Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SREBRNA AKACJA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SREBRNA AKACJA

  1. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witajcie biesiadniczki! "Punkt widzenia" --Andrzej Waligorski Wciąż się wszystko powtarza - lato, jesień i zima, Ten lub tamten umiera, a ja myślę: - Kto wie? Jak tak dalej, to może jakoś wszystkich przetrzymam, No bo niby wciąż ktoś tam, a ja nie, nie i nie... Bardzo mnie to raduje, ale trochę też dziwi, Co to jest, że ci inni tak chorują i mrą, Że gdy żywi zasnęli, to się budzą nieżywi I że - sam to sprawdzałem - żaden z nich nie był mną.. Dzięki temu mam umysł pełen cichej radości, Uśmiech stale na ustach i charakter jak miód, Kiedy ktoś mnie obrazi, to nie żywię doń złości, Bo wiem - prędzej czy później facet będzie kaput. Ot, drukują w gazetach tyle różnych dyrdymał, Że co bardziej nerwowi płacz podnoszą i wrzask, Jam autora niejednych już dyrdymał przetrzymał, Zobaczycie, rok jeszcze, dwa, trzy, cztery - i trzask! A to wszystko nie znaczy, żebym był nieśmiertelny, Gdzieżbym mógł tak pomyśleć, jakże marzyć bym śmiał! Tak jak inni jam członek rzędu ssaków naczelnych, W którym - oprócz nas, ludzi - wprost się roi od małp. A choć wizja śmiertelna i mnie czasem nachodzi, Lecz nie straszna mi ona, i me szczęście wciąż trwa, Bo gdy umrę, to wtedy nic mnie już nie obchodzi, A gdy umrze ktoś inny - cieszę się, że nią ja! O, rodacy, dlaczego ciągle czymś się martwicie, Czy musicie tak tracić nerwy, zdrowie i czas? Z mego punktu widzenia chciejcie spojrzeć na życie I spróbujcie przetrzymać innych. Tak jak ja - was! Pozdrawiam!
  2. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Zbigniew Herbert----"Nauczyłaś mnie patrzeć" 1. Znałem tylko pozór rzeczy skórę przedmiotów Kalejdoskop i moi przyjaciele malarze nauczyli mnie układać świat z płaskich kolorów Kruchy świat tynk realności pod nią podskórne pęcherze powietrza tonny próżni Każdy dom w którym nie mieszkałem był hotelem nicości Nie myślałem że w piersi człowieka mieszka serce Nie mogłem wyobrazić sobie wnętrza róży wnętrza obłoku 2. Ty jesteś wzrokiem wzrokiem głębi prowadzisz lekko w trzeci wymiar jak jasny płomień który drąży Teraz już znam o jakże dobrze otchłań drobiazgów tworów ludzkich Przez nocne niebo mogę przejść pytając gwiazdy jak dziewczęta o ich imiona Zaprzyjaźniony z całym światem znam teraz ból i radość głębi znam tajemnicze słowo wnętrze Wnętrze obłoku Wnętrze róży Twoje 3. Patrzę w górę - nikt nie spogląda Pali czoło Dotykam obcych klamek proszę: dziesięć paluszków jak dziesięć grosików Nocami widzę przez sen owoce różowe jak Twoje pięty bezbronne jabłka nad ranem Pozdrawiam biesiadniczki!
  3. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Andrzej Poniedzielski - *** (To już ładnych tyle lat...)*** Dla-Jarzębiny*** To już ładnych tyle lat jak do życia się przymierzam nie wiem nic nie umiem żyć a zamierzam, a zamierzam Kreślę znów poludnik Greenwich i od nowa włączam czas i jak dziecko na huśtawce wołam Panie jeszcze raz jeszcze raz Jeszcze raz niech przesypie się klepsydra gwiazd i niech kosmos się obróci do mnie Słońcem zanim coś coś się znowu zacznie kończyć jeszcze raz...
  4. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witajcie biesiadniczki! Agnieszka Osiecka - *** (rozbieliły się.. Rozbieliły się mroki grudniowe, dzień się zrobił podobny do dnia... A myślałam - nie zmrużę już powiek, umrzeć nie chcę, a żyć - jakoś strach... Rozstąpiły się góry lodowe, ciepły promień dosięgnął do dna... A myślałam - nie zmrużę już powiek, umrzeć nie chcę, a żyć - to nie ja. Zazgrzytały traktory bojowe, do remontu im trzeba, bo rdza... A myślałam, że zgubił się człowiek, umrzeć trudno, a żyć - czy się da? Wyśpiewały się pieśni lipcowe, wykrzyczały się krzyki do dna... Teraz będzie weselej i zdrowiej, a co złote, to złote, to trwa. Rozśpiewały się ptaki majowe, coraz bliżej i bliżej do dnia, powitajmy dzień chlebem i słowem, i muzyka niech gra, niech nam gra!
×