mama_Samiego

hej, hej - jestem mamusią i nie znikłam :) tylko zasypują mnie robotą. Wczoraj przyszłam do domu zjadłam, właczyłam Samiemu kompa (mąż na drugiej zmianie) a sama ległam na kanapie i wiecie mały sam zapytał czy mi nie przynieść koca. Kochane dziecko - dba o mamusie. Basiu, jeśli chodzi o tego lekarza u którego byliśmy na początku września - to była porażka. Gość otwarcie mi powiedział ze zrobiłam sobie wszystko co mogłam, nawet mnie nie zbadał nie mówiąc o usg i tego typu rzeczach. Otwarcie przyznał ze sie na tym lepiej znam niż on. I ze to problem jest w mojej głowie. No cóż, normalna to ja nigdy nie byłam :) W każdym bądź razie wyszłam i długo ryczałam . A teraz mi przeszło i umówiłam sie na wizyte do pani doktor która leczyła Bercie - (czeka sie troche) - idę 18. Zobaczymy. A tak po laparo nikomu (zadnemu lekarzowi) do tej pory nie chciało sie sprawdzić czy rzeczywiście są owulki czy nie. Mnie się wydawało ze razczej są lub były bo robiłam troche testów i jakiś czas temu mierzyłam tempke. A teraz dałam sobie spokój. Pewnie gdyby nie to ze tak naprawde musze sie leczyć do końca życia i znaleźć dobrego lekarza - to bym na to wszystko machneła ręką. @ ciągle nie ma choć piersi bolą (dawno tak nie miałam) i gębę mam odrapaną (moje pazury żadnemu pryszczowi nie przepuszczą). Mam nadzieje ze pojawi się zaraz tak żeby mogła sie skończyć przed wizytą. Ja też to zauważyłam - dawno nie było świeżutkiej ciąży.

Cześć Sarah, surfitka, Pierniczek - dzięki za słowa otuchy. No cóż pożyjemy zobaczymy. Ale ogólnie jesień jest przygnębiająca Czekam na @ ale ciągle jej nie ma - dlugo coś - ale powinna wkrótce być (mam nadzieje ze do niedzieli się pokaże). Piersi mi nabrzmiewają i cera sie zupełnie zepsuła Witamy nowe dziewczyny :) W pracy ilość roboty nie maleje - kurde nie wiem jak to się dzieje

a tak zmieniając temat - byłam wczoraj w teatrze - Trans - Atlantyk Gombowicza, jeden z aktorów od drugiej połowy nie umiał roli- coś bełkotał a suflera było słychać wyraźniej niż jego :)

Hej dziołszki. Basiamm- fajnie ze już jesteś - krwawiłam po laparo ale nie pamiętam jak długo. Wczoraj zrobiłam test - jedna kreska :( A już zaczynałam mieć nadzieje Umówiłam się do pani dokrór Berci na 18 - zobaczymy co nam powie - nam bo idę z mężem. W końcu to nasza wspólna sprawa. Mam nadzieje, ze kobieta nie będzie miała nic przeciwko.

369852 - ja się przekonałam , że w życiu wszystko jest możliwe, co najwyżej mało prawdopodobne :)

Witam Pierniczku - wszystko będzie dobrze -zobaczysz, za parę dni obudzisz się z zupełnie innym spojrzeniem na świat. Każda z nas ma tu swoje górki i dołki i myślę sobie, że faceci też czasem mają prawo do swoich dołków. Faktycznie gdy oba dołki się zejdą, ale wszystko mija i wszystko jeszcze przed wami :) Witam cię Evelinka - co tam u ciebie ? Może dopiszesz się do naszej tabelki? Witam nowe koleżanki, zazuO- niestety nie zam lekarza, tylko rada poszukaj ginekologa-endokrynologa. Młoda jesteś - głowa do góry wszystko będzie dobrze. Ja też byłam karmiona dianą i duphastonem i bez tabletek @ nie było (albo bardzo rzadko) a potem zaszłam w ciążę i mam syna 3,5 letniego. Teraz mam problem bo staramy się o drugie dziecko, ale zawsze to już inaczej. :)

