SREBRNA AKACJA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SREBRNA AKACJA
-
Witam Biesiadę! Jesienne sny A.M.Makowska(Mgiełka) W kasztanów figlarnych brązach, w liliowościach wrzosów lśnieniem zachodu promiennych zasypianiem oddycham... W oczu ich głębie wracam przez szelest liści w półdrogach w serce jesieni wsłuchaniem Pomieszkuję myślami od zmierzchu po świt szeleszczącego dnia. Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Rudogłowa Alina ( Jesień ) Rozszalały się gromy, skąpał się w deszczu burzy gniew, konary łamią się z trzaskiem i przycichł radosny ptasi śpiew. W jesiennym sadzie rudogłowa z podciętymi skrzydłami trwoni swe łzy. I co tak kwilisz, ty głupie ptaszę.... - szara pustka sarkazmem ostrzy swe kły. Masz swoje gniazdo.., czego ci potrzeba.., po co gonisz za szczęściem i chwytasz czas. to są tylko twoje wyśnione marzenia - odezwał się basem omszały głaz. I tylko wiatr jesienny tańczy co blaskiem łez oplata gałęzie, i snuje smużkę wspomnienia lata, a czas nadziei swój kokon przędzie Miłej niedzieli!
-
Witam Biesiadę! PSOTNY WIATR Alina Powiało chłodem - jesień zostawiła swoje pierwsze ślady i tylko księżyc drwi sobie malując prześwit blady Samotna brzoza.... naga i odarta z pięknych liści korona i pośród wielu ta jedna ma nader chwytne ramiona. Spokojna, niewinna, kruszona światłem wody po dnie sobie brodzi i tylko cisza ze smutkiem odchodzi, a powiew wiatru co w lesie echem imię nawołuje i w gąszczu słów roznieca ogień uczuć, emocją pulsuje, krąży wokół, podaje serce na swej chudej dłoni i ze śmiechem skrywa zamiary pod płaszczykiem ciepłej ironii. Pozdrawiam biesiadniczki!
-
...życie pisze scenariusze...wspaniała życiowa historia...
-
Jesień Aleksandra Janczkowska Przekwitły bujne kwiaty w ogrodzie, ścięte zboże na polach, jeszcze świeci słońce, lecz już rozlewa się jesienna paleta farb na zielonych liściach drzew i mgła się błąka po ziemi. Dlatego odłóż troski używaj życia zanim przyjdą szare dni. Miłego weekendu!
-
Pieśń o Jesieni Kasia Konopka Gdy mnie łapie natchnienie piszę pieśń o jesieni i śpiewam. I już liście z drzew lecą, wnet jaskółki odlecą za drzewa. Śpiewam pieśń o jesieni, już się nic nie zieleni, lecz żółknie. Liście już pospadały, liście już zbrązowiały, jest smutniej. Dla mnie jesień radosna, radośniejsza niż wiosna i zima. Z kolorami weselej i z muzyką tak wiele wytrzymasz. Kiedy jesień odejdzie wnet zła zima przybędzie jest mroźniej... Zmrozi zima świat cały, spadnie puch, będzie biało i groźnie. Kiedy zimę żegnamy wiosnę znów powitamy wesoło. Wiosna jest jak muzyka gdy na łące tak bryka dokoła. Lub gdy ciepły wiatr wieje wiosna przy nim się grzeje skrzydlata By wraz z nami za ręce przebiec szybko w piosence do lata. Lato ma ciemną skórę, słońca więcej niż chmurek, ma rację. kiedy śpiewa wesoło żegnaj już nasza szkoło w wakacje.
