".Wstawili lozeczko do ktoregos z pokojow kolo sypialni i wreszcie mogli sie w miare wyspac-\"w miare\",bo musieli przeciez wstawac do dziecka w nocy:)Kurcze,ja chce tak zrobic przede wszystkim z tego wzgledu,ze jak dziecko sie przyzwyczai,ze mama jest blisko,to pozniej trudno odzwyczaic. Kwoka-troche zazdroszcze,2 w 1:)Hmmmm....;) Uff,reakcji meza,gdy powiedzialam mu o ciazy,nigdy nie zapomne-byl bardzo szczesliwy,a jednoczesnie w jego oczach delikatnie rysowalo sie przerazenie:)Gdy odwiedzalismy znajmych z malymi dziecmi,pytal o to,ile spia w nocy i jak sie ich zycie zmienilo po przyjsciu dziecka na swiat...takie jego male rozeznanie:)Z nowa rola juz sie chyba oswoil-nie ma \"stracha\",jest bardziej opiekunczy niz zwykle,czyta duzo o ciazy,a zwlaszcza o samopoczuciu przyszlej mamy,haha... Inezka->mi na pierwszym tescie wyszla jedna kreska mocna,a druga blada.Powtorzylam 3 dni pozniej i juz byly dwie wyrazne kreski.

Hej wszystkim,moge sie przylaczyc? Jestem teraz w 6,5-7 tc i termin mam wstepnie na 5.03,podobnie jak Oliwka23:) Pierwsze usg mialam robione w 5 tc i widzialam tylko mala kulke (na wynikach wyszlo,ze moja kuleczka ma 12 mm).Z mezem jakos specjalnie nie planowalismy od kiedy \"zaczniemy sie starac\".Chcielismy miec dziecko i jakos tak samo wyszlo:)Dlugo nam to nie zajelo,bo przestalismy sie zabezpieczac od konca marca tego roku. Pierwszym objawem,ze moge byc w ciazy byl oczywiscie brak miesiaczki (ostatnia-25/26maj).Potem nagle zaczely bolec mnie piersi i w ciagu 2 tygodni powiekszyly sie z miseczki c do dd:)Do tego doszlo uczucie rozciagania w srodku-lekarzowi wytlumaczylam to tak,ze mam wrazenie,ze ktos mi wepchnal 2 piesci do srodka i probuje na sile macice rozciagac.Kilka razy przez to \"rozciaganie\" budzilam sie w nocy.Oprocz tego jestem ciagle zmeczona i spiaca.Do tego dochodzi brak apetytu-wmuszam w siebie owoce,jogurt itp.Od miesa mnie odrzuca-na sam zapach/mysl,ze mialabym to zjesc,robi mi sie niedobrze. Jesli za bardzo przynudzilam,to wybaczcie:) Ktos wczesniej pytal,czy mozna jezdzic na rowerze.Lekarz powiedzial mi,ze rower,jazda konna itp sa zabronionr ze wzgledu na niepozadane wstrzasy. Pozdrawiam wszystkie marcoweczki:)

prawda w oczy-my porzadni ludzie jestesmy i bekamy i pierdzimy tylko w domu i tylko kiedy jestesmy sami.Sranie/bekanie publicznie/przy innych ludziach to po prostu brak szacunku i kultury,chyba ze jestesmy w towarzystwie dobrych znajomych-wtedy delikatne bekniecie po piwku jest ok,hehe:)

Phi,ja w obecnosci meza pierdze,on przy mnie tez i czasami sie smiejemy,ze "sobie pogadalismy":)Z bekaniem tez nie ma problemu:)Denerwuje mnie tylko dlubanie w nosie.Tyle w temacie:)

BTW czy jest tutaj jeszcze ktos z Oz?

Witam i pozdrawiam z Melborn Gibson(jak ogladaliscie \"Borata\",to wiecie o co chodzi;))) )!