Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SREBRNA AKACJA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SREBRNA AKACJA

  1. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Bez Ciebie Dana Bez pieszczot twoich, uśmiechu radosnego, bez dotyku dłoni, muśnięcia ust lekkiego żyć nie mogę. I rozmów, moich pytań, odpowiedzi dziwnych, domysłów i aluzji, zaprzeczeń niewinnych żyć nie mogę. Bez przytulenia się do ciebie, ciepła twojego, rozgrzanego ciała, dotyku moich zimnych dłoni, wszystkiego, co od ciebie chciałam żyć nie mogę. I nawet bez ubrań, często rzuconych na podłogę, podnoszonych przeze mnie z przekorą żyć nie mogę. Dlatego nawet myśli o kim innym obok ciebie, o podobnym dotyku, mimo, iż nie wiem znieść nie mogę.....
  2. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Odnaleźć radość Dana Przechodząc zwykłą na skróty drogą widziałam radość... Przemykała między drzewami w parku zwiewnie śpiewnie bezszelestnie... Cichy szum wierzb płaczących jej towarzyszył, zapach kwiatów na klombach rozkwitłych gorących pachnących... I woda cieknąca w malutkiej rzeczce, zieleń gałęzi sięgających wody. A radość ubrana w tęczę i róże czerwone żółte i wonne... To miejsce jest tak bardzo blisko, wystarczy tylko ręką sięgnąć zwinną... Lecz radość spłoszona wzrokiem znikła pomiędzy drzewami pochyłymi. Szum gałęzi zamilkł na chwilę, wszystko ucichło, nawet śpiew słowików. Na chwilę jakby poszarzało niebo. Byłam tam sama, ciebie tam nie było. A radość na dłużej oglądać nie godzi się samotnie.... Pozdrawiam biesiadniczki!
  3. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Nasza miłość Iwona Trela Nasza miłość jest ogniem do którego dodajemy drwa by palił się nieustannie nasza miłość jest wodą świeżą czystą tryskającą z Wnętrza Ziemi nasza miłość jest powietrzem niezbędnym które wciąż czerpiemy po to by żyć nasza miłość jest ziemią po której stąpamy której garść trzymamy w dłoni nasza miłość jest jak cztery żywioły towarzyszące nam nieustannie w drodze ku Wieczności
  4. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Co się to dzieje! Jan Kasprowicz \"Co się to dzieje! Co się to dzieje! Aż lękam się wyznać to komu: Wiecie, że słońce dziś rano Zajrzało do mego domu. Aż lękam się wyznać to komu... Trza mieć odwagę - do skutku! Złociste, wiecie, nasturcje Zakwitły w moim ogródku. Trza mieć odwagę - do skutku, Więc powiem wam jeszcze coś więcej: Śród kwiatów śmiech, wiecie, rozbłysnął, Szczery, radosny, dziewczęcy. O, powiem wam jeszcze coś więcej, tylko nie śmiejcie się ze mnie: Ja, wiecie, czekałem na nią I nie czekałem daremnie. Tylko nie śmiejcie się ze mnie, Dusza ma całkiem pijana! Rzekła mi, wiecie: jak ślicznie, Gdy słońce w dom zajrzy z rana! \" - Pozdrawiam biesiadniczki!
