Gallardo_Superleggera

Pomi, ja tutaj przybylam dokladnie z tego samego powodu - tak szczerze mowiac myslalam, ze nasze forum zostalo juz calkowicie zapomniane i pokrylo sie gruba warstwa kurzu;) Mala za niedlugo konczy 4 lata; mlody wyrasta na duzego chlopca, ma 2,5 roku. Moje dzieci albo sie kochaja na zaboj, albo bija:P Nie jest nudno:) Spoznione zyczenia swiateczne przesylam, tak nawiasem...

maja - te siodelka dla dzieci na rower sa super.Moja mala uwielbia,jak sie ja w nim wozi;) Za niedlugo kupujemy drugie i bedziemy cala rodzina na rowerach zaiwaniac. Kolo Pucki tez kreci sie kilku adoratorow;) Zreszta,ona sama woli bawic sie z chlopakami i zdecydowanie woli samochody od lalek,hehe.Mama mowila mi,ze ja tez taka bylam:P ghana - moje maja male lampki nocne,ktore daja co prawda marne swiatlo,ale daja.Kilka razy zdarzylo sie,ze lampka sie nie zapalila i dzieciaki spaly w calkowitej ciemnosci,ale nie mialo to ani na nie ani na ich sen zadnego wplywu. asia - gratulacje:) Moja kolezanka niedawno temu urodzila synka,a wszyscy mysleli,ze dziewczynka bedzie;P ponti - my tylko kupilismy prezenty dla dzieci,a swiat jako takich nie obchodzimy:P U mnie dzieci tez ladnie sie razem bawia,chyba ze jedno zabierze drugiemu ulubiona zabawke albo cos,czym to drugie jest w danym momencie bardzo zainteresowane.Charaktery maja bardzo podobne: indywidualisci,niezbyt cierpliwi,duzo sie smieja i sa ogolnie wesole,uparte jak cholera,lubia,zeby wszystko bylo po ich mysli;) I jedno,i drugie doskonale rozumie,ze czegos tam z roznych powodow "nie wolno", ale czasami pokusa jest tak mocna,ze i tak robia swoje.Mala,jak cos zbroi i widzi,ze nie jestem z jej poczynan zbyt zadowolona,przybiega,rzuca sie na szyje i przeprasza,klepiac mnie przy tym delikatnie po plecach:) .Maly robi szczeniece oczy i tez sie przytula.Slodkie to:) Z ta stanowczoscia to masz racje - bez tego ani rusz (tak,jak i bez cierpliwosci i konsekwencji).Na spacerach mala na szczescie jest raczej grzeczna i ladnie idzie za reke.Malego za to nosi na wszystkie strony i jak nie pozwalamy mu pojsc tam,gdzie akurat mu sie uwidzialo,to tak sie smiesznie frustruje:P U mnie generalnie zapiertol taki,ze czasami nie mam nawet czasu,zeby pierdnac;) Nie narzekam jednak,bo dzieki temu mam praktycznie codziennie darmowy aerobic,schudlam,utrzymuje mniejsza wage i cialo mi sie ujedrnilo od codziennego zaiwaniania:) Tak na koniec:Wesolych Swiat kobity,udanego Sylwestra i obyscie chociaz troche odpoczely:)

zyjemy,zyjemy Maju,tylko czasu brak.Jutro wyjezdzamy na 3 tygodnie na wakacje i ostatnie 2 dni spedzilam na pakowaniu i organizowaniu wszystkiego,co z podroza zwiazane:P ledwo zyje;) Tak z nowosci to w sumie tyle,ze mala sie rozgadala,maly spaceruje od jakiegos czasu sam,bez podtrzymywania.Poza tym taki sam zapiertol,jak zwykle

Ja na usprawiedliwienie swojej nieobecnosci mam lekkie problemy ze zdrowiem....bleeee......:O

Cos na rozweselenie:) (dzisiaj tylko tyle:P) : http://www.youtube.com/watch?v=QX_oy9614HQ

