anka25

Monika, to na pewno nic groźnego, ale na wszelki wypadek lepiej sprawdzić... Foli, ja w zasadzie jeszcze się nie staram ;) To znaczy przez długi czas miałam wątpliwości, czy to ten moment, czy damy radę, czy na pewno chcę... Teraz wiem, że chcę, więc po prostu skonsultowałam to z lekarzem i odstawiłam tabletki. No i teraz jestem w pierwszym cyklu po odstawieniu, więc ciężko tu mówić o staraniach :) Dlatego właśnie mój W się zdenerwował, bo ja jeszcze tabletek dobrze nie odstawiłam a lekarz jużo problemach zaczął opowiadać. Ja się czasem zastanawiam, czy on aby nie daje kobitkom czegoś na zahamowanie owulacji i później ich na bezpłodność nie leczy. Zwłaszcza, że większą część leków wykupuje się u niego w gabinecie.. No nic. Nie chodzę juz do niego i zobaczymy, czy problem będzie, czy nie... W tej chwili ciężko cokolwiek przewidzieć, bo po odstawieniu tabletek cykl może być najróżniejszej długości i nie wiem, kiedy owu będzie. Przytulanka były ostatnio w 6dc, tak jak wczoraj pisałam, no i W teraz przez tydzień jest w delegacji więc nic z tego... Wróci co prawda koło 13 dc, ale nie wiem, czy nie będzie za późno... Poczekamy, zobaczymy...

Ja niestety nie bardzo... Po ostatniej wizycie mój lekarz kazał mi badać temperaturę tak na wszelki wypadek, jakby pojawiły się problemy... A ponieważ kilek dni wcześniej była na forum wymiana zdań na jego temat, mój W ją czytał, usłyszał, ze lekarz już na starcie przewiduje jakieś kiomplikacje i zdenerwował się troszkę... Poprosił, żebym lekarza zmieniła, bo ten jakiś podejrzany, no i chyba mnie przekonał... Zresztą... Skoro wszytsko u mnie było ok, to niby dlaczego nagle mam mieć problemy? No i nie mierzę temperatury tylko czekam na bieg wydarzeń :):):)

Hej Foli, ja też nie chcę. Po pierwsze dlatego, że też chcę mieć dzidzię, a po drugie zawsze jak się zaszczepię, to łapię wszystkie choróbska po kolei, więc chyba nie warto...

A propos przeziębień... Ja od 3 dni jakaś taka rozpalona jestem. Normalnie mam katar i gardło bili, za to gorączki raczej nie miewam. A tym razem... Kataru zero, gardełko ok, tylko całą gorąca jestem i jakaś taka osłabiona... HHHmmm...

Cześć dziewczyny! Guśka, ja znam dwa dobre sposoby na gardło - syrop z cebuli i cukru (gardło, pzreziębienia, katarek, on jest ogólnie taki odpornościowy...), no i... lody. Zawsze jak mnie coś bierze wcinam magnum i przechodzi jak ręką odjął... Fajnie, że tyle nowych kobietek się pojawia :) Ja też nowa jestem, chociaż czytam Was od pół roku... Jakoś tak miło tutaj i fajnie się czuję. I wiem, że jak okaże się, że mam dołek i potrzebuję ramienia do wypłakania się, to na Was mogę liczyć :) Tak więc witam wszystkie nowe istotki i ściskam te stałe bywalczynie :) Miłego dnia ;)

Też po cichu na to liczę... W zasadzie to on wraca w 13dc w nocy, więc może rzucę się na niego, co by tego dnia nie zaprzepaścić ;) A poza tym, to sama nie wiem, kiedy będę miała owu, bo odstawiłam tabletki i to dopiero pierwszy cykl więc trudno przewidzieć...

Paula, gratulacje wielkie... Kurcze, nie było mnie kilka dni a tu takie wieści :):):) HURA!!! U mnie w tym mieisącu chyba nic z tego, bo W wyjechał na tydzień. Jak wróci, to będzie 14 dc (więc już chyba z a późno :( ) a przytulanka ostatnio były przed jego wyjazdem, czyli 6dc, a to chyba za wcześnie... :( No nic... Co ma być, to będzie...

Cisza taka... Pewnie pyszne obiadki wcinacie... A ja jutro w delegację jadę i nei wiem, jak do poniedziałku bez kafe wytrzymam. Kurcze, żadko piszę, ale na bieżąco czytam i chyba się uzależniłąm, takie fajne jesteście ;)

A tu... Dla każdego coś dobrego, czyli rady dla kobiet młodych mam, kobiet w ciąży i dla, które planują... http://www.eltern.de/schwangerschaft_geburt/index_news.html

Coś dzisiaj nie jest najlepszy dzień... Zapomniałąm podać Wam adres strony :) http://www.eltern.de/schwangerschaft_geburt/schwanger_werden/kinderwunsch.html

o kurcze... literówkę w nicku zrobiłam... Ale to byłam ja :)

Cześć dziewcxzyny. Cieszę się, że zaczynamy IV część, bo tu będę z Wami od początku i mniej obco będę się czuła :)