Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SREBRNA AKACJA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SREBRNA AKACJA

  1. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Wierzę we wszystko,co piękne i święte, Józef Ignacy Kraszewski " Wierzę we wszystko, co piękne i święte, W przyjaźń wierzę, w miłość wierzę; W to, co nad rozum wyższe, myślą nie ścignięte, Co nie ze świata początek swój bierze I nie kończy się na świecie. Wierzę w promień natchnienia zsyłany poecie, Wierzę w każde serca bicie; Nie w jedno, ale w setne, nieskończone życie, We wszystko, czego głodna dusza łaknie, Za czym tęsknim, co nam braknie. I wierzę, że gdy dwie się napotkają dłonie, Dwa serca, w których jeden ogień płonie, W których jednym się ogniem ideały palą: Serca się kochać będą, choć dłonie oddalą. " -
  2. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Mottem mojego życie jest: Wszystko dla Jezusa,wszystko dla Jezusa przez Maryję! Nie Czynię nic nadzwyczajnego: Kocham, ponieważ Bóg mnie kocha. Wszystkie te nagradzania i ceremonie z nimi związane są dla mnie jednym wielkim krzyżem, ale przyjmuję je ze względu na biedaków oraz w ich imieniu. Traktuję je jako pokutę, która może połączyć mój krzyż z krzyżem Chrystusa. Cierpienie daje nam możliwość upodabniania się do Jezusa i stawania się jedno z krzyżem. Jest to najwspanialszy sposób przybliżania się do Boga. MATKA TERESA
  3. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Posłannictwo dobra Elżbieta Falkowska Jeśli czujesz w najmniejszym źdźble trawy życie natury, to nie daleko jesteś od Stwórcy. Jeśli wiosenny wiatr potrafi wyszeptać Ci do ucha odwieczną symfonię życia, to wiedz, że blisko jesteś Królestwa niebieskiego. Jeśli poruszy Cię widok zdruzgotanych i przygnębionych to wiedz, że wybrany zostałeś, by tu na ziemi, nieść posłannictwo dobra.
  4. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Recepta na cały rok Ketherina Elizabeth Gorthe Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku, po czym rozkrajamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części tak, aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok. Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego kawałka pracy i dwóch kawałków pogody i humoru. Do tego dodajemy trzy duże łyżki nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i odrobinę taktu. Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości. Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy codziennie z radością i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki. Pozdrawiam biesiadniczki!
  5. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Miłość Józef Czechowicz przedświt się czule czołgał przez mroczne puszcze l chaszcze noc przed nim płynęła wołgą górą krążyła jak jastrząb u dróg ciemnych z niebem twarzą w twarz chaty tłoczyły się w ciżbie miłość bez gwiazd miłość tlała po izbach usta spajają na usta młotem mocno ciemność sprzęga pierwsze uściski młocie nieskończona wstęgą ciało się ciałem nakrywa pachnącym świeżą śliwą ramiona w gorącei przestrzeni zamykają się ciemnym pierścieniem tapczan twardy zgrzany jak rola orzą chyże lemiesze kolan aż zamiast pszenic wschodzących i żyt zaszemrye srebrem świt zastuka do okien biało podnieść oczy spojrzeć z uśmiechem to kwitnącej czereśni gałąź zgięła się pod strzechę
  6. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Orawka Rano Jarosław Burgieł Kiedy mgła ucieka w dolinę wyjdź ku Pająków Wierchowi i spojrzyj gdzie wieœ się rozkłada Ponad mgłą pod rozświetlonym niebem zobaczysz sen Z białej chmury jak maszt okrętu wyłoni się koœcielna wieża i flotylla uśpionych domów Lasy i pola przywitają Cię rozperlonymi pajęczynami a potem zaskrzypią wozy i siano zaszeleści —
  7. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Głupi tylko ma pewność Jan Kasprowicz Głupi tylko ma pewność Głupi tylko ma pewność, że wszystko, co robi, Jest dobre, a zaś jeszcze głupszy ufa święcie, Że dzieło jego przetrwa jak ten blask w zamęcie Wieczystej fali morskiej. Mędrca - mówią - zdobi Wątpienie, kres mądrości wszelkiej i poczęcie: Któż zliczy, ile jeszcze ten strumień wyżłobi Głębokich jam w swych brzegach? Nim rok przysposobi Dłoń wiosny dla pękówek na zwiędłym dziś pręcie Przydrożnej tej wierzbiny, któż odgadnie, ile Wytryśnie z niego listków?... A jednak mieć chwilę Pewności, że jutrzejsze nie obali rano - Czy w tobie, czy za tobą - tego, coś zbudował Dziś wieczór! Za tę rozkosz, sięgając pował Niebieskich, niechby ciebie najgłupszym nazwano! Pozdrawiam biesiadniczki!
