Witam po majowym weekendzie. Od rana mam straszne nudności, a siedzę w pracy...Może to zmiana klimatu (wczoraj wróciliśmy z gór) pogorszyła sytuację, w każdym razie jest ze mną bardzo kiepsko.
Pozdrawiam nieco zbolała.
Mamusia222 - dziękuje za miłe przyjęcie i przepraszam, że na pomarańczowo - już sie poprawiam:)
Dziś powiemy rodzince, razem wybieramy się na weekend majowy w Beskidy, więc powinni wiedzieć, mimo że to tak wcześnie.
Pytałam lekarza o te góry, ale uspokoił mnie, że dopóki będe spokojnie wędrowała po szlakach, to nic sie nie stanie. Jak stwierdził, można wszystko, ale z umiarem.