anka25

Ana, ja zerknęłam i... wyszło mi, że \"dźwigam\" córeczkę :D Hmmm, nie wiem, czy się nad tym zastanawiać, czy potraktować z przymrużeniem oka ;) maklady Miło, że się odezwałaś :) A tej małej sprzeczki nie komentuję, bo po pierwsze mnie równiez nie ma w żadnej tabelce, a po drugie... Taka ładna wiosna - szkoda czasu i nerwów na niepotrzebne kłótnie Foli, Estelka, Enigma, Iwonka... Hhhmmm, ucichły dziewczyny...

cześć dziewczyny enigma, nie ma to jak dobry monolog ;););) a u nas (to znaczy u rodziców) piękna wiosna, więc chyba wybiorę się z psiakiem na spacerek :) Jutro wraca moje Szczęście, więc ja też do domku będę jechać... Zresztą... Jak jest sie na L4, to wszystko jedno, czy w domu, czy na wyjeździe, ciągle czuję się jak na wakacjach :) Elfiku, świetnie Cię rozumiem, chociaż Tobie dużo mniej pozostało do finiszu :) Ja też stękam, nawet przy zakładaniu butów. I mimo, że nie wyglądam na dużą, to czuję się momentami jak słonik :D A dziewczyny wczoraj coś przycichły... Dla brzuchatek i młodych mam a dla cłej reszty fluidki. Łapcie!!!!!!!!!!! ****************************************************************** ****************************************************************** ****************************************************************** ****************************************************************** ****************************************************************** ******************************************************************

Anetko, przykro mi strasznie, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze

Ana, przeciez nie może być inaczej... Ja też miałam przetaczaną krew jako dziecko i zobacz, jaka ze mnie zdrowa kobitka wyrosła ;) Mała jest pod opieką lekarzy i napewno wiedzą, co należy robić, więc wszystko będzie dobrze

estellka, ten wózek bardzo podobny do \"mojego\" :) enigma, to wózek bez gondolki. Uważam, że skoro maluch urodzi się czerwiec - lipiec, to z głębokiego wózka nie będę korzystać, a jak będzie zima i mrozy, to już będzie siedział, więc gondola też się nie przyda... Ten wózek to taka duża spacerówka, którą mozna rozłożyć całkiem na płasko i do tego jest podczepiany fotelik, w którym maluszkowi będzie wygodnie. Widziałam go \"na żywo\" i wydaje mi się, ze spełni wszystkie swoje funkcje. Oczywiście okaże się w praniu, ale narazie jestem na niego zdecydowana...

cześć Foli :D jak zdrówko?

Fajne wózeczki estellka, tylko jak dla mnie mało funkcjonalne rączki, no i wyglądają na ciężkie... ja wybrałam graco http://www.bobasmarket.pl/pages/product.php?PHPSESSID=f9f5e6d1408d7fe42fb396b14d9f28f6&product=spacerowe&page=4&item=4&menu=main Tylko inny kolor, bo w necie niestety ten czarny zawsze pokazują... Już mieliśmy go kupić, ale teraz wyszło to mieszkanie, więc się wstrzymujemy... A swoją drogą za dużo jest tego wszystkiego. Kiedyś były dwa modele, a teraz... Oczopląsu można dostać. Ze względu na estetykę wybrałabym oczywiście jakiś bardziej fikuśny wózeczek, większy itd... Ale kieruję się funkcjonalnością i przede wszystkim wagą, dlatego padło na AeroSport :)

Kasiu, spróbuj mleka z miodem i masłem - ciepłego oczywiście. Wiem, że niektórym ciężko to przełknąć, ale pomaga...