  5. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    22.\ Magda Schubert Kocham i tęsknię, chcę widzieć Cię stale i obiecuję ~ nie złościć się prawie wcale. Lecz powiedz mi, kiedy Cię wreszcie zobaczę, bo serce me małe nieustannie płacze. Dlaczego boisz się ze mną spotkania, mimo wielkiego mego kochania? Ciągle Ci mogę powtarzać te słowa, tylko że może rozboleć Cię głowa. Ja Ci powiem jeszcze ten raz, Kocham Cię bardzo przez cały czas. 1996
  6. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    13.\ Magda Schubert Jest na świecie coś, przed czym człowiek ucieka. Jest na świecie coś, na co człowiek czeka. Jest na świecie ktoś, kogo bardzo kocha. Jest na świecie ktoś, przez kogo czasem szlocha. Chociaż ciężko jest z tym żyć I człowiek często boi się szczerości, To życie nie może bez miłości ~ Prawdziwym życiem ~ nazwane być. 1995
  7. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! 6.\\ Magda Schubert Tak bardzo pragnę wyrazić, co czuję: radość, cierpienie, nadzieję, czy smutek, lecz nie potrafię, to siedzi wciąż we mnie... Jest tam ~ na samym dnie serca mojego... I pragnę tylko powiedzieć to jedno: nie umiem!, nie dam sobie rady! Ale nie mogę, bo znowu spodlą, wyszydzą, zhańbią,... będą pokazywać palcami i mówić: to ta, co nic nie potrafi. Serce mi z bólu pęka... I znowu upadam,... wyciągam rękę, wołam: pomocy!!! i nic... nie ma nikogo... tylko słyszę śmiech ~ coraz głośniejszy i głośniejszy, bardziej szyderczy... Nie mam już sił... Lecz cóż to?! Co ja widzę?! Ktoś podchodzi! Już stoi przede mną... to Jezus, tylko On chce mi pomóc, wyciąga ku mnie swą dłoń. Tak Panie chcę! Pomóż mi! Wyciągam rękę, ale... to Ty stoisz, to Ty podajesz mi dłoń, by pomóc mi powstać. Dziękuję!, och jak bardzo Ci dziękuję, że pozwoliłaś mi ujrzeć w Tobie Chrystusa!, że tak jak On nie zawahałaś się wyjść z tłumu i mnie uratować! Wszystko, co mam, to skromne dziękuję. Weź... proszę... tylko to mogę Ci dać... 1995 Pozdrawiam biesiadniczki!
  8. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    PRÓBA CZASU Kasia Znowu siedzę całkiem sama w czterech ścianach Wiatr za oknem swą piosenkę cicho nuci Ja spoglądam na Twe zdjęcie z tą ufnością I nadzieją, że niedługo do mnie wrócisz Dziś brakuje mi Twych dłoni tego ciepła Które jeszcze tak niedawno serce grzały Teraz jesteś gdzieś daleko, na obczyźnie Mój świat stał się w jednej chwili taki mały Już nie słyszę Twego głosu na dobranoc Który dźwiękiem zawsze pieścił zmysły moje I wygramy razem ciężką bitwę z czasem Wytrzymamy to co los dziś na nas zesłał Bo oboje mamy w sobie wielką miłość Która razem z nami każdą próbę przetrwa
  9. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Zaczaruj mnie Staszek Zaczaruj mnie na niebiesko, zaklęciem uwolnij z sieci Pogardy, kłamstwa i bólu, co życie mi omotała. Zrób jakieś czary-mary, potrafisz przecież tak wiele... Spraw, aby chmura przeszłości nadziei nie przesłaniała. Prześlij mi słowo magiczne, co żyć na nowo pozwoli, Pokaż mi nowy horyzont, drogę mi oświetl wśród mroku. Otul niebieskim obłokiem wiary, nadziei, miłości, Gdzie serce trwożnie bijące odnajdzie nareszcie spokój. Pragnąłbym być Twoim cieniem, odbiciem zamglonym w lustrze, Wstążką upiętą we włosach, gorącą poranną neską... Wiem, oczekuję zbyt wiele, losu nie można odmienić. Pozostań choć dobrą wróżką. Zaczaruj mnie na niebiesko...
  10. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Tęsknię za wypiekami ze śliwkami mojej mamy.Mnie nie najlepiej wychodzą.Za słodyczami nie przepadam. Na Biesiadzie placki pachną zachęcająco,może czas na naukę!? Jesienne niebo Maria Jasnorzewska Pawlikowska Jesienne niebo słodkie, pełne łaski spowite w szal kaukaski, przez drzew bezlistnych rozszczepione pędzle przeciąga różową frędzlę. I ku nadziei mej podchodzi z bliska, słodyczą mnie uściskaj i na tęsknocie mej opiera dłonie - pachną ostatnie lewkonie. Jesienne niebo słodkie, pełne łaski, zwija swój szal kaukaski a odrzuciwszy go, staje bez ruchu z cekinem złotym w uchu. Pozdrawiam biesiadniczki!
