Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gallardo_Superleggera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gallardo_Superleggera

  1. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Widzialam Twoj temat,madz,i wszystko przeczytalam,ale nie wiedzialam w sumie,co Ci poradzic.Dalam sobie go nawet do ulubionych:) zastanawialam sie tez,ktora z nas moze miec taki problem.Moge tylko na pocieszenie napisac,ze wszystko powinno byc dobrze-moze maly ma akurat taka dziwna "faze",moze spowodowana tym,ze sie czegos przestaszyl io dlatego jest teraz taki zamkniety w sobie.NAjlepsze wyjscie do wizyta u odpowiedniego lekarza,bo gdybanie nic nie da.
  2. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    hmm,wiecie co,poczte mozemy zmienic,ale jak ktoras zaraza,to i na nowy mail moze wrzucic wirusa:O Wiecie o cyklonie w Qld?kurcze,jak nie powodz,to tornado:O przekichane.U nas Pucka coraz bardziej dokazuje i albo jest slodka i kochana,albo diabel taki,ze rece opadaja.Wlosy jej bardzo szybko rosna i jak jest goraco,chodzi w kucykach albo jednym.Maly probuje raczkowac i caly czas gada:"ba-ba-ba" i "da-da-da":) Usmiecha sie do dziewczyn,jak gdzies idziemy,a te sie nim zachwycaja;) Bylam wczoraj na zakupach,zeby uzupelnic szafe o kilka ubran "na wielkie wyjscie" i pare "wyjsciowych" sandalow na plaskiej podeszwie.Udalo mi sie kupic fajne sandaly za 60aud,przecenione z 110:) Do tego zrobilam wielki porzadek w szafie,czesci zniszczonych ciuchow sie pozbylam,a czesc oddalam.Misja wypelniona;) :P libra-witaj coro marnotrawna;) moja tez ma humory jedzeniowe i bywa tak,ze potrafi przez caly dzien zjesc kawalek chleba/ciastko-misia/baton muesli/kawalek owocu itp.,i dopiero pod konie dnia cos tknie,np.jogurt.Ma dni,kiedy je duzo i ma takie,ze nie je prawie nic,ale za to pije duuuuzo wody.Na urodziny kupilismy jej trampoline i od razu sie jej spodobala:) Mala lubi siedziec na kiblu (mamy dla niej rozkladana deske kiblowa dla dzieci) i podoba sie jej spuszczanie wody,ale zeby korzystac tak,jak sie z kibla korzystac powinno,to nie za bardzo.Troche jej poleci i tyle. Mala tez ma swojego adoratora,ktory swoje uczucia okazuje w dosyc brutalny sposob,tzn.obejmuje Pucke,przewraca,troche sie tarzaja:P malej bardzo sie to podoba i nie dosc,ze sie smieje,to jeszcze go prowokuje do dalszych zapasow. Zdrowiej szybko ghana-mamy z mezem ten sam problem,zwlaszcza on.Ja spie jak pies strozujacy i jestem do tego przyzwyczajona,ale dla meza stanowi to nie lada problem,bo jak sie nie wyspi,to na czworakach chodzi,a wrocil juz do pracy.Od 3 dni wraca do domu calkiem padniety:( Ty jednak jestes w ciazy,a to-jak juz mandzia napisala-w tym stanie jest normalne. Anjado-przyjezdzaj do Oz-tutaj i cieplo,i slonce,i palmy,i kolorowo,i papugi,i spiewajace sroki i cholera wi,co jeszcze:P aha,u mnie nie ma ani cyklonow ani powodzi,ale od czasu do czasu trafi sie duzy pozar i pogoda jest dozyc zmienna (jednego dnia upal i slonce takie,ze po 5 minutach mozna dostac poparzen 3 stopnia,a nastepnego dnia 10 stopni mniej i deszcz):P mandzia-przeanalizuj,co zjadl.Pucka kiedys puscila pawia po czyms,po czym normalnie nic sie jej nie dzieje.Grypa zoladkowa niewykluczona. Dziewczyny,doradzcie mi,co kupic na urodziny facetowi po 30-tce,ktory praktycznie wszystko ma? Za okolo 3 tygodnie maz ma urodziny,potem mamy rocznice slubu,a w drugiej polowie marca koncze 29 lat:P za dwa tygodnie urodziny ma Pucka,ale ona prezent juz dostala (pewnie i tak cos jeszcze dostanie,ale z prezentami dla dzieci nie ma problemow).
