Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gargamelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Zaglądam do Was drogie duszki co słychać. Widzę, że i u Was jesiennie już. Pociechy nasze pięknie rosną i się rozwijają. A naszych trosk wcale nie ubywa ;) Za to zdecydowanie przybywa radości. My jesteśmy już prawie przeprowadzeni do nowego mieszkania. Troszkę niewykończonego. W sensie, że żarowki gołe z sufitu i na razie będziemy mieć zbierankę mebli. No i jeden pokój mamy w ogóle nieodnowiony i zagracony. Więc niby zamieniamy dwa pokoje na jeden. Za to metrażowo dwa razy tak duże mieszkanie. Jak już wrócę do pracy (styczeń) będą możliwości na ten drugi pokój. przede wszystkim jednak będziemy mieć własny ogród. Skorzystamy i my i Szkrabek. Szkrabuś zdrowy ogólnie. Choć jesienne dni zaczęliśmy lekkim przeziębieniem, ale nawilżanie noska, malinowa herbatka, albo herbatka z cytryną i dbanie o ciepelko wystarczyły aby się wyleczyć. Tylko z ulewaniem nadal mamy kłopoty. Wykluczyliśmy już z lekarką refluks. Prawdopodobnie mamy lekką nietolerancję na białko mleka krowiego, która objawia się właśnie tylko częstszym ulewaniem niż u innych dzieci. Zmieniliśmy mleko na Bebilon Pepti do tego na zmianę albo dicoflor albo biogaia. I czekamy do skończenia roczku czy się sprawy uspokoją. Na razie widać poprawę, ale niewielką. Przyznam, że mam już dość zapaszku skwaszonego mleka na ubraniach Małego i naszych. Bleeeee Poza tym Antoś pięknie chodzi sam od jakiegoś tygodnia. Rozrabiak z niego ogromny. Ogólnie ruchliwy straszliwie i ciekawy świata. Nie ma szans na więcej niż 10 sekund siedzenia w jednym miejscu. Najciekawsze zabawki nie są w stanie go zatrzymać. Ale kochany przy tym jest i same wiecie - coraz lepiej się można z nim porozumieć. A każdy wspólnie spędzony z nim dzień to cudowna przygoda. Mocno Was ściskam wszystkie i życzę dużo sił na jesienne, a potem zimowe dni. Ach a propos zimy czy Wy też tak macie, że się nie możecie doczekać widoku maluchów na śniegu? Ja dostałam jakiegoś kręćka chyba. Już marzę o bałwanach, śnieżkach, sankach... Byleby śnieg był w tym roku ;) Nick.......im.dziecka ...term.por.. waga.ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....9kg.. ..76.....11m Kasika1........Karolinka...22.10....3300......7700.. ...72.....6m i 2t green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....9100... 74.....11 m Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 8300...........9m Daffodile.......Lilianka.....30.10....3950......8690.... ?....4,5m KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....11,0kg.....84.....11m karuczek......Antosia......1.11......3270....7220.....68 ......4m2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....9000....74 .....7,5 m Ann 31...........Alicja.......6.11......3250....7600... ?...... .7m. agniesza26.....Olafek......9.11......3710....9500....83/ 84...8m bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7700 ...69.......3m 3t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....8000.. .68... 10 mc 3 tyg MarzenaMol.....Arturek....10.11.....4060...7000....65?.. ...5 m karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 7900....67.....5.5m-ca mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 7600.....76.....5m 4d edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....9500. ..73.....10m2t kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....8750....76. ...10m i 24d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 6600.... 69....6m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270.....8500....... ...11m Gargamelka....Antoś........18.11.....3750.....9700....74, 5. ... 11m MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-7500 ...72/74... 7m, Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....8300 ..... 9m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....8900 ...89 ....10m8dn maminka.1......Lenka.......21.11.....3400.....8000....70 .....9m **Vanilka**......Hubert.......24.11.....3760.....xxxx... xxxx....4m9d pingusia_22....Marika......27.11.....2570......7 kg...ok 76... 8m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700.....11,3kg.. .. .83......10,5m nika 33........Weronika....27.11......3470......1015g......----.. ..10m lorinka..........Zuzia........28.11.....3600......6410.. . .........2m27d Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 8560... ok.77... 7,5m Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ..8800... 71.......7m19d mała_agatka...Franek.....3.12.....3340....8800/9600??... ok79....9m Yella.........Gabrysia.......3.12......3990....9000..... .ok. 76 cm..10m dunia26.........Kubuś.........4.12.....3.700.... ok8.300.....75.....7mies. Maja_21........Wiktorek....7.12....3870..... 8000 ............ 6mies2tyg
  2. >>Beatka: Ja też miewam czasem takie dni przemyśleniowe. I jakoś smutne są bardziej. Ale wszystko mija. I jak mi tak źle, to właśnie lubię sobie powtarzać do znudzenia, że to znowu minie i będzie dobrze. I tak jest ;) >>karuczek: Mój diablik to w dzień robi sobie 3-4 drzemek. Z tym, że te pierwsze 2/3 to są takie zazwyczaj 40 minutowe. A ta ostatnia to 1,5-2 godzin. Z tym, że robi ją sobie późno i musimy go czasem wybudzać, bo potem nie chce iść spać. W nocy śpi od 21-24. O północy cycuś i odrobina mleka z butelki. Potem spanie do 3-4. Wtedy zabieramy go do naszego łóżka, dostaje cycusia (i czasem herbatkę, bo się domaga) i śpimy tak do 5-5:30. Miłego weekendu. Wszystkim ładnej pogody na spacery i radosnych dzieci :)
  3. Ja to tchciałabym się tu bardzo pozytywnie wypowiedzieć :) hihi Ja dołączyłam jakieś 3 miesiące temu i nie dość że zostałam mile przyjęta, to i jakiś kontakt mam z dziewczynami. Tak jak piszę poprzedniczki. Nie zawsze jest czas, a czasem i chęci żeby odpisywać. Niekiedy też siedzę i czytam tylko. I nie zawsze jest odzew na pytania. Ale przecież i ja nie na wszystkie odpisuję. tylko czasem coś tam. Mimo to jest bardzo miło i nigdy nie spotkało mnie nic przykrego tutaj. :) :) :) O i tyle ;)
  4. >>agniesza26: Współczuję siostrze i dziecku, bo jednak z nóżkami kłopoty wpływają na kręgosłup i całą postawę. I rozumiem Twoją troskę o inne dzieci, po takich doświadczeniach w rodzinie. Nie zgodzę się jednak do końca z tą teorią, że nie wolno dziecku pozwalać wstawać samemu. W rożnych rozwojowych schematach jest napisane, że dziecko w 7 miesiącu życia może już się samo podciagać do wstawania. Po prostu jak i z innymi rzeczami jest to sprawa indywidualna. Oczywiście jesli robi to samo, a i tak dobrze jest je zachęcać jednak do brykania po podłodze. My oboje z mężem jako dzieci bardzo wcześnie wstawaliśmy. Mąż to jak miał 8 miesięcy to już dreptał trzymany za dłonie. Nic nam nie ma jeśli chodzi o nogi. Co wiecej, ja mialam zwichnięte bioderko jako noworodek i byłam przez 4 miesięcy w szynie. A nawet po tym wczesnym wstawaniu nic się nie stało. My sądzimy, że nasz Szkrab po nas ma to wczesne wstawanie. My staramy sie pilnować, żeby zbyt długo nie stał przy meblach i dużo się bawimy raczkując z małym. Ale on i tak wstaje co chwilkę. Hihi gdybym go miała nosić na rękach po to, żeby nie wstawał, to chyba całymi dniami miałabym go na rękach. A to też niezdrowe i nie sprzyja rozwojowi motoryki. Czasem ciężko tak naprawdę zadecydować co jest lepszym rozwiązaniem i bardziej pomoże niż zaszkodzi dziecku. Dylematy mamuś :)
  5. Karolinka_linka: Oj ta. Masz rację z dziećmi tak jest, że jak odkryją nową umiejętność to ćwiczą do upadłego. Ku zupełnemu zaskoczeniu nas - dorosłych. Green_gable: A nasz to z tym wstawaniem już kilka razy się wywrócił i uderzył w główkę, bo nie zdążyłam na czas go złapać. Mimo to nie nauczył się niczego :p Tzn niby bardziej się teraz trzymie, ale dalej przy upadaniu zamiast nogi zginać w kolankach i lecieć na pupę to pada jak kłoda sztywna. I nie ustaje w kolejnych próbach wstawania. My zrezygnowaliśmy z kojca, bo jak widzimy tempo, w którym ten nasz łobuziak się rozwija fizycznie, to doszliśmy do wniosku, że wydatek spory, a sprawa na dwa może trzy miesiące. Poza tym mamy małe mieszkanko, więc i Antoś cały czas na oku. A kojec zająłby nam dosłownie półkuchni lub pokoju. Ale napisz czy jesteś zadowolona z kojca?? Przydaje się?? Dużo z niego korzystacie???
  6. Muszę sobie podczytać wstecz o osiągnięciach Waszych Maluszków. Bo ten mój to coś chyba szaleje. Dwa tygodnie temu zaczął tak faktycznie już solidnie raczkować, a od dzisiaj sam się podciaga i staje na nóżki przy meblach i w łóżeczku. Lekarka powiedziała, że mamy go sprowadzać do poziomu podłogi. Tylko, że to nie do końca możliwe jest, bo on idzie idzie, łapie sie krzesła, fik mik i już stoi dumny i szczęśliwy. I podejrzewamy, że ząbki idą, bo mały lekko cieplejszy, i wszystko pcha do buziala. Co do kąpieli to nasz też ostatnio chlapie sobie twarz. A wzięliśmy go pod prysznic to przeszczęśliwy był. Wcześniej to się bał, a teraz wyciagał sam rączki do wody lecącej z góry. Więc widocznie tak mają dzieciaczki, że lubią sobie moczyć pysiaka :)
  7. Muszę sobie podczytać wstecz o osiągnięciach Waszych Maluszków. Bo ten mój to coś chyba szaleje. Dwa tygodnie temu zaczął tak faktycznie już solidnie raczkować, a od dzisiaj sam się podciaga i staje na nóżki przy meblach i w łóżeczku. Lekarka powiedziała, że mamy go sprowadzać do poziomu podłogi. Tylko, że to nie do końca możliwe jest, bo on idzie idzie, łapie sie krzesła, fik mik i już stoi dumny i szczęśliwy. I podejrzewamy, że ząbki idą, bo mały lekko cieplejszy, i wszystko pcha do buziala. Co do kąpieli to nasz też ostatnio chlapie sobie twarz. A wzięliśmy go pod prysznic to przeszczęśliwy był. Wcześniej to się bał, a teraz wyciagał sam rączki do wody lecącej z góry. Więc widocznie tak mają dzieciaczki, że lubią sobie moczyć pysiaka :)
  8. >>Emmi: Podziel się jakimś pomysłem :)
  9. To i ja poprawię dzisiejsze statystyki i się uobecnię. Powoli Antoś bryka coraz więcej sam ze sobą. I zajęcia się też pomału mają do końca, więc pewnie i na topik kafe znajdzie się czas :) machamy oboje z Antosiem łapkami do Was (Antoś jeszcze do tego popiskuje). :)
  10. cześć >>mała_agatka: Aaa to tak jak u nas. Zazwyczaj Szkrabek idzie rano spać koło 9. A dzisiaj wstał parę minut po 6. Do 7 brykał w łóżeczku, więc mogłam dospać sobie. Potem zarządził wstawanie. Pobawiliśmy się dosłownie kilkanaście minut i rozpłakał się biduś. Najpierw nie zrozumiałam o co mu chodzi, ale jak go przytuliłam to zamknął oczka i zasnął. I śpi sobie do teraz. A ja spokojnie oporządziłam się rano. Całkiem miło się dzień dziś zaczął. Wreszcie śniadanko o przyzwoitej godzinie zjadłam ;)
  11. >>Małgorzata: Nasza Piediatra z tym glutenem do doradziła tak. Ugotować troszkę kaszki (wg przepisu na opakowaniu na kaszkę płynną) tej błyskawicznej na wodzie. I podawać 1 raz w tygodniu 1 stołową łyżkę tej ugotowanej już kaszki dodając do tego co je. Czyli Ty np. mogłabyś dodać do tej kaszki, którą zaczynasz podawać. Oczywiście jak coś tylko wyskoczy to się wstrzymać i ponownie spróbować za dwa-trzy tygodnie. I to są takie własnie ilości ekspozycyjne. Jak wszystko jest w porządku, to po dwóch miesiącach można zwiększać ilość.
  12. >>kajtoch: Ja mojemu Antosiowi już obniżyłam materacyk. Więc na pewno nie jesteś panikarą żadną. No, chyba że ja jestem jeszcze większą. Widzę, że jak Antoś widzi teraz te wszystkie łóżeczkowe szczebelki wokół siebie to tylko chce je łapać i się podciągać ku górze.
  13. >>agatka: Ano zajada. Ja się też obawiałam, jak maluch będzie tolerował nowe jedzonka. I zaczynaliśmy w sumie od kaszek ryżowych i kukurydzianych i to jak miał skończone 2,5 miesiąca. Ale u nas to było konieczne, bo ja miałam ogromne problemy z ilością mleka. Po prostu Antoś był (jest) małym żarłoczkiem, a ja od zawsze mam wielkie problemy hormonalne i mimo iż on jadł tylko z piersi to pokarmu było dla niego za mało i zwyczajnie był niedojedzony. No i po rozmowie z pediatrą (która w sumie jest bardzo za karmieniem tylko piersią do 6 miesiąca) uzgodniłyśmy, że tak będzie lepiej dla niego. Bo by po prostu był niedożywiony. A chyba dlatego że ja taką ścisłą dietę gotowaną trzymałam tylko przez pierwszy miesiąc po porodzie, a potem szybko włączałam inne pokarmy, i że nie mamy tendencji w rodzinie do alergii, to i Antosiowi (odpukać) nic nie szkodzi. Dzieki temu po prostu wprowadzamy w każdym tygodniu 2-3 nowości smakowych. A i tak jak my jemy obiad z mężem, to choć brzuszek powinien mieć pełny, to wpatruje się w nasze talerze z tęsknotą ;) Ale nie martw się - każde dziecko po prostu jest inne. Masz rację, że będą świeże (swoje) warzywa wiosenne to powolutku coś wprowadzisz do menu. A i brzuszek maluszka doroślejszy :)
  14. Uaktualniam tabeleczkę, bo my dzisiaj po kolejnym szczepieniu, ważeniu, mierzeniu, etc... nick.......im.dziecka ...term.por.. waga ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....6300.. ..63......4m10d Kasika1........Karolinka...22.10....3300......7000.. ...68.....5m green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....7640... 67.....4,5 m Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 6100...........4m i 2t Daffodile.......Lilianka.....30.10....3950......8690.... ?....4,5m KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....8300....72....5m karuczek......Antosia......1.11......3270....7220.....68 ......4m2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....6500....66 .....5 m Ann 31...........Alicja.......6.11......3250.....6200...64...... .4m. agniesza26.....Olafek......9.11......3710.... 7100....73.......4m2t bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7700 ...69.......3m 3t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....5750...59......3m 3 tyg MarzenaMol.....Arturek....10.11.....4060...7000....65?.. ...5 m karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 7000....64......4 m-ce mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 6800....68.....3m 3t edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....7200. ..68.....4m4t kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....6670....70,5. ...4m i17d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 6060.... 65....4,5m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270..... 5700..........4,5m Gargamelka....Antoś........18.11.....3750.....7300...64,5. ... 5m MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-5200 ...56... 2m,3t Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....6600..... 4 m, 2 t **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....7000 ...72 ....3m20d maminka.1......Lenka.......21.11.....3400.....6200...67. .....3,5m **Vanilka**......Hubert.......24.11.....3760.....xxxx... xxxx....4m9d pingusia_22....Marika......27.11.....2570......5800 ...67..... 4m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700.....8900... 68....4m3t lorinka..........Zuzia........28.11.....3600.....6410... .........2m27d Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 6860... ok.71... 4m 2t Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ..6000... 67.......4m mała_agatka...Franek....... 3.12......3340... 7200.....67 ...4mies dunia26.........Kubuś.........4.12.....3.700... 6.200......66.....3mies. Maja_21........Wiktorek....7.12......3780.... 6000 ............ 3mies My się karmimy piersią i słoiczkami i kaszką. Pierwsze u nas poszło jabłuszko ze słoiczkowych. Potem jabłuszko z czymś tam i czymś tam ... A dopiero później jarzynki. Najpierw była marchewka z ryżem i potem już inne. Troszkę jemy słoiczków, a troszkę sama coś tam przygotowuję. Ach no i jemy łyżeczką. Oprócz tego wieczorem idzie butla z kaszką mleczno-ryżową (różnych firm). Podjadamy też chrupki kukurydziane i popijamy herbatką jabłkowo-melisową. Co do herbatki u nas na początku Antoś też nie chciał pić. Ale po prostu mniej więcej w połowie czasu między karmieniami dawałam mu z butelki pociągnąć nawet po łyczku, jeśli tylko tyle chciał. No i zasmakowało i teraz potrafi nawet 300 ml dziennie wypić. A po wizycie wszystko ok. Zaszczepiony, troszkę płakusiów było, ale znośnie. Pani doktor nie miała żadnych zastrzeżeń. Więc kolejna wizyta w czerwcu. Zmykam kaszkę robić Bąblowi, bo głodny już i pewnie śpiący. :)
×