-
Witam Biesiadę! Konary Marysia Kozłowska Konary drzew są nagie i smukłe jak zapałki cały dywan liści spoczął na trawie idziesz po nim i żal ci tych liści słysząc ich szelest i płacz niedługo zginą ich kolory i zostanie tylko brązowo czarna plama ludzie z grabiami wrzucą je do rzeki z brudną wodą popłyną do morza Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Moja przyjaciółka Jesień Kasia Sadowska Jesień zasłania świat. Budzę się rano, patrzę przez okno i widzę smutek. To pani o zielonych włosach tańczy w małym miasteczku. Czuć jej zapach, który niesie wiatr. Mgła staje się gęsta. To suknia Jesieni faluje na roztańczonej panience. Mamy gościa! Sympatyczna, tegoroczna Jesień już się urodziła. Niestety, za kilka dni odejdzie. Zostałyśmy przyjaciółkami. Pomagam jej: sprzątam zeschłe kwiaty, grabię liście.. Ona w zamian daje mi życie. Uspokaja mnie. Kiedy idę alejką przez park (wokoło mnie pełno liści) czuję, jak rozwiewa mi włosy. I wiem, że panienka Jesień jest przy mnie.
-
Jesienna noc Anna Jonek Na wysrebrzonej gwiazdami hali wśród uśpionych traw przysiadł mały świerszcz. Grając na skrzypeczkach, smętną melodią przywabił konie, białe konie. Jeden z nich machając srebrnym ogonem obudził wiatr. Lekki wiaterek zaśpiewał nocną piosenkę i ucichł. Nagle słońce otworzyło drzwi poranka za nimi liście tańczyły walca w następny jesienny dzień
-
Witam Biesiadę! J e s i e ń Justyna Piasecka Pora kolorowych liści, wspaniałych pejzaży, nawet zepsutych parasoli. Ludzie zaglądają przez okna, cieszą się słońcem deszczem tęczą jesienią. Już pierwszy śnieg na szczytach gór... W kącie parasol płacze po deszczu to jesień Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Witam Biesiadę! WIATR JESIENNY ZŁOTY Agata Darowska muszę odejść tam gdzie wiatr mój wieje najintensywniej ... tam gdzie radość błękitna przesłania smutek splata chłodne dłonie niczym włóczkę babciną ... tam będę szczęśliwa ... zostawiam ten świat ... na chwilę ... na moment ... wiem że wrócę kiedy wypełnię się nowym życiem i łzy rosy wyschną a tęsknota odpłynie z nurtem niedomówień ... będę szumieć ... giąć swe słabe łodyżki w uścisku ... a mój pióropusz ... ten delikatny beżowy będzie muskał wiatr ... ten ciepły – jesienny – mój wiatr ... Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Witam biesiadniczki! Trzecia jesień Adam Ważyk Tam na pewno za oknem jesień liści złotych, trzecia jesień od czasu, jak wyszedłeś z domu, i nad stołem, gdzie jeszcze nie ostygł twój dotyk, tam żona, od niechcenia, jakby po kryjomu pochyla się nad książką, która wciąż otwarta, nie doczytana leży... Gdzieżeś się zapodział? Już idzie trzecia jesień i zagięta karta wzdycha: miły, czas skończyć przerwany nasz rozdział Więc powróć i obejmij rękami obiema ten ciepły słup powietrza, wchłoń je do ostatka... Rozchwiane twoje okno i naprawdę nie ma twojej żony, tam tylko jest czarna zagadka. Jedynym twoim domem jest ta jesień rdzawa, zamieć liści po trzykroć nad tobą zawisła, to szumi popiołami zdmuchnięta Warszawa, to dopływa do stóp twych nie zniemczona Wisła. Jest tylko jesień nasza, jasień wojująca, nie ta, co osypała się po świeżych tropach klęski, i nie ta druga, która liście strąca żałobne, ale wściekły, ogromny listopad nadziei, buchający ogniem zamiast złota, insurekcją parzących nadwiślańskich liści, błogosławionym gniewem, kiedy klątwę miotasz i zaciskasz na cynglu palec nienawiści. Pozdrawiam Biesiadę!