dzieki za haslo,teraz jeszcze niech ktos (Maja?) mi przesle odpowiedz na pytanie i numer telefonu,o ktory pyta mnie poczta:O no szlag by to trafil...:P Maja - Pucka tez kreci nosem na jedzenie.Ma kilka ulubionych rzeczy i poki co tylko to je.Wazy 15kg,wiec nie mam sie raczej o co martwic;) Tez potrafi normalnie mowic i tez jej sie "nie chce",i woli gadac w swoim wlasnym jezyku,wplatajac od czasu do czasu slowa angielskie i polskie.Ma coraz ciekawsze pomysly i tez okropnie rozrabia...czasami mi rece opadaja;) maly jest jeszcze bardziej energiczny,niz siostra i szybko sie nudzi.Obydwoje sa strasznymi przylepami i uwielbiaja sie przytulac i dawac buziaki:) jesli chodzi o jedzenie,to z malym nie mam zadnego problemu-pochlania wszystko,jak odkurzacz,z wyjatkiem groszku;) Jestem praktycznie caly czas zajeta-jak nie dzieci,to dom,jak nie dom,to cos innego.To i zdrowe zarcie przyczynilo sie do znacznego spadku wagi-spadlam do rozmiaru 34-36:) z 38,a nawet czasami 40 po urodzeniu malego:P czuje sie rewelacyjnie:) Pozdrowienia dla wszystkich. Apel do starych rowerow:odzywac sie,a nie tylko czaic gdzies po katach;)

hej dziewczyny,mozecie mi przeslac haslo na maila marcowkowego?probuje na niego wejsc i lipa:O maja-moja tez wyrosla na malego diabla:) kochanego diabla;)

ghana-gratulacje fajne imie wybraliscie;)

ponti-kurde,ja bym chyba ze skory wyszla i stanela obok,jakby mi Pucka zaczela siniec.Najlepszego dla Olivii nati-pamietamy,pamietamy i to jeszcze z czasow,kiedy mialas nika nati21:) Gratulacje.Nie stresuj sie niepotrzebnie.Wiem,ze po poronieniach nie jest to latwe,ale sprobuj. Rebe-zima,jak cholera:P pogoda w kratke - raz deszczz,raz slonce,ale cieplo jest.Termometr pokazuje teraz 18 stopni:) Minisia-moj maly skonczyl niedawno temu 14 miesiecy,a Pucka dokladnie dzisiaj konczy 2,5 roku:) czas zaiwania:P Co do jedzenia,to u mnie maly je praktycznie wszystko (oprocz groszku,ktory z obrzydzeniem wypluwa,no i winogrona mu srednio podchodza),za to Pucka wybrzydza. Nasi znajomi mieli nie tak dawno chrzciny i kupilam ubranko dla ich coreczki. U nas nocnikowania ciag dalszy,od czasu do czasu z sikiem na podloge albo w gatki;)

wszystkiego najlepszego dla Olivki!:) poki co ode mnie tylko tyle,bo nie mam ani sily,ani weny na pisanie epopei;)

mandzia-ja tez Baran,ale nietypowy:P na dodatek jestem z pierwszej dekady,a te podobno sa najbardziej wybuchowe.Moze rodzice mi date urodzenia sfalszowali:P Gratulacje dla wszystkich bezpieluchowych/pieluchowych tylko w nocy dziewczyn:) u nas pielucha jeszcze jest w ciagu dnia,ale Pucce nocnikowanie wychodzi jej coraz lepiej. Tak swoja droga,mala ostatnio sie uspokoila i dala mi odetchnac:P nauczyla sie jezdzic na moich plecach,tzn.zbieralam z podlogi jej zabawki,podbiegla sie przytulic,stracilam rownowage,wyladowalam na czworakach i Pucka jakos wskoczyla mi na grzbiet,i miala przy tym kupe smiechu.Coz,skoro sprawia jej to taka przyjemnosc...;) Rebe-mojej tez piatki wychodza.Na szczescie mala przechodzi zabkowanie bezbolesnie i przesypia noce.Czasami sie wczesniej budzi,ale tylko po to,zeby sie troche posmiac,pobawic zabawkami i po jakims czasie sama zasypia i nie musze sie do niej podnosic:P mama-moja,jak widzi,ze jestem przybita albo zmeczona,podchodzi,przytula sie i glaszcze delikatnie:) buziaki tez daje,ale tylko wtedy,jak jest w nastroju;)

