Sue33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej ewcia1-1 :)
-
Witam wszystkich bardzo cieplutko:)
-
PS.i znowu jestem sama:DD
-
U mnie tez nie jest najlepiej:( pochmurno i jakos tak smutno...
-
Hej:) Ja jestem:) Dziekuje za pozdrowienia.Rowniez Cię bardzo serdecznie pozdrawiam.
-
Hej.Ja tez witam wszystkich:) Nareszcie odespałam!Moze rzeczywiscie czuję sie troche lepiej ale i tak mysli mi po głowie chodzą:)I co z tego? Przeciez to i tak nic nie zmieni...Wiec po co mam się zadreczac? Przeciez on nie jest tego wart.Nic juz nie zmienie.Stało sie.Mam nadzieje,ze to byl jakis znak od Boga,zebym w koncu przejrzała na oczy.A jak u was kochani zaczął sie nowy dzien? Wiecie co? Rano poszłam po lody takiego smaka mi narobiliscie,ze szok:)Zaraz bede sie nimi objadac:) Do zobaczenie potem.
-
GRAF JA DOSKONALE WIEM JAK TO BRZMI ALE TAKIE SA REALIA. JASNE,ZE SIE NIE PODDAM.WE MNIE JEST DUZO NADZIEII.PREDZEJ WYGRAM Z CHOROBA NIZ Z MOIM KATEM:) DO JUTRA KOCHANI.BUZIALE.
-
DOBRANOC.JA TEZ ZARAZ ZMYKAM.MUSZE ODESPAC NIE PRZESPANA NOC:) SCISKAM WAS MOCNO I DO JUTRA MAM NADZIEJE.
-
MYSLISZ,ZE MOGLABYM SOBIE ZTEGO ZARTY ROBIC? NIGDY W ZYCIU.TA CHOROBA NAUCZYLA MNIE POKORY DO ZYCIA.WIECIE CO JEST NAJGORSZE,ZE MOJ "KAT" TWIERDZI,ZE JUZ DAWNO POWINNO MNIE NIE BYC...JA WIEM JAK TO SIE CZYTA.TO TAK JAKBY TO BYLO NIEREALNE ALE NIESTETY TAKIE SA FAKTY.JESTEM DLA NIKOGO NIKIM I WCALE SIE TYM NIE PRZEJMUJE BO DLA NIEGO KAZDY JEST ZEREM.NIGDY NIE LICZYL SIE Z UCZUCIAMI INNYCH.ON TO ZROZUMIE WTEDY JAK MNIE STRACI.BYC MOZE JUZ TEGO NIE ZOBACZE ALE PRZYNAJMNIEJ TO MOZE GO CZEGOS NAUCZYC.NIE MOGE NA NIKOGO LICZYC PONIEWAZ JESTEM SAMA,NIE MAM RODZINY BO WYCHOWALAM SIE W DOMU DZIECKA ALE TO NIC...KTOS MUSI MIEC ZLE ZEBY INNY MIAL DOBRZE.
-
JUZ BARDZIEJ SIE NIE DA.UWIERZ MI.MAM RAKA I TO Z NIM NAJWIEKSZA WALKE TOCZE.
-
pytalas co porabiam na codzien? Wiec jestem mama trzyletniej dziewczynki i wychowuja ja jak potrafie najlepiej poza tym jestem w 13 tygodniu ciazy.Nie pracuje poniewaz czasowo jestem nie zdolna do pracy ze wzgledu na moj stan musialam przerwac leczenie co nie jest dla mnie takie dobre.Grunt sie nie poddawac:) Prawda? Jestem bo bardzo powaznej opercji( za ktora w 100% wine ponosi moj facet) i tak naprawde to walczę o kazdy dzien mojego zycia.
-
Nie ucieknę: )
-
Dzieki.Jestescie kochane. Mam nadzieje,ze tak bedzie,ze spotkam kogos kto mnie doceni i zrozumie a przede wszsytkim nie bedzie mnie ranił i zdradzał. To dla mnie teraz nawazniejsze-UCIEC JAK NAJDALEJ. Najlepiej do innego miasta.Jak najdalej.
-
Ja powinnam tez to dawno zrobic tylko nie wiem dlaczego nie potrafię:( Chyba jestem jego ofiarą.