Beatko,
ale jak się tłumaczy przed tobą, dlaczego nie chce rozmawiać, i w ogóle to w takim razie o czym wy rozmawiacie??? ja rozumiem: praca, dzieci, studia, wszystko zajmuje czas, ale porozmawiac ze sobą tez trzeba.
no ale coś zrobić musisz skoro nie chcesz się tak dalej męczyć jak potępieniec...to moze odwrotnie: zabierz dzieci, zostaw go samego i sprawdź co wtedy zrobi, jak bedzie miał luz przez 2-3 dni to sama zobaczysz
Beata,
napisz, czy podjęłaś juz jakieś kroki, zeby się dowiedzieć jak jest z tym telefonem męża?
trzymam kciuki, zeby to była nic nie znacząca znajomość:)