Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gallardo_Superleggera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gallardo_Superleggera

  1. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    paula-jesli sciagasz kolor tym preperatem,a nie sciagaczem,to wlosow nie niszczy.Ja kladlam ten preparat 2 razy pod rzad i wlosy mialam nieruszone-tzn.sztuczny kolor zszedl,a wlosy nie byly ani troche zniszczone.Musze jednak podkreslic,ze jak ktos ma wlosy juz troche podmaltretowane,albo zniszczone nadajace sie tylko do regeneracji,to moga byc troche bardziej uwrazliwione albo troche zmatowiec,ale to chyba oczywiste;) madziulina-brawo za zaciecie.U mnie cwiczenia przyniosly fajne efekty-mam juz calkiem plaski brzuch,tylek mi sie ujedrnil,wciecie w talii robi sie coraz wieksze:)zaczelam taka konkretna diete,bez podzerania niby niskokalorycznych rzeczy:P i sie zobaczy,czy kg szybciej zleca.Maz to widzi i przy okazji ma motywacje do tego,zeby samemu troche kg zrzucic.Biega i cwiczy,ale gubia go slodycze i podzeranie:P Kilka dni temu zauwazylam,ze je zdrowiej i mniej:P ;) Za kilka dni mamy Dzien Ojca,wiec dostanie krokomierz (czy jak to sie tam po polsku nazywa:P)-mierzy dystans,ilosc krokow i spalonych kalorii.Mam identyczny i caly czas go uzywam:) Do tego dorzuce podkoszulek Top Gear (uwielbiamy ten program) ze Stig'iem,z bonusowym brelokiem do kluczyka,i kubek "Dad no.1",w ktory wloze dietetyczne misie-zelki:P Niech sie chlop cieszy,w koncu to jego pierwszy Dzien Podwojnego Taty:) Sirusho-ja senniki traktuje z przymruzeniem oka:)jak wczesniej mowilam,niektore sie sprawdzaja,ale to doslownie kilka i sa to przewaznie te same sny,a jesli tylko podobne,albo calkiem inne,to z tym samym motywem:)nie ma co panikowac:) Pucka w koncu zdrowa i po puckowemu szczesliwa.Maly caly czas sie usmiecha i gaworzy.Zyc,nie umierac
  2. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Sirusho-ten sennik,z ktorego korzystalam,to pierwszy z brzegu:D nie znalazlam "traby powietrznej",ani "tornada",ale jest tam "huragan".Znaczenie: widzieć szalejący: ciężka strata materialna albo utrata kogoś bliskiego ujrzeć siebie w jego żywiole i odczuwać niebezpieczeństwo: sen ostrzegawczy, istotnie grozi ci niebezpieczna sytuacja Kurde,co my takie katastroficzne sny mamy?:O Najczesciej sny to odbicie naszej podswiadomosci i jakiegos szczegolnego znaczenia,w sensie;proroczego,nie maja.Niektore motywy mi sie jednak sprawdzaja,jak np.woda:)
  3. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    A wlasnie-mialam sie Wam pochwalic,ze zostalo mi tylko okolo 6cm farbowanych wlosow do sciecia i bede miec swoje naturalne:)troche sie z zapuszczaniem pomeczylam (odrosty),ale warto bylo i wreszcie sa zdrowe,blyszczace i sie nie pusza:) Snila mi sie powodz.Znalazlam znaczenie na sennik.biz:powodz-przezyc ja:odwiedziny narteta albo koniecznosc obcowania z nim.Hmm...to chyba o tesciach,bo wrocili tydzien temu i juz zaczynaja wszystko komentowac:D Najlepsze jest to,ze mala na ich widok wyje,jakby ja ktos ze skory obdzieral,za to na widok prababci,ktorej rowniez nie widziala kilka miesiecy,cieszy sie:)Nie powiem,zebym nie odczuwala z tego powodu odrobiny satysfakcji:P