  3. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Wyslalam zalegle zdjecia na @:)
  4. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    pomi-u nas moze nie ma wycia o byle co,ale za to jak czegos Pucce zabraniamy,albo chcemy wracac do domu z miejsca,ktore jej sie bardzo spodobalo,to jest masakra:O ma mocne pluca;).Od czasu do czasu urzadza takie sceny,ze nic,tylko wziasc rozkrzyczano-rozkopano-rozhisteryzowane dziewcze na rece (trzeba ja mocno trzymac,bo wije sie,jak wegorz na speedzie),zachowac stoicki spokoj,zakomunikowac krotko i zwiezle,dlaczego opuszczamy np.park i zrobic to,co sie rozgniewanemu dziecku obwiescilo.U nas nawet dziala-czasem szybciej,czasem musimy troche odczekac,ale malej na szczescie przechodzi:)Wczoraj poszlismy z nia do parku i upatrzyla sobie hustawki (ulubione:) ) i bujajacy sie samochod na sprezynach.Zaczelo sie robic pozno,wiec postanowilismy sie zbierac.Mala,po tym,jak uslyszala,ze idziemy do domu,dostala szalu.Coz,darla sie wnieboglosy,kopala i rzucala zlowrogie spojrzenia,ale tylko na czas przenoszenia jej do auta:P w samochodzie troche fochowala,ale przynajmniej przestala krzyczec;) Na codzien jest przekochana,ale jak jej cos odbije,to rece opadaja. Coz,za okolo 3 tygodnie moja slodycz bedzie konczyc 2 lata i coraz bardziej pokazuje pazurki:P :) maja-u mnie na odwrot-po dwoch ciazach rozkroliczylam sie tak,jak nigdy wczesniej:D lepiej czuje sie i fizycznie,i psychicznie:) mloda zonka-spory chlopak.Moje male ida na sprawdzenie pomiarow w polowie lutego.Pucka nosi obecnie rozmiar 3,czasami 4.tylko w 4 rekawy sa na nia przydlugawe:P maly nosi od dobrych kilku tygodni 1 i szybko z ubran wyrasta.Moja mloda szybko uczy sie nowych slow-przetestowalismy ja z mezem pokazujac karty z obrazkami i slowem napisanym pod obrazkiem.Potrafi wiekszosc powtorzyc i wie,co oznacza dane slowo,a i tak nawala swoja ulubiona chinszczyzna,od czasu do czasu tylko wtracajac normalne slowa:O anjado-moja tez ma ulubione ciastka w ksztalcie miskow:) mandzia-:D dobre. Ciekawe,jak tam Minisia. Na koniec pochwale sie Wam,ze miedzy mna a mezem jest tak,jakbysmy sie dopiero poznali i zaczeli na randki chodzic.Motyle mam w brzuchu wielkie,jak helikoptery.Normalnie czuje sie tak,jakbym sie w nim na nowo zakochala:).2 dni temu zostawilismy dzieci z niania i poszlismy na drinka i pohasac na parkiecie.Super bylo:) szkoda,ze w poniedzialek urlop mu sie konczy i musi wracac do pracy:O
