Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gargamelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gargamelka

  1. >>nimfa: U mnie wszystko w najlepszym porządku. Mamy już muzyków na ślub, a w grudniu zabieram się za szukanie sukienki ;) >>forever: Melduję posłusznie, że byłam w kościółku i dlatego nie stróżowałam wieczorem, ale teraz jestem i ... no i jestem ;) >>monnalidka: Owszem mam do czynienia z alkoholikami. Bo to jest zamknięty oddział psychiatrii. Ale na razie z jakąś wielką agresją ze strony pacjentów nie miałam do czynienia. Z jakimiś groźbami tak, ale na szczeście na tych groźbach się kończyło. Jest rzeczywiście \"kolorowo\" i ciekawie, choć często bardzo mi szkoda tych ludzi. Bo to najczęściej są po prostu delikatne osoby, które doznały krzywdy od innych ludzi, albo po prostu współczesny, nowoczesny, wiecznie biegnący świat je złamał. Przykre.
  2. No to może uda mi się być pierwszą :) Po nocce idę poleniuchować w łóżeczku :) Miłej niedzieli :)
  3. >>monnalidka: Pracuję na oddziale psychiatrycznym. Właśnie za godzinkę będę się zbierać do pracy. Póki co siedzę przy komputerku, słucham radyjka i robię poncho na szydełku na prezent pod choinkę dla córeczki mojej koleżanki :)
  4. >>Tatar: >>monnalidka: Ja jutro nie będę musiała ćwiczyć wstawania rano. Hih bo dopiero o 7 kończę pracę. Ale zaczyna mi się to podobać, bo przychodze do domu nawet nie bardzo zmęczona. \"Chowam się\" w moim pokoju i ponieważ rodzinka myśli, że odsypiam, to nie zaglądają przez kilka godzin i mam czas zupełnie dla siebie :)
  5. Dzień Dobry kochane Duszki Kafejkowe Ja dziś pospałam prawie do 9, a do 11 czytałam książkę w łóżku, więc dopiero niedawno wyjrzałam na świat. A tu piękne słońce za oknem i pogoda wspaniała. Oby się utrzymała do poniedziałku :) Dziś na noc do pracy, ale teraz mam za to całe popołudnie na swoje sprawy. Ostatnio dzieki temu, że już nie mam tyle zajęć ile miałam chodząc na studia i dzięki temu, że pokonałam pierwszego postudiowaniowego lenia, udaje mi się realizować jakieś takie różne moje małe hobby. I wiecie co? Zaczynam czuć, że powoli moje życie kieruje się w tą stronę, w którą chcę. Powolutku po prostu zaczynam żyć tak, jak ja chcę, a nie jak się tego odemnie oczekuje. I dobrze mi z tym. Cudownie! >>ruminka: Pisanie lewą ręką - hmmm - kiedyś próbowałam, ale szybko mi się znudziło, bo efekty były marne. Życzę Tobie wytrwałości. >>forever blue: A stróżuję, stróżuję, gdy tylko mam chwilkę czasu :)
  6. >>ankara: Trzymam kciuki za udany handelek. Bądź taka o i szeroko się uśmiechaj :) Masz rację z tym, że tu na topiku się świetnie znamy. A przynajmniej często piszemy o takich rzeczach, o których pewnie w rzeczywistym świecie tylko naprawdę najbliższym osobom byśmy powiedziały. O uczuciach, zmartwieniach, wątpliwościach...