  4. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-w wyborze kombinezonu Ci nie pomoge,bo u nas snieg i "zima" to tylko daleeeeko w gorach:) Heh,mialam kiedys rude wlosy.Lubie ten kolor,ale nie pasuje do mojej zimnej,rozowawej cery:O,za to niebieskie oczy ladnie podkresla:P
  5. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-leb do picia mam:) Jesli chodzi o sciaganie koloru,to moge Ci polecic Solfine Reverse Colour Remover.Kiedys pierdyknelam sobie farbe na wlosy i wyszla tak ciemna,ze wygladalam bardziej gotycko,niz ustawa przewiduje:P i ten sciagacz usunal prawie wszystko,tzn.zostal tylko taki polysk.Cena jest taka sobie-tutaj to cudo kosztuje 30 dolarow,ale jest warte swojej ceny i taniej wychodzi,niz wizyta u fryzmena. Dobry jest tez sciagacz koloru firmy Myhd.Acha-te sciagacze to nie sa typowe rozjasniacze.Dzialaja w ten sposob,ze podnosza luski wlosa i wyplukuja z nich sztuczny kolor,zostawiajac naturalny pigment,czyli nie usuwaja wszystkiego,tak jak rozjasniacz.Nie niszcza wlosow.Moje,po uzyciu Solfine,staly sie fajnie miekkie i blyszczace.Nie wiem,czy te produkty sa dostepne w Pl.Jesli nie,to sprawdz all i ebay-powinny byc,zwlaszcza na ebay'u. Ta farbe ultrarozjasniajaca polozylam na wlosy kilka lat temu,jak zamiast sredniego popielatego brazu wyszedl mi prawie czarny.Rozjasnila mi wlosy tak o 2 tony. Sirusho-u mnie tez czasy liceum byly najlepsze.Moze nie w szkole,ale poza nia bylo super.Imprezy caly czas,fajni ludzie,czeste wypady z mama w gory,nawet dzien po imprezie (na studiach tez);),glowne kryterium w doborze chlopakow (ja i moja przyjaciolka)-czy sa metalami i maja dlugie wlosy:D-ale to tylko na poczatku liceum,potem zmadrzalam:P...ech:)milo powspominac.
  6. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    mama-moze malo Cie to pocieszy,ale moj tez mi za skore wlazl.Czepial sie,nudzil,wybrzydzal,narzekal,az w koncu dostal zjebke i przestalam sie do niego odzywac.Wie,ze spieprzyl i jak wrocilam z cwiczen,to cwierkal slodkim glosikiem:D Sirusho,mama-my mowimy:"przestan(ja)/stop it(maz)",jak mala zaczyna wydziwiac.Dziala.Nie zawsze,ale Pucka wie,ze przesadza i zazwyczaj sie uspokaja. Minis-ajjjj,bidulo madziulina,mandzia-wezcie mnie ze soba,jak bedziecie gdzies szly,bo z kolezankami wylazlam ostatnio we wrzesniu czy tam pazdzierniku zeszlego roku,na wieczor panienski znajomej. ponti-moje maluchy dosyc czesto wyja/budza sie w tym samym czasie.Pucka po popoludniowej drzemce ma zwyczaj wyc tak,ze ja chyba pingwiny slysza,ale ja jak bylam mala,tez tak reagowalam:P Najpierw zajmuje sie osobnikiem bardziej rykliwym,a jak taki osobnik dojdzie do siebie i zlikwiduje,ewentualnie zmniejszy,natezenie decybelii,to ide do drugiego:) Ja tam dobrze sie czuje w swoim ciele,ale jakby mi 5 kg spadlo,to nie obrazilabym sie:P jem zdrowo i sporo sie ruszam,ale waga spada bardzo powoli-srednio 0,5kg na tydzien-dwa:)Bzykac chcialo mi sie w obydwu ciazach,po ciazach (tydzien po cesarkach meczylam meza:P ) i przed ciazami tez.Ciekawe jest to,ze biore znienawidzone tabletki anty i tym razem wszystko jest ok-libido na swoim miejscu,Sahary pochwowej brak:)
