Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słonko_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słonko_26

  1. Witam, U nas wciąż trwa walka z katarem. Mala ma już tydzień ten wstretny katar i kurcze nie przechodzi. Stosujemy sól i fridke, do tego kropelki do noska i takie od alergii (pani doktor zapisala) do tego inhalacje i kurcze męczy mi się dziecinka - w nocy tak niespokojnie spi. No i te bóle brzuszka - wczoraj nas to ominęlo, i oy juz sie nie pojawilo. Poza tym my tez rozchorowani - ja juz sie wyleczylam ale mój mężuś nadal zakatarzony, nawet przy małej maski nosi co dla mnie jest troche smieszne, ale on do tego podchodzi b.powaznie. Dzisiaj odebralismy w koncu klucze do mieszkania - zaczynamy remont !!! Jak dobrze pojdzie to Na Wszystkich Swietych bede juz w swoim gniazdku :) :) :) Robie dzis pieczen na obiad z karkowki - wiecie jak zrobic aby nadawalo sie do jedzenia dla mamy karmiącej??? a tak wogole to co jecie przy tych bólach brzuszków u swoich Maleństw? MaMani - trzymaj sie dzielnie - dzis juz chyba zaczynacie kamienie piersią ...? Pozdrowionka dziewczynki z końca wrzesnia - trzymam kciuki za szybkie i szczęśliwe rozpakowywanie.
  2. Hej, u nas nastroj stopniowo sie poprawia.... cale szczescie. Bylysmy wczoraj znowu u pediatry, Mala dostala krople do nosa + bo ma katar !!! do tego witaminki i wapno, antybiotyk na zle gojacy sie pepek, troche tego jest. Mala przespala ladnie noc, bo dostala tez Espumisam na brzuszek....teraz lezy w lozeczku.... spala chwile ale sie przebudzila i sie rozglada....nie, juz spi. Narazie nie mozemy wychodzic na spacery az sie wszysto uspokoi...i pogoda sie poprawi. Tymczasem pozdrowionka dla wszystkich...
  3. cześć Dziewuszki, widzę że nowe mamusie rewelacyjnie sobie radzą, kurcze ... bo ja to chyba jakąś depresję poporodową mam. Jakoś nie umiem cieszyć się tym co się dzieje, nic mi się nie chce. Najlepiej byloby gdybym mogła przeleżeć i przepłakać cały dzień. Mam nadzieje ze to przejściowe, bo mam wyrzuty sumienia, że jestem zł ą matką. Jutro mala konczy 2 tyg. dziś idziemy do pediatry sprawdzic czy wszystko w porządku. Mała jest w miarę grzeczna, coraz dłuższe ma drzemki, w nocy wstaje 2-3 razy na karmienie. Tylko najgorsze jest to że ją często brzuszek boli, wtedy zaczyna sie dramat - noszenie, lulanie, masowanie brzuszka ... czasami trwa to 2 godz. Może pediatra dziś coś nam przypisze na te bóle. Ja juz odstawialm większość pokarmów, ale czy to jest przyczyna - niee wiem, póki co pije herbatkę z kopru. Małej narazie nie podaje bo położna stwierdila ze za male dziecko. Na dworze zimno wiec jak do tej pory nie wychodzilismy na spacery, ale dzis pierwszy raz ... co do kąpania to też jest truma, nie wiem co robie zle -Mała placze, nawet nie przy kąpaniu ale przy wycieraniu. Oj, cięzkie są te pierwsze dni .... pocieszam sie tylko faktem ze z kazdym kolejnym dniem będzie lepiej ... pozdrawiam wszystkich ps. co do czopu to mi odszedl w trakcie porodu ps2. gratulacje dla Nowych Mam.
  4. Przeprasza, zapomniałam odblokować - już powinno być Ok.
  5. Witam po ciężkiej nocy :) Żartuję, nie jest źle. Mała co prawda od 24 do 2 nie chciala spac ani jeść, i tylko leżała ładnie i się na nas gapiła, ale my kompletnie nie wiedzieliśmy dlaczego w środku nocy spotkal nas taki zaszczyt. W koncu usneła i my tez. Budzi sie do karmienia co mniej wieecej 2-3 godz. I jest taka słodziudka .... nie mam żadneej galerii do zdjęć więc dla tych co mają profil na NK wklejam link http://nasza-klasa.pl/profile/1440363/gallery/25 MaMani - ciężka sprawa, mi się szybciutko macica obkurczyła, więc nie mam problemu, ale zobaczysz ze niedlugo Mały znowu będzie ssał jak szalony :) Co do wagi to ja już po 2 dniach się zważyłam i wyszło 8 kg mniej. Ale chudnę w szybkim tempie bo dziś już ważę 58 kg, czyli 12 mniej. A przytylam 20 !!! Więc idzie w dobrym kierunku. Mam tylko problem z jedzeniem - nie mam pojęcia co mogę jeść, niby piszę że prawie wszysko ale ja i tak mam jakies opory. No bo jak juz pisalam Małą czasami boli brzuszek. Dzis przychodzi położna więc dopytam. Tymczasem dziewczynki trzymam kciuki za każdą z was.