  8. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Z PRZYJACIELEM br.Tadeusz Pewnego dnia szedł ze mną mój przyjaciel, A był to taki zwykły, szary dzień. I nie wiem, czy uczucie takie znacie, Gdy pragnie się, by dzień nie skończył się... BO CHLEB DZIELONY JEST WIĘCEJ NIŻ CHLEBEM, A KUBEK WODY Z KIMŚ NAPOI DUSZĘ... A ZACHÓD SŁOŃCA Z KIMŚ JEST JAK MUZYKA NA STRUNIE ŚWIATŁA MIĘDZY DWOJGIEM SERC. Z kimś takim mógłbym iść aż po horyzont I odkryć jeszcze jedną świata twarz... I pozbyć się jak garbu wszystkich zgryzot I dać się schronić sercu pod czyjś płaszcz. Z nim nauczyłem się słuchać milczenia I słów tak cichych, jak spadanie gwiazd.... I czuję, że coś we mnie się przemienia, Jak pod rzeźbiarza dłutem ciężki głaz. Dla niego chowam piękno pod powieką, Gdy razem gdzieś nie można było być... I piszę list słów ciepłych jakby rzeką, Przerzucam nad przestrzenią żywą nić...
  9. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! SKOTAWA Jerzy Fryckowski Przyjedź do mnie chociaż raz A pokażę ci strome brzegi Skotawy To miejsce Gdzie załamał się lód pod moim psem Między drzewami na niebieskich pajęczynach Drga jeszcze mój krzyk A Budrys odwraca łeb I podaje łapę jak wtedy z przerębli Tak to prawda Nie szeptałem tu czule Żadnych kobiecych imion Chociaż okolica nastraja do rozbieranych randek Wykrzykiwałem tylko imię psa Gdy wypływał na powierzchnię A potem tuliłem do siebie Drżące mokre futro I wybaczałem mu wszystkie nieposłuszeństwa I tych siedem uduszonych kaczątek Których puszyste duszyczki poszły do nieba Jak mawiała moja córka Przyjedź do mnie chociaż raz A pokażę ci pętlę rzeki Którą zarzucam na łkające gardło I daremnie próbuję jak Wojaczek Odrzucić stopami upodloną planetę Za każdym razem wracam na ziemię Bo wystraszony pies przysiada na tylnych łapach I liże moje dłonie Pozdrawiam biesiadniczki!
  10. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Zaczarowana królewna Adam Asnyk Zaczarowana królewna W mirtowym lasku drzemie; U nóg jej lutnia śpiewna Zsunęła się na ziemię. Niedokończona piosneczka Uśmiechem lśni na twarzy; Drżą jeszcze jej usteczka, O czymś rozkosznie marzy. Marzy o jednym z rycerzy, Że idać prze odmęty, Do stóp jej tu przybieży I przerwie sen zaklęty. Lecz rycerz, co walczył dla niej, Ten męstwo swe przeceniał. ZAbłąkał się w otchłani... I zwątpił... i skamieniał.
