anka25

Cześć Monika, super, że wszystko się ustabilizowało i jest już ok... Ja nawet wyrzuty sumienia miałam, bo zaproponowałam spotaknie na kawkę (jestem z Wrocławia i doskonale znam Dom Jana Pawa II bo często na Ostrowie bywam) i za chwilę Ty napisałaś, że dzieje się coś złego... I nie chciałam, żeby ktoś to jako gafę odebrał... Wiesz, że Ty o szpitalu, a ja o kawce... W każdym razie cieszę się bardzo, że już wszystko dobrze :)

No, no, czyżbym dzisiaj pierwsza była, czy też kafe szwankuje i nie wszystkie wpisy widzę? Cześć dziewczyny. Estelko, gratulacje z powodu znaleziania pracy przez męża ;) Dziewczyny, bliźniaki są super, ale jeśli chodzi o wyższe cyferki... Chyba potrzebna będzie pomoc ;) Miłego dnia dla wszystkich :) Kurcze... Chciałabym Wam już też o dwóch tłustych krechach napisać, ale tego tak od razu nie wiadomo... Zwłaszcza, jak się nie wie, kiedy będzie (albo była) owu ;) Ale nic to... Czekam cierpliwie i czas pokaże... I pewnie mogłabym wynaleźć jakieś ciążowe objawy u siebie, ale nie szukam, bo i po co. Jak ma być, to będzie, a wiem, że psychika cuda działa, więc niepotrzebnie nie chcę sobie niczego wmawiać... Raz jeszcze miłego dnia :)

Czesc dziewczyny. W trakcie spotkania jestem i tylko kątem oka czytam... ;) Gosiu, wszystkiego najlepszego. Spełnienia marzeń, samych radosnych chwil i życzyczliwych ludzi spotykanych na drodze życia :)

Cicho jakoś... Ja jeszcze 28 minutek i do domku uciekam. Jakoś tak przyjemnie dzień dzisiaj zleciał. Wsyztko pozałatwiane, żadnych zaległych spraw... Miły weekend się szykuje zwłaszcza, że W juz w domku będzie :):):) No więc miłego, drogie Panie, do usłyszenia w poniedziałek ;)

Cicho jakoś... Ja jeszcze 28 minutek i do domku uciekam. Jakoś tak przyjemnie dzień dzisiaj zleciał. Wsyztko pozałatwiane, żadnych zaległych spraw... Miły weekend się szykuje zwłaszcza, że W juz w domku będzie :):):) No więc miłego, drogie Panie, do usłyszenia w poniedziałek ;)

Doskonale to rozumiem... My tracimy majątek na telefony, sms-y i prezenty, a przecież patrząc trzeźwo na całą sprawę nie widzimy się zaledwie tydzień (nawet nie, bo dokładnie 5 dni...). Kiedyś pamiętam, jak jeszcze byłam z kimś innym, wyjechałam z Polski na 4 miesiące ale przeżyłam i nawet mocniejsza się stałam... Po powrocie mogłam się z moim byłym lubym nie spotykać tygodniami, tak do rozłąki przywykłam. A teraz... Żyć nie potrafię, świat staje w miejscu i tylko godziny liczę... Tak, tak, teraz już godziny, bo za 11 godzinek już będę w moich ukochanych ramionach... Widać jak się kocha, to się tęskni... A z drugiej strony... Chyba czasem fajnie potęsknić przez krótki czas, po to potęguje uczucie i utwierdza mnie w świadomości, że to na prawdę ten jeden jedyny :)

AAA, to co innego. Faktycznie, napisałaś że zawsze ;) Ja po raz pierwszy i dość dziwnie mi z tym, ale co zrobić... Kurcze, dopiero 10:05!

Dzięki Foli. A propos burczenia... Ja nigdy nie robiłam badań hormonków itd. więc nie wiem, z czego to wynika, ale od kilku dni (około 3) to już nie jest burczenie, tylko prawdziwa rewolucja. Mój brzuch po prostu jęczy, aż się wszyscy w biurze zastanawiają, co to... ;) Niestety nie wiem, czy to przed @, czy też może w trakcie owulacji, bo ostatnio jakieś dziwne rzeczy się dzieją i nie bardzo wiem, w jakim stadium cyklu sie znajduję :)

Dziewczyny, strasznie dużo rzeczy wyszukujeciena bocianie. Jaki jest adres tej stronki?