cześć dziewczynki, rzadko tu ostatnio zaglądam, ale podczytuje w wolnej sekundzie :) Surfi - ja też miałam tak jak piszesz po porodzie. Deprecha to straszna rzecz - gorsze niż długi poród i ciąża, ale przy pomocy bliskich można się pozbierać. Wszystko mija -nawet najdłuższa żmija. Poza tym znam matki, które odbierały to zupełnie inaczej. Jedna moja znajoma tuż po porodzie (bardzo długi i męczący) dostała takiej euforii, że miała ochotę od razu urodzić drugie. No cóż bywa i tak i z tego co mi mówiły różne matki taki stan przeważa. To tak dla pokrzepienia przyszłych mamusiek :) U mnie bez zmian. nawet nie wiem który mam dzień cyklu dokładnie - chyba koło 30 i pewnie za jakiś tydzień powinna pojawić się @. Jak na razie straciłam nadzieje - w niedziele byłam u kumpeli - poczęstował lampką wina - nie odmówiłam bo i tak kicha będzie. Nie czuje nic ani zbliżającej sie @ ani żadnych innych objawów nie obserwowałam. Pierniczku - taka wycieczka potrafi bardzo rozregulować cykl. Głowa do góry. Basiumm- trzymam kciuki, za pozostałe dziewczynki też

Taś, przeważnie mamy tu więcej objawów niż skąpe miesiaczki. Wiele z nas samoistne @ ma bardzo rzadko, wiele ma problemów z cerą, owłosieniem, tuszą. Ale wiesz - jak bym przeczytała podręcznik medycyny pewnie podejrzewałabym siebie o połowe opisywanych tam chorob, dlatego też radze Ci - nie przejmuj się na zapas - po prostu idź się zbadaj. Usg, hormony i odzyskasz spokój :) Głowa do góry

patina - miałam taką sytuację, że przytulanie było sugerowane ale ja psychicznie nie dałam rady. Jak nie jestem w nastroju to nie i koniec - nie zmuszę się.

Cześć dziewczyny, zagladałam ostatnio bardzo rzadko, bo byłam zawalona robotą i obowiązkami poza pracą. Myślę, że teraz będzie już lepiej. Dopisuje się do tabelki Starające się: Nick..........Wiek.....Miasto.......Ilosc cykli...Data II kresek/ew.@ Patiana ......25........Poznan.......1...............? asiulka........27.......Wyszków ......13...........? Pierniczek...25 ........Kraków ....... 1............? Kasia..........29.......Pszow..........17...........22.1 0 Basiamm......27........Tychy........2,5 roku.....? idka20........23........Konin..........6..............?< br /> mikiO ........30 ....... Rybnik ....... 3 lata Pcosowiczka 31.......świętokrzyskie 2............? aniasz_75....33.......Jelenia Góra....2lata........? mama_Samiego.. 29...Częstochowa...2lata........? Ciężaróweczki: Nick......Wiek.......Miasto..........Tydzień ciąży.......Termin porodu Bercia ....28.......Częstochowa.....12...................16 maj Ola_K-P....26......Warszawa.........22t3d............... .2 marca Mamuśki: Nick......Wiek......Miasto...........Wiek dziecka.......Imie dziecka Surfitka...29......Krakow/NY.......4,5 mies..............Nina kitka76...32.......Gdynia.............3 tyg 4 dni..........Dominika Bercia.....28.......Czestochowa.......3 lata...........Wiktor mama_Samiego.....29..Częstochowa ....3,5 roku ......Samuel

ja też się melduję :)

hej hej :) mikiO - po pierwsze nie załamuj się - laparo miałaś ledwo miesiąc temu - co ja mam powiedzieć? Miaam w maju i dalej nic. Samuel prędzej dorobi się własnych dzieci niż rodzeństwa :) A lekarz pozwolił ci starać się od razu o dzidzie? bo nam zalecił powstrzymać się do pierwszej miesiączki, ale tak czy owak to jest strasznie denerwujace - człowiek choruje i boi się wziąć czegokolwiek bo a nuż widelec i tak sie męczy i denerwuje -a potem w moim wypadku jest jedna wielka kicha. Albo jakaś impreza. Tak czy inaczej unikałabym aspiryny. agi - głowa do góry - młoda jesteś. Zazwyczaj w pierwszym rzucie lekarze przepisują clo, często obserwują taki cykl aby sprawdzić czy clostylbegyt działa na pacjentkę i występuje owulacja, czasem dają zastrzyk na pękanie pęcherzyka. A dalej w zależności od sytuacji i swoich kompetencji.

