SREBRNA AKACJA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SREBRNA AKACJA
-
Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie.
-
Witam Biesiadę! Powitanie i rozłąka Już do niej czas! Więc noga w strzemię! Poleciał koń mój lotem strzał. Wieczorny wiatr kołysał ziemię, Zawisła noc na szczytach skał; Już wypiętrzony w błękit siny, Stał olbrzym - dąb w spowiciu mgły I patrzył czarno spod gęstwiny Tysiącem oczu pomrok zły. Miesiąc wyjrzawszy zza pagórka Przyświecał tęskno w wonnych mgłach, Wiatr, szeleszczący w lekkie piórka, Nawiewał w uszy dziwny strach; Noc wyłoniła swe bojaźnie, Przy drodze mej czyhają, tkwią - Lecz dobrze mi, wesoło, raźnie I w żyłach ogień płynie z krwią! Przy tobiem był. Z twych ócz lazuru Wszechzapomnienia piłem zdrój; I wszystko w nas było do wtóru, I każdem tchnieniem byłem Twój. Wiosennej jutrzni pierwsze groty Różowe padły Ci na twarz. Od wymarzonej w snach pieszczoty Przecudowniejszy uścisk nasz! Lecz oto słońce już nas płoszy, Uciekać mi potrzeba w dal: W uścisku twym tyle rokoszy! W spojrzeniu twoim jaki żal! Nie żegnaj mnie tym wzrokiem szklanym, Odchodzącemu uśmiech daj. Co to za szczęście być kochanym! I kochać, Boże, co za raj! Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Myslovitz - Acidland Nie poddaj się, bierz życie jakim jest I pomyśl, że na drugie nie masz szans Po co ten stres, myślisz, że nie masz nic Każdy ma - nawet ty Czasem trzeba to po prostu znaleźć Miłość, noc i deszcz, życie też Dla tego warto starać się Powiedz, czy naprawdę nic nie jesteś wart Znajdź to w sobie, tak Nie poddaj się, bierz życie jakim jest I pomyśl, że na drugie nie masz szans Ten kraj jest jak psychodeliczny lot Czujesz, że nie zmienisz nic Spróbuj wziąć z tego coś To przecież twoje życie jest Popełniaj błędy i naprawiaj je Gdy dotkniesz dna odbijaj się Wykorzystaj czas, drugiego już nie będziesz miał Nie poddaj się, bierz życie jakim jest I pomyśl, że na drugie nie masz szans Odetchnij więc, zastanów się, znajdź jego sens Bierz życie takim jakie jest I ciągle szarp i zmieniaj je, przed siebie idź Bierz życie takim jakie jest I zmieniaj je i ciągle walcz, przed siebie idź Pozdrawiam!
-
Co się to dzieje! Co się to dzieje! Co się to dzieje! Aż lękam się wyznać to komu: Wiecie, że słońce dziś rano Zajrzało do mego domu. Aż lękam się wyznać to komu... Trza mieć odwagę - do skutku! Złociste, wiecie, nasturcje Zakwitły w moim ogródku. Trza mieć odwagę - do skutku, Więc powiem wam jeszcze coś więcej: Śród kwiatów śmiech, wiecie, rozbłysnął, Szczery, radosny, dziewczęcy. O, powiem wam jeszcze coś więcej, tylko nie śmiejcie się ze mnie: Ja, wiecie, czekałem na nią I nie czekałem daremnie. Tylko nie śmiejcie się ze mnie, Dusza ma całkiem pijana! Rzekła mi, wiecie: jak ślicznie, Gdy słońce w dom zajrzy z rana! Jan Kasprowicz
-
Witam Biesiadę! NARODZINY MIŁOŚCI Miłość cierpliwa... Gdy w drzwi zastuka, kto Jej otworzy? Lecz Ona puka. Swą cierpliwością kamienie skruszy. Miłość jasnością... Wśród życia mroku, wśród niebezpieczeństw można się schronić tuż przy Jej boku. Miłość pokorna... Chociaż przepiękna, żyje dla innych, siebie nie widzi. Daje, nie bierze, dlatego piękna. Miłość wszystko przetrzyma... Cudze ciężary na barkach nosi pomimo trudu, mimo cierpienia. Sama jest siłą, wszystko przetrzyma. Miłość wyzwala... Pytasz od czego? Od nienawiści i od zazdrości, od egoizmu, pychy nadętej... Od czego jeszcze? Od tego, co męczy. Miłość przebacza - miłość wyzwala. Miłość nagrodą... Bo gdy przychodzi, przynosi: radość, pokój, nadzieję. Przemienia życie, już nie odchodzi. Miłość nadzieją... Chcesz nowe życie? Chcesz wschodu słońca? Otwórz swe serca i zaproś Miłość. Otwórz szeroko, ufaj do końca! Dariusz Gliński Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Jest miłość trudna jest miłość trudna jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia jest przewidująca taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie jest miłość wariatka egoistka gapa jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem jest miłość co była ciałem a stała się duchem i ta co nie odejdzie --- bo znów niemożliwa Jan Twardowski