Dokładnie... Niedawno byłam w 21 tc i wylądowałam w szpitalu. Pomyślałam sobie wtedy, że chciałabym być już w 6 miesiącu, bo to zawsze większa szansa dla dzidzi.. A tu za tydzień już 7 miesiąc... Same zobaczycie, jak to jest... Jedna wcześniej, druga później, no, ale przecież nie możecie wszystkie tak od razu, bo na porodówkach miejsa zabraknie ;)

a swoją drogą... powinnam napisać, że to już 26 tydzień, bo niedawno był 11 :)

witra, kończymy 26 tydzień, więc jeszcze troszkę...

cześć witra... mam nadzieję, że nasz maluch też zmieni nawyki zanim się na świecie pojawi :) życzę powodzenia w staraniach. tak sobie myślę, że chyba nie warto zastanawiać się nad tym, co inni myślą... oni nie przechodzą przez to co Wy. To Wy chcecie mieć drugiego bobasa i Wy o niego walczycie, więc walczcie jeśli tylko macie na to siłę, czas, finanse... W dodatku jeśli nie jesteś w tej walce sama i mąż godzi się na badania i zabiegi, to gratuluję i tym bardziej trzymam kciuki, żeby się udało. A może.... jakiś wypad nad morze?? ;)

cześć dziewczyny. Ja od rana śpiąca, bo Mały od dwóch dni około 3 w nocy robi sobie dyskotekę :D Mam nadzieję, że później uda mi się odespać, bo ja niestety nie potrafię za bardzo w dzień spać :( U nas nic nowego... W sprawie mieszkania znowu mam adrenalinę na max poziomie, ale mam nadzieję, że opadnie... W przyszłym tygodniu Wojtka nie ma więc jadę sobie do rodziców. Nie ma to jak oglądanie wyprawki w towarzystwie babci :) Sysiu, dziękuję za zdjęcia Tomaszka. Jejku, ja tak patrzę na Tomusia i Pawełka i zastanawiam się, jak mój Junior będzie wyglądał :) A tu jeszcze troszkę czasu zostało... Aga, szpitala jeszcze nie wybrałam, ale poważnie myślę o Trzebnicy. Brochów przyprawia mnie o ciarki, 1 Maja już nie ma, na Kamińskiego też o wielu przykrych sprawach słyszałam... Zastanawiałam się nawet nad prywatną kliniką, ale nie wiem, czy takowa we Wrocku jest... Muszę się rozejrzeć, a jak nie, to podjadę do Trzebnicy, zobaczę oddział i prawdopodobnie tam wyląduję. Myślałam też o porodzie w domu, ale troszkę boję się komplikacji i tego, że coś mogłoby pójśc nie tak, a dojazd do szpitala trwa... Sama nie wiem... Ana, słodziusia Twoja Julcia :) Miłego dzionka i duuuuuuużo słońca dla Was wszystkich

Asiu, a gdzie Twoja dzidzia, hihihi???? Iskierko, no, no, faktycznie ciąża Ci służy :) I chyba duża dzidzia sie szykuje ;) Brzusio rośnie, rośnie... Ale to dobrze... Odzywiaj się zdrowo bo to teraz Maluchowi potrzebne.

Brzusio rośnie, przynajmniej ja to czuję i widzę (95 cm) :D ale w dalszym ciągu jak założę marynarkę albo rozpinany sweterek, to się znajomi pytają, gdzie jest dzidzia :):):) Wczoraj był kiepściutki dzień, bo w poniedziałek się czymś strułam i wczoraj cały dzień mięta i suchy ryż... Dzisiaj juz lepiej, chociaż jeszcze nie do końca... No a w poniedziałek wizyta kolejna i \"podglądanie\" Juniorka :) Właśnie teraz fika, bo to jego pora :D Wczoraj \"przyszły\" już moje kocyki, wcześniej kupiłam rożek... Z ciuszkami stopuję, bo chyba większość już mam. Teraz szaleję i oglądam pościel i ręczniki :) Wiem, że jeszcze mam czas, ale co tam... Foli, kuruj się i mimo słabych wyników żołnierzyków dmuchaj kochana na zimne, bo kto wie... Może życie Cię zaskoczy. A po co później mieć do siebie pretensje, że się coś zaniedbało...