  7. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    beatris-ja przed przeprowadzka do Au tez palilam.Chec na palenie wylaczylam z dniem przyjazdu i od tamtego czasu nie tknelam papierosa:) moj brat juz kilka razy rzucal,ale tylko na pare tygodni;)na szczescie pali duzo mniej,niz wczesniej-duzo po mogly mu plastry mikkotynowe,czy jak to sie tam nazywa.Moze sprobujesz swojemu chlopu na sumienie wjechac,ze sie podtruwa i wali od niego?Wiesz,mozesz mu tez powiedziec o moim dziadku,ktory umieral na raka pluc (palil przez 25 lat).On sie meczyl przez kilka dobrych miesiecy i my przy okazji tez,patrzac na jego powolne konanie.To,ze takiej osobie trzeba poswiecac mnostwo czasu i opieki,to juz inna historia. Dobra ta Twoja metoda nocnikowa.Bede musiala wyprobowac ja na Pucce.Nocnik juz mam, a dzisiaj jade po nakladke kiblowa. madziulina-zgadzam sie-kawa z mlekiem i cynamonem jest pycha:)co do porno,to moj jakis "dziwny" chyba jest,bo nie dosc,ze nie oglada,to jeszcze mowi,ze go to nie kreci,bo w tych filmach wszystko jest zbyt przerysowane:)mnie zreszta tez te filmy nie kreca.Ma kolezanki na fb,ktorych nie znam,ale sie o to nie burze bo wiem,ze to sa tylko kolezanki,a nie baby do potencjalnego dymania tudziez podniety:P Na razie tyle,bo nie chce spoznic sie na pilates.Na koniec napisze tylko,ze mala miala 40 stopni goraczki prze 2 dni i miala jakas infekcje wirusowa,ale wszystko zeszlo po nurofenie.
  8. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    mama-o kurcze,to Ty masz w pasie chyba max 55cm:D Ja przy Tobie wygladam,jak spasiony tucznik:P
  9. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    jol jol:) Wizyta u fryzmenki zaliczona.Fizjo stwierdzil,ze na moje nieszczesne plecy dobre beda bardziej zaawansowane cwiczenia i tym oto sposobem bede chodzic co sobote na pilates:P przy okazji wzmocnie miesnie brzucha:) Sirusho-rzeczywiscie sliczny wyszedl Ci ten kolor i bardzo fajnie podkresla kolor Twoich oczu. Widzielismy sie z tesciami.I na mala,i na malego zareagowali bardzo entuzjastycznie.Mala na nich-wrecz przeciwnie:wyla tak,ze ciezko bylo ja uspokoic:D Na szczescie po kilkunastu minutach przeszlo jej i byla na powrot rozgadana i rozesmiana Pucka.Tesciowa nie miala na co narzekac,wiec sobie wymyslila,ze nie podoba sie jej to,ze maly jest podobny do mnie,a nie do mojego meza:D :D :D,po czym dodala,ze jest pieknym dzieckiem:D rece mi opadly,a maz tylko oczami przewrocil:D
  10. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    Sirusho-nie spierrdoli?poczekaj,az zmyjesz farbe:P:Dzartuje;) madziulina-dziekowac,dziekowac:)ktos mi kiedys powiedzial to samo.Zebym tak jeszcze wiedziala,jak sama siebie z dolu wyciagnac Biedny Mikollo.Ciekawe,co lekarz powie. U nas wyjscie wieczorne bylo dawno temu.Z kolezankami ostatnio wylazlam wieczorem,zanim maly sie urodzil.Kolejne wyjscie szykuje sie w pazdzierniku (chyba-mam zaniki pamieci przez to cholerne piwo:P )-idziemy na Metallike\m/.Ja-bo uwielbiam,maz-z czystej ciekawosci,zeby sie wreszcie dowiedziec,czemu taka muzyka sie podniecam i co mi daje wywijanie wlosami,bo on ma tyle wspolnego z metalem,ile gruba warstwa zoltego sera na zapuszczonych pietach z dbaniem o te nieszczesne piety. Ok,czas isc do wyra...rano mam sie stawic u fizjo,a potem u fryzmenki