Hej dzięki Berciu, zadzwonie mfigielel - trudno powiedzieć czy to PCO, czy też coś innego.Musisz zrobić badania hormonalne - i nie denerwować się na zapas. Poszukaj endokrynologa. Jesteś młoda, na pewno będziesz miała jeszcze swojego dzidziusia.

Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było - wyjazdy w weekendy i mnóstwo pracy. Teraz sytuacja z grubsza opanowana i obiecuję zaglądać częściej. Gratulacje i najlepsze życzenia dla solenizantek, jubilatek, absolwentek i świeżo upieczonych mam :) :) :) Tak ogólnie to jestem juz zrezygnowana, ale Berciu, che spóbować ostatni raz zmienić lekarza. Jak przyjmuje ta twoja pani doktór - trzeba się umawiać czy po prostu się przychodzi pod gabinet i się czeka. Jeśli to pierwsze to poprosze telefon. Wiem gdzie to jest bo tam kiedyś byłam z Samuelem u jej męża -chirurga dziecięcego. Basiu - powodzenia Pozdrawiam

Hej dziolszki gratulacje dla świeżo upieczonej mamy :) pozdrawiam was kochane i spadam bo mi doby zabraknie - zajrzę po niedzieli jak sie ten kołowrotek uspokoi. Trzymajcie się :) Cieplutko.

Cześć dziewczyny, basiu, to już 4 cykl po laparo :( - ale jak robilam tesy to wychodziło ze owulka była no i dalej nic. No trudno. Aniasz - Sami przeziębiony jest ale byliśmy u lekarza - nie jest źle - jest po prostu zaflegmiony i w nocy ta flegma mu zalega i od tego zwymiotował. Ale jest już coraz lepiej - tej nocy się nawet nie obudził i co ważne udalo sie uniknąć antybiotykow. Do lekarza nie poszlam do przychodni (nigdy więcej przychodni w Olsztynie - tam tylko antybiotyki przepisują) tylko prywatnie. Surfi :) dzięki pantina - czego uczysz? nic dziewczyny spadam -sprawozdanka czekają ściskam serdecznie

Cześć dziewczynki, Pierniczku wszystkiego naj naj z okazji urodzin, zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń Nie pisałam ostatnio, bo czasu nie bylo. Dużo roboty w pracy, a po pracy nie mam już sily siadać do kompa. W domu remont się przedłuża a mnie ogarnia rozdrażnienienie, znięchęcenie i tzw. \"nic mi sie nie chce\". Ale myśle ze to tak przed miesiączką. Pozdrawiam wszystkie dziołszki

Czyli co? - mimo owulacji koło 25 dc brac na przyszłość luteine od 16 dc? Nie będzie blokować ewentualnej owulki?

no Basiu obyś wykrakała repetytorium tego synusia :), A co do testów zrobilam bo leżaly w domu, luteine też biore bo mi zostalo z poprzedniego stosowania, a nawet następnej recepty nie wykupiła wiec wiesz nie stresuje sie tym teraz zupełnie (ciekawe jak długo hihihi)

repetytorium - bardzo cię przepraszam i dziękuję Ci jeszcze brardziej - nie chciałam mierzyć tempki bo po dołku z początku miesiaca miałam dość tych wszystkich staranek. W weekend miałam dość \"fajny śluz\" i męża nie umikałam ;). Czy większą ochotę - nie wiem sama. Innych objawów nie zaobserwowała bo się ogólne nie obserwowałam. Zresztą powiem wam, że zadziała się w zeszłym tygodniu taka sytuacja, że być może miałabym wejść w fajny projekt unijny - co oznacza, że wreszcie zaczełabym się rozwijać zawodowo, bo jak na razie to stoje w miejscu. Oczywiście jest bardzo prawdopodobne, że nic z tego nie wyjdzie, ale...... mówię do męża w czwartek - \"Wiesz co, ja to chyba już nie zabardzo chcę drugiego dziecka teraz, no bo wiesz - projekt\" - a on na to: \"no to świetnie - pamiętasz co mówił ten lekarz, że masz nie chcieć zajść w ciążę\" O matko ale to życie skąplikowane :), ale dobra co będzie to będzie - będzie dziecko fajnie, nie będzie to może będzie projekt też fajnie. Pozdrawiam wszystkei dziewczyny ekspertki i te które dopiero wiedzę w dziedzinie pco dopiero nabywają