mandzia-u nas wszystko ok,oprocz tego,ze jestem czasami tak zmeczona,ze mam ochote zasnac jak niedziwiedz i obudzic sie wypoczeta po kilku miesiacach:P Dzieci juz zdrowe i znowu zadowolone,rozesmiane i rozbiegane jak zwykle:) Mala ma takie dni/tygodnie,ze dzien bez histerii to dzien stracony:P,wiec nie jeste sama. Mama-Pucka sporo uczy sie z bajek,zwlaszcza z Teletubisiow.Kilka dni temu lecial odcinek o kolorze zielonym i dzieci powtarzaly "green,green".Malej tak sie spodobalo,ze potem przez pol dnia pokazywala zielone rzeczy,mowiac przy tym "green";) mamy tez takie kartki z podpisanymi obrazkami i jezykiem migowym dla dzieci (tego malej nie uczymy,ale cos tam kopiuje z tych kart)czesto bawimy sie nimi z mala,przy okazji uczac ja nowych slow:P Maz kupil dawno temu takie duze tablice z postaciami z Ulicy Sezamkowej z numerami,kolorami,pogoda,rzeczami w domu,porami roku itd.itp. i Pucia popisuje sie do czasu do czasu nowa wiedza:P Woli zdecydowanie powtarzac slowa angielskie,niz polskie (ostatnio spodobaly sie jej "majtki":P ),ale rozumie wszystko idealnie w obydwu jezykach.A,jak bawie sie z nia zabawkami,to opisuje jej,co to jest,jakiego koloru,ksztaltu i to chyba tez pomaga. Gratki za bezpieluchowe dziecko.Moje jest pieluchowe w kratke,z malym wypadkiem tu i tam:P Pucka tez uwielbia ksiazki i czesto przynosi ktoras,zeby jej poczytac. Heh,mam z Pucka maly problem:lubi rzucac czym sie da.Probujemy ja tego z mezem oduczyc.Idzie to slamazarnie,ale jakies male efekty sa.Coz-pozostaje tylko byc cierpliwym i konsekwentnym;)

hej hej,przybywam do Was z herbatka z pradem:)

Podpisuje sie pod tym,co napisala Rivierka. Te,Yhyyyyyy, zeby czasami o Tobie ktos tutaj czegos nie napisal.Pewnie byloby co czytac...:P Heh,nie ma to jak troche pomaranczowej rozrywki co jakis czas:P U nas male sukcesy tu i tam...Mala wie,jak korzystac z nocnika.Od czasu do czasu zdarzaja sie jej wypadki,ale co tam:P wazne,ze zalapala.Zasob slow znacznie sie jej powiekszyl.Maly sporo urosl i zrobil sie bardzo ruchliwy:P Ja znowu troche schudlam.Bylismy przeziebieni,tzn.ja i dzieci,ale juz jest duzo lepiej.

ghana-oto lista: Dla mamy do szpitala ( co kupic bo co zabrac to pozniej bedziemy walkowac dokumenty itp ;p *Wkladki latacyjne porod naturlny jedna paczka , cesarka na 7 dni w szpitalu 2 paczki najlepiej kupic z lepcem) *Pieluchy bella duze dla niemowlat sluzace jako podklad higieniczne 2 paczki *Duze podklady jednorazowe pod pupe zeby nie pobrudzic poscieli w spiztalu jest lignina ale zanim sie o nia czlowiek doprosi...) *Plyn odkazajacy krocze po porodzie *plyn do higieny intymnej moze byc ten sam , który uzywacie podczas ciazy *Krem na pekajace brodawki *Przewiewne bawelniane majtki 5 sztuk *2-3 koszule nocne najlepiej do karmienia *Szlafrok skarpetki klapki pod prysznic, pantofle *chusteczki higieniczne i chusteczki nawilzane dla niemowlat sa super podreczna do wycierania rak itp ja nimi robie wszystko od kilku lat zmywam makijaz;p *Odciagacz pokarmu ( wstrzymajcie sie do porodu ale znajdzcie osobe z ktora pojdziecie do sklepu i pokazecie jaki chcecie a ona Wam kupi po porodzie i przyniesie do szpitala) *Majtki jednorazowe poporodowe 5-8 sztuk Wygrzebane z naszego tematu,z postu madziuliny:)

ale sie komus nudzi:D Beatka-gratulacje Maja-zatwardzenie przeszlo i maly znowu sadzi normalne kloce:) Na razie tyle,bo padam i resztke energii wykorzystam na szybki prysznic i uwalenie sie do wyra

