Mańka77

Hej,wszystkim:-)

I wiecie co,dzisiaj pojechałam na zakupy,takie ubraniowe i jestem załamana;-) bo nic na siebie nie moge znależc:-O,rozmiar niby 40 ale jakies "szpilki" w to wchodzą chyba,a byłam we wszystkich sklepikach jakie były w Centrum Handlowym.I moda jakas dziwna teraz:-O.Ja najlepiej wyglądam w bluzkach tzw.koszulowych ,które pasują i do spódniczek i do spodni,niestety,wszystkie jakies nieformene i nijak nie pasują:-O, i te rękawki marszczone,ehhh....życie chudzielców jest o wiele prościejsze;-)

Myślę,ze sylwuni nie zależy na 16-tu kolejnych stronach kondolencji:-O bo to i tak nic nie zmieni:-(,dla niej wileka tragedia sie stała i nie sądzę,żeby każda z nas czuła to co ona w tej chwili:-( Dobrze wie,ze jesteśmy całym sercem z nią.

sylwunia- żal mi serce sciska:-(,nie wiem co napisac............. Trzymaj sie ,mimo wszystko,nic wiecej nie jestem w stanie napisac......:-(

rudamaxi-witaj:-) Czasem dorośli sa gorsi od dzieci:-O ale dla mnie to była jak najbardziej zabawa i nieszczęsliwy wypadek:-),szkoda ze inni zareagowali zupełnie inaczej:-O

A druga sprawa,kibelek mamy na parterze a mieszkamy na pietrze, czasem sama nie daje rady żeby zbiec:-D a co dopiero dziecko, ale pomyśle nad tym bo przeciez przyzwyczajac mogę/

chociaż dzisaj sam wyciągnął go spod łozeczka i grzecznie usiadł(wczesniej narobił w majty:-O ) ale posiedział chwile i skonczyło sie na niczym;-),i mysle,ze my za bardzo na niego naciskamy ,żeby zrobił na nocnik,on jest zwiguszony i nie chce:-O a tak,sam od siebie siada i pewnie w "przypływie" :-P zrobił by do nocnika...:-)

olooo- to gratuluje !!!! Nasz nocnik "leżakuje"pod łózeczkiem i nie ma zamiaru do niego narobic:-O, a co dopiero do klozetu....

olooo- :-), ja to żarcikiem napisałam,myslę,ze nie masz mi za złe tej wypowiedzi;-) Moja mama tez nie wyrabia z moim ,i ciągle narzeka że syn siostry był\"bardziej ułożony\":-P bo niani juz nie mam,wymiękła:-O,twierdzi,że ma remont na mieszkaniu ale widzę,że powód jest ten sam co u Ciebie-NIE WYRABIAŁA!!!!! Mama lamentuje, ale jak Macka nie ma jeden dzien to tęskni i wydzwania:-D A opiekunki mam aż trzy chętne;-),wiec w razie czego moge w paczce wysłac;-)

Ania- to mnie troszke przeraża ale myśle,że to minie. Nie bijemy sie na codzień;-),wiec przykładu złego nie dajemy.

Hej,dziewczyny Dzisiaj mój smerf nie spał cały dzień i padł o 19.00 ,mam luz:-P,no to wypiliśmy z meżem piwko i on chrapie a ja mam czas dla siebie:-). I tak mysle,że jak tak to by miało wygladac codziennie to jestem ZA;-) Obiad zrobiony,ubrania wyprasowane na jutro ,wszystko gra i tańczy;-) munka- mogłabys juz urodzic:-)waga prawidłowa więc nie ma sie czym martwic już,tylko rodzic;-)i podyskutowałybyśmy na temat Eskulapa:-) sylwunia- trzymaj się,mam przeczucia że bedzie dobrze a ja nawet Policję za zakrętem wyczuję;-),a tak poważnie to życzę powodzenia i samych dobrych wieści:-) olooo- może Ty za dużo wymagasz od tych niań???:-P Chociaz wiem,ze teraz tyle sie słyszy na ich temat,niedobrego:-( Jak chcesz podeslę Ci kogoś z moich znajomych,dziołchy ze wsi ale uczciwe i na bank krzywdy dziecku nie zrobią;-), tyle że po śląsku Staś bedzie godoł:-P sulonda- bardzo to przykre, tymbardziej,ze nam ostatnio podatnicy z biura umierają:-O,jeden za drugim, albo samobójstwa albo raki a teraz jedna Pani walczy ze smiercią w szpitalu,więc wiem co czujesz bo dla mnie podatnik to jak pracodawca:-( Trzymajcie sie ciepło. P.s. wczoraj Maciek podbił oko(dosłownie) 11-letniemu siostrzencowi:-O,ten sie rozryczał a mały ryczał że ten starszy ryczy;-),mówie Wam,masakra!!!! Dorosli zaczęli sie kłócic i ogólnie sytuacja nie wesoła:-O 1,5 roczniak dowalił 11-latkowi:-O.

