Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninoczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninoczka

  1. Ninoczka

    Nasze male codzienne gafy

    Mój tata poszedł kiedyś kupiś kartę do telefonu z Idei i mówi: - Poproszę kartę z Judei. Znajomą w autobusie tłum oddzielił od koleżanki. Chcąc zapytać ją czy posiada bilet miesięczny ryknęła na cały autobus: -Masz miesiączkę?!
  2. Ninoczka

    Nasze male codzienne gafy

    Niezły ubaw! Dyktowałam swoim uczniom kiedyś notatkę. Cisza. Wszyscy sumiennie notują. Mówię jakieś zdanie i chciałam uświadomić, że w tym miejscu mają postawić znak interpunkcyjny: przecinek. Nagle jeden z uczniów zaaferowany pyta: a przez jakie rz pisze się przecinek?! Zasłyszane. Klientka chce zakupić łańcuszek na nogę i pyta w którym miejscu leżą takowe: - Przepraszam, a łańcuszki na nogę to w którym momencie? Kiedyś obgadując koleżankę doszłam do takiego wniosku: - a z resztą wszystkie G. są pierdolnięte! A na to mój chłopak z kamienną twarzą: - nie wszystkie. Moja mama nie jest.
  3. Cześć i czołem. U mnie z cerą już w porządku, czasami coś wycisnę, ale już nie jestem uzależniona i wieczorna toaleta już nie zajmuje mi dwóch godzin, tylko 15 min :-) Zawsze uważałam że wcale nie mam żadnego trądziku, ja tylko rozdrapywałam zaskórniki. Jednak pomogło mi uznanie faktu, że mam trądzik typu zaskórnikowego. Niewyciskanie nie pomagało w takim stopniu jak myslałam. Zaskórniki dalej się pojawiały, co mnie doprowadzało do czarnej rozpaczy. Postanowiłam używać wszystkiego co się stosuje przy trądziku zwyczajnym. Zaczęłam od mycia mydłem siarkowym, na mnie podziałało cudownie. jednak wysuszało po jakimś czasie. Dlatego zaczęłam, jak polecałyście kiedyś myć twarz płatkami codziennie, a dwa razy w tyg. tym mydłem. Pomogły mi też płatki Crerasila, ale też niestety wysuszają. Używam ich raz tygodniu.I często smaruję tważ olejem winogronowym zmieszanym z Citroseptem (chyba tak to się pisze). Ktoś tu miał rację, że zaskórniki biorą się z zapchanych, zanieczyszczonych jelit. Od 2 miesięcy piję herbatkę z bratka, pokrzywy i rumianku, nie mam już problemów z jelitami, a zaskórniki są prawie niewidoczne. To kosmetyki zapychają pory, nie używam już tak często kremów, tylko raz w tygodniu. Nie pomogą wam kosmetyki, jeśli w organizmie będą toksyny! Z trądzikiem i zaskórnikami walczy się od wewnątrz, a kosmetykami tylko im szkodzicie i produkujecie więcej tego, z czym walczycie! No, rozpisałam się. Jak mi się jeszcze coś przypomi to was zawiadomię :-) Pozdrawiam.
  4. Cześć. Wpadłam w odwiedziny. Ja już jestem wyleczona! Czasami zdarzy mi się tylko ruszyć coś małego, lecz niegroźnego. Chciałam wam powiedziedzieć, że da się z tego wyjść. Ja wyciskałam przez sześć lat i w końcu się udało. Wiem już jak prawidłowo dbać o cerę i nie dotykam rękami twarzy. Najbardzij pomógł mi ten topik i świadomość że nie jestem sama. Pozdrawiam was cieplutko i życzę powodzenia i cierpliwości. Na pewno wam się uda!
  5. Dziękuję Zneba! Jesteś prawdziwym skarbem, a raczej skarbnicą mądrości kosmetycznych. ;-)
  6. Mam pytanie czy olej winogronowy to używany do celów spożywczych olej z pestek winogron czy trzeba go zakupić w innym miejscu?