  11. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Przebudzenie Staszek Warto żyć dla tych chwil, gdy się budzisz, Warto cieszyć się nocy ostatkiem. Nie znajduję Cię w moich ramionach - Kiedy spałem, umknęłaś ukradkiem - Ale jesteś...Dość rękę wyciągnąć, Aby dłonią Twe serce odnaleźć I po chwili Cię tulić z wdzięcznością - Znów ze sobą nam było wspaniale! Twarz, gdzie sen pozostawił marzenia Zwracasz do mnie z leniwym uśmiechem. Pocałunkiem ten uśmiech podsycam, Wspólnym ranek witamy oddechem I za chwilę wspomnienie wieczoru Świeżym żarem nam zmysły rozpala - Twoje ciało pieszczotą rozgrzane Znów na wiele w miłości zezwala. Szukam dróg do krainy rozkoszy, Wcale nie chcę zbyt szybko ich znaleźć! Twoje biodra pozdrawiam ustami, Dłoniom śmiałym pozwalam Ci szaleć. Ciał i serc uskrzydleni jednością Zgodnym rytmem ku szczęściu zmierzamy. Patrząc w oczy uczuciem zamglone Znów na chwilę do nieba sięgamy. Cichym krzykiem witamy spełnienie, Serca drżące chcą z piersi wyskoczyć. Z Twym imieniem żarliwie szeptanym Na chwil parę zamykam w mrok oczy. Gdy na powrót powieki uchylam - Wzrokiem wokół Cię szukam daremno I już nie wiem - marzeniem mi byłaś, Czy naprawdę kochałaś się ze mną?
  12. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Jesień Konstanty Ildefons Gałczyński Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele, wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele. Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę. Już kasztan się osypał i ochłodły ranki; o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem, która by włosy twoje czesała nad ranem, z którą byś po śniadaniu czytał Mickiewicza - niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza, jak jesień zamyślona, jak Jesień śmiertelna i jako jabłka owe cierpka i weselna. Pozdrawiam biesiadniczki!
  13. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Ogrzej moje serce Grzegorz Markowski Nim noc dojrzeje zapukaj w drzwi I porzuć tamta niedobrą myśl Ja napisałem Ci długi list Czytaj go, uwierz w to Że nie wystarczy gdy mówisz tak Że trzeba jeszcze coś więcej dać Że muszę widzieć ufności znak Chciałaś więc, słuchaj mnie Ogrzej moje serce, ogrzej chłodno nam Pozwól uwierzyć że prawdą jest To spełnienie co daje rozkoszy smak Może nie wiedziałaś, może chciałaś tak Ogrzej moje serce, ogrzej chłodno nam Pozwól uwierzyć że prawdą jest To spełnienie co daje rozkoszy smak Może nie wiedziałaś, może chciałaś tak Nim noc dojrzeje zapukaj w drzwi I porzuć tamtą niedobrą myśl Już przeczytałaś mój długi list Zostań tu, uwierz mi Że umiesz więcej gdy mówisz tak Że to nie wszystko co chciałaś dać Że teraz piękniej, że trzeba tak Tobą jest, już mój świat Ogrzej moje serce, ogrzej chłodno nam Pozwól uwierzyć że prawdą jest To spełnienie co daje rozkoszy smak Może nie wiedziałaś, może chciałaś tak
  14. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Jarzębinko,wspaniałe opowiadanie! Otwórz serce Karmacoma Czujesz dotyk słodkich ust Czujesz ciepło dobrych rąk Tak spokojny oddech Twój Tak bezpiecznie czujesz się Codziennie wieczorem wyświetlasz ten film Cudowną przygodę W której ktoś odnalazł Cię Ktoś pokochał Cię Wszyscy mówią że to pech który Prześladuje Twoje dni Zawsze czekać dłużej jest warto Chociaż teraz płyną łzy Codziennie wieczorem wyświetlasz ten film Cudowną przygodę W której ktoś odnalazł Cię Ktoś pokochał Cię Spełnij swe pragnienia Może obok gdzieś Ktoś na Ciebie czeka I tak jak Ty otwiera serce. Pozdrawiam biesiadniczki!