  7. >>brahypelma: To tak jak w życiu. Spotykamy na swojej drodze wielu ludzi, a tylko z niektórymi nawiązujemy znajomości, a z maleńką garstką przyjaźnie. Cieszę się z tego,że znalazłaś tu na topiku bratnią duszę. Dla mnie to jest ogromną radością :) Życzę, żeby ta znajomość się rozwijała i zacieśniała :) >>Nimfa: Jak sobie radzisz po przerwaniu pracy? Szukasz czegoś nowego, czy chwilowo odpoczywasz ?? >>forever blue: Mnie wczoraj też kafe nie chciało działać. Nawet przyznam, ze po kilku próbach zrezygnowałam i więcej się tu nie zjawiałam. >>monnalidka: Oj ja to nie potrafię jasno powiedzieć, czy jestem . Przyznam, że lubię spać i czasem trudno zwlec mi się z łóżka. Ale nie mam też kłopotów ze wstawaniem wcześnie rano, albo ze spaniem zaledwie po 3-4 godziny nocą. Hmmm taki ze mnie dziwny śpioch ;) >>Jola: Dbaj o siebie przede wszystkim i o maleńką fasolinkę, którą nosisz w sobie. Dobrze, że zdecydowałaś się na to wolne. Odpoczniesz trochę i może uda się podkurować. Mam nadzieję, ze te zmienne emocje i wahania uczuć to efekt ciąży. I że znowu wszystko wróci do jako takiej normy. Proszę tylko, nie podejmuj żadnych decyzji pod wpływem chwilowych huśtawek emocjonalnych. Mocno Cię przytulam I mają dziewczyny rację - jak Ci źle, a nie masz się komu wypłakać, to chociaż tutaj nam się wyżal. Tobie troszeczkę ulży, a my będziemy Cię mogły wspierać. Pisz na bieżąco o tym co u TPM i u mamy. Joluś dużo dużo sił!!! >>Tatar: Hmmm pierwsza miłość. Ja zawsze gdy myślę o mojej pierwszej miłości, którą można nazwać prawdziwą (a nie szczeniackim zauroczeniem) to od razu mam motyle w brzuchu. Z moją pierwszą miłośćią jeden jedyny raz był niewinny cmok na pożegnanie, spacery za rękę i duuuużo rozmów. No i wszystko trwało niby 3 lata, ale tak naprawdę blisko to niecałe 2 tygodnie ;p Ale powiem Ci, że gdy się czasem spotykaliśmy już po latach (raz w roku, obecnie nie mamy niestety kontaktu ze sobą) na popołudniowy spacer i opowieści co u nas, to zawsze było wspaniale. Niesamowite było to, że między nami zawsze było w powietrzu to magiczne COŚ, ale każde z nas wiedziało, że mamy już osobne \"życia\" i ryzyko by je burzyć w imię tego czegoś tak nieuchwytnego (choć pociągającego) jest zbyt duże. I potrafiliśmy oboje to uszanować. Miło ;) >>Papużka: >>ruminka: To ja Tobie też pokiwam łapcią A w jaki sposób będziesz ćwiczyć te Twoje szare komórczkaki ?? >>borutka: Kochana Ty uważaj na tego szalonego amanta od róż, bo to coś podejrzane takie zachowanie. Chociaż z pewnością miłe zostać tak z nienacka obiektem adoracji. >>Emmi: Proszę nas nie podglądać :p Dobrze, że nie masz lornetki, tzn. takiej topikowo-emotkowej ;) Ja po prostu drżę, bo skoro Ty słyszysz nawet to, że Twój synek za chwilę się obudzi ;) to ja nie wiem, czy ja mogę się tu czuć bezpieczna. Nasza topikowa Matko Założycielko >>bobasekm: Myślę, że dobrze robisz rozglądając się za inną pracą. Przynajmniej zorientujesz się jak wygląda rynek etatów w okolicy i na co możesz liczyć. A szefowi postawiłabym ultimatum, albo rzeczywiście wypłaci za te 2 miesiące i potem już normalnie, albo się zwalniasz i niech szukają drugiej takiej, co to będzie wysłuchiwała impertynencji przez słuchawkę.
  8. Dobry Wieczór jesienne Anioły Ja dzisiaj po dniówce, więc troszkę wymęczona, ale tak jak monnalidka i wiele innych osób spośród nas nie lubię dni, gdy nie mogę choć na chwilkę zajrzeć tu na kafejkowy topik, do naszego małego świata. Pora już późnawa, ale ja właśnie zasiadłam z kubkiem pełnym gorącej kawy, żeby z Wami \"pogadać\".
  9. Ja to mam sporo rzeczy do wysłania. Mogłabym normalnie do skrzynki wrzucić, ale chyba wolę przeczekać ten strajk. Skoro tak czy siak nie dojdzie, to wolę sama trzymać rękę na moich listach.
  10. >>Emmi: Na szczęście nikt z najbliższych, ale mam wielu znajomych, którzy tam pracują na kopalni, albo ojcowie koleżanek. Na razie nic jeszcze nie wiem.