  11. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Koncert Anna Kamieńska Grały żaby w błocie. Jedna na fagocie, druga na flecie, trzecia na klarnecie. Czwarta, jak to żaby, na skrzypcach aby-aby. Piąta na fortepianie. Szósta na mandolinie, siódma na okarynie, ósma mamo kochana, ćwiczyła na organach. Dziewiąta na wiolonczeli, a jakże, żebyście wiedzieli. Dziesiąta, tak jak wy czasami, biła w bęben pałkami. A jeszcze te szpinety, dzwonki i kastaniety, gongi, basy, harmonie, organki i fisharmonie! Aż taki się zrobił hałas, że chyba uciekać zaraz! Tylko dzieci i poeci stali na brzegu strumyka i zachwycali się, jak to dzieci i poeci: - Ach, jaka piękna muzyka!
  12. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Oczy Tomasz Jastrun Jest w jej twarzy coś Jeszcze nie wiem co Moje wargi schną Już wiem - to oczy Które nie mogą połączyć się W morze Pozdrawiam biesiadniczki!
  13. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Jabłka i astry Jan Lechoń leż razy tak samo wychodziłeś w pole, Wdychałeś mocny zapach z już wygrzanej błoni! Ten wiatr, to przecież dawne, znane ci Eole, Ten sam co i przed laty daleki Favoni! Tak samo bije para znad wilgotnej uzdy I szumią stare klony nad kamienną bramą, Wielkie ptaki jesienne skaczą poprzez bruzdy, A przecież nic w tej chwili już nie jest to samo. I wiedz, że kiedy wrócisz w te jedyne strony, By tamte ujrzeć liście jak wiatr je porywa, Tak samo będziesz chodził jak tu zamyślony I słuchał tej jesieni, co już jest prawdziwa. Co kiedyś twe spojrzenie muskało przelotnie, Tym dzisiaj się napieścić nie może twe oko. Te same mógłbyś kwiaty oglądać stokrotnie I zieleń, co wciąż bardziej zda ci się głęboką. Z odmętu niepamięci jakiś powiew żenię Dźwięk słów na pozór błahych jak pożółkłe wstążki, Których teraz dopiero rozumiesz znaczenie Jak za wcześnie czytanej bardzo mądrej książki. Więc patrząc na zniszczenie, co święci swe dzieło, Na drzewa już bez liści i na chmury czarne, "Wszystko - mówisz - com kochał, jak wichry minęło, Lecz przecież nic w mym sercu nie poszło na mamę". Wokoło tylko trwogi i troski tak liczne, Ale ty się nie buntuj przeciw przeznaczeniu: Spokojnie pisz do końca swe wiersze klasyczne, Które wtedy są dobre, gdy cierpisz w milczeniu.
  14. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Jednym szeptem Mirosław Czyżykiewicz Jednym szeptem jednym gestem Jednym drgnieniem powiek zmieniasz Zawstydzenie kiedy jesteś W zamyślenie gdy cię nie ma Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłeś Czy się odnajdą gdy znów będziesz
  15. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Uśmiech Tomasz Jastrun Chciałbym Zamieszkać w kąciku Twoich ust Abyś nagle Zmarszczyła mnie Swoim uśmiechem Tak pogodzę się Ze starością Pozdrawiam biesiadniczki!
  16. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Śmieszne Anna Kamieńska Jak to jest być człowiekiem spytał ptak Sama nie wiem Być więźniem swojej skóry a sięgać nieskończoności być jeńcem drobiny czasu a dotykać wieczności być beznadziejnie niepewnym i szaleńcem nadziei być igłą szronu i garścią upału wdychać powietrze dusić się bez słowa płonąć i gniazdo mieć z popiołu jeść chleb lecz głodem się nasycać umierać bez miłości a kochać przez śmierć To śmieszne odrzekł ptak wzlatując w przestrzeń lekko
  17. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Kłopot Felicjan Faleński Chciałbym być sławnym - marzę ja młodzieńczo, Zanim mi serce nie zwiędnie, Alem ciekawy, czym mię też uwieńczą, Chcąc, by to było oszczędnie? Jużciż - wawrzynem - jak jest rzecz przyjęta. Cóż, kiedy ten upominek, Jak moje pisma, pod placki na święta, Wzięto na sosy do szynek. Wiem, co mi nazbyt nie wzbogaci głowy Ni też ją sosem poplami: Włóżcie mi na nią lub wieniec cierniowy, Albo czapeczkę z dzwonkami. Pozdrawiam biesiadniczki!