-
Miłość jak słońce Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały I swoim blaskiem ożywia różanym, W głębiach przepaści, w rozpadlinach skały Dozwala kwiatom rozkwitnąć wionianym I wyprowadza z martwych głazów łona Coraz to nowe na przyszłość nasiona. Miłość jak słońce: barwy uroczemi Wszystko dokoła cudownie powleka; Żywe piękności wydobywa z ziemi, Z serca natury i z serca człowieka I szary, mglisty widnokrąg istnienia W przędzę z purpury i złota zamienia. Miłość jak słońce: wywołuje burze, Które grom niosą w ciemnościach spowity, I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze, Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity, I znów z obłoków wyziera pogodnie, Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie, Miłość jak słońce: choć zajdzie w pomroce, Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca Powraca smutne rozpromieniać noce I przez ciemność przedziera się drżąca, Pełna tęsknoty cichej i żałoby, By wieńczyć śpiące ruiny i groby. Adam Asnyk
-
Bo ja się uczę największej sztuki życia: Uśmiechać się zawsze i wszędzie I bez rozpaczy znosić bóle, I nie żałować tego co przeszło, I nie bać się tego co będzie! Poznałam smak głodu I bezsennych nocy (to było dawno) I wiem jak kłuje zimno Gdy w kłębek chciałbyś skulony, I wiem co znaczy lać łzy niemocy W niejeden dzień jasny , Niejedną noc ciemną I nauczyłam się popędzać myślami Czas, co bezlitośnie lubi się dłużyć. I wiem jak ciężko trzeba walczyć z sobą, Aby nie upaść i nie dać się znużyć Nie kończącą zda się drogą. I dalej uczę się najcięższej sztuki życia Uśmiechać się zawsze i wszędzie Bez rozpaczy znosić bóle, Nie żałować tego co przeszło I nie bać się tego co będzie. Ktoś po klawiszach palcami wodzi O struny skrzypiec czyjaś ręka trąca Jakaś melodia z dala nadchodzi - Chcę ją spamiętać, lecz tony się mącą - Śni mi się w nocy nasze pianino - Czarne i lśniące stoi pod ścianą - I na mnie czeka, gdy dni szare miną Wrócę do niego - gdy wolna zostanę... Na razie śnię tylko i rymy układam Czasem - choć rzadko - łzy leje I bajki sobie opowiadam, I do snów moich się śmieję Buduję przyszłość promienną, jasną Podkłady.(?) daję z dobroci I wtedy cela przestaje być ciemną Przez kraty słońce ją złoci - A w słonecznej jasnej strudze W blasku prawdziwych urojeń Dusza się kąpie jak w strudze I lżej oddycha serce moje Przez gwiazdy, księżyc i słońca promienie Przez wszystkie blaski istniejące Zasyłam w dom mój pozdrowienia I moje serce tęskniące Przez drzewa, krzewy i przez wiatru tchnienie Przez wszystko co kwitnie i rośnie Zasyłam w dom mój pozdrowienia I moje sny o wiośnie Przez świeżą zieleń, przez błękit nieba Poprzez gry kolorów tęczowych lśnienie Zasyłam w dom mój pozdrowienia W tonach żałobnej piosenki. Irena Bobowska
-
Witam Biesiadę ! Jak cię kocham Jak cię kocham? Poczekaj - wszystko ci wyłożę. Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu przestrzeni, w której dusza szuka krańców bytu i łaski idealnej, ginąc w tym przestworze. Kocham cię tak przyziemnie, jak tylko zejść może głód; przy świeczce i w słońcu, gdy sięga zenitu; tak śmiało i tak czysto, jak ktoś, kto, zaszczytu nie pragnąc, broni zasad wspartych na honorze. Kocham cię całym żarem, który niosłam w piersi przez mrok smutków; dziecinną wiarą wbrew niedoli; miłością, jaką we mnie niegdyś tylko święci budzili - kocham wszystkim, co cieszy i boli, tchem, łzą, uśmiechem, życiem! - A gdy Bóg pozwoli, będę cię nawet mocniej kochała po śmierci. Elizabeth Barrett Browning Pozdrawiam biesiadniczki!