  6. doczytalam dopiero teraz wasze opowiesci - będzie dobrze i wszystkie urodzicie. Zyczę udanych i lekkich porodów. Mój wcale nie byl taki straszny, 30 godz skurczy to dużo ale te początkowe skurcze były znośliwe. Dopiero te po kroplówce były straszne, przy 8 cm rozwarcia zacęły sie b,óle parte - polóżne zabronily mi przec i kazaly wyciszac te bóle, bo jeszcze nie czas. Ciężko było a jaka ulga kiedy przyszlo juz do parcia. C do nacięcia krocza to doskonale czułam co i jak - przecięcie zabolało, później strasznie piekło a przy zszzywaniu niestey duzo czulam. Poza tym uszkodzili ma jakies naczynko i krew zaczela tryskac na lekarkę. Na szczęćcie udalo sie je zatamowac. Mailam w sumie 4 szwy. Teraz wszsytko pięknie się goi. MaMani --> urodziłyśmy doklądnie o tej samej godzinie. 21.20 !!!! Gartulacje dla Ciebie i innych nowych Mamusiek. Moja Lenka też się łuszczy i smaruję ją maścą witaminową. Poza tym karmię piersią. W szpitali 2 razy Mała była dokarmiana bo się darła, głodna a ja wtedy maialam za malo pokarmu - ciężkie chwile, ale juz teraz Mała się najada !!! Poza tym czsami boli ją brzuszek - trzeba masować ale tego tez juz se=ie nauczylam. Tatuś własnie kupuje spiochy ... i wraca do domku. Pozalatwial sprawwy w uzędzie :) Kurczę, strasznie się cieszę ...
  7. Witam wszystkich po długiej przerwie. Obwieszcza wszemi i wobec ze 2 wrzesnia urodziłam córeczkę. Dopiero wczoraj wypuścili nas ze szpitala więc nadrabiam zaległości. Słuchajcie --- rodzilam w sumie 30 godz. od momemtu kiedy połozyli mnie na trkcie porodowym, ale w sumie dopiero od momentu kiedy podali mi kroplówkę to zaczęła się jazda !!! 9 godzin wyjętych z życiorysu. Ból straszny (ale to moze ja taka delikatna jestem) więc samo wypieranie było pestką. Trwało 10 min. 3 bóle parte i Mała wyskoczyła. Była owinięta pępowiną, więc nie dali mężowi przeciąć . A le za to kiedy ja rodzilam łożysko i mnie zszywali to E. miał córunię cały czas na rękach. Mała ważyła 3440 ( dziś już 3600) i miala 56 cm. Dostala 10 pkt. Poniżej wklejam tabelkę: Monika_28..........29.......28.08.........Nikola BETTY83.............24......1.09...........Kuba/Alicja mamahuberta......26......2.09...........Oliwia magia_..............31......3.09............Nicole sandra27...........28......3.09...........Daniel/Dominik MartaObdarta....27.......4.09..........Weroniczka Myszka5...........29.......10.09..........Dawid karro...............29.......11.09..........Maksymilian< br /> Dafodilek..........28........12.09..........Karolek eryka..............29........13.09.........Blanka ewunienka24.....25........14.09.........Amira majka28..........30........18.09.........Ksawery marlenaaa.......20.........18.09........Damian aga(Gaga).......26...........18.09.......Filip aga...............25.........19.09........Jakub nina............. .30.........19.09 ........????? kasinska28......29.........20.09.........Jakub/??? magdae..........26.........20.09.........Cyryl ewa.z14.........29.........21.09.........Miłosz brutta...........29.........22.09..........?????? Misiaewelka…..25………... 22.09………….Konrad katharin........30...........08.09.........Maciej munka82........26.........28.09.........Maurycy/Melania< br /> oleniga..........28..........27.09........chyba Mikołaj?! kate562........25...........04.09........Marta Imię.Mamy......data.porodu.....imię.Dziecka ....waga.....wzrost Barwy Jesieni....24.07.2008......Mikołaj.........2000 .......47cm backspace82.....30.07.2008...........Mia .......2500........47cm Evi_22.............03.08.2008.........Emilka.......2950. ......54cm Izabelcia78.......23.08.2008.........Sophia...... 2800.......53,3cm Koug................23.08.2008........Emilka..... .3245........54cm mrs_ziec...........23.08.2008........Ola..........3250.. ......54cm wiewiorka2004....24.08.2008........Kubuś.......3500 .......56 cm SYLCIA 20..........28.08.2008.........Kris.........2620..... ..47cm sanday1.............31.082008........Mateusz......3000.. ......55cm MaMani.............02.09.2008........Kornelek.....3,770. ......53 cm Słonko_26..........02.09.2008.........Lena Emilia..3440 .......56 cm el79..................06.09.2008.......Arianna.......323 0.........50cm