Cześć dziewczyny... Rano jak zwykle pędziłam jak szalona do pracy, żeby poczytać co u Was, no i przez godzinę nie mogłam sobie z komputerem poradzić. Złapał jakiegoś paskudnego wirusa i co jakiś czas buntuje się i przestaje pracować... Ale w końcu się udało ;) Sysiu, super, że już w domku jesteś. Odpoczywaj i zbieraj siły. A dzisiaj już piątek, czyli po pierwsze ostatni dzień w pracy, po drugie pierwszy dzień weekendu, no i po trzecie moje Kochanie wraca dzisiaj w nocy z delegacji :):):) Szkoda tylko, że w tym ostatnim dniu tak strasznie czas się duży... Ściskam Was i miłego dnia życzę :)

Pewnie macie rację. Ale skoro to owulacja, to znaczy, że jak jutro mój Skarbulek wróci, to możemy działać... HHHmmm, chyba że już po owulacji...

Dzięki Gonia :) Problem w tym, że sama nie wiem, co się dzieje... Właśnie ostatnie przytulanka były w 6d i od tamtej pory słomianą wdówką jestem bo mój W w delegacji, tak więc ciąża odpada, ale... W weekend wszystko było ok, a od poniedziałku kłucie w brzuszku, do tego 2 dni podwyzszonej temperatury myślałam, że grypa mnie bierze, ale nic się nie wykluło i temperatura przeszła...). W dodatku ciągle mam dziwne uczucie, że zjadłam za dużo (ja to nazywam żołądek w gardle ;) ), chociaż jem chyba nawet mniej niż zwykle... Na początku myśłamam, że ten brzuch to boli przez owu, ale za długo to trwa, bo już 4 dni, a zwykle po 2 dniach ból przechodzi. No i nic innego mi do głowy nie przychodzi jak tylko @, ale dziwne to wszystko... @ około 14 dc? No nic...

Cześć dziewczyny. Słuchajcie, a możliwa jest owulacja w 6-7 dc? Pytam, bo mam objawy jak tydzień przed @ a to dopiero 12 dc. No, chyba że po tym odstawieniu tabletek organizm mi zbzikował :)

Aniu, serdeczne gratulacje. Tego samego dnia urodził się też synek mojego szefa :) Pawełek :) Buziaki dla dzidzi, niech się zdrowo chowa i rośnie silna i zdrowa :)

JaChceFasolke, niestety nie umiem Ci pomóc, bo u mnie @ trwa zazwyczaj około 4 dni, ale mam nadzieję, że być może któraś z dziewczyn miała podobne problemy...

Hej dziewczyny, a ja mam takie teoretyczne pytanie... Czy ktoras z Was odstawila ostatnio tabletki antykoncepcyjne? Chcialabym sie dowiedziec, ile mniej wiecej trwa pierwszy cykl po odstawieniu. Wiem oczywiscie, ze u kazdej z nas wyglada to inaczej, ale moze jest jakas regula, ze jest on bardzo dlugi, albo duzo krotszy niz zwykle...

Hej dziewczyny. Paula, ja co prawda nigdy suwaczka nie robiłam, ale w III części któraś z dziewczyn o nim pisała... Musisz wejść na www.lilypie.com i tam po lewej stronie kliknąć na expecting a baby.Tam wybierasz sobie suwaczek, dzieciaczka, no i adres docelowy wrzucasz do stopki :) Powodzenia. Mam nadzieję, że ja też już niedługo suwaczek będę instalowała ;)

Ok, 16:30 wybiła, czas się zbierać. Miłego popołudnia życzę wszytkim i do jutra :) Pa!

He, he, mnie nie było od wtorku do wczoraj, więc sobie wsyzstko wydrukowałam i w domku przez 2 godziny nadrabiałam zaległości. Kto by przypuszczał, że forum może tak uzależnić ;)

Cześć Silve. Ja też zaraz uciekam, jeszcze tylko jakieś 20 minut :) A później kawka z psiapsiółką na wrocławskim ryneczku ;););)

Uściski gorące dla Suzinki. Niech odpoczywa i słucha zaleceń pana doktora, a dzidzia niech rośnie zdrowo :)

Monika, głowa do góry. Najważniejsze, że będziesz pod opieką lekarza- na pewno wszytsko będzie OK :)

Cześć Zabajona, miło, że kolejna super babka jest z nami :)

HHHmmm, o tym kwasie foliowym dla facetów to nie słyszałam... Powiem szczerze, że ja sama się o niego u lekarza upomniałam, bo w pracy mam koleżankę, której córeczka omal nie umarła z powodu rozszczepu kręgosłupa i lekarz powiedział, ze jedną z przyczyn był niedobór kwasu foliowego u matki i w rezultacie u dziecka... Koszmar. Mała żyje (ma już 6 lat :) ) i ma się dobrze, ale tego, co rodzice przez pół roku przechodzili, nie życzę nikomu... Ściskam Was mocno... Monika80, ja też jestem z Wrocławia i uwialbiam Ostrów Tumski, więc koło Domu Jana Pawła II dość często przechodzę. Jak będziesz miała czas i ochotę to daj znać. Może na kawkę albo soczek się umówimy? ;)

Wiem, wiem. Łykam codziennie od prawie 3 miesięcy :)