-
39.\Magda Schubert Obudził mnie śpiew ptaszka. Wyjrzałam przez okno ~ świat był wspaniały: Słoneczko świeciło, delikatny wiatr kołysał koronami drzew... Chciało się żyć!... Wybiegłam na dwór, rozejrzałam się wokoło i rozkosznie upajałam się tym pięknem... 13.03.1997
-
Witam Biesiadę! 6.\\Magda Schubert Tak bardzo pragnę wyrazić, co czuję: radość, cierpienie, nadzieję, czy smutek, lecz nie potrafię, to siedzi wciąż we mnie... Jest tam ~ na samym dnie serca mojego... I pragnę tylko powiedzieć to jedno: nie umiem!, nie dam sobie rady! Ale nie mogę, bo znowu spodlą, wyszydzą, zhańbią,... będą pokazywać palcami i mówić: to ta, co nic nie potrafi. Serce mi z bólu pęka... I znowu upadam,... wyciągam rękę, wołam: pomocy!!! i nic... nie ma nikogo... tylko słyszę śmiech ~ coraz głośniejszy i głośniejszy, bardziej szyderczy... Nie mam już sił... Lecz cóż to?! Co ja widzę?! Ktoś podchodzi! Już stoi przede mną... to Jezus, tylko On chce mi pomóc, wyciąga ku mnie swą dłoń. Tak Panie chcę! Pomóż mi! Wyciągam rękę, ale... to Ty stoisz, to Ty podajesz mi dłoń, by pomóc mi powstać. Dziękuję!, och jak bardzo Ci dziękuję, że pozwoliłaś mi ujrzeć w Tobie Chrystusa!, że tak jak On nie zawahałaś się wyjść z tłumu i mnie uratować! Wszystko, co mam, to skromne dziękuję. Weź... proszę... tylko to mogę Ci dać... 1995 Pozdrawiam biesiadniczki!
-
'Popatrz " Dana Spójrz, przydrożne drzewa dwa co rosną tam od lat radosną szumią pieśń, nutom wspójgra wiatr. Patrz, jak droga sprzyja im ramiona wznoszą swe i do słońca pną. Znowu uśmiech twój w mej głowie Jak uwolnić się, kto powie choć marzenia otulone snem... Spójrz, tam w górze ptaki dwa skąpane w blasku dnia snują trele swe, piórka głaszcze wiatr. Patrz, gałęzie dadzą cień istotom szarym co być ze sobą chcą. Znowu uśmiech twój w mej głowie jak uwolnić się, kto powie choć marzenia otulone snem... Spójrz. potykam znowu się choć kamyk mały jest nie ufam dłoniom tym, co wyziębły już. Patrz, twa twarz rozmyta, że zanika w gęstej mgle a południe wszak. Znowu uśmiech twój w mej głowie jak uwolnić się, kto powie choć marzenia otulone snem... styczeń 2005
-
Witam Biesiadę! \"Odnaleźć radość\" Dana Przechodząc zwykłą na skróty drogą widziałam radość... Przemykała między drzewami w parku zwiewnie śpiewnie bezszelestnie... Cichy szum wierzb płaczących jej towarzyszył, zapach kwiatów na klombach rozkwitłych gorących pachnących... I woda cieknąca w malutkiej rzeczce, zieleń gałęzi sięgających wody. A radość ubrana w tęczę i róże czerwone żółte i wonne... To miejsce jest tak bardzo blisko, wystarczy tylko ręką sięgnąć zwinną... Lecz radość spłoszona wzrokiem znikła pomiędzy drzewami pochyłymi. Szum gałęzi zamilkł na chwilę, wszystko ucichło, nawet śpiew słowików. Na chwilę jakby poszarzało niebo. Byłam tam sama, ciebie tam nie było. A radość na dłużej oglądać nie godzi się samotnie.... październik 2003 Pozdrawiam biesiadniczki!
-
"Może ty mi serce przyślij " Bogna Lewtak-Baczyńska Leżą wokół smutku myśli Może ty mi serce przyślij Może ja ci przyślę róże I utoną w czerwień burzę Jeśli latem liść opadnie To pomyślę, że to jesień I gdy nawet myląc składnię Runę w twego serca wrzesień To schodami skrzypiącymi Wciągnę ciebie za rękawy Na strych zimy noworocznej Ot tak sobie dla zabawy Otworzymy komin dachu Wyplujemy wszystkie sadze Posadzimy krasnoludki Tam gdzie ciebie zaprowadzę I opowiem wszystkie rzeczy Nie zdarzone, nie przebyte Aż nam ultramaryn niebo Runie w oczy wraz z błękitem. Jeśli nawet się nie spełni To co by się gdzieś spełniło Pomyśl jak ciekawa miłość Jeśli nawet jej nie było Jeśli nawet na straganie Wiatr rozdmucha kwiatów tęczę I krzykliwe stare baby Wróżby ptasie i zajęcze Rzodkiewkami pomalują Na bazarze kolorowym To ja tobie nie odmówię Nawet wianka z mojej głowy.