i całej reszcie

shirin- I jak sie czujesz jako młoda mężatka?;-) no tak, chcieli tylko zapytac ale jaka to odpowiedzialnosc dawac rady dla tak małego dziecka:-O.Moja rada była jedna ale nie wszystkie matki ja stosują,pyralgin-czopek,pół i po kłopocie,ale to dosyc silny srodek więc zasugerowałam inny lek o innym składzie,na zmiane.

:-D ale miałam telefon przed chwilą,zadzwoniła mama koleżanki że wnuczek ma gorączkę i co mają robic:-O,byli u lekarza,przepisała APAP ale nie schodzi i co mu podac. Kurcze,rozumie że dawno nie mieli takiego malucha w domu(8 m-cy) ale co ja mogę doradzic:-O a z drugiej strony poczułam sie jak "matka-polka",trochę "połechtana":-P że ktoś docenia moje doświadczenie;-)

sylwunia- BEDZIE DOBRZE!!!!!!!!!

Aniula_teraz zauważyłam w Twojej stopce,że mamy dzieci z tego samego dnia:-D Pozdrawiam

sylwunia_________-bedzie dobrze,bede o to prosic \"górę\",chociaz wiem co teraz przeżywasz bo sama miałam w ręku skierowanie na usunięcie ciąży pozamacicznej:-( i do dziś się zastanawiam co mnie wtedy skłonio,żeby isc do innego lekarza bo nie wiem jak by sie to skończyło:-O Mocno ściskam

:-D :-D :-D agaif- kusisz mnie:-D Ale stawiam jeden warunek- nie publikujemy zdjec z tego spotkania :-P

agaif-dzięki:-D, ale tańce muszą byc ;-) no i jakies znieczulenie na bolące nogi:-P

Dziewczyny,jak to zrobic- poszłabym gdzies na pląsy:-) a mój chłop ma betonowe stopy i na bank nie pójdzie.Chyba wymyśle spotkanie klasowe i pójde się zabawic:-D Może byc??????

Bo mąż to generalnie niepotrzebna instytucja:-P,zrobił co miał zrobic(po Bożemu) i teraz mógłby sie \"ulotnic\";-) bo mnie akurat w NICZYM nie jest potrzebny:-P.Ale głupia jędza jestem,co nie? :-P inezh- no chciałam kupic nowe łózko,większe ale szanowny \"m\" kategorycznie mnie od tego pomysłu odwiódł, gdyż stwierdził ze szkoda kasy na siki naszego syna:-P

agaif- w takim razie zazdraszczam;-),tez bym chciała tyle łózka dla siebie, a mamy we trójkę:-O,czyli mnie tylko \"ziemne łózko\"pozostaje:-D. Trzymaj się.

agaif- musi byc dobrze;-) Podziwiam Cie za taką decyzję chociaz szczegołów nie znam. A dzisaj wieczorem,siedze sobie przed komputerem,Maciek bawi sie spokojnie \"czymś\" w lózku,kątem oka widzę że bawi sie świetnie;-), tylko ze on bawił sie kilogramem mąki!!!!!!!!!!:-O, troche za pózno to zauwazyłam i finisz tej zabawy wiadomy:-O Wczoraj zapomniałam go odebrac od mamy:-(,po prostu ruszyłam z parkingu prosto do domu,cholera, porażka macierzyńska;-)

No to nie ma o czym gadac;-) W dzien to jakos strzymam ale noce najgorsze:-(,budzi sie z płaczem,nic mu nie pasuje a ja juz wyglądam jak pijaczka i cpunka:-( i do pracy sie spazniam :-(

inezh-przepraszam,ale nie masz pojecia jaka ulgę mi przyniosłas:-O,myslałam,ze tylko mnie los tak nie szczędzi;-) Nawet teraz chodzę do niego średnio co 15 minut :-O Idę zapalic,fuj...:-P