  8. Hej, na początek gratulacje dla Nowej Mamy :) ale do sedna: dziś o 3 w nosy wstalam sobie na siusiu i zauważyłam wtedy ze zaczęłam plamić. To raczej nie czop, tylko jakaś ciesz zabarwiona na brązowo !!! I tak plamię do teraz ale juz mniej. Do tego od 4 miałam skurcze co 20-15 min. Teraz się uspokoiło i są co ok 30 min. Co do skurczy to się nie martwię ale to plamienie mnie niepokoi, czy któraś z Was tak miała (ma) ? A do tego od 5 rano byłam już 5 razy w WC na kupkę, to dośc dziwne bo zazwyczaj załatwiam się raz na kilka dni .... myslicie ze to już blisko?
  9. Hello, No i nie urodziłam .... skurcze były owszem ale się rozeszło po kościach. A dziś byłam praktycznie cały dzień poza domem więc nie pisałam. No i jak byłam poza domem to znowu mi się przydażył fałszywy alarm. Dosłowienie kilka minut temu przeszły mi skurcze, został mi tylko ból kręgosłupa .... a juzmiałam jechać do szpitala bo boleało jak cholera. Może coś sie jeszcze rozrusza ... Buziaki
  10. Nie śpię - mam skurcze i mierzę czas między nimi. Minęły już 2 godz. - zobaczymy co dalej ... Izabelcia - śliczne zdjątka - gratuluję !!!! Obym i ja mogła za kilka dni cosik wrzucić na NK.
  11. Ha ha ... mi tez zostało dokladnie 10 dni do wyznaczonego terminu !!! I tez niewiele się dzieje ... skurcze mam głównie w nocy - są tak silne że wybudzają mnie ze snu. Ale przechodza po godzince ... czopu nie było i nadal nie ma, brzuch dość wysoko - nie pozostaje nic innego niż czekać. Pozdrawiam
  12. Ja mam kolejną ciężką noc za sobą - non stop siku, nie umiem znaleźć wygodnej pozycji do spania, kręgosłup boli ( na spacery chodzic nie mogę bo strasznie boli mnie lewe biodro - prawie chodzic nie mogę), dodatkowo w nocy męczą mnie skurcze - bolą tak że wybudzają ze snu, ale potem przechodzą. I już nie wiem co mam robić - moze jechać na KTG i zobaczyc co sie dzieje. Ehhh ... 10 dni !!! Co do szpitala to tam gdzie ja rodze NIE WOLNO mieć rzeczy spakowanych w jakieś walizki czy torby podróżne - zwykłe reklamówy - ale tylko tyle by zmieściło sie do szafki szpitalnej, więc nie moge zabrać wielu rzeczy bo się po prostu nie zmieszczą. Ale wszystko spakowałam i bedzie w razie potrzeby w samochodzie, coby mój mąż nie miał problemu z przywiezieniem potrzebnej rzeczy. W szpitalu gdzie na początku ciąży leżałam, widziałam że kobiety przyjeżdzaja do porodu z turystycznymi torbami (jak na kilkudniowe wakacje) więc może warto dopytać się w szpitalu jakie mają przepisy. Pozdrowionka
  13. Buuuu .... ja od rańca w złym nastroju. Poporawił mi sięnastrój bo przez 2 godz. miałam skurcze i to takie poważne. ale sie uspokoiło i siedze dalej w domu. Kręgosłup mnie strasznie boli .... i tak .... Gratulacje dla Koug !!! Trochę mnie niepokoi fakt ze mój lekarz nie dal mi zadnego skierowania na KTG !!! Mam po prostu siedziec i czekać do terminu aż urodzę !!! Kurczę, nawet zadzwonic do niego nie mogę bo pojechal do \"Szikago\" - cholera jasna !!!! Moja koleżanka ze szkoły rodzenia urodziła synka. Wzieli ją na oddział bo miała skurcze na KTG. Następnego dnia na trakt, kroplówka i męczyła się 14 godz. więc na koniec zrobili jej cesarkę. Kiedy z nią rozmawiałam to była wkiepskim stanie - głos jej się łamał z umęczenia. Teraz czekam na kolejne wieści .... Trochę mnie to przeraziło ....