-
Witam Biesiadę! Anonim \"Czyż nie lepszy byłby nasz świat, Gdyby słyszeć od spotkanych osób: Wiem o tobie coś dobrego, I widzianym być w ten właśnie sposób? Czyż nie byłoby cudownie, Gdyby dłoń napotkanego Niosła z sobą zapewnienie: Wiem o tobie coś dobrego? Czyż nie byłoby szczęśliwiej, Gdyby dobro, które jest w nas Było rzeczą, tą jedyną, Pamiętaną w każdy czas? Czyż nic słodsze dni byłyby, Gdyby sławić dobroć znaną? Wszak jej tyle jest na świecie, Nawet w wadach, jakie mamy. Czy nie warto by spróbować Tak o innych myśleć sobie: Ty znasz jakieś dobro we mnie, Ja znam jakieś dobro w tobie? \" - Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Jestem Twoim Przyjacielem. Kiedy potrzebuje twojego wsparcia... Zawsze mi pomozesz, Gdyz jestes moim przyjacielem... Kiedy cos mi sie stanie... Zawsze mi pomozesz, Gdyz jestes moim przyjacielem... Kiedy popadne w nalog... Zawsze mi pomozesz, Gdyz jestes moim przyjacielem... Kiedy cos... Lub ktos... Tobie bedzie zagrazac... Pamietaj, schronienie i spokoj zawsze znajdziesz u mnie, Gdyz... Jestem Twoim Przyjacielem...
-
Witam Biesiadę! *** Świecą gwiazdy, Płonie świeca, A ja szukam wciąż natchnienia; Wiatru w polu, Skwaru słońca, Blond Twych włosów, Dni, miesiąca . Chodzę w koło. Nie! Świat się kręci. Świat wiruje i się zmienia. A ja szukam snu spełnienia. Pocałunków moc, tysiące. Spojrzeć w oczy Twe błyszczące. Ściskać, pieścić, obejmować, dotknąć, poczuć i zwariować! I zazdrosnym nie być wcale. Kochać wiernie i wytrwale. Kłaść się wcześnie - nie o pierwszej. Zamknąć oczy.... Wsiąść do łodzi... Na bezludnej wysiąść wyspie. Gdzie ogromny pałac stoi. W nim kominek - oczywiście. W bibliotece mnóstwo książek. A w sypialni z baldachimem, Stoi łoże na sześć łokci. W nim przecudna śpi dziewczyna. Blond jej włosy wiatr rozwiewa... W suknie cudnie uwikłana, Koronkami pierś zasłania. Swym oddechem spokój daje.... Świecą zgasła, księżyc zbladł, Spoczynkowi nadszedł czas. 26.VII.99r Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Witam Biesiadę! Ewa Kiedy ucichnie mój ból Zobaczę tęczę na niebie Kiedy obeschnie moja łza Zapomnę, że widziałam Ciebie Kiedy położę się do snu Nie będzie już Ciebie Zamknę moje uczucia I schowam je dla siebie Głowę moją uniosę wysoko I spojrzę w chmury Zobaczę tam różne kontury Obejmę moje ramiona I będę pocieszona Kupię bukiet rumianków Postawię je w kolorowym dzbanku Usiądę w bujanym fotelu I będę pocieszona Wezmę psa na kolana I trwać tak będę do rana Kiedy ucichnie mój ból... Pozdrawiam biesiadniczki!
-
"cos" Agnieszka Minota dalam cos z siebie ty tez cos dolozyles i powstalo... dwa razy "cos" pomiedzy nami zaistnialo..."cos" zmyslami naszymi bezczelnie zaigralo potem odeszlo "cos" nam z soba zabralo... nic w zamian... pustke w spadku ofiarowalo od tamtej pory na prózno pustke czyms na sile wypelniamy nie da sie choc tak sie staramy... chcac nie chcac pamietamy... 26.10.2005/18.11.2005
-
Witam Biesiadę ! UWIELBIAM ludzi! na odleglosc... Agnieszka Minota Jedna chwila ta Jedno bylo spojrzenie Nie wiedzielismy co z nami sie dzieje Obudzily sie w nas marzenia zakwitly nadzieje Bo milosc przychodzi gdy nie czekasz Bo milosc gdy gonisz ucieka Bo milosc stwarza lepszy swiat Bo milosc to szczesliwy zycia kwiat ... tak to ona Na nia czekam ty i ja Wygladamy w przyszlosc stale Nie przychodzi na zyczenie - z nasza cierpliwoscia sie bawi ciagle zwleka Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Kto chce, bym go kochała... Maria Pawlikowska - Jasnorzewska Kto chce, bym go kochała, nie może być nigdy ponury i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry. Kto chce, bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce. I musi też umieć ziewać, kiedy pogrzeb przechodzi ulicą, gdy na procesjach tłumy pobożne idą i krzyczą. Lecz musi być za to wzruszony, gdy na przykład kukułka kuka lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powlokę buka. Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić, i smiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści, i nie wiedzieć nic, jak ja nic nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności, i byc daleki od dobra i równie daleki od złości.