  11. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    wiecie co,przeszlabym sie na jakas impreze,najlepiej taka dla metali,ale dicho z chamskim technem tez mogloby w ostatecznosci byc;)ehh,wspomnienia;)
  12. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-swego czasu w Pl pilam ta herbate w kostkach (pu-erh) i chociaz smak miala taki sobie,to dzialala:)tzn.u mnie przyspieszyla przemiane materii=szybsze spalanie i mniej odkladanego tluszczu. Jesli slyszysz siorbanie i cmokanie,to znaczy,ze Sirushko za dupoliziarstwo sie zabrala:P i radze obejrzec sie za siebie:)(nie obrazaj sie,Sirusho,ja tylko zartuje:) ).A ten dywan to tak przy okazji... My tez mamy wesele w ten weekend:) Zdjecia nowe powrzucam,jak porobie jakies fajne,bo na razie pogoda taka sobie i nie ma za bardzo okazji do zmolestowania aparatu. Urq-witaj siostro marnotrawna;P dzieki za info o guam-ie:)ja zielona herbate uwielbiam.Chcialam nawet zrezygnowac z kawy i pic z rana tylko zielona,ale jestem za bardzo od kawy uzalezniona:P,wiec pije jedno i drugie. Niezly wycisk sobie zaplanowalas:) Na zlosliwe komentarze tesciowej dobra jest tymczasowa gluchota,ktora mozna osiagnac myslac o czyms bardzo intensywnie,gdy tesciowa pieje pod niebiosa o tym i owym:) u mnie dziala:) lub ewentualnie wyobrazenie sobie,ze pierdyknal Cie w lepek porzadny,gumowy mlot,powodujac tym otepienie,trwajace dokladnie tyle,ile wywody tesciowej:) Sirusho-biegac,nie biegam,bo to nie byloby zbyt wygodne,ale za to bardzo szybko maszeruje.Zebys tylko nie miala zyebanego dysku po ciazach,jak u mnie-to a propos stukania w kryngoslupje;)a madziulinie to od razu chandon&moet zafunduj;P mandzia-ja tez moge Ci kilka kg oddac:)kobity,zrzuta kilogramowa dla mandzi!:P ponti-przyzwyczaisz sie;)a z czasem zaczniesz ograniczac pakowanie tylko do absolutnie-niezbednych-rzeczy:)ja tak zaczelam robic,bo tachanie wielkiej torby z pierdolkami,ktore-moim skhhhomnym zdaniem-uwazalam za potrzebne,przestalo mi sie podobac. ghana-moja czasem narzeka,ale jak jej mowie np.:"daj mi lapke",kiedy zakladam bluzke czy kurtke,to grzecznie wklada raczki w rekawy.Jak jej z kolei chce zalozyc spodnie,to prostuje uniesione nozki i stopy,zeby mi bylo latwiej. Rebe-jak bylam u kolezanki,to jej synek z calym impetem wyrabal o krawedz stolika i momentalnie mu fioletowo-szara gula wyszla.Kolezanka mnie i jeszcze jedna kolezanke uspokoila,ze to u niego normalne (tzn.ta gula:P ) i zejdzie za kilka dni.Pucka z kolei dosyc nieszczesliwie upadla i miala lewy policzek czerwony.Myslalam,ze jej siniak zostanie,ale na szczescie wszystko zeszlo. Ja swoje sadlo to nawet w zle rece moge oddac Minisia-masz jeszcze nas
  13. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madz-Mikus wloski ma super,a Ty-jak zwykle-przepikno kobita jestes:)