  18. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Nadzieja Czesław Miłosz Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy, że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem, I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie. A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem, Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie. Wejść tam nie można. Ale jest na pewno. Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli, Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną W ogrodzie świata byśmy zobaczyli. Niektórzy mówią, że nas oko łudzi I że nic nie ma, tylko się wydaje, Ale ci właśnie nie mają nadziei. Myślą, że kiedy człowiek się odwróci, Cały świat za nim zaraz być przestaje, Jakby porwały go ręce złodziei.
  19. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Co było wielkie Czesław Miłosz Co było wielkie, małem się wydało. Królestwa bladły jak miedź zaśnieżona. Co poraziło, więcej nie poraża. Niebiańskie ziemie toczą się i świecą. Na brzegu rzeki, rozciągnięty w trawie, Jak dawno, dawno, puszczam łódki z kory.
  20. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Choć pól i łąk Adam Asnyk Choć pól i łąk Odmładzasz krąg, Roznosząc woń miłosną, Nie wrócisz mi Miłości dni, O czarodziejko, wiosno! Nie wskrzesisz złud, Pojących wprzód Zachwytem serce moje, Nie dla mnie już Rumieniec róż I świeżych uczuć zdroje. Więc z czasry twej Dla innych lej Rozkoszy słodkie miody, Niech z twoich szat Rwie cudny kwiat Kochanków zastęp młody. Mnie tylko daj Szumiący gaj Nad moją głową senną... I otocz mnie W głębokim śnie Miłością dusz promienną. Pozdrawiam biesiadniczki!
  21. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Phil Bosmans "W cudowny, piękny wiosenny poranek stałem w swoim ogrodzie wśród ziół. Powietrze, łagodne słońce Nowy dzień. Czułem. Otoczył mnie cud. Ogarnęła mnie wdzięczność za życie. Za wszystko co żyje. Widziałem pierwsze krokusy i wiedziałem: Bóg wyciąga do mnie swoje ręce pełne kwiatów. Wszędzie życie. Życie w powietrzu. Życie w ziemi. Pomyślałem: Miejsce, na którym stoję jest święte. Raj jest tutaj, w pobliżu... " -
  22. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Romantyczność Adam Mickiewicz Methinks, I see... Where? - In my mind's eyes. Shakespeare Zdaje mi się, że widzę... gdzie? Przed oczyma duszy mojej. Słuchaj, dzieweczko! - Ona nie słucha - To dzień biały! to miasteczko! Przy tobie nie ma żywego ducha. Co tam wkoło siebie chwytasz? Kogo wołasz, z kim się witasz? - Ona nie słucha. - To jak martwa opoka Nie zwróci w stronę oka, To strzela wkoło oczyma, To się łzami zaleje; Coś niby chwyta, coś niby trzyma; Rozpłacze się i zaśmieje. "Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku! Ach! i po śmierci kocha! Tutaj, tutaj, pomaleńku, Czasem usłyszy macocha! Niech sobie słyszy, już nie ma ciebie! Już po twoim pogrzebie! Ty już umarłeś? Ach! ja się boję! Czego się boję mego Jasieńka? Ach, to on! lica twoje, oczki twoje! Twoja biała sukienka! I sam ty biały jak chusta, Zimny, jakie zimne dłonie! Tutaj połóż, tu na łonie, Przyciśnij mnie, do ust usta! Ach, jak tam zimno musi być w grobie! Umarłeś! tak, dwa lata! Weź mię, ja umrę przy tobie, Nie lubię świata. Źle mnie w złych ludzi tłumie, Płaczę, a oni szydzą; Mówię, nikt nie rozumie; Widzę, oni nie widzą! Śród dnia przyjdź kiedy... To może we śnie? Nie, nie... trzymam ciebie w ręku. Gdzie znikasz, gdzie, mój Jasieńku! Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie! Mój Boże! kur się odzywa, Zorza błyska w okienku. Gdzie znikłeś? ach! stój, Jasieńku! Ja nieszczęśliwa". Tak się dziewczyna z kochankiem pieści, Bieży za nim, krzyczy, pada; Na ten upadek, na głos boleści Skupia się ludzi gromada. "Mówcie pacierze! - krzyczy prostota - Tu jego dusza być musi. Jasio być musi przy swej Karusi, On ją kochał za żywota!" I ja to słyszę, i ja tak wierzę, Płaczę i mówię pacierze. "Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku Starzec, i na lud zawoła: "Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła. Duchy karczemnej tworem gawiedzi, W głupstwa wywarzone kuźni. Dziewczyna duby smalone bredzi, A gmin rozumowi bluźni". "Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie - A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko. Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce. Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce!"