  15. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Dzień w kolorze śliwkowym Leszek Długosz Po czerni jeżyny Po liściu kaliny - Jesień, jesień już Po ciszy na stawie Po krzyku żurawi - Jesień, jesień już Po astrach, po ostach To widać, to proste że - Jesień, jesień już I po tym że wcześniej Noc ciągnie ze zmierzchem - Jesień, jesień już Po pustym już polu Po pełnej stodole - Jesień, jesień już Strachowi na wróble Już nad czym sie trudzić? - Jesień, jesień już I po tym że w górze Wiatr wróży kałuże, tak - Jesień, jesień już I po tym że przecież Jak zwykle, po lecie - Jesień, jesień już Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym! - Berberysu i głogu ma smak... Stawia drzewom pieczątki - Żeby było w porządku Że już pora Że trzeba iść spać... A my tak - po kieliszku, po troszeczku Popijamy calutki ten dzień - Próbujemy nalewki Z dzikiej róży, z porzeczki Żeby sprawdzić - czy zima To wypić się da?... - To się w głowie nie mieści Że tak szumi szeleści Tak bliziutko, o krok, prawie tuż Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami Idzie jesień I prosto w nasz próg... - Ale co tam! przecież taka jesień złota Nie jest zła! - Ale co tam! Przecież taka jesień złota Niechaj trwa... Pozdrawiam biesidniczki!
  16. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Ptaszki do Michała, zima gdzieś została. Ptaszki przed Michałem odleciały, będzie ostry grudzień cały. Skoro wrzesień, to już jesień, ale jabłek pełna kieszeń. Straszna jest wrześniowa słota - miarka deszczu, korzec błota. Szron wrześniowy i pajęczyny po ziemi znakiem bywają tęgiej zimy. Szron wrześniowy i pajęczyny po ziemi, są snadź znakiem tęgiej zimy.
  17. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Gdy we wrześniu grzybów brak, niezawodny zimy znak. Gdy we wrześniu krety kopią po nizinach, będzie wietrzna, ale lekka zima. Gdy we wrześniu tłuste ptaki, w zimie mróz nie lada jaki. Gdy wietrzno w Michała, będzie mroźna zima cała. Gdy wrzesień bez deszczów będzie w zimie wiatrów pełno wszędzie. Gdy wrzesień z pogodą zaczyna, zwykle przez miesiąc pogoda trzyma.
  18. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! To prawda,że pożółkłe liście spadają z drzew i więdną kwiaty.Coraz ich więcej każdego dnia.I wszystko to ma swój jesienny sens jak w naszych wierszach. Jesień Krzysztof Daukszewicz Kasztany z drzew strącają mali chłopcy, Pożółkłe liście niesie drogą wiatr. Jesiennym chłodem idziesz przesiąknięty, I przez to bardziej zszarzał cały świat. Ostatnie kwiaty więdną na balkonach, Zasypia wcześniej w bramie nocny stróż. I stare domy stoją przemoknięte, na pustych oknach osiadł ciężki kurz. Ty chcesz jesieni pełnej słońca, Z wiatrem, który liście strąca, Choć za chwilę Cię przykryje śniegu zimna biel. I życie ciężko jest odmienić, Wśród szarych dni i serc kamieni, Zapytaj się człowieka obok, Może on coś wie. Kasztany z drzew spadają nam pod nogi, Pożółkłe liście niesie drogą wiatr. Przechodnie idą, tuląc się do płótów, Zziębnięte twarze kryjąc w fałdach palt. Jadące auta przecierają oczy I woda spływa z ich gumowych rzęs. I coraz ciemniej robi się na dworze, I wszystko to ma swój jesienny sens. I wszystko to ma swój jesienny sens. Pozdrawiam biesiadniczki!
  19. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Jak tu nie piec jesiennych słodyczy? Przepisy super Informacje o tłuszczach przerażające.To prawda z nimi. Dziękuję!
  20. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Trzy jesienie Anna Achmatowa Przełożył Józef MaślińskiTrzy jesienie Nie jestem wrażliwa na lata umizgi, Zima też bez zagadek, na ogół, Lecz opętana innym zjawiskiem Wypatrzyłam - trzy jesienie co roku. Ta pierwsza - świąteczna, gdy koniec i kwita Z porządkami wczorajszego lata, I liście fruwają jak strzępy zeszytów, A dymek zanosi słodkawym błękitem. Jak mokro, jak pstro, ile światła. Już pierwsze do tańca zbiegają się brzózki W przejrzystym stroiku na barkach, Strząsają pośpiesznie ulotne swe łezki Na sąsiadkę, ot tak, przez parkan. Lecz bywa to ledwie zadatek splendoru, Liczone minuty - i oto Mknie druga - posępna, jak lekcja pokory, Z nieodwracalnością nalotu. I wszyscy od razu i bledsi, i starsi, Zdewastowany szyk letni, A trąb złocistych marsz coraz dalszy W zapachu odlata, w mgłach rzednie... W tych woniach stygnących, w kotarach tumanu Twarda jakaś czai się wieść. Wiatr szarpnął, odsłonił - i stało się samo, Że wszyscy pojęli: to kończy się dramat, To nie trzecia jesień, to śmierć. Pozdrawiam biesiadniczki!