  5. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    maja-ja mam taki zapieprz,ze kg same mi spadaja i nie musze myslec o zadnych dietach:) moze to tez przez to,ze jem zdecydowanie wiecej zdrowego zarcia.Przez jakis czas(wakacje)-az wstyd sie przyznac-jadlam sporo smieci typu frytki itp.,ale zaczelo sie to odbijac na moim samopoczuciu i wrocilam pokornie do normalnego zarla.Od czasu do czasu pozwalam sobie na czekolade,lody albo ciacho (na szczescie nie ciagnie mnie do slodkiego).Do jogurtow o czego sie da dodaje otrebow albo siemienia lnianego na lepsze sranie:P No i pije koktajle,o ktorych wczesniej pisalam.Samopoczucie wrocilo do normy,cera sie poprawila,cm powoli spadaja bez dietowania i cwiczen (nie krece hula od kilku tygodni i mojemu brzuchowi z tego powodu krzywda sie nie dzieje;) ),oprocz spacerow,zabawy z dziecmi i od czasu do czasu plywania. Od kilku dobrych miesiecy nie smaruje sie krememi antycellulitowymi,bo i tak govvno dawaly,a tylko tracilam kase.Uzywam zwyklego kremu nawilzajacego lub odzywczego i jest ok.Cell zmalal chyba od lazenia i schudniecia,bo nic innego nie robilam.Kurna...olalam diety i hula i dopiero wtedy wszystko poszlo z gorki:D Wniosek-nie starac sie za bardzo,przynajmniej w moim przypadku;)
  6. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Sirush-z tego,co pamietam,to bylo tutaj dziecie starsze od Pucki,ale jego/jej mama raczej zmyla sie z naszego forum...Moge sie oczywiscie mylic:P My postanowilismy,ze w tym roku nie bedziemy robic jakiejs wielkiej imprezy dla malej.Moze zaprosimy kilka osob na kawe i tort i tyle.Dla malego mamy zamiar urzadzic przyjecie,jak to zrobilismy dla Puci w zeszlym roku,ale na konkretne decyzje mamy jeszcze czas.
  7. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Dziewczyny,czy na mailu nadal jest taka lipa?:O Pytam,bo nie wiem,czy moge Wam w koncu cos wyslac,czy nie. Sirusho-mala sie predzej czy pozniej "ureguluje" i moze nawet zacznie zasypiac w podobnym czasie,jak moje:) ,a Ty bedziesz miala troche czasu dla siebie i na drzemke. Co do pogody,to u nas od czasu do czasu pokapie,ale czesciej jest slonce.Wczoraj poszlismy na plaze i mimo tego,ze wysmarowalam sie dokladnie kremem z wysokim filtrem,i tak mnie spalilo.Morde mam czerwona z bladymi kolkami wokol oczu,od okularow:P Piknota ze mnie nie z tej ziemi:D farfalle-co sie odwlecze,to nie uciecze:) popij,potancz,a potem bierz sie do roboty:) mama-nasza Pucia tez od jakiegos czasu ma sezon na rozdawanie buziakow.Slodkie to jest. beatka-my zaczelismy dawac mleko krowie malej,jak skonczyla rok.Od tamtego momentu pije je caly czas i nic sie jej nie dzieje.Kolezanka z kolei zaczela dawac swojemu synkowi orzechy,jak skonczyl rok i zero uczulenia. Pucka potrafi siedziec na nocniku i kilka razy nawet usikala kilka kropli,ale poki co traktuje go raczej jak wygodny mebel.Dobrze,ze juz nie naklada nocnika na glowe.Gdzies czytalam,ze dzieci sa gotowe do treningu kiblowego miedzy innymi wtedy,jak przestaja nocnik traktowac,jak zabawke.Mam zamiar zdejmowac jej pieluche na dzien,zeby nauczyla sie kontrolowac pecherz...podobno dziala;) :P Wakacje mielismy fajne,tzn.pierwsze 2 tygodnie,bo po zmianie miejsca mala bala sie zasypiac sama,caly czas histeryzowala,caly czas sie do nas kleila (zwlaszcza do