  7. Ja też mam problemy z popękanymi naczynkami. Kosmetyczka poradziła mi łykać 3 razy dziennie rutinoskorbin, mozna też te tańsze odpowiedniki, jak cerutin. Dobry jest krem z erisa Capilaril z wit.K. Robię sobie kuracje jesienne przy użyciu tego kremu i cerutinu. Mnie bardzo pomagają. Jeśli chodzi o cytrynę, polecana jest do pielęgnacji cery naczynkowej, firmy dodają ją do kosmetyków na naczynka, np. do toników. Zawiera przecież wit. c, która uszczelnia naczynka. Można też łykać wit. PP, ale jest na receptę.
  8. Zneba- dzięki za informacje, czytałam ten artykuł na wizaż.pl ale nie było tam nic,czy oleje zapychają pory. Co to znaczy, że skóra jest inna niż po kremie? wyglądam jak potwór- ja też zawsze myślałam, że tłuste oleje zapychają pory. Spróbuję z olejkiem jojoba. Podobno jest bardzo dobry do zmywania makijażu oczu. Nie orientuje się ktoś ile on kosztuje? Ja od kilku dni stosuję do mycia Piwniczankę, prosto z ujęcia z Piwnicznej i skóra jest rewelacyjnie nawilżona, nawet nie używam kremów. klopotka- ja punktowo nakładam maseczkę typu peel off i chodzę tak po domu, jak najdzie mnieochota na zdrapywanie to zdrapuję maseczkę a nie ranę. Ja nadal nie wyciskam zaskórników, tylko pojedyńcze denerujące krostki. Ale jeszcze całkowicie się nie wyleczyłam. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce z nalogiem.
  9. Mam pytanie: czy oleje roślinne nierozcieńczone, np. z jojoby, oliwa z oliwek, winogronowy, kokosowy można stosować na twarz? Nie powodują powstawania zaskórników? Przechodzę na naturalne kosmetyki i stawiam na minimalizm kosmetyczny.
  10. Czy któraś z was może wie, czy parafina w oliwce dla dzieci zapycha pory i powoduje powstawanie zaskórników?
  11. Zneba- dzięki za przydatne informacje na temat kremów i aspiryny Dziewczyny, czy rozmawiałyście z kimś o tym naszym problemie? Bo ja nikomu o tym nie mówiłam i męczyłam się wiele lat, wściekałam się tylko jak ktoś zrobił jakąś uwagę na temat mojej twarzy. Ja \"tylko\" oczyszczałam twarz i udawałam że wszystko ze mną w porządku. :-( Ale odkąd znalazłam to forum, dowiedziałam się że nie jestem sama, że Wy też macie ten problem i że mnie doskonale rozumiecie. To pozwoliło mi z tego wyjść, bo się w końcu przed kimś wygadałam. Sama lekceważyłam problem i później stwierdziłam, że jak komuś o tym powiem to też to zlekceważy i mnie wyśmieje. Dlatego cieszę się, że mogę z wami porozmawiać, jesteście dla mnie jak przyjaciółki. I też się cieszę, że jest nas coraz więcej. wyglądam jak potwór - jestem z ciebie dumna, że tak Ci dobrze idzie, tylko tak dalej! :-) Ale uważam, że zakrywanie lustra w łazience skutkuje, nadal to robię profilaktycznie i mnie to naprawdę pomaga. joka- czy ten krem jest już w sprzedaży? Napisz o nim coś więcej, jak już trochę go poużywasz. Nie martw się tym co będzie, chociaż to trudne, ale wiem z doświadczenia, że kłótnie do niczego nie prowadzą. Ale doskonale Cię rozumiem, ja też miałam się zaręczyć i wiem, że ten krok powoduje różnie obawy o jutro. Ja byłam tym wszystkim przerażona. Ale pomyśl sobie, że on Cię bardzo kocha i chce być z Tobą, a to jest najważniejsze. :-)
  12. brunetcia- cena zabiegu chyba zależy od miasta i od gaginetu. Sprawdzałam w necie, ile kosztuje u mnie w Kielcach, ok. 79 zł. Też mam trądzik kosmetyczny, sama sobie jestem winna. Ale dalej trwam w abstynencji, chociaż pojawiają mi się na twarzy małe krostki. Próbowałam z tą aspiryną, działa jak peeling i nawet działa. Ładna jestem dzisiaj ;-) mam czystą skórę i tylko kilka starych, czerwonych plam. iczka - życzę wytwałości! joka- mam podobne odczucia, narazie nie wyciskam, ale czuję się jak alkoholik po kuracji, który w każdej chwili może powrócić do nałogu. Ale też się wcześniej zastanawiałam, ile jeszcze będę się tak torturować. Mam 26 lat i niedługo bedzie trzeba pomysleć o kosmetykach przeciwzmarszkowych, a ja bedę jeszcze używać przeciwtrądzikowych? Nie martw się joka :-), uśmiechnij się, wiem, że trudno, ale działa! Wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich. Pa.