Witam, witam :D Ana, to super, że mała wraca do zdrowia :) Kobietki, mogę prosić o zdjęcia? Nie dostałam ani od Asi, ani od Iskierki... Ja oczywiście też swoje obiecałam... Ech, muszę się zebrać i zrobić :) Iskierko, fajnie, że znowu się odezwałaś. No i to już właściwie 4 miesiąc :):):)

No i jestem :D Spodnie kupione, a do tego śliczna bluzeczka na brzusio :D Teraz mogę do ludzi wychodić ;) Jakby tego było mało, tatuś zafundował Juniorowi dresik. Jestem zdziwiona, bo ciuszki racej go nie interesują ;) ale jak dresik zobaczył, to nie było dyskusji... Junior musiał taki dostać :D Ana, dobrze, że Jula jest zdiagnoowana. Teraz napewno wszystko będzie dobrze i z dnia na dzień mała będzie się czuła lepiej Podczytująca, ja tam uważam, że każde krwawienie dobrze byłoby sprawdić u lekarza (albo chociaż telefonicznie skonsultować). Ja osobiście nie miałam takiego problemu, ale pewnie w razie czego dwoniłabym do kliniki... Przekonałam się już, że to nie żarty i że czasem nawet jak mamusia świetnie się czuje, to niekoniecznie wszystko musi być ok. W końcu sama wylądowałam w szpitalu. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że to plamienie to coś strasznego - pewnie tylko reakcja organimu na "zmianę" ;) ale lepiej dmuchać na zimne... Enigma, sunia śliczna. Faktycznie nie wygląda na swój wiek. Nie wiem dlaczego, ale wyobrażałam ją sobie inaczej. Chyba barziej jak labradorka, hihihi. Mało znam się na rasach psów więc pewnie dlatego ;) A zdjęć akualnych nie mam. Ale obiecuję, że postaram się zmobilizować. Pozdrawiam

I jeszcze tylko zmiana suwaczka, bo bardziej mi się podoba :)

cześć dziewczyny nie było mnie troszkę... hhhmmm, chyba jakieś 3 tygodnie... cieszę się, że czasem o mnie pytałyście, to miłe :D odpoczywałam sobie... najpierw w Poznaniu u babci, później zabierałam się z moim lubym tam gdzie akurat miał wyjazdy... dopiero wczoraj wróciliśmy do domku, ale już szykują się kolejne wyjazdy. nie siedzę przynajmniej sama w domu :) przyznam się bez bicia, że troszkę nadrabiałam zaległości, ale chyba nie wszystko wyłapałam... Foli, przede wszystkim trzymam mocniutko kciuki za inseminację. Wiem, że nie spodziewasz się niczego szczególnego, ale może właśnie o to chodzi ;) Ana - dużo zdrówka dla Julci - pewnie bardzo jej ciężko, ale jeśli jest pod dobrą opieką, to wszystko będzie dobre. Enigma - podrap za uszkiem córunię, no i ucz się ucz... ;) Aga - Pawełek słodziutki i rzeczywicie wygląda na starszego. Pewnie duży z niego mężczyzna wyrośnie, hihihi. Przepraszam, bo z pewnością zapomniałam o wielu ważnych dla Was wydarzeniach, ale nie sposób przeczytać około 30 stron i wszystko zapamiętać. Wybaczycie??? ;) Oczywicie witam serdecznie nowe koleżanki - troszkę Was przybyło :) A co u nas... Mały ma już swoje stałe pory kopania. Zaczyna około 7 rano i późiej mniej więcej co 3 godziny daje o sobie znać. Mamusia oczywiście w dalszym ciągu cierpi na szał zakupowy, chociaż pomału zaczynam przerzucać się z ciuszków na \"całą resztę\", bo mi miejsca w komodzie brakuje, a zanim kupię drugą, jeszcze z miesiąc musi minąć.... Właśnie... Dzisiaj podpisałam umowę przedwstępną na mieszkanie. W końcu - bo walczyliśmy o nie od września. Był problem z odrębnością lokalu więc ostatecznie przenosimy się piętro wyżej, ale za to mieszkanie będzie miało balkon i ponad 10 metrów więcej, więc w ogólnym rozrachunku czekanie się opłaciło :D No i jak już się tam przeniesiemy, to kupię jeszcze jedną komodę i dalej będę mogła szaleć, bo narazie sukcesywnie \"wygniam\" z komody tatusia :) uż jedną szufladę mu zabrałm. To znaczy nie ja. Junior oczywiście ;) Poza tym... Siedzenie w domciu jest super, ale trzeba uważać, żeby nie stać się tzw. kurą domową, bo chodzenie w dresie i bez makijażu niestety bardzo sybko wchodzi w nawyk. Dlatego też w zesłym tygodniu postanowiłam, że pomio L4 muszę być piękną przyszłą mamusią, więc zrobiam sobie paznokcie, zmieniłam kolor włosów i pochodziłam troszkę do kosmetyczki na takie drobne przyjemności :) Czuję się o niebo lepiej i chyba sama siebie dowartościowałam... nie, żeby czegoś mi w tej kwestii brakowało - luby nie narzeka ;) - ale lepiej się czuję :) I to tyle rewelacji na dziś. Paula - brzusiem Cię doganiam, 95 cm w obwodzie :D Postaram się zrobić zdjęcia to Wam podeślę. A tymczasem miłego wieczoru i do usłyszenia No i... Dużo szczęścia na nowej, V części topiku. Miejmy nadzieję, że wiosna na dobre u nas zawita, a wraz z nią niejedno nowe życie...

JaChceFasolke, ja lubię zimę, zwłaszcza jak jest taka miękka, a najbardziej wiosnę, jak sobie ptaszki ćwierkają i można bez kurtek chodzić. Lato jest dla mnie troszkę za gorące, ale 12 stopni to przesada...

hhhmmm, ja słyszałam, że lata prawie nie będzie. Na maj-czerwiec zapowiadają około 12 stopni :(

hi, hi, małe sprostowanie. Poznań to nie \"łono natury\" ;) Babcia mieszka na wsi pod Poznaniem :D

Cześć dziewczyny... Tyle mnie nie bylo i okazuje się, że znowu na troszkę zniknę... Wojtek jutro wyjeżdża do Poznania na kilka dni, a ponieważ mam tam babcię, to jadę razem z nim, żebym sama w domku nie siedziała. Oczywiście na łonie natury u babci nie ma neta, ale jak wrócę, to się odezwę :) Jedziemy jutro koło południa, ale w razie gdybym do tego czasu się nie odezwała - buziaki dla Was wszystkich . No i mam nadzieję, że po moim powrocie pod koniec tygodnia wyjaśni się kilka forumowych spraw ;););)

monik30, podczytujaca - wybaczcie, ja ciagle nie nadrobilam zaleglosci, ale widze, ze sa cudne wiesci :) gratuluje serdecznie ja sobie w domciu siedze, czekam na mojego Skarba, bo dzisiaj wraca i delektuje sie wolnoscia (to znaczy brakiem stresu zwiazanego z praca). nie odcielam sie tak na amen. jestem przy kompie i jak trzeba to pomoge, ale przynjamniej nie ciazy na mnie widmo siedzenia w biurze od 8 do 16:30. bbbrrrrr!!!!!!!! enigma - podziwiam i zazdroszcze. ja tez chetnie zajelabym sie jakas nauka, bo lubie w ksiazkach siedziec, ale chyba boje sie, ze zaczne i okaze sie, ze jednak mi sie nie chce, wiec lepiej nie zaczynam... ech, namieszalam, ale tak to dokladnie wyglada :D pozdrawiam i oczywiscie podczytuje :D

wczoraj opowiedziałam o tym mojemu lekarzaowi i powiedział, że nie będzie tego komentował, bo niestety taki jest u nas syetm, że publiczna służba zdrowia znacznie odbiega od tej prywatnej i odbiera człowiekowi godność... Nie pomylił się :(