-
O rasach.....http://www.psy.elk.pl/rasypsow/
-
Makatka jesienna Adam Ziemianin Brodzisz wśród liści jakaś zagadkowa może się martwisz że jesień znowu z rąk się nam wymyka a może zasłuchana jesteś w koncert jesienny na opadłe liście z towarzyszeniem strumyka
-
Witam Biesiadę ! Ja samotna Konkol Sama, sama, zupełnie sama W tym samym miejscu ale w innym czasie Sama, sama, jak drzewo na pustyni Tak wiele się zmieniło od tamtej jesieni Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy? Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy? Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy? Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka? Sama, sama, zupełnie sama Czy teraz już wiesz, że przemija sława? Próżny człowieku pamiętaj o próżności Bo najgorszą rzeczą jest umierać w samotności Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy? Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy? Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy? Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka? Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Babie lato Adam Ziemianin Na baby przyszło lato babie a nad babami lecą żurawie Na baby przyszło trochę zadumy oświeca je słońca złoty strumyk Spracowane niewyspane niekochane odmawiają w jarzębinach swój różaniec I cieszą się swym latem babim że Bóg tak całkiem ich nie zostawił I pajęczyny wiążą koniec z końcem na smutne zimowe miesiące
-
Witam Biesiadę! J e s i e ń Adam Zagajewski Jesień przychodzi za wcześnie. Jeszcze kwitną piwonie, jeszcze pszczoły budują idealne państwo, gdy nagle na polach zabłysną zimne bagnety jesieni i zerwie się wiatr. Skąd idzie jesień, czemu niszczy marzenia, zielone altany i pamięć ? Obce mocarstwo wchodzi w cichy las, złość nadciąga, idzie dżuma i dym pożaru, ochrypłe okrzyki Tatarów Jesień zrywa liście z drzew i nazwy, owoce. Jesień zaciera ślady, granice, gasi lampy, świece, gromnice; młoda jesień z purpurą na wargach całuje śmiertelnie żywe istoty i kradnie życie. Płyną soki i krew płynie ofiarna, płynie oliwa i wino, i rzeki płoną, żółte rzeki wzdęte padliną, przekleństwo płynie, płynie błoto, lawa, lawina Biegnie jesień zdyszana i noże błękitne świecą w jej niemym spojrzeniu. Ona ścina imiona jak zioła sierpem ostrym i nie ma litości w jej ogniu, oddechu. Idzie anonim, terror, armia czerwona. Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Jesienny powrót Adam Mróz W smutnej knajpie piwo spijam Siedzę z kuflem sam na sam Wiatr za oknem przemarznięty Niech ci wietrze zdrowie dam A każdy przecież, przecież wie Że to ostatni jesienny dzień Że to już mija Już z pożółkłych połonin trzeba wracać W swą stronę Każdy wróci do domu Ja - w góry zielone A każdy... Słońce gaśnie, zmierzch nadchodzi Już nie widać tego dnia Czemu wszystko tak przemija Czemu jesień tak krótko trwa I teraz każdy chyba wie Że to ostatni jesienny dzień Że on już minął
-
Witam Biesiadę! Ja Ciebie kocham Adam Asnyk Ja ciebie kocham! Ach te słowa Tak dziwnie w moim sercu brzmią. Miałażby wrócić wiosna nowa? I zbudzić kwiaty co w nim śpią? Miałbym w miłości cud uwierzyć, Jak Łazarz z grobu mego wstać? Młodzieńczy, dawny kształt odświeżyć, Z rąk twoich nowe życie brać? Ja ciebie kocham? Czyż być może? Czyż mnie nie zwodzi złudzeń moc? Ach nie! bo jasną widzę zorzę I pierzchającą widzę noc! I wszystko we mnie inne, świeże, Zwątpienia w sercu stopniał lód, I znowu pragnę - kocham - wierzę - Wierzę w miłości wieczny cud! Ja ciebie kocham! Świat się zmienia, Zakwita szczęściem od tych słów, I tak jak w pierwszych dniach stworzenia Przybiera ślubną szatę znów! A dusza skrzydła znów dostaje, Już jej nie ściga ziemski żal - I w elizejskie leci gaje - I tonie pośród światła fal! Pozdrawiam biesiadniczki i tych,którzy do nas zaglądają!