  13. wyglądam jak potwór- czasami coś ruszę, ale próbuję sama sobie obrzydzać, stosuję autosugestię. Mówię sobie, że mi się nie chce iść do łazienki, wyjąć lusterka z szuflady, że będę brzydko wygladać, itd. Mnie pomaga to mydełko siarkowe, mam teraz bardzo płytkie zaskórniki. Mag5 - maść z wit. A jest z wazeliną, jest tłusta. Wit A złuszcza naskórek i może podrażniać.Gratuluję tygodniowej abstynencji, pomyśl sobie, jak będziesz pięknie wyglądać w dniu ślubu i na pewno wytrwasz w niewyciskaniu! :-) iczka- powiadom nas jak zauważysz jakieś rezultaty, bo jakoś mnie nie ciągnie do tych drożdży, a mam zamiar pic to przez miesiąc.
  14. zuzak- dzięki za pocieszenie Ja trwam w abstynencji, od ponad miesiąca nie zrobiłam sobie masakry na twarzy, nawet mnie specjalnie nie ciągnie do tego. Jestem z siebie dumna! :-) Wierzę że i wam się uda. wyglądam jak potwór- z jakich składników składa się ta pomada o. Grzegorza? Brunetcia- ja chyba też się wybiorę na kawitację. Ile zapłaciłaś i gdzie? Słyszałam, że kosztuje w granicach 80-100 zł. Słyszałam o tym sposobie z aspiryną, ale nie próbowałam. Ciekawa jestem czy rzeczywiście skutkuje. Mag5- maść z wit. A można kupić w aptece, jest tania i tłusta.Nazywa się Aksoderm (nie wiem, czy są jakieś inne), dostałam od niej uczulenia na brodzie. iczka- pijesz to z mlekiem? Ja też kiedyś usiłowałam pić drożdże i wiem jak paskudnie smakują, zwłaszcza z mlekiem, którego szczerze nienawidzę. Nie zauważyłam żadnych rezultatów, oprócz tego, że skórę miałam trochę przesuszoną. Jednak chyba się poświęcę i w tym roku powtórzę ten obrzydliwy zabieg. Można to słodzić miodkiem, wtedy jest zdrowsze i zjadliwsze.
  15. Mag5- na pewno Ci się uda wyjść z nałogu. Ja też mam już swoje lata i teoretycznie też powinnam być rozsądna, ale jak to sobie wytłumaczyć.Słyszałam o kremie no scar, ale podobno zapycha pory i to mnie zniechęciło do jego kupna. Poczytaj sobie o nim tutaj:http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=list&cat=179 zoofka- gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego brunetcia- jaki byś mi poleciła samoopalacz, taki mniej szkodliwy? Jeśli chodzi o beta karoten to biorę 1 tabletkę na dzień i nie jestem pomarańczowa, moja skóra ma ładny odcień. Używam nadal mydełka siarkowego, trochę wysusza i skóra jakby się trochę bardziej świeci, ale jest rewelacyjne jeśli chodzi o likwidowanie zaskówników. Wczoraj miałam trochę stresów i ciągnęło mnie do twarzy i bardziej się zdenerwowałam :-) bo nie miałam się na czym powyżywać, nie było żadnych widocznych zaskórników. Ale będę używać go zamiennie z moim ulubionym żelem Garniera Czysta skóra.