mnie),budzila sie w nocy po kilka razy,glosno placzac,co konczylo sie czesto efektownym pawiem,a przez pare ostatnich dni miala sraczke taka,ze sie jej z pieluchy wylewalo...Masakra:O W pewnym momencie bylo tak,ze ktores z nas musialo z mala spac,albo zostawac na dluzej w jej pokoju,az zasnie.Ostatniego dnia bylismy tak zdesperowani,ze wstawilismy jej materac do sypialni.W dzien,zamiast gdzies jechac,probowalismy odsypiac,co zreszta nam srednio wychodzilo. Ja tez w tamtym miejscu czulam sie beznadziejnie-nie moglam spac,bylam oslabiona,rzygac mi sie chcialo,mialam problemy z oddychaniem,caly czas bolaly mnie miesnie itd...itp.W przeddzien wylotu,po tym,jak maz zmienil rezerwacje,dostalam takiej sraczki,ze nie moglam sie ruszac,nie moglam jesc przez 1,5 dnia,ani nawet pic,bo konczylo sie to szybkim biegiem do kibla (Strus-Pierdziwiatr:P ) i gromka eksplozja.Lezalam polzywa na lozku i nawet pierdnac sobie nie moglam:O Do kibla chodzilam na autopilocie,bo bylam w takim stanie,ze nawet maz nie mogl sie ze mna za bardzo dogadac,a mala,jak przychodzila sie przytulic,to patrzyla takim wzrokiem,ze plakac mi sie chcialo:( i widzialam po niej,ze sie biedna martwi.Heh,niektore miejsca maja bardzo negatywna energie-to mieszkanie nalezy do tesciow,a tesciowa zbyt pozytywna osoba nie jest...Maz jakies 1,5 tygodnia temu zapytal mnie,czy chce tam sie jeszcze kiedys zatrzymac.Musialam miec w oczach sporo strachu pomieszanego z panika,bo stwierdzil,ze chyba nie,zanim zdazylam sie wogole odezwac:D Jak wrocilismy do domu,to poczulam sie tak,jakby ze mnie 50kg spadlo,Pucka byla przeszczesliwa i nie narzekala,jak kladlismy ja do lozka.Obudzila sie w nocy raz,z delikatnym pawiem,ale szybko doszla do siebie. Cholera...pomyslec,ze w hotelu,gdzie zatrzymalismy sie przed zmiana miejsca,Pucka byla zdrowa i szczesliwa przez bite 2 tygodnie:O maja-przedwczoraj spotkalam sie z kolezanka.Jej mala spadla z przewijaka i nabila sobie guza na pol czola.W srodku nocy dzwonili na pogotowie,bo wygladalo to strasznie i bali sie,ze cos wiecej moglo sie stac.Na szczescie skonczylo sie tylko na strachu,chociaz siniak na czole malej-nie powiem-robi wrazenie. smutasek-wiem,ze to zabrzmi trywialnie,ale nie poddawaj sie i nie popadaj w depresje.Predzej czy pozniej cos znajdziesz:) ghana-mialam odpowiedziec na Twojego posta,ale maja juz wszystko napisala. Mala spi,maly gada do siebie,maz gdzies pojechal,a ja ogladam tenisa i popijam "zielony koktajl" warzywno-owocowy.Polecam,jesli ktoras chce troche odtruc organizm,albo troche schudnac,albo jedno i drugie.Ja pije te koktajle od kilku dni i czuje sie nie tylko duzo lzej i zad mi z deka zmalal,ale tez mam wiecej energii:) Strony,z ktorych wzielam przepisy,sa po angielsku (moge przetlumaczyc,ewentualnie pomoc w tlumaczeniu:) ).Nie szukalam przepisow na polskich stronach-pewnie gdzies sa,ale nie wiem,gdzie.