  21. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Wspomnienie Julian Tuwim Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła, To ty, to ty jesteś ta dziewczyna, która do mnie na ulicę wychodziła. Od twoich listów pachniało w sieni, gdym wracał zdyszany ze szkoły, a po ulicach w lekkiej jesieni fruwały za mną jasne anioły. Mimozami zwiędłość przypomina nieśmiertelnik żółty - październik. To ty, to ty, moja jedyna, przychodziłaś wieczorem do cukierni. Z przemodlenia, z przeomdlenia senny, w parku płakałem szeptanymi słowy. Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny, od mimozy złotej majowy. Ach czułymi, przemiłymi snami zasypiałem z nim gasnącym o poranku, w snach dawnymi bawiąc się wiosnami, jak ta złota, jak ta wonna wiązanka.
  22. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Drogie Drzewka,jesień przyszła już w naszych wierszach i piosenkach.Naprawdę cudowne utwory.Dziękuję! Miły, już jesień Czerwienią liści nas otula, babiego lata złotą smugą I noc się robi coraz dłuższa, miły jesień przyszła już Wiatry wróciły do nas znowu, ptaki z południa są już w domu I słychać pierwsze kroki chłodu, miły jesień przyszła już A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest Tyle słońca z lata jeszcze w nas I jesienny smutek nam nie grozi, wiem Dobry los wciąż sprzyja nam Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie Jak dobrze z tobą być, przy tobie, miły jesień przyszła już Zmarznięci i skulemi ludzie do domu biegną byle szybciej W kieszeniach niosą mokry smutek, miły jesień przyszła już A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest Tyle słońca z lata jeszcze w nas I jesienny smutek nam nie grozi, wiem Dobry los wciąż sprzyja nam Pozdrawiam biesiadniczki!
  23. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Jesienią, jesienią Sady się rumienią; Czerwone jabłuszka Pomiędzy zielenią. ---Maria Konopnicka
  24. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    A za oknami jesień – młodopolska dama w woalu szaromglistym przechadza się sama, umarłe drzewa żegna, zwiędłe liście liczy – pamiątki snu o lecie, minionych słodyczy… Anna Maria Kowalczyk,
  25. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Strofy o późnym lecie Agatka Zobacz, ile jesieni! Pełno jak w cebrze wina, A to dopiero początek, Dopiero się zaczyna. Nazłociło sie liści, Że koszami wynosić, A trawa jaka bujna, Aż się prosi, by kosić. Lato, w butelki rozlane, Na półkach słodem się burzy. Zaraz korki wysadzi, Już nie wytrzyma dłużej. A tu uwiądem narasta Winna jabłeczna pora. Czerwienna, trawiasta, liściasta, W szkle pękatego gąsiora. Na gorącym kamieniu Jaszczurka jeszcze siedzi. Ziele, ziele wężowe Wije się z gibkiej miedzi. Siano suche i miodne Wiatrem nad łąką stoi. Westchnie, wonią powieje I znowu się uspokoi. Obłoki leża w stawie, Jak płatki w szklance wody. Laską pluskam ostrożnie, Aby nie zmącić pogody. Słońce głęboko weszło W wodę, we mnie i w ziemię, Wiatr nam oczy przymyka. Ciepłem przejęty drzemie. Z kuchni aromat leśny: Kipi we wrzątku igliwie. Ten wywar sam wymyślilem: Bór wre w złocistej oliwie. I wiersze sam wymyślilem. Nie wiem, czy co pomogą, Powoli je pisze, powoli, Z miłoscią, żalem, trwogą. I ty, mój czytelniku, Powoli, powoli czytaj Wielkie lato umiera I wielką jesień wita Wypiję kwartę jesieni, Do parku pustego wrócę, Nad zimną, ciemną ziemię Pod jasny księżyc się rzucę. Pozdrawiam biesiadniczki!
×