-
Dzika róża Konstanty Ildefons Gałczyński Za Dzikiej Róży zapachem idź na zawsze upojony wśród dróg - będzie clę wiódł jak czarodziejski flet i będziesz szedł, i będziesz szedł, aż zobaczysz furtkę i próg. Dla Dzikiej Róży najcięższe znieś i dla niej nawiewaj modre sny. Jeszcze trochę. Jeszcze parę zbóż. I te olchy. Widzisz. I już - będzie: wieczór, gwiazdy i łzy. O Dzikiej Róży droga śpiewa pieśń i śmieje się, złoty znacząc ślad. Dzika Różo! Świecisz przez mrok. Dzika Różo! Słyszysz mój krok? Idę - twój zakochany wiatr.
-
Witam Biesiadę! Gdy minął wiatr William Blake Zerwał się wicher miłości Kaskadą łez spływa mowa Serce w pragnieniu ustało Ostatni dźwięk... stłumił słowa Wyglądam wiatru nadziei Jak porwał, tak nie chcę wrócić Rozrywam wulkany wspomnień Rozpalam w nim resztkę uczuć Na wszystkie zlewiska świata Butelką nadziei rzucę Rozwinę na morzu żagiel I z moim wiatrem powrócę. Pozdrawiam biesiadniczki!
-
W podniosłych nastrojach Ewa Willaume-Pielka Jesienią, wiosną, czy latem ubóstwiam kwiaty te na gazonie i te, które właśnie kwitną na balkonie i stojące w wodzie, w wazonie szklanym, a także w ogrodzie pośród zwykłych jarzyn To jest mój azyl w nastrojach podniosłych, gdyż wszędzie barwy pachnące wyrosły. No, tylko popatrz - tu orliki różowe obok irys duży, tam dalie pąsowe i krzak polnej róży, zaś w barwnej krainie - oby trwała wieczność, zakwitła także miłość i serdeczność, w której giną swary i człowiek z człowiekiem się brata, bo szlachetniejemy w barwach jesieni, wiosny, czy lata, i również w barwach zimy kolorowe ciepełko w mieszkaniach tworzymy. A więc niezależnie od miesiąca żyj zawsze bezpiecznie i patrz na ludzi wyłącznie serdecznie.
-
Witam Biesiadę! Do niebiańskich ciasteczek \"Niebiańska hojność\" Niebiańska hojność Ewa Willaume-Pielka Bóg dał nam miłość za darmo. Nie chciał jej chować w kościołach. Pragnął by stała się karmą w rozpaczy, w smutkach, w mozołach. Dlatego w życiu potrzeba cierpliwie nosić ją przed sobą, nie czekać na łaskę z nieba bo ludzie też pomóc mogą. Zaglądaj więc w głąb każdej duszy, płomieniem uczuć ogrzewaj, a gdy już lody rozkruszysz Bogu dziękczynnie zaśpiewaj Pozdrawiam biesiadniczki!
-
"Jak" Patia Jak głuchy głos ptaka zostawiającego na drzewach swój ślad, Jak bezdomny żebrzący na rogu dwóch ulic, Tak ja z nadzieją kroczę przez świat Myśląc, że to już jutro Że już niedługo zobaczę czerwień na niebie, Przypominająca mi o tamtych różach. Jak dzwon na wieży kościelnej, Jak liść padający na ziemię, Wiem, że pisząc na papierze słowa dwa, tworzę historię. Dwa słowa tak krótkie, lecz piękne w każdym calu. Jak nieodgadnięta zagadka, Jak niespełnione marzenia, Tak bardzo kocham spokój. Nie widzę życia szarości, lecz same piękności, Które zdobią dla mnie życie Bo ja lubię patrzeć na zamknięty w ciemności świat...czuć zapach spokoju i radości. Kocham muzykę, brzmiącą niewinnie, jak pozytywka. Uwielbiam dobrych ludzi. Co roku widzę gołe drzewa a za nimi blask ciemności. Słyszę spokojną, uzdrawiającą muzykę. I marzę, bo mi wolno. Uśmiecham się, bo mam powód Jak woda po deszczu spływająca z kwiatów, Jak pustka w próżni, Tak Ty wejdź na wysoką górę i krzyknij w dal, Aż ktoś Cię usłyszy, Aż zauważysz, że warto żyć I że warto stąpać po ziemi, jak ja
-
Aby być szczęśliwym w miłości, trzeba być geniuszem Honore Balzac