  11. Witam serdecznie tego dnia. U mnie i pogodnie i smętnie w związku z wydarzeniami smutnymi w Polsce :(
  12. Witam :) Troszkę Was zaniedbałam. Muszę jednak przyznać, że świadomie, bo w pracy miałam nockę, potem następnego dnia dniówkę, i jakoś mocno zmęczona byłam, więc zamiast siedzieć przed monitorem kładłam się więcej spać i więcej czasu spędzałam z Misiem i rodzinką. A dzisiaj miałam wolne, więc rano odwiedziłam bibliotekę i wypożyczyłam kilka nowych książek. Popołudniu z kolei pierwszy raz pojechałam zamochodem \"w trasę\", czyli do znajomych w odwiedziny. Zrobiłam prawie 100km autem i baaardzo jestem z siebie samej dumna hihi :) Dopiero niedawno wróciłam do domu. Dzień miałam więc wyjątkowo udany. Jutro na szczęście też wolne, więc rano nareszcie sobie pośpię :) >>lili: Witam na topiku >>forever: My się wybieraliśmy na \"Babel\" ale niestety przed końcem tego miesiąca wyjątkowo krucho z pieniążkami, więc chyba nic z tego nie wyjdzie. Za to wybieramy się w poniedziałek na cały dzień z małymi plecaczkami w góry na wędrówkę ;) Wyjdzie nas tak samo drogo jak kino, a rozrywka będzie przez cały dzień zapewniona ;) Na taki kurs samoobrony to bym się też chętnie wybrała. Od pewnego wydarzenia w mojej okolicy bardzo się boję wychodzić na ulicę nie tylko nocą, ale także w dzień. :( Może taki kurs dałby mi większe poczucie bezpieczeństwa. >>nimfa: Hihi mi też bardzo smakują owocowe herbaty z Sagi. Nie tylko nie są drogie, ale bardzo smaczne zarazem. Życzę Ci powodzenia w szukaniu nowej pracy. A ta przy komputerze - może byś spróbowała, choćby na kilka miesięcy. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie. >>łapa: Dziewczyny jak widzę dobrze tu doradzały w sprawie Twojego palca. Próbuj tymi \"babcinymi\" metodami. Jak nie pomogą, wtedy do lekarza. >>Tatar: Cieszę się, że mała i D tak dobrze się dogadują :) >>Jola: Trzymaj się nasz brzuchatku! >>Papużka: Napisz mi jak \"Piła 3\" w stosunku do poprzednich. Bo słyszałam, że jest tak straszna, że zdażały się przypadki omdleń w kinach. >>ruminka: Jak się będziesz chciała smucić, to smuć się tutaj z nami, a nie sama po cichutku, dobrze?? Tobie będzie raźniej, a my się nie będziemy o Ciebie zamartwiać tak bardzo. >>Emmi: Na naszym oddziale na nocnym dyżurze jest różnie. ;) Jak jest spokojnie, to faktycznie można ze 3 godzinki podrzemać. Spróbowałam i nawet mi się udało pokimać ciut. A jak jest niespokojnie, to się siedzi i całą noc czuwa czytając książki, oglądająć tv, rozmawiając i będąc na każde zawołanie przy pacjentach. Wiadomo, że oczywiście wiele zależy od samych pielęgniarek - jak bardzo lubią to co robią :) Za to wczoraj miałam dzienny dyżur i przez jego część byłam z pielęgniarek sama (chrzest bojowy) i jak na złość był taki \"ruch w interesie\" że hej. Wróciłam do domu kompletnie wykończona. Na szczęście podobno takich dni nie ma aż tak znowu wiele. >>Tadonia: Niby jeszcze sporo macie do zrobienia, ale jednak już w domeczku :) Fajniuśko !! Gratuluję !! I myślę, że lepsze takie kartonowe zamieszkiwanie domu, niż wcale ;) Z dyżurami dzienno - nocnymi całkiem nieźle sobie radzę. Chyba kwestia przyzwyczajenia. Hmm suknia ślubna ehmmm .... w grudniu zaczynam poszukiwania ;) >>mamba: >>borutka: Dobra kochane, kafejkowe aniołki ja zmykam. Dzisiejszy dzień pełen był wrażeń i już mi się mocno ziewa. Za chwilkę wskoczę sobie więc pod pierzynkę, poczytam chwilkę hmmm może \"zaklinacza koni\" i będę spać . A jutro nowy dzień. Oby był dla nas wszystkich szczęśliwy i pogodny :)
  13. Cały czas mocno zajęta, ale później wieczorkiem chyba uda mi się wpaść :) :)
  14. Witam :) Właśnie wróciłam z nocki i pędze dosypiać. Macham łapką