  14. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madz-ze HOT,to mi nie przeszkadza,bo juz kiedys zawijalam sie folia (tyle,ze przy innym specyfiku,a na to nakladalam rajtki i gruby drechol:P-zamiast koca )i nic mi sie zlego nie dzialo;).Wlasnie zamowilam sobie pol kg-zobaczymy,jakie beda efekty;)podobno przy karmieniu guam nie jest dozwolony,ale do czasu,jak paczka do mnie dotrze (z Anglii),pewnie mi cyce calkowicie wyschna...Mala karmilam okolo 4,5 miesiaca na przemian z mlekiem sztucznym,przy malym pierwsza puszke otwarlam,jak mial okolo 1,5 tygodnia,bo nie wyrabialam z produkcja.Coz,Pucka wyrosla na wysoka,zadowolona dziewoje,a maly swietnie sie rozwija,wiec wyrzutow sumienia o braki w cyckach nie mam:P-to tak offtopowo;) Qwffa!Ubralam mala,ubralam malego,ubralam siebie,wylaniam sie z wozkiem na pole,w celu pobiegania za mala po parku,a tu deeeeeszcz i wiatr,jakby w tym samym czasie wszystkie zyjace istoty na swiecie porzadnie sie spierdzialy.Przez caly dzien bylo pieknie i akurat wtedy,jak chcialam wyjsc,pogoda sie spitolila:O shit happens:O
  15. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-tak sie zastanawialam nad tym Guamem i doszlam do wniosku,ze moze dalabym tej glince szanse.Mozesz mi napisac,jakie to cudo daje efekty?chodzi mi o ujedrnienie,cellulit,zmniejszenie obwodow. Reszta kobitek-wybaczcie,nie mam dzisiaj za bardzo czasu na czytanie i pisanie
  16. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    mandzia-ups,walnelam byka:chodzilo mi o l'oreal perfectfirm pro,a nie o perfectslim.
  17. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    mandzia-przypomnialo mi sie z programow o zdrowiu,ze chudniecie/zwalczanie cellulitu,to w 80% dieta-nie glodzenie sie,ale wlasciwe dobieranie pokarmow,wiec moze zmienisz cos w zarlospisie?wiecej warzyw,bialego miesa,chudych ryb i blonnika.Wyklucz calkowicie slodycze (wiem,ze ciezko,ale sie da.Najgorsze sa pierwsze dwa tygodnie,a potem organizm przestaje sie domagac slodkiego.Ja tak zrobilam i od jakiegos czasu nie ciagnie mnie do slodyczy i moge ze spokojem przejsc kolo cukierni czy polki z czekoladami w supermarkecie.Na cos slodkiego pozwalam sobie w weekendy,np.lody,kawalek ciasta,kawalek czekolady-taka nagroda za wytrwalosc;) W ciagu tygodnia,zamiast obzerac sie przetworzonymi tluszczami + kaloriami z czekoladek,funduje sobie kilka suszonych daktyli albo rodzynek i jest ok),tlustosci takie jak majonez,zolte sery,i-jak wczesniej madziulina napisala-napoje gazowane,bo po nich tylko sa wzdecia i bekanie;)bialko krowie jedz odchudzone,zwracaj tylko uwage na ilosc cukru,bo czasami produkty "light" maja go wiecej,niz te "normalne".Chleb,jesli nie mozesz sie bez niego obejsc,ogranicz do minimum i jedz tylko razowy (ma w sumie niewiele mniej kalorii,niz zwykly,ale jest zdecydowanie zdrowszy) Oczywista oczywistoscia jest picie duzej ilosci h2o-2-4 litry dziennie,zeby wyplukac toksyny.Glowa do gory!Dasz rade! Zmiana sposobu odzywiania to nie tylko spadek kg,ale przy okazji poprwa kondycji calego ciala-skora,wlosy,samopoczucie,praca watroby itp.U mnie to zadzialalo-gladka cera,zero pryszczy,blyszczace,mocne wlosy,ktore przy okazji przestaly tak wypadac,zdrowe paznokcie,zmniejszone cienie pod oczami,kg powoli spadaja i cell tez troche spadl.Nie licze na to,ze sie go calkowicie pozbede,ale chce go jak najbardziej zminimalizowac.Odpowiednie zarlo,cwiczenia i masaze dupno-udowe zaczynaja przynosic rezultaty.Powoli,ale do przodu:)