  8. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    ghana-ale ze mnie slepota:O GRATULACJE:) jak sie czujesz?:)fajnie,ze wszystko jest ok z brzucholem:)
  9. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    no wlasnie-daj czarnego nicka:P
  10. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    maja,ghana-wysle,wysle:)wczoraj zapomnialam. O co chodzi z tym wirusem?:O
  11. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Wybaczcie,jesli napisalam bez ladu i skladu.Jeszcze dochodze do siebie,na dodatek przez kilka ostatnich nocy musialam sie podnosic do dzieci,a w dzien nie ma kiedy odespac...Padam na ryj:(
  12. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    hej kobity:) Sporo znajomych pisze do mnie maile z zapytaniem,czy u nas wszystko ok,bo widzieli w wiadomosciach reportaze o powodziach i sie martwia.Zyjemy,od powodzi jestesmy juz daleeeeko i nic nam nie zagraza:)to tyle,na wypadek,gdyby ktoras sie zastanawiala,czy nas podmylo,czy nie:P ;) Bylismy dzisiaj u tesciow.TEsciowa opowiadala mi o kolezance,ktora nie dosc,ze zalalo,to jeszcze ma meza umierajacego:( cholera,jak nie kijem go,to pala:( Obiecane zdjecia wysle wieczorem,z opisami,bo troche ich jest:P i napisze,co i jak dzialo sie z Pucka i ze mna:) beatris-Twoja zakochana w budowaniu domkow,a moja-w samochodach:)uwielbia chlopskie zabawki,podobnie jak ja,kiedy bylam mala (moj brat mial przesrane:P ).Zazdroszcze Ci tego,ze Nikola juz tak duzo mowi.Pucka potrafi powtorzyc niektore slowa,ale i tak ma kilka swoich ulubionych,a w sumie caly czas gada po swojemu:O Maz jest troche zmatrwiony,ze mala jest do tylu z mowa:( mamma-teraz sporo dziewczyn wrocilo do pracy,to i czasu za bardzo nie ma,zeby cos napisac:P ghana-Pucka pije mleko odkad skonczyla roczek.Zero problemow,a mala mleko uwielbia. maja-Kurna,a ja sie przejmuje tym,ze Pucka troche schudla i wazy troche ponad 12 kg;) no ale ona wysoka jest:)Zdjecia nie sa jakies super sloneczne,bo w polnocnej czesci Qld skurat byl sezon deszczowy,ale i tak mi sie podobaja:P Cieplo,owszem,jest.Wilgotno tez:) Moja tez tylko banan i jablko.CZasami skubnie truskawke,ale najczesciej i tak truskawka konczy malowniczo rozplaskana na podlodze.U nas tez kroluja "kremy" itp. i moja mala tak samo reaguje na cos,czego nie lubi,jak Twoja (=spojrzenie,w ktorym widnieje politowanie i pretensja jednoczesnie i bardzo wymowne "bleee"";) ). Sirush-jesli Borys jest zdrowy,to nie ma co sie zamartwiac:)
  13. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    ponti-u nas zaleca sie sterylizowanie butelek do 12 miesiaca zycia.Wprowadzanie pokarmow stalych kilka lat temu zalecane bylo od 6. miesiaca,teraz-od czwartego:) Moje male zaczely interesowac sie zarciem po 6. miesiacu. Maly skonczyl 7 miesiecy w poniedzialek:) Ze zdrowiem juz lepiej-teraz tylko musimy jeszcze porzadnie odespac i bedzie git:)przez to wszystko ja schudlam (zlecialo mi jakies 1,5kg i 1,5cm w obwodach),maz tez,a Pucka jest lzejsza o okolo300-400 gramow.Wszyscy bylismy tak umordowani i zestresowani,ze mamy nadzieje,ze ta sytuacja szybko sie nie powtorzy:O Lece szykowac dzieci i siebie na przyjecie urodzinowe u znajomych-ich coreczka konczy dzisiaj roczek:)
  14. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    U mnie polnoc dopiero za okolo 1,5h,ale juz teraz zycze Wam szczesliwego 2011.Niech spelni sie wszystko,co chcecie,zeby sie spelnilo:) Ok,spadam do meza szampana tankowac:P Wroce w nowym roku;)