madz-u mnie oliwka z zoltkiem na wlosy byla taka sobie,ale za to olejek kokosowy zdzialal cuda:) dobre sa tez olejki indyjskie-amla (moze przyciemnic wlosy),brahmi,bhringraj (mam ten ostatni i swietnie odzywia wlosy.Lekko sie zmywa,tylko potem zapach czuc przez jakis czas,a dla niektorych moze on byc drazniacy,bo jest z tych "duszacych":P).Olejek arganowy jest podobno super. Na skore dobry jest olej ze slodkich migdalow,a na rozstepy i blizny witamina e i olej z owocow rozy (zamowilam i mam zamiar sie ta mieszanka smarowac:) ). Kurde,jakie my wszystkie jestesmy madre w temacie dbania o siebie i uzywania roznych specyfikow;) :P Kawal swietny:D Czy to sprawiedliwe?-wybacz,ale jesli Twoj ojciec chce pracowac gdzies,gdzie bedzie mial kontakt z np.klientami,to musi sie dobrze prezentowac,bo przeciez reprezentuje firme:O Wyobraz sobie,ze idziesz zalatwic cos np.w banku i obsluguje Cie ktos z zepsutymi zebami/brudnymi paznokciami/tlustymi wlosami/nieumyty i podsmierdujacy itp:O Ja mam pierdolca na punkcie dbania o zeby (bylam w sytuacji,kiedy z kasa bylo ciezko,ale na zeby zawsze cos wyskubalam) i zostalam wychowana w przekonaniu,ze trzeba o nie dbac,bo sa wizytowka czlowieka (to samo z myciem i ogolnie higiena). Heh,przyjelabys do firmy kogos z zepsutymi przednimi zebami,do pracy-jak to Agatka napisala-"garniturowej"?hmm....;) ponti-napisalabys cos konkretnego:) :P

mandzia-o mleku tez mialam napisac:)

a,no i jeszcze olejek z drzewa herbacianego.

mandzia-przypomnialo mi sie jeszcze,ze na tradzik dobry jest tez cynk:)

mandzia-spirulina dziala dobrze na caly organizm,w tym na cellu i wspomaga walke ze skorka pomaranczowa.Usunac tego dziadostwa nie usunie,ale powinno sie zmniejszyc.Na cellu dobre sa tez:cla,zielona herbata (mozna kupic w tabletkach) i kwasy omega (mozna kupic w kapsulkach).Tabletek na cellu nie mozna brac zbyt dlugo (kilka miesiecy.Minimum to 4 tygodnie,zeby organizm sie najpierw nasycil.Niektore zrodla podaja,ze tabletki na cellu mozna brac max przez 3 miesiace)-co za duzo ,to niezdrowo.Na cellu oprocz spiruliny polecam kwasy omega,cla i zielona herbate.Na cere dobrze dziala herbata ze skrzypu,pokrzywy i w szczegolnosci bratka,jesli chcesz podleczyc tradzik.Kolezanka go pila dawno dawno temu i jej pomogl.Ja bralam dodatkowo na to paskudztwo drozdze jako nastolatka i tez daly fajny efekt,tylko trzeba je chwile brac,zanim zauwazy sie jakiekolwiek dzialanie.Od czasu do czasu,jak mam jakis porblem:P z cera,nakladam maseczke z blota z Morza Martwego (ladnie lagodzi syfki i wyrownuje kolor skory,a nalozony na skore dotknieta cellu i owinieta folia na kilka godzin/cala noc pomaga pozbyc sie wody podskornej i ladnie napina skore.Efekt lekkiego wyszczuplenia,niestety,jest tymczasowy i najczesciej zmniejszone obwody wracaja do stanu poprzedniego.Heh,nie ma cudow,ale przed np. impreza mozna zastosowac;)),zielonej lub bialej (z tych wszystkich,ktore wymienilam jest najlagodniejsza,jesli masz bardzo wrazliwa cere).Na syfy-i te ropne,i te zwykle-pomaga mi ten krem: http://www.clearasil.com.au/ultra-extra-strength-acne-treatment-cream.php Usuwa/zmniejsza pryszcze i dodatkowo matuje,jesli masz problem ze swiecaca cera (ja mam).Nie wiem,czy jest dostepny w Pl.Jesli nie,pewnie bedzie na all lub ebayu.Tubka jest mala,ale krem jest bardzo wydajny:) Moze wysuszac,ale jak nalozysz go na juz nakremowana wczesniej np.kremem nawilzajacym skore,to bedzie ok (ja tak robie i w tym momencie uzywam go bardziej jako krem matujacy:P ). Jesli wolisz kosmetyki "z lodowki",to mozesz robic sobie maseczke z bialka jajka,odrobiny cytryny i miodu dla zlagodzenia i odzywienia skory.Ja od czasu do czasu dodaje do tego drozdze.Czasami nakladam tylko miod z cytryna.Oczyszczajace i zluszczajace wlasciwosci maja winogrona:przekroj winogrono na pol i wymyziaj twarz (dobrze jest najpierw sprawdzic,czy czasami nie podraznia).Ogorek ma wlasciwosci lagodzace i fajnie "uspokaja" skore-mozesz albo wysmarowac twarz plasterkiem,albo polozyc kilka na twarz i spedzic kilkanascie minut w pozycji horyzontalnej z np.jakims babskim magazynem:P Jak mi sie cos jeszcze przypomni,to dopisze,chyba ze masz juz dosc czytania moich wypocin antytradzikowo-maseczkowych;) Kurde,maly ma chyba zatwardzenie,bo steka juz dobra chwile,z wielkim skupieniem na twarzy i wzrokiem wzniesionym do nieba:O Uff...skonczyl,ziewnal,a policzki odzyskaly normalny kolor:P Tak swoja droga,jesli juz mowa o sraniu,to ja ide posiedziec Reszcie dzisiaj nie odpisze-wybaczcie,nie zdaze:P