  14. widziałam takie fajniusie huśtawki które mozna \"usztywnić\" i są jak leżaczek, poza tym ja rozglądam się za takimi w których można już niemowlaczka położyć ... no zobaczymy, czekam na dalsze opinie. U mnie w rodzinie też taka tradycja że drugie imię daje sie po ojcu, więc postanowiłam dać mojej córuni imię po tatusi ale oczywiście w kobiecym odpowiedniku - więc będzie Lena Emilia. I teraz zastanawiam się nad tym czy poczas chrztu podaje się obydwa imiona czy tylko pierwsze do tej \"formułki\", bo dziś sie chcrzciło 5 dzieciaczków i każde po jednym imieniu....
  15. ŁAŁ !!! Gratulacje ogromniaste - Izabelcia, Zosieńka - super !!! Ja myślałam że w piątek w nocy się rozpakuję bo miałam skurcze, ale przeszło i musze czekać. Jeszcze 13 dni !!! No ale nie stosuję żadnych przyspieszaczy - poczekam do tego 6 września i zobaczymy. Wiecie - ja też nosze okulary ale nie zamierzam w nich rodzić - jakoś tak dziwnie. I pytanko z innej beczki - zastanawiam się nad kupnem leżaczka lub huśtawki - jak jest u Was, co będzie bardziej przydatne? A drugie pytanko to takie czy nadajecie Dzieciaczkom tylko jedno imię czy też dwa? Pozdrowionka
  16. Witam, jestem wrześniówką ale chętnie was czytam. U nas zaczęło się rozpakowywanie ale ja nie o tym . Ostatnio rozamwiałam z koleżanką na temat pękających i \"pogryzionych\" brodawek. Podobno super sprawia się maść o nazwie Maltan. Pozdrawiam serdecznie
  17. Ewunienka ---> skonsultowałam się z lekarzem i polecił mi Posterisan, po kilku dniach pomogło. Teraz staram sie nie dopuszczać do zaparc. Mi tam nikt nie każe chodzic, ale sama staram sie wyjść na chwile chociażby .... u siebie w domku to biegam non stop z psem a tutaj to nie mam motywacji.
  18. Marta ---> ja jestem z Podkarpacia, ale juz od jakiegos czasu mieszkam w Lubelskiem. A rodzic będę w Lublinie w klinice na Jaczewskiego. Podobno straszna masówka ale wolę tam niz u siebie w miasteczku, w miejscowej rzeźni .... załamać sie można - przytyłam 22 kg, ważę juz 72 kg !!!
  19. Barwy jesieni ----> Gartuluję !!! A za Izabelcie trzymamy kciuki. My już po obiadku --- > trochę niefajną miałam atmosfere bo ugotowałam jakąś dziwną nowość (mi smakowało) i siostra E. sie obrazila ze tesc nie zechce tego jesc i ugotowala jakąś śmierdzącą zupinę. Ehhh... i co ja mam zrobić, tak jest od samego początku. w d.... mają mój stan - liczy się tylko tyle by teść mial dobrze bo przecież on pracuje !!! Jakbym ja nigdy nie pracowała ... Co do porodu - mój E. sie cieszy że Dzidziuś sie nie spieszy, ba .... ma nadzieję ze jak najdłuzej Go nie bedzie bo wtedy uda nam się więcej spraw pozałatwiać. A musiamy jeszcze kupić wannę, prysznic, brodzik, armaurę, umywalkę, lustro, panele.... więc mamy na to jeszcze 16 dni. Zaparcie - temat jakże mi bliski. Ma je od poczatku ciąży, bo brałam żelazo i ono powodowało zaprcia - to jest straszne. Bo pojawiły mi się hemoroidy, wyleczyłam je ( ale to co przeżyłam to istne piekło !!!!) a teraz dbam o te sprawy ( suszone śliwki, jabłka, jogurty) i jakoś działa. U nas na szczęście się ochłodziło - można normalnie funkcjonować .... Buziaki :) :)
  20. Hej :( Ja dzisiaj również w kiepskim humorze .... byłam wczoraj u lekarza. no i podczas badania stwierdził że udało mu się wcisnąć opuszkę palca do kanału, więc ja HURAAAA - będziemy rodzić za kilka dni, a On na to że spokojnie dociągnę do terminu i nie ma sensu niczego przyspieszać, bo Dzidziuś najwidoczniej niegotowy. Wybił mi z głowy wszelkie herbatki z malin, łażenie po schodach i takie tam. Najlepiej poczekać aż Dzidziuś zdecyduje, chybaże będzie sie ociągał to mam sie skontaktować z Nim w dniu terminu i wtedy ew. skieruje mnie do szpitala. Po tych rewelacjach wróciłam do domku ( sorry - do mieszkania gdzie aktualnie przebywam ) i deprecha ... pokłóciłam się z mężem - bo On to wogóle nie rozumie ze ja mam po prostu DOŚĆ, wszystko mnie boli, chodze jak jakaś 90-latka, a sam w niczym mi nie pomaga. NIKT mi nie pomaga .... buuuu. Musze iść do sklepu na zakupy - muszę obiadek jakiś przygotować. Trzymajcie sie Wrześniówki - widze że nie tylko ja muszę cierpliwie czekać.