  15. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Mamagabrysiatka-moja ma swoje ulubione slowa (mama,daddy,nie i jeszcze kilka innych),ale w sumie to caly czas gada po swojemu i normalne slowa wtraca tylko od czasu do czasu.Poki co,specjalnie sie nie martwie.Moja mama zaczela mowic dosyc pozno,moj brat tak samo,siostra mamy tez...w rodzinie meza bylo podobnie.Wszyscy rozwijali sie prawidlowo i nie mieli zadnych problemow ani w dziecinstwie,ani teraz;) :P Mama-wlosy nie reka,odrosna.Moje powoli sie wydluzaja i od czasu obciecia nie mam ani jednego rozdwojonego wlosa.Nadal wypadaja,ale sporo zaczelo odrastac-robi mi sie debilna grzywka i jez na czubku glowy:) Pucka po kolacji wypija 250 ml mleka. Na noc zostawiamy jej butelke z woda,bo sie czasami budzi i pic sie jej chce(moj maz tak mial).Podobnie,jak farfalle,nie mam zamiaru z tego rezygnowac.Butla z mlekiem to czesc puckowego rytualu.Probowalismy rezygnowac z mleka,zastepujac je woda i calkowicie odstawic butelke,ale nie dalo to dobrych rezultatow. Farfalle-widzialam w wiadomosciach i w sieci,jak Polska jest zasypana.
  16. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Hej,co Wy,kurde,poumieraly z przejedzenia czy cus?:P ;) U nas wszystko ok.Dzieciakom smarkanie i kaszel powoli przechodzi.Malej cos sie w przenosnym lozeczku(czy tam kojcu,czy jak to skladane lozeczko sie nazywa) nagle nie spodobalo,urzadzala przez kilka nocy glosne strajki,wiec postanowilismy sprobowac z materacem(takim dla starszych dzieci) i podzialalo:) W Kangurowie sa teraz okropne powodzie(moze widzialyscie w Wiadomosciach-takich powodzi nie bylo od kilkudziesieciu lat,wiec teraz wszedzie o tym gadaja),ale na szczescie daleko od nas.
  17. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Ghana-hmmm...prezent,powiadasz?;) w takim razie zycze Ci przyjemnych:P i owocnych,eee,swiat:P
  18. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Do picia dolacze,jak wrocimy do hotelu-mam jeszcze kilka butelek piwa do oproznienia;):P
  19. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Hej kobity:) Wakacje poki co uplywaja nam bardzo fajnie.Troche pozwiedzalismy,pojezdzilismy w rozne miejsca,poplywalismy,ja spalilam sobie plecy tak,ze mi teraz wszystko zlazi:O(no co?slonca w ten dzien specjalnie nie bylo,wiec postanowilam sie troche odkryc:P),poplywalismy na rafie w maskach( dzieci zostawilismy pod opieka bardzo milych pan z jednego ze zlobkow-maly byl grzeczny caly dzien,a Pucka bawila sie tak dobrze,ze spala tylko 1,5h i dopiero,jak nas zobaczyla,zaczela beczec:D to sie nazywa okazanie rozczarowania,nie?;)to byl pierwszy dzien,kiedy zostawilismy dzieci pod opieka obcych osob na caly dzien i rewelacyjnie to zniosly),a na przyszly tydzien planujemy nurkowanie(dzieci zostawimy w tym samym zlobku).Pucka powoli uczy sie plywac-poki co zaiwania radosnie pieskiem w kamizelce:) uwielbia wode.Malego tez oswajamy z woda (kopie odruchowo nozkami,jak go wsadzamy do wody).Maly to jedzaco-spiaco-srajaca maszyna:D to dziecko je caly czas i rosnie,jak na drozdzach(wazy juz 8,6kg). Mama-kurcze,okropnie humorzasty ten Twoj maz:( zycie z takim czlowiekiem jest trudne,bo ciezko ten typ uszczesliwic-ma byc tak,jak on chce albo foch:O Jeslichodzi o kupy,to moje male nie maja z tym zadnych problemow,a jak desant jest bardziej ubity,to malej daje jogurt,a malemu gruszke,borowki albo jablko i wszystko wraca do normy. P.s.zdjec przed powrotem raczej Wam nie wysle,bo maz wzial ze soba laptopa z pracy i nie moze na niego osobistych fotek wrzucac.