ghana-[ czesc ] bez spacji:) mandzia-mialam ten Good-Bye Cellulite,zuzylam kilka tubek i oprocz tego,ze skora byla troche napieta,nie zrobil nic szczegolnego.My Silhouette byl troche lepszy i po kilku tubkach cos mi sie tam zmniejszylo;) najlepiej podzialala zmiana diety na zdrowsza (teraz w moim zarlospisie figuruja warzywa-surowe i gotowane,owoce-nie za duzo,bo niektore zawieraja sporo cukru,ryby od czasu do czasu,ziola-swieze i suszone,grzyby,orzechy-np.nerkowca,niesolone;migdaly-prazone sa pycha:),duuuzo herbat ziolowych-mieta,zielona,pokrzywowa,rumianek i koktajle zielone warzywno-owocowe.Chleb,slodycze-od swieta,a makaronow i ryzu nie jadlam od dluzszego czasu i wcale mnie do tego nie ciagnie.Do mleka i jogurtow tez nie,ale czasami zjem jakis maly.Ser zolty wyeliminowalam calkowicie.Do posilkow dodaje nasiona chia,quinoe (nazywa sie to to "quinoa",wiec odmienilam chyba prawidlowo;P ),podskubuje nasiona dyni,slonecznika jak mam ochote,czasami suszone daktyle i figi.Cukru nie uzywam w ogole i to od ilus-tam-lat,bo go nie lubie.Kawe pilam moze 4 razy w ciagu ostatnich 8-10 tygodni:)).Spirulina jest rewelacyjna-mozesz ja dodawac praktycznie do wszystkiego (jesli kupilas sproszkowana) i rzeczywiscie dobrze robi na caly organizm:) Oczywiscie cellu nie zniknal calkowicie,ale znacznie sie zmniejszyl i nie mam juz takich wyraznych "dolkow" na poddupiu:P

haha

hej hej:) przylazlam tylko zakomunikowac,ze wyslalam nowe zdjecia na @:)

Moj maly dzisiaj oficjalnie przestaje byc niemowleciem - obchodzi swoje pierwsze urodziny:)no i w koncu mu pierwsze zeby wyszly:P Madz-kurcze,ale Ty sie bidulko nabiegasz i najezdzisz:( dobrze,ze z Mikim wszystko sie powyjasnialo.Trzymam kciuki za jego nowy zarlospis-oby Mik zaakceptowal nowa diete w miare szybko i bez problemow.Z doswiadczenia wiem,ze moga z tym byc problemy-vide cholernie uparta Pucka;) :P Co do zachowania Pucki w stosunku do brata,to owszem,bawia sie ladnie razem itd.,ale np.teletubisiow i ulubionego miska malemu nie wolno ruszac:P Pucka czasami marudzi,jak jedno z nas bierze go na kolana albo sie z nim bawi-mala albo laduje sie na kolana tak,ze siedzi kolo brata,albo przylacza sie do zabawy:) rzadko okazuje zazdrosc (na szczescie lekka),ale jednak sie jej zdarza;) Ten nasz pomidor to juz chyba z lekka skisl i mszyce go obsiadly:P Pomidorowka,gdzie jestes? Reszta bab-odzywac sie,a nie tylko czaic i podczytywac (albo i nie;) ). Ghana-moi tesciowie wyjechali do Qld na kilka miesiecy,bo nie lubia zimy w Mel:P i mam spokoj do pazdziernika:) Idziemy dzisiaj ze znajomymi na futbol.Bedzie dobre zarcie,picie i kilku facetow uganiajacych sie za jajowata pilka:) lubie to ogladac,ale srednio sie na tym znam-wole zdecydowanie pilke nozna,ktora nie jest jakos specjalnie u kangurow popularna:O Musze jeszcze tylko dokonczyc urodzinowe ciasto malego,czyli wyczekoladowac i poozdabiac:P