  18. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-to nie ja pojechalam,tylko tesciowie:)i wracaja w sobote:O ...a tak cicho bylo...:O O ponti wiem od samego poczatku;) Mialam na studiach kolezanke,ktora przy okolo 164cm wazyla...40kg.Miala nozki,jak moje ramiona,a w pasie chyba tylko pol metra.Czesto narzekala,ze ubrania musi kupowac w sklepach dzieciecych,bo przy jej chudosci ciezko bylo dostac jakis fajny ciuch w jej rozmiarze w "normalnych" sklepach. mandzia-jak Ci nie pasuje 55-57 kg,to moge sie z Toba zamienic:P madziulina dobrze Ci pisze,zebys jadla 5-6 posilkow dzienie,ale malych.Szorstka rekawica i kawa jest ok,ale tydzien ot za krotko,zeby zobaczyc jakies rezultaty.Ja np.takie "prawdziwe" rezultaty hula zobaczylam dopiero po okolo3-4 tygodniach cwiczen,a potem to juz samo poszlo;) Na cell dobre sa tez przyrzady do masazu,chocby nawet cus takiego ,jak przy zelu L'oreal perfectslim:)gdybym go nie wywalila,to pewnie do tej pory bym uzywala.Zel jest taki sobie (moja opinia oczywiscie-ktos inny moze stwierdzic inaczej),ale te rolki sa zajebiste.Trzeba tylko byc cierpliwym i konsekwentnym.Mi tez sie po kilku dniach odechciewalo cwiczen,ale wtedy mowilam sobie,ze dam rade i za niedlugo bede lepiej wygladac...:)ta gabka,ktora pokazala madziulina,tez jest dobra.Swego czasu w Pl mialam podobna i ladnie wygladzala skore.Nie trzeba od razy wywalac kilkuset-kilkudziesieciu tysiecy zl;) Wg mnie te drozsze zabiegi sa ok,jak sie juz troche nad cialem popracowalo i chce sie "doszlifowac" rezultaty,albo wtedy,jak juz czlowiek sprobowal wszystkiego i nic nie pomoglo. Ile masz wzrostu,ze tak na swoja wage narzekasz,jesli moge zapytac?Bo widzisz,ja waze troche wiecej,ale specjalnie po mnie tego nie widac-pewnie dlatego,ze jestem dosc ubita,jak wszyscy u mnie w rodzinie.Nie mialabym nic przeciwko temu,zeby mi kilka cm w obwodach spadlo,ale wszystko mam w normie,wiec sie tym specjalnie nie przejmuje. ghana-moj maz powinien Twojego posta przeczytac:P mama-e tam,zaraz trup nalesnik;)wytrwalym trzeba byc i nie oczekiwac cudow po kilku dniach,i tyle;)
  19. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    ok,jeszcze raz:) : madz-hula rzeczywiscie czyni cuda.Mam takie normalne,tylko ciezsze niz zwykle,zabawkowe:P Superhipermegawypasne mi w sumie nie potrzebne,bo 2-3 serie dziennie po 10-15 (czasem troche dluzej,jak mam czas i sile) minut robia swoje.Skakanke wygrzebalam juz jakis czas temu i od czasu do czasu jej uzywam.BIegac bym biegala,ale na dzien dzisiejszy moglabym to robic tylko w weekendy,a to nie byloby wystarczajace.W ciagu tygodnia bieganie raczej odpada,bo z moim podwojnym wozkiem raczej nie byloby zbyt wygodnie-szybkie marsze z dzieciakami w zupelnosci mi wystarczaja,a jak pogoda za oknem do doopy,to biegam/maszeruje w domu,w miejscu:P Lepsze to,niz nic;) O Guamie sporo czytalam,ale nie za bardzo chce mi sie z tym babrac:P Ale mialas dzien:D a ja myslalam,ze takie rzeczy tylko mojej mamie sie przytrafiaja:D ;) Rebe-tesciowie widzieli malgo,jak sie urodzil,bo przyjechalo na kilka dni.To bylo okolo 6 tygodni temu,maly