  20. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    licencja sie znalazla-byla w tak oczywistym miejscu,ze nawet nie pomyslalam,ze moglam ja tam schowac:P jutro wyjezdzamy na 6 tygodni.Postaram sie od czasu do czasu cos skrobnac i wyslac kilka zdjec:)
  21. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Sirusho-fajne te polaczone zdjecia Twoich dzieci-wygladaja identycznie:) madz-wspolczuje.Ja mialam uczulenie na jakis cholerny pylek na wiosne i nie dosc,ze z nosa mi caly czas kapalo i oczy mialam spuchniete,to jeszcze czulam sie tak,jakby mnie ktos caly czas za gardlo sciskal.Masakra. Kocury czuja,ze cos jest na rzeczy,bo caly czas za mna chodza,gadaja i chce na rece albo klada sie na grzbiecie,zeby je tarmosic:) 25 grudnia beda konczyc 4 lata,a my bedziemy wtedy daleeeko:( Maz sobie wymyslil kilka dni temu,ze moglibysmy wybrac sie na nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej,a ja cholernej licencji nie moge znalezc Heh,sprobuje poszukac tego dziadostwa jeszcze raz dzisiaj:O Starsza corka kolezanki (w wieku Pucki) skoczyla na glowke mlodszej siostrze,ktora ma okolo miesiac.Nabila jej sporego guza,pojechali z mala od razu do szpitala i okazalo sie,ze jej sie kosci w szwach troche poprzestawialy:( na szczescie nie trzeba malutkiej operowac,ale musi byc pod stala obserwacja na wypadek,gdyby cos sie dzialo i gdyby mozg nie rozwijal sie prawidlowo.Kurcze,biedna kolezanka i biedna malutka:(.Dobry przyklad na to,jak trzeba dzieci pilnowac.
  22. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    mialo byc "nie zwracalam na to szczegolnej uwagi" oczywiscie:)
  23. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    hehe,jak pomarancze nie probuja sie wyklocac z nami,to kloca sie miedzy soba:D dobre:) Minisia-maly skonczyl w piatek 6 miesiecy:)Pucka za okolo 2 tygodnie skonczy 22 miesiace...Czas nie leci-on zapierdala:O przed dziecmi nie zwracalam na szczegolnej uwagi i nie bardzo wiedzialam,o czym moja mama mowila,gdy twierdzila,ze uplyw czasu "najbardziej widac po dzieciach";) Heh,te puckowe prawie 2 lata minely,jak na pstrykniecie palca;) nowe zdjecia na @:) dla reszty-.Wybaczcie,na dluzsze pisanie jestem zbyt zmeczona
  24. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    mila,Sirusho-moja tez ma okresy niejedzenia.Potrafi wtedy zjesc przez caly dzien 2 lyzki np. jogurtu:O mi tez lekarka powiedziala,ze to normalne.O mala sie nie martwie,bo jest zdrowa,wysoka i wazy 12,6kg:) Sirushko-nie smutaj sie i nie frustruj.Male dzieci widocznie juz tak maja.
  25. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Dzwonila lekarka-jestem odporna na ospe:)musialam uodpornic sie poprzez kontakt z chorymi osobami:) Kurcze,ale mam spiacy dzien:O Kobity,do raportu,ale to juz:P ;)nie czaic sie po katach:P
×