Mańka77

Eh, fajnie że jesteście ze sobą od początku, tzn. ciąży. Ja internet miałam tylko w pracy ale na ten dział nie wchodziłam :-) Bo jak zaszłam w ciąże to zaraz na L4 a w domu nie miałam.

Oj, zaraz tam cudo;-) Każde dziecko jest cudem;-) Ale dziękuje bardzo

Uwierzcie mi, mam kilkadziesiąt nowych zdjęc w aparacie, ale jak tu zasiąde wieczorem to nie chce mi sie kabelków podłaczac i babrac ze zdjęciami, na serio.Jak proszę męża zeby to zrobił to pyta: po co???? Na aparacie karta pamięci pełna, nie moge zdjęc robic a ten : po co????Gupi maż:-P

Zrobię se lifting komuterowy i przesle ;-)

Sikorka- maila wysłałam ale nie wiem co poszło:-( Jakieś załączniki wklepałam ale nie wiem czy cos bedzie. Byle nie zdjęcia z sypialni;-) W każdym razie, jak doszło to tylko kilka bo nad resztą bede pracowac.

Ok, zaczynam się bac i juz nad tym pracuje, w tej chwili, i Ty dostaniesz pierwsza, obiecuje:-D

Nie no ,tyle to wiem:-) mam załozone, nawet dwa;-) Chodzi mi głównie o to,że mamy jakis program do zdjęc i one tam są ,tylko,że ja nie potrafie ich wkleic do maila jako załączniki.Popracuję nad tym i przesle, tylko nie wiem której z Was

Wzięłam Twoje słowa do serca:-( Zdjęcia jasne,że mam, no co Ty!!! Ale pisałam wcześniej,ze nie jestem zbyt dobra w te sprawy, tzn. żeby przesłac komus na maila zdjęcia bo na tzw. fotosiki nie dam. A w ogóle to dopiero się uczę "internetu",zrozum, plisss.

bardzo,bardzo dziekuje!!!! Może sie jeszcze bardziej rozkręce bo na razie opornie mi idzie:-(

No ja nie mogę,już druga koleżanka ze Śląska:-D

A ja dalej zdjęc nie mam,macie racje, piekna pogoda, jak wyjdziemy na dwór o 9.00 rano to przychodzimy do domu ok.20.00:-) Bo my takie powsinogi jesteśmy;-) Zaczynamy od sklepu,potem jedna sasiadka, druga, potem koleżanka z córką i tak dzien zleci. Tyle co Maciek sie wyspi z godzinke a ja obiad zrobię, i tak codziennie. Za to wieczorem sprzątanie i inne sprawy domowe:-( jak juz człowiek zmęczony jest:-( Ale strasznie mi żal w domu siedziec jak słoneczko swieci:-O A wykorzystac muszę każdą chwilkę bo od lipca do roboty Chyba sie wczesniej żaliłam że się z czasem nie wyrabiam,co nie? ;-)

mam jeszcze jedno pytanko; czytałam,że wasze dzieci są już po pierwszych zabiegach fryzjerskich, czy to jakaś tradycja czy włosy były za długie??????;-) Bo ja nie mogę się zebrac , włosków ma malutko i bardzo słabiuśkie,dlatego nie wiem czy obciąc i może zgęstnieją????

Ok. Jak tylko mi ktos zrzuci zdjęcia z aparatu:-) bo ja niebardzo w te klocki. Aha i pewnie mi to wysyłanie zajmie z 2 dni;-)

copa- po Daisy nie ma sladu:-( Spalił się chyba 3 lata temu, ruina stała długo, w końcu zrównali z ziemią :-(

mam chwile to cos naskrobie. munka- u mnie kase trzyma mąż bo on ma konto i dochody:-( ja niestety nie mam :-( I ciągle mu jęcze że nie ma pieniedzy,że znowu musi wybrac, i zawsze słysze jakieś komentarze:-( Poza tym nie jest zły;-)Bo jak piszę to wychodzi z niego niezły tyran:-D Dostałam fotelik na rower dla Macka, ale strasznie małe jest siedzisko, na dupke i niewygodnie się mu siedzi a planuję dużo jezdzic bo rower to moje hobby;-) I teraz mam dylemat bo dostałam go od sąsiadki a wolałabym sobie kupic taki jaki mnie odpowiada, a wiem że ona będzie oburzona (dziwna baba w ogóle), Ona sie cieszy że mogła mi coś ofiarowac a ja jestem zła na ten "prezent".Nie wiem jak to rozegrac. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zycze miłego dzionka

Oj, ja to mam pecha:-( jak dostane sie do komputera żeby cos naskrobac to tu cisza :-O

Witam wszystkie mamusie Jeszcze raz dziekuję za przywitania i miłe słowa. Chciałam się wyżalic,że nie mam na nic czasu, siedzę cały dzien w domu a nie moge sie wyrobic:-( Maciek potrzebuje teraz tyle uwagi a ja nie potrafie go \"odrzucic\" i zając się domowymi sprawami. Z kasą też krucho,dlatego coraz częściej kłócimy sie z mężem. On wiele spraw nie rozumie:-( Planuję wrócic do pracy ale dopiero za jakieś dwa miesiące ,dla pieniedzy oczywiście, ale nie wiem jak ja sie wtedy wyrobię Ogólnie mam doła. Przepraszam że tak smutnawo ale nie mam z kim pogadac, buuuuuuu

To moze napiszę,że mój Macius cały dzień spędza na podwórku,mieszkamy w domu i mamy duży ogród, i za cholerę nie chce wracac wieczorem do domu, jak widzi że zbliżamy się do drzwi to wyje i trudno jest mi go opanowac. I przez łzy mówi "pa,pa,pa":-D

Szkoda ,że mnie tu od początku nie było :-( Macie tyle temataów do rozmów a ja nie wiem od czego zacząc. I mam dziwne przeczucie że sie wpieprzam gdzie mnie nie chcą:-( Taka juz jestem, niedowartościowana;-)

Nie mam odwagi pokazac swojego synka w internecie, widze Wasze maluszki i sie zachwycam ale swojego jakos nie mogę.Nie jestem przeciwniczką, broń Boże ale sie boje,że ktos z moich znajomych rozpozna dziecko i bedzie pilnie śledził moje wypowiedzi:-( A wiem,że kilka osób z mojej pracy siedzi na kafe. Chyba za bardzo sie przejmuję, :-(

Hej. Synek Maciuś, jedynak,narazie ;-)

Dziękuje dziewczyny za przywitania. Opornie mi to idzie, 2 dni Was czytałam ;-) I jak czytam o wyczynach Waszych dzieci to wydaje mi się że ten mój jakis \"nierozgarnięty\" jest. wasze takie mądre,rezolutne a mój leń i nic mu sie nowego nie chce uczyc:-( Nie żeby odbiegał bardziej od rówiesników ale cos czuję ,że bedzie chciał wszystko miec podane \"na tacy\" :-) Aha, jestem z Pszczyny,Ustroń znam bardzo dobrze bo lubie tam spedzac niedziele, chociaż kiedys częściej, teraz nie ma czasu i ochoty :-( Pozdrawiam.