podrosl,duzo sie usmiecha i guga,i pewnie beda go sobie z rak nawzajem wyrywac:O Robili tak,jak Pucka byla malutka i po jakim czasie krew mi sie gotowala i im ja w koncu zabieralam,bo balam sie,ze ja upuszcza albo krzywde niechcacy zrobia.Oczywiscie miny mieli nietegie:zawstydzenie pomieszane z oburzeniem,no bo przeciez jak taki gowniarz jak ja moze im,wiedzacym-absolutnie-wszystko-najlepiej-i-postepujacym-bez-zarzutu,uwage zwracac i zabawe przerywac:P ;) Moja tez zaczyna byc zaborcza i chce,zebym sie z nia caly czas bawila. Sirusho-jak nie mozesz chodzic,to zacznij sie turlac;) u mnie dzialalo:P
  20. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    qrwa,tyle sie opisalam,a tu przyszla moja kotka,zeby sie poprzymilac i tak sie przymilala,ze cos wcisnela i calego posta skasowalo:O
  21. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madz-w moim przypadku wiekszy sens maja zabiegi ujedrniajace i antycell.Brzuch mi sie wyrobil (i nadal wyrabia:) ) dzieki hula-hop.Co prawda robi mi sie walek,jak siedze,ale tak mam od zawsze,wiec sie tym nie przejmuje. Cholera,moja mala zabetonowalo i placze przy sraniu:Obiedna:( A gdzie reszta bab?Meldowac sie tutaj!:)
  22. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-o exilis czytalam,ale do kangurowego zadupia albo jeszcze nie dotarlo,albo nie jest zbyt popularne,bo praktycznie nic nie znalazlam na australijskich stronach www. Tez lubie ta piosenke i nawet ja tu kiedys wrzucilam:P
  23. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    madziulina-dzieki za obszerne informacje.Nad ta nakladka kiblowa tez sie zastanawialam.Mala czasami mnie obserwuje,jak siedze na kiblu,ale do tego,zeby sama na tronie siedziala,raczej nie jest chetna. Na cellulit uzywam Nivea My Silhouette.Skora po nim jest taka fajna,gladka.Smaruje sie tym od jakiegos czasu i cell sie troche zmniejszyl.Masuje sie szorstka rekawica pod prysznicem-troche pomaga.Mysle,zeby uderzyc w cell czyms silniejszym,bo na efekty masowania bede musiala czekac chyba 10 lat (coz,na jednych bardziej dziala,na innych mniej:O )-dlatego zastanawiam sie nad masazem drenujacym i banka,albo czyms jeszcze silniejszym (chodzi mi o zabiegi nieinwazyjne).Poszukam olejku Nuxe.Pamietam,ze gdzies o nim czytalam i mial dobre recenzje.Sprobuje tez z gnieceniem mojego walka podpepkowego,tzn. mocniejszego gniecenia:P Z kubkow-niekapkow tez powyjmowalam te silikonowe zaworki.Nic to nie dalo,oprocz tego,ze podloga byla mokra a mala miala swietna zabawe:)
  24. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    wpadla w histerie,a nie w histeria:O kurcze:P
  25. Gallardo_Superleggera

    Marzec 2009

    maja-czeeeeeesc Dawno Cie tutaj nie bylo.Fajnie,ze drenaz pomogl.Ja mam w planie jakies masaze-znalazlam klinike,gdzie robia godzinny masaz drenujacy plus banki chinskie za 105 dolarow.Nie wiem za bardzo,jak to ma sie do cen polskich za taki zabieg:)musze sie dopytac,czy moje ubezpieczenie moze pokryc chociaz czesc:P U mnie minus 1,5kg.Niby malo,ale u takich kurdupli,jak ja,od razu widac:)no i spodnie zrobily sie odrobine luzniejsze:) Madziulina-znasz jakies fajne zabiegi na ujedrnienie skory na brzuchu?Wiem,ze banka jest dobra,ale moze jest cos jeszcze innego.Czytalam o velashape itp.