  21. Jej, Eryka ---> trzymaj się, będziemy czekać na dalszy rozwój akcji. U mnie narazie spokojniutko, bolą mnie nogi, kręgosłup i krocze , tak ze prawie chodzic nie mogę. Spać tez nie mogę .... co do rozbudzania w nocy to ja mam to codziennie. Siostra E. tłucze sie po mieszkaniu do 1-2 w nocy, później o 4-5 wstaje teść do pracy i tez sie tłucze ( trzaskanie drzwiami do WC i lazienki, szukanie czegos po szafach ) następnie o 6 dzwony z pobliskiego koscioła walą 10 min. i zaraz po tym zaczyna się lażenie sąsiadów - czyli generalnie cała noc do d.... i tam codziennie. Chodze wk... i niewyspana. Kiedy wreszcie oddadza mi moje mieszkanie ...? Idę .... pranie mi sie skończyło .... buuu... jak mnie wszystko boli .... ja też już chcę urodzić !!!
  22. Ufff....ale gorąco. Cała jestem spocona ... wzielam juz 3 razy prysznic, pomaga na chwilę. Kiedy sie skończą te upały ....???? Co do śmiesznych historii to ja mam jedną ... wczoraj po ślubie mojej koleżanki staliśmy pod kościołem. I był p.Dyrektor ze swoim 3-letnim synem Stasiem. I tak sobie gadamy o dzidziusiach ... powiedzieliśmy Stasiowi gdzie jest dzidziuś pokazując na mój brzuch, a On ... przykuca, podnosi i tunikę i zaglada ... i mówi ze On tam żadnego dzidziusia nie widzi... oj, ośmialiśmy się ... A na weselu byliśmy do 2 godz. było sympatycznie, podagałam sobie z ludziskami z pracy, pozagladałam co się dzieje ... i tylko dziwiłam się, bo każdy kto pytał o brzuszek byl przekonany że nosze bliźnięta... nawet zespół zadedykował im piosenkę ... Dziś chciałam dpocząć ale w takim upale to trudne ... buziaczyska
  23. Eeee... to pomyłka, bo już teraz jest sucho ... sorki, nie bedę juz wiecej panikować. Zbieramy sie na wesele powolutku ... miłego dzionka :)
  24. Hej, MaMani ---> grzywka u Mani była super ale u mnie juz niekoniecznie tak fajnie to wygląda. Wrzucę fotki - to zobaczycie. A właściwie mam pytanko --- jak wyglądają wody płodowe? Są zupełnie pzezroczyste, czy raczej takie mleczne? Bo mi przed chwila coś pociekło po nogach, trochę tego było ... i nie wiem ...
  25. Witam, tak sobie was czytam i czytam ... strasznego mam lenia na wszystko, może to dlatego że teraz to oboje z mężem biegamy po sklepach i zamawiamy ... płytki, kleje, drzwi, meble, AGD... zamawianie to jeszcze nie problem ale to że nie mam jakiegoś wyobrażenia jak to mieszkanko ma wygladać. Bardziej interesuje mnie dzidzia niż to jaki kolor płytek w łazience będę mieć. A dla dzidziuśka kupiłam dziś Oilatum i Sudokrem ... myślę że będzie OK. W przyszłym tygodniu zabieram sie za pranie i prasowanie. No i czeka mnie wizyta u lekarza. Niuńka zrobiła się też dość leniwa. Już nie bryka jak wcześniej - ciasno jