Kurcze... ja mam po ostatnim stosunku z moim narzeczonym niepokojące objawy... Tzn. czuję swędzenie... no i upławy... Chyba najwyższy czas udać się do ginekologa... bo coś mi się wydaje że mam tą grzybicę już bardzo długo... bo jeśli chodzi o serowaty nalot to czasem go mam, ale już od cho cho czasu oczywiście nie zawsze... a swędzenie to właśnie od nie dawna... Kurcze aby to nie było coś poważnego :( Bo wstyd się przyznać, ale nie byłam jeszcze u ginekologa... Jakoś tak wyszło... same problemy w rodzinie że nawet jak zaczęłam współżycie (ok 6 lat temu) to jakoś głowy nie miałam do tego. Mam nadzieję że nie będzie źle... Napiszcie coś :) Pozdrawiam.