-moze orientujesz sie w tych sprawach (albo ogolnie ktoras z Was,wlaczajac MILE pomarancze).Od hula hop brzuch mi sie poprawil i jest plaski (uzaleznilam sie od tych cwiczen,tak nawiasem mowiac;) ),tylko chcialabym poprawic jedrnosc skory po ciazach:) A,a6w odpada,bo bylam u fizjo z plecami i mam przemieszczony dysk,wiec brzuszki odpadaja,bo moga tylko pogorszyc sprawe:O,co sie zreszta zgadza,bo robilam je po pierwszej ciazy i po tym,jak krzyze zaczely mi bardziej napierrdalac,przestalam i bylo w miare ok. Wyrazy wspolczucia dla meza Jak nauczylas Mikiego picia ze slomki i kubka?Ja probuje moja nauczyc,ale idzie to jak krew z nosa...uparta jest jak diabli i jak sie zawezmie,to koniec.Wie,jak pic z niekapka,ale wygodniej jest jej z butelki i jak daje jej ten cholerny niekapek albo zwykly kubek,to odwraca glowe/odwraca sie plecami i daje "ignora".Probowalam brac ja na przetrzymanie,ale to tez nie pomoglo:O Minis-ja tez sie pozarlam z mezem,ale u nas jest tak,ze jest burza z piorunami,a potem zaraz slonce.Za tydzien wracaja tesciowie...a tak cicho bylo...;) :P Moze ta goraczka to przez zabki? Twojemu mezowi nalezy sie porzadny kop-taki,zeby mu but w zadzie utknal jako pamiatka,za co dostal:O Jest albo rozpieszczony,albo leniwy,albo wygodnie mu nie zwracac uwagi (udawac?),ze cos powinno byc zrobione albo kombinacja powyzszych:O Moj maz tez czasem "nie zwraca uwagi",ale to bardziej dlatego,ze jemu trzeba konkretnie powiedziec,ze cos ma byc zrobione albo po prostu dostaje zjebke-przypominaczke i dziala bez zarzutu przez jakis czas:P;)na szczescie ma swoj rozum i wyczuwa,kiedy ktos (mamusia:P ) probuje go ustawiac przeciwko mnie i taka osobe po prostu olewa. smutasek-niby dlaczego mamy myslec zle?wez nie przesadzaj:P Rebe-pomoglo i to prawie od razu:)oby tak zostalo... mandzia-zabrzmi trywialnie,ale po kazdej burzy przychodzi slonce ponti-sa bardzo podobne:)moj maly zaczyna coraz bardziej przypominac Pucke-z twarzy oczywiscie:P E tam,od razu sajgon.Dobrze bedzie-mowi Ci to kobita,ktora od prawie ze samego poczatku musiala sobie sama z dwojka dzieciakow radzic;) mama-moze to kwestia charakteru i Ola juz tak ma?Coreczka jednej z moich kolezanek wpada w histeria nawet wtedy,jak ktos np.plaszcza jej mamy dotknie (byla u mnie kilka tygodni temu,powiesila plaszcz na oparciu krzesla,na ktorym siedziala.Male biegaly po domu.Pucka w pewnym momencie podeszla do tego plaszcza,dotknela,a tamta dziewczynka w ryk i biegiem do mamy.Jedna reka odpychala Pucke od plaszcza,a druga trzymala mame za noge:) ) i generalnie probuje sie do niej zblizac.Z kolei coreczka innej kolezanki rzuca sie na ziemie,uderza o nia piastkami,krzyczy,piszczy,placze,i nie da sie uspokoic,poki nie dostanie tego,czego chce albo jak sie jej cos nie podoba i sytuacje,gdzie nie jest w centrum uwagi swojej mamy,tez w to wchodza.To dopiero jest hardcore! farfalle-moja tez ma swoje "ulubione" zarcie i innym nie da sie jej nakarmic,albo zle 2-3 lyzeczki i odwraca glowe.Pytalam o to i pediatry,i pielegniarek,i wszyscy zgodnie stwierdzili,ze to normalne w tym wieku.
×