Mirinda

Zrobiłam obiadek (zupa jarzynowa i ryba - to info dla Mai:) ), odkurzyłam, powiesiłam pranie i siadlam przed kompem odrobić prace komputerowe. :D Ale jestem pracowita !!! Maju zjadłabym placuszki, mniam.... mniam....

Maja

Byłam na podwórku z pieseczkiem, wymęczył mnie strasznie, ale za to pogoda naprawdę wiosenna... Glamur mnie też nic a nic nie chce się robić, ale niestety trzeba wziąć się za obiadek.

Też muszę dziś posprzątać chatkę, ale na razie nie mam siły... :( Idę zrobić sobie kawusię, wstawić pranko - dobrze, że pralka sama pierze :D - i do Was wrócę !

Pogoda u mnie piękna, świeci słoneczko i pomału zaczyna się czuć wiosnę .

O rety Diarra, ale Ty masz silną wolę ! Ja przed chwilką pochłonęłam pączka i teraz jestem na siebie zła ! Muszę chyba zrobić sobie prawdziwą kawkę, bo ta wirtualna jakoś nie działa... A po dzisiejszej trudnej nocy :D jestem półprzytomna. Ale zakupy już zrobiłam !

Teraz też Majeczka jest na gg :D Cześć Majeczko !!! Widzę Cię !!! :D

Hej Diarra, poproszę tę kawkę, bo jeszcze nie piłam. :) Dopiero jem śniadanko. Wczoraj do 22.30 próbowałam wejść na forum, ale bez skutku.

Cześć Beatko !!! Chyba za długo nie popiszę na forum, mam spore problemy z otwarciem strony, jakby co, to jestem na gg .

Diarra wybieram numer 1 i 2, a Ty ? :D Zdjęcia są fajne, wszystkie, czego to ludzie nie wymyślą... :D

Kim jesteś pomarańczko ? Mój net zaczyna coraz wolniej chodzić, kurczę, mogę mieć problem z wysyłaniem... :(

Diarra, a już miałam sobie iść !

Nawet Zahir zniknęła ... :( :( :( :( :( :( :(

Hej Zahir, ja jestem, poszłam na trochę coś zjeść :) Mój chłopak poszedł na piwko :D Czy masz gg? Też jestem w podłym humorku, a u nas dziś tak pusto... :(

Dziewczyny gdzie wszystkie jesteście ??! Sama jestem... :( :( :(

Cześć ! Zdjęcia może będą w poniedziałek, jak tylko je dostanę to na pewno wam prześlę. Zahir czytając Twoje słowa o mężusiu jakbym widziała swojego, też potrafi leżeć na kanapie cały dzień, ja jednak zamiast maści na odleżyny mam zawsze ochotę posłużyć się szpilką lub pinezką ! :D Nie znam dobrego sposobu na zatoki, ale inhalacje z sody mam sprawdzone i również polecam. Narka wszystkim, będe potem, dziś siedzę w domku tylko z córeczką... :)

Glamur spokojnych snów, ja pewnie niedługo pójdę w Twoje ślady.

Zahir czy Perelka musi codziennie badać te przeciwciała, czy robi to, bo się denerwuje ? Uściskaj ją mocno i uspokój, nerwy na pewno jej tu nie pomogą. Mój pan mąż dziś zachowuje się normalnie, to sukces !!! nigdy tak szybko mu nie przechodziło ! Trzymam kciuki Zahir, aby i Twojemu jak najszybciej przeszło. Bea ja też uważam, ze 12 godzin pracy to za dużo ! :) Zwolnij !

Maju szykuj coś smacznego, wiadomo przez żołądek do serca...mężczyzny. :D Sama z nierpliwością czekam na te zdjęcia, bo wcale ich jeszcze nie widziałam i nawet nie wiem, jak wyszłam. :D :D :D

Cześć kobietki, cześć Buberek, witaj Amelko ! Dziś miałam w pracy ciężki dzień, dużo godzin, dużo pracy i trudnych podopiecznych... ale chcę wam napisać, że prawdopodobnie będę miała na płycie zdjęcia z mojego balu :) i może wam je prześlę! W poniedziałek mam mieć przegrane, oby się udało. Diarra zapamiętałam sobie Twoją info o kabarecie, ale nie wiem czy nie zasnę do tej pory, ostatnio wiecznie jestem śpiąca i wieczorem padam... :( Maja ja też próbuję wszystko z małżonkiem od razu wyjaśnić, ale uparty z niego \"baranek\" i jak się zatnie to koniec.Wszystko \"odbija\" się od niego jak od ściany... Różni są ci nasi panowie... Mój zaraz wróci z pracy, ciekawe w jakim humorku.. :P

Bea ale fajne zdjęcia, dzięki, też bym tak chciała pojechać w góry...! Zahir u mnie chyba gorzej niż wczoraj, małżonek przemówił, ale czepia się wszystkiego, koszmarnie :(

Diarra jak Ty czyścisz klawiaturkę ?

Masz rację pomarańczko. :D :D :D Słabo forsiasty... :(

Wszystko mogło się zdarzyć, ale lepiej myśl, że to cichy, nieśmiały wielbiciel... :D

Na pewno Walenty doładował Twój telefon !!! :D :D :D