dziewczynki takie pytanie -generalnie luteina powinna być brana w drugiej części cyklu czyli po owulacji - jeśli taka występuje- nie? I tak moje cykle są bardzo długie a owulka występuje (jeśli w ogóle) to ok 25 dc. Zrobiłam test owulacyjny i wyszedł w weekend pozytywny. Dostałam od ostatniego niebardzo kompetentnego w dziedzinie pco luteine i tak bez pytania o dlugość okresu kazał mi brać od 16 dc do 25. No i przyznam sie wam ze wziełam dopiero wczoraj na wieczór (25 dc)- jak myślicie brać to przez 10 dni? Jest sens? Czy jednak w następnym cyklu powinnam brać od 16 do 25? jak przepisane bylo? Czy to nie będzie blokowac owulacji? Pierniczku, basiu, surfitko - co myślicie

Hej dziołszki, Agnieszka - gratuluje serdecznie i bardzo się cieszę. Myślę, że teraz jak wiesz, że będziecie mieli swoje dziecko widok innych brzdąców w rodzinie nie będzie ci sprawiał takiego bólu i twoje stosunki z rodziną ulegną poprawie. Zresztą wiesz, może za bardzo wybiegam w przyszłość - teściowa czasem sie przydaje przy dziecku. No my mieszkamy z moimi rodzicami i generalnie z Samim jest na codzien moja mama, która nie pracuje. Ale teściowa jak tylko może (jeszcze pracuje) przyjeżdża zeby sie z wnukiem (jak na razie jedynym) pobawić. I co tu kryć talent do dzieci ma dużo większy niż moja mama. Samuel ją uwielbia. Jak może to specjalnie potrafi sobie wziąć urlop gdy my mamy pilne sprawy.

cześć dziewczyny Pcoswiczko - przy clo jest faktycznie problem z \"suchością\" - pamiętam jak dziewczyny radziły łykać olej z wiesiołka w pierwszej części cyklu, to chyba było 2 albo 3 razy dziennie. może być np oefarol- cena ok 20 zł za opakowanie. Karaluszku to nie musi być pco ani tym bardziej pcos, ale należałoby się zdiagnozować w tym kierunku - badania hormonalne, ewentualne badania w kierunku insulinoodporności. Niestety to choroba bardzo popularna :(.

Hej, tak sobie dzisiaj myślałam, że dawno nie było nowego zaciążenia a tu proszę :). Bercia - gratulacje najszczersze. Strasznie się cieszę i śpieszę pocieszać emilke - bardzo dobry pomysł z włosami, jeszcze lepiej to idź na zakupy i kup jakiś fajny ciuch albo dwa :) - zadziwiająco dobrze działa na psychikę. Pierniczku - doskonale cię rozumiem ja też juz nie wierzę ze zajdę w ciążę. Na szczęście człowiek sie może mylić - życzę Tobie i sobie dużego zaskoczenia w tej dziedzinie. Berciu, dzisiaj mnie przekonałaś do swojej doktórki - na pewno się do niej wybiorę - może pod koniec roku albo jeszcze późnej. Bo na razie nie mam ochoty znowu przechodzić przez kolejne nadzieje i rozczarowania. Pozdrowienia i całuski

cześć dziewczny, Aniasz- tak mi przykro. Ale podziwiam cię, ja płakalam z bólu jak mi zrobili jedną ciut dłuższą dziurkę (2cm). Na pocieszenie ci powiem, że ten lekarz, u którego byłam ostatnio i który mówił ze problem tkwi we mnie, opowiadał historię dziewczyny, której jakiś lekarz powiedział ze nie bedzie mieć dzieci. I powiedział tak : jak można powiedzieć kobiecie która ma choć jeden jajnik jeden jajowód i macice, że nie będzie mieć dzieci???? ja biedna - nie szalej bo będziesz biedna Bercia -ty sie nie martw co ty będziesz robić jak męża nie będzie - umówimy się i się spotkamy. Dzieci się razem pobawią, a my pogadamy. U mnie winko wiśniowe pyka w balonie :) emiememilka - wszysko mija nawet najdłuższa żmija - co jakiś czas każda z nas ma dola, a potem przechodzi. Jeśli faktycznie masz nadwagę lub otyłość to może faktycznie spróbuj ćwiczyć i dietę zastosuj - tylko mądrą - żadnego głodzenia. A- psik pamietam, że sporo zrzuciła. No właśnie jak tam figura A-psiuku? Trzymasz linię? Całuski, Ola, Basia, Pierniczek, surfitka, Lucynka, Dunia, Patina, Repetytorium