  16. Jeśli chodzi o \"samoopalacze\" to polecam beta karoten z wit. E. Ja go biorę już długo i skóra jest po nim zdrowo brzoskwiniowa (oczywiście tam, gdzie nie ma plam), dzięki niemu też szybciej się opalałam, zawiera naturalne filtry przeciwsłoneczne. Wróciłam do mojego dawnego sposobu na wągry: po umyciu twarzy biorę małą, miekką szczoteczkę do zębów i na mokro masuję te miejsca, w których są zaskórniki. Szczoteczka je wymiata. Później tylko tonik i krem,można też zaaplikować maseczkę ściągającą z białka i cytryny. Odkryłam też cudo za dwa złote pod tytułem \"Mydło specjalne, siarkowe\". Przeczytałam gdzieś pełne zachwytów opinie na jego temat i postanowiłam spróbować. Rzeczywiście jest świetne, chociaż miałam opory, bo od kilkunastu latnie stosowałam mydła, mam wrażliwą mieszaną cerę i myslałam że będę miała skorupę zamiast twarzy. Nic takiego. Jest tylko trochę ściągnięta. Bardzo dobrze goi. Ciekawe jakie jest na dłuższą metę. Powiem wam za tydzień jakie będą rezultaty. wyglądam jak potwór- wiem z doświadczenia, że masaż jest bardzo skuteczny, można też myć twarz specjalną szczoteczką, to przy okazji usuwa martwy naskórek i głęboko oczyszcza pory. Bulka_23- masz rację, to jest najlepszy sposób na naszą przypadłość, ale czasami trudny do zrealizowania. Ja cały czas zakrywam lusterko ręcznikiem przy wieczornej toalecie i to naprawdę skutkuje. aaaskaaa-mam to samo, co Ty, czasami jak mam bardzo zmasakrowaną twarz, też nie mam ochoty wychodzić i wpadam w deprechę. A jak muszę coś załatwić nakładam tonę makijażu. Zauważyłam, że jak chodzę bez tapety to wyskakują mi małe krostki, a jak się wytapetuję to nic nie mam. Wydaje mi się, że makijaż pełni właśnie taką funkcję ochronną przed zanieczyszczeniami, pod warunkiem że używa się dobrych kosmetyków. Nie smućcie się, damy radę!
  17. Cieszę się, że trafiłam na to forum. Dzięki temu zrozumiałam, co sobie robię i już prawie z tego wychodzę. Powoduję tylko niewielkie szkody na twarzy, ale prawie nie widać. To nie to co kiedyś. Kiedyś myślałam, że z tego nie da się wyjść. Teraz wiem, że się da! Zoofka - jak czegoś nie dostałaś, to znaczy, że to nie było dla Ciebie dobre, jest gdzieś coś przeznaczone specjalnie dla Ciebie i kiedyś to dostaniesz, trzeba tylko poczekać. Na pewno się dostaniesz na studia, tylko się zastanów, czy Ty tego chcesz czy robisz to dla siebie czy dla innych. Po co masz się później męczyć. To dobrze, że piszesz o swoich sprawach prywatnych, znaczy że nam ufasz. Mam wrażenie, że żadne tabletki uspokajające na mnie nie działają, chyba je odstawię, albo będę brała 2 tabletki 2 razy na dobę. Do dziewczyn-- potrzeba nam kogoś takiego, kto nami zdowo potrząśnie. Dzięki. iczka-- masz zupełną rację z tą maturą. ehna- jak będziesz potrzebowała rady i pomocy z polskiego to wal śmiało, mam do tego odpowiednie kwalifikacje.
  18. Nie moge znaleźć informacji, jak się powinno parzyć zioła, ale wydaje mi się,że żadnych ziół nie zalewa się wrzątkiem, tylko gorącą wodą. tu są strony o ziołach: http://www.ziola.parapsycholog.com.pl/ziolo_m.htm http://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/do/lifestyle/foods/herbs/?f=z8 http://www.przychodnia.pl/ziola/index5.php3?s=3&d=22&t=5
  19. raczej nie szkodzi, ale sposób parzenia powinniumieścić na opakowaniu. Chyba masz rację z tą wit. C, może lepiej zalewać gorącą, ale nie wrzącą wodą. Mietępije się po posiłku, ale nie bezpośrednio. Ja ją piję po posiłku, ale nie czekam godziny, tylko jakieś 15 min. Poszukam jutro w necie jakiś stron o ziołach to Ci wkleję linki.