  23. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Witam Biesiadę! Pierwiosnek Adam Mickiewicz Z niebieskich najrańszą piosnek Ledwie zadzwonił skowronek, Najrańszy kwiatek pierwiosnek Błysnął ze złotych obsłonek. Ja Za wcześnie, kwiatku, za wcześnie, Jeszcze północ mrozem dmucha, Z gór białe nie zeszły pleśnie, Dąbrowa jeszcze nie sucha. Przymruż złociste światełka, Ukryj się pod matki rąbek, Nim cię zgubi śronu ząbek Lub chłodnej rosy perełka. Kwiatek Dni nasze jak dni motylka, Życiem wschód, śmiercią południe; Lepsza w kwietniu jedna chwilka Niż w jesieni całe grudnie. Czy dla bogów szukasz datku, Czy dla druha lub kochanki, Upleć wianek z mego kwiatku, Wianek to będzie nad wianki. Ja W podlej trawce, w dzikim lasku Urosleś, o kwiatku luby! Mało wzrostu, mało blasku, Cóż ci daje tyle chluby? Ni to kolory jutrzenki, Ni zawoje tulipana, Ni lilijowe sukienki, Ni róży pierś malowana. Uplatam ciebie do wianka; Lecz skądże ufności tyle! Przyjaciele i kochanka Czy cię powitają mile? Kwiatek Powitają przyjaciele Mnie, wiosny młodej aniołka; Przyjaźń ma blasku niewiele I cień lubi jak me ziołka. Czym kochanki godzien rączek, Powiedz, niebieska Marylko! Za pierwszy młodości pączek Zyskam pierwszą... ach! łzę tylko. Pozdrawiam biesiadniczki!
  24. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Oczekiwanie Jan Brzechwa Czekam dzisiaj na ciebie. Czy ty wiesz, co to znaczy Na ciebie, miła, czekać, jak ja - nadaremnie? Nie ma gorszego smutku i większej rozpaczy, I męki, co jak płomień przepływa przeze mnie. Minuty i sekundy oczy moje liczą. Jest ich wiele. Godzina mija za godziną. A ja czekam i serce zatruwam goryczą. I łzy niepowstrzymanie po twarzy mi płyną. Już nie przyjdziesz, nie przyjdziesz! Spełniłaś tę zbrodnię, Która mnie tak okrutnie przybliż do grobu. Obok snują się twarze, mijają przechodnie... Ciebie jednej nie widać! I nie ma sposobu. Zaraz, wyjdę, pobiegnę.... Może cię dopadnę Za węgłem, na ulicy i gniewem ogłuszę: I ręce ci wykręcę, ręce takie ładne, I będę wniebogłosy przeklinał twą duszę. Nikczemna! Znowu we mnie obudziłaś zwierzę, A ja tego żałują i wstydzę się później. Już korzę się przed tobą, u stóp twoich leżę, A jeszcze się buntuję, złorzeczę i bluźnię.
  25. SREBRNA AKACJA

    BIESIADA

    Nic mi, świecie Adam Asnyk Nic mi, świecie, piękności twej zmącić niezdolne! Błogosławione, które wydało mnie, plemię. Patrzę na gwiazdy górne i na kwiaty polne I w oczach swych jednoczę i niebo, i ziemię. Choć danyś mi jest jeno na krótki ciąg godzin, Cień śmierci mojej duszy nie straszy weselnej. Przez wieczność już nie było mnie przed dniem narodzin, A mędrzec dawno uczył mnie, żem jest śmiertelny.
×