-
Witam Biesiadę ! TANIEC Joanna Nasz taniec wciąż trwa Nadal wiruje świat A my z nim. Ziemia i niebo Księżyc i słońce Widzę to. Tańczą z nami Kwiaty na łąkach I serca ludzi Taniec trwa nawet gdy Dzień się budzi I zapada noc. Wciąż blask otacza nas w tańcu- po świt, po noc, po wieczność. Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Bądź dzieckiem światłości E.Knaflewska Bądź światłem, co prowadzi. Bądź lekarstwem, co ból zgładzi. Bądź pocieszeniem w cierpieniu. Bądź ciszą w milczeniu. Bądź oddechem w duszności. Bądź opanowaniem w złości. Bądź śmiechem w radości. Bądź nadzieją w beznadziejności. Bądź odwagą w strachu. Bądź ptakiem na dachu. Bądź łzą we wzruszeniu. Bądź mądrością w uczeniu. Bądź słowem w modlitwie. Bądź spokojem w gonitwie. Bądź schronieniem w bezdomności. Bądź westchnieniem w młodości. Bądź skarbem w nicości. Bądź zbroją w litości. Bądź zachwytem w marzeniu. Bądź pamięcią we wspomnieniu. Po prostu bądź Bożym dzieckiem światłości, Dając ludziom iskierkę: wiary, nadziei i miłości.
-
Witam Biesiadę! Zacznij od siebie... Elżbieta Knaflewska Świat??? - tak, wielka przestrzeń wokół nas. Miliardy: istnień, kobiet, mężczyzn i dzieci, Miliony: krajów, miast, miasteczek i wsi, Tysiące: gestów, uczuć symboli i znaków, Setki: trosk, cierpień, bólu i łez, Dziesiątki: par, pocałunków i rozstań, Jednostki: uścisków, radości, zrozumienia i miłości... ...jakże niewiele, a jakże dosyć?!... ...Czy takie musi być życie?!... Dlaczego nie potrafisz darować uśmiechu? Dlaczego odwracasz się, jak ktoś woła o pomoc? Dlaczego uciekasz przed skrzywdzonymi przez los? Dlaczego nie potrafisz zrozumieć cierpienia? ...To Ty odpowiedź znasz, nie ja!... Zacznij od dziś, od siebie - daj co masz! Podaruj drugiemu radość, a nie smutną twarz. Kochającym sercem otwórz się jak wiosną, pąka kwiat. Zmień siebie, nim zaczniesz zmieniać ten świat!!! Pozdrawiam biesiadniczki!
-
WSZYSTKO CO MOGĘ CI DAĆ KASIA Kiedy kocham moja dusza cała śpiewa Pieśń miłości, którą w swoim sercu noszę Kiedy kocham chcę uchylić Tobie nieba weź ode mnie wszystko co Ci dziś przynoszę Weź ten błękit, który błyszczy w moich oczach i którego nawet łza już nie przesłoni Weź to Ciepło które grzeje Twoje serce Weź ta delikatność dłoni Weź policzek ten na którym co dzień rano Pocałunek swój namiętny zostawiałeś A wieczorem kiedy księżyc w okno zerkał Patrząc na mnie tak spokojnie zasypiałeś Weź mój uśmiech co rozjaśnia twarz zmęczoną I zmazuje wszystkie ślady codzienności Weź me ramię, które zawsze jest gotowe Być podpora Twoja w chwili niepewności Weź me serce, które kocha tak namiętnie Jak nikogo jeszcze nigdy nie kochało Weź mą duszę, która jest nieskazitelna oprócz duszy możesz zabrać też i ciało Weź mą dobroć, która błyszczy niczym diament I owoce swoje Tobie składa w darze Weź to wszystko co Ci jeszcze dziś przynoszę Tylko o tym tak naprawdę teraz marzę