  20. wyglądam jak potwór - dziękuję, brunetcia - jesteś nam tym bardziej potrzebna, że z tego wyszłaś, potrzebujemy eksperta, żeby nas wspierał .Jak ja sobie przypomnę jak ja szalałam z różnymi eksperymentami twarzowymi jak byłam nastolatką, to aż mnie krew zalewa.Nie jesteś w tym odosobniona. Też stosuję parówki i przez to mam mniej zaskórników. W piatki mam dzień oczyszczania: demakijaż + peeling + parówka + płatki Clerasil na wągry + maseczka żelowa nawilżająca. Muszę się pochwalić, że coraz mniej wyciskam. Zaczynam wyglądać jak człowiek. Tylko te blizny i rozszerzone naczynka... eeh. :-( Powiedz mi brunetcia na czym polega ta kawitacja, bo nie słyszałam o takim zabiegu. ehna- dasz radę na pewno, ja miałam to samo, co Ty. Dostawałam piany na ustach, jak ktoś zwrócił mi uwagę na moją pooraną skórę. iczka- oglądałam taki program o ziołach i taka pani, co ma rozległą wiedzę na ten temat wypowiadała się m.in na temat słodzenia ziół. Ale tak jak już pisałam zioła pije się godzinę po posiłku i dobrze jest odczekać trochę zanim się coś zje. Przez 3 godziny żołądek Ci na pewno strawi te słodycze przed ziołami ;-) Chyba, że masz słabą przemianę materii.
  21. wyglądam jak potwór- musisz być niesamowicie ciepłą i miłą osobą, \"sklejasz\" cały topik, każdemu okazujesz zainteresowanie. Zarażasz innych, tą pozbawioną egoizmu postawą.Dobrze, że Cię tu mamy.Aż mi głupio, że Cię tak komplementuję..., ale nie mogłam się powstrzymać. Dziewczyny się na pewno ze mną zgodzą.:-)
  22. ja wczoraj troche zgrzeszyłam, dobrze, że mam Tribiotic. To prawie nie widać mojej zgubnej działalności. iczka- uważaj na zioła, bo też wywołują skutki uboczne. Np. zieloną herbatą nie popija się posiłków, bo wypłukuje żelazo z organizmu. Stosuje się ją godzinę po jedzeniu. Przeraziło mnie to, co napisałaś. Nie stosuj ich wszyskich na raz. Może lepiej po dwa zioła przez jakiś miesiąc, wtedy zauważysz rezultaty. A ziół się nie słodzi! Bo zabijasz tym ich działanie. Są wtedy tylko napojem bez żadnych właściwości! Właśnie się dowiedziałam,że w miejscu wyciśniętego zaskórnika, po 2 tygodniach powstaje nowy. Nasza \"praca\" to praca syzyfowa. Trzeba będzie sięgnąć po jakieś radykalne środki. Zastanawiam się nad mikrodermabrazją.
  23. zuzak- koty nie lubią kozłka, działa na nie jak marichuana na ludzi, hihi. Zobaczysz jak się będzie zachowywał jak mu dasz do powąchania tabletkę ;-) A wracając do tematu: mam zamiar zrobić peeling i parówkę ziołową. Mam nadzieję, że uda mi się niczego nie ruszyć...
  24. wyglądam jak potwór - ja mam zwykłą, ale od razu wzięłam dwie i po nieprzespanej nocy i poczułam się całkiem rozluźniona. Ale teraz rzeczywiście prawie nic nie czuję. Może trzeba zwiększyć dawkę? Miłej podróży na koniec świata zoofka. Baw się dobrze! http://www.gronkowiec.pl/gronkowiec.html http://www.resmedica.pl/zdart1014.html http://www.resmedica.pl/zdlekarz400.html Znalazłam wam troszkę informacji na temat gronkowca. Mam nadzieję, że będą przydatne. Zuzak- te tabletki Persen też są ziołowe i mają w składzie kozłek ( mój kot je namiętnie zjada i później dostaje świra). Aha, ocet jabłkowy można zrobić samemu. Jak znajdę przepis to wam podam. Można go używać do płukania włosów,jest rewelacyjny, włosy są miekkie i ładnie pachną.
×