  15. Witam, dzisiaj na króciutko. Tak tylko w przelocie, bo rano sobie solidnie pospałam w związku z czym wstałam dosyć późno. Potem było dosyć gruntowne porządki, czyszczenie komputera a nawet i klawiaturki (guziczek po guziczku). Trochę podziubdziałam na szydełku. Sporo też udało mi się poczytać. Standardowo obiadek i takie tam domowe codzienne sprawy. Moim roślinkom też dzisiaj poświeciłam więcej czasu, żeby pięknie rosły :) W planach jeszcze mycie łazienki. Miał też być długi spacer z psem, ale poranne słonko szybko wlazło za chmury i pogoda była \"pod psem\". Po konsultacji z moim czworonogiem spacer przełożony na przyszły tydzień ;) Czasu mam już niewiele, bo dzisiaj na noc do pracy. W związku z tym, że sobota i komunikacja słabo zagęszczona, to muszę dużo wcześniej wyjść z domu (ok. 17:30). A do pracy dziś zabieram dwie książki na nocną posiadówę, bo znowu zamierzam nie spać. Wolę rano być wielkim ziewaczem i odespać do południa ;) Hmm podobno są ludzie, którzy pracują na noc, a potem po przyjściu do domu umieją przetrwać bez snu aż do wieczora i wtedy się wcześniej kładą. To byłoby dla mnie idealne rozwiązanie. Ale organizm musi sie powoli przestawiać. Wiem, że to pewnie nie jest zbyt zdrowe, choć z drugiej strony natura też miewa dziwne pomysły co do braków snu. Bo kto to widział, żeby młode matki nie spały po nocach prawie wcale przez swoje maluśkie pociechy?? ;) Toż to sprawa Matki Natury chyba, co nie?? >>forever: Notatki na marginesach to wszelakie przemyślenia, które mi się pojawiają, gdy coś czytam. Czasem podkreślam fajne zdania w książkach. Albo poprawiam błędy, które się prześlizgnęły. Albo też rysuję obrazki do tekstu czytanego ;) >>Emmi: Jeszcze z 20 powtórek i chyba zapamiętam :D >>ruminkowy Maciusiu: Dla pozostałych buziaki Miłego wieczoru Wam życze :)
  16. Dobry Wieczór Jutro do pracy na dniówkę, więc cały dzień mnie tu nie będzie, a i za chwilkę idę spać. Ale Wam powiem, że bardzo przyjemnie jest zajrzeć tu po całym dniu i zobaczyć tyle uśmiechniętych Waszych pysiaków :D :D :D :D :D :D :D (Emmi widzisz jak się ładnie nauczyłam, chyba pora na jakąś nową gębusię ;) ) >>Tatar: Z tego na ile Cię poznałam, to jestem przekonana, że jesteś cudowną kobietą i zupełnie niepotrzebnie się o wszystko obwiniasz. Wiem, że łatwiej powiedzieć, niż wykonać, ale UWIERZ W SIEBIE !!! >>Emmi: A nawet wcześnie mi się udało dzisiaj wstać i wyspana świetnie. I dużo spraw pozałatwiałam. Z Misiem się widziałam. Byliśmy na wystawie World Press Foto. Taka przygnębiająca w tym roku moim zdaniem. Dużo zdjęć reportażowych z wojen, tsunami, powodzi, huraganów. Mało ze zwyczajnego życia. I jakoś chyba słabsza niż poprzednie. Mnie uderzyły może 3 albo 4 dobre zdjęcia. Ach no i byliśmy na kolacji w naszej ulubionej knajpce wegetariańskiej. Dziś w menu była lasagne\'a z soczewicą, surówka z białej kapustki, surówka z kapustki pekińskiej i sok jabłkowo miętowy (wyciskany z jabłuszek świeżych). Pychotka!!! >>Jola: Jak to niegdyś czyniła ruminka. Krzyczę - trzymaj nogi w górze, dobra kobieto i przyszła matko!!! Jak tam USG ??? >>forever: Ja też lubię antykwariatowe książki. Ostatnio to je jeszcze bardziej lubię, bo mam fazę pisania przemyśleń i spostrzeżeń na marginesach. Na nowych byłoby mi szkoda ;) >>ruminka: Oj bidulek z tego naszego Maciusia. Napisz jak smakowała fasolka ??? >>borutka: >>Papużka: Nie narzekaj, że jak jesteś, to nikogo nie ma. Wczoraj przecież było ekstraśnie ;) Prawda??? Buziakuję Was i uciekam do spankowic wielkich ;) Papa
  17. Macham do Was i szeroko się uśmiecham :D Proszę o uśmiech zwrotny :)
  18. W kubku już tylko ślad chcerbaty, więc ... Ja już uciekam spaaać ;) Bo mi się usta zaraz porozrywają od ziewania. I tak nieskromnie powiem, że dumna jestem z siebie, że tak dzielnie się trzymam po nocce :D Dobrej nocki Kochane i miłych jeszcze pogaduszek.
  19. >>forever: Wygrali, wygrali 1:0 z Belgią.
  20. >>Papużka: zazdroszcze kolacyjki z rak męża :) hihi Ktoś musi mieć podzielną uwagę w związku :)
  21. >>Emmi: Hmmm zorganizowana moze nie, ale szybko się nudze jedną rzeczą i kiedyś często jak coś zaczełam, to nie skończyłam. A tak, jak równocześnie robię wiele rzeczy, to na zbyt ubogie urozmaicenie nie narzekam. I wszystkie sprawy załatwione do końca ;)
  22. >>Emmi: A zdziwisz się, jak Ci powiem, że równocześnie przeglądam jeszcze forum na wizażu i gadam na gg z Miśkiem ?? ;)
  23. I po meczu. POlacy szaleją, mężczyźni dziś kochają swoje żony nad wyraz ;)
  24. Ale nas się tu fajnie nazbierało dużo :) Powiedzcie macie jakieś plany jeszcze na wieczór, późny wieczór? Bo ja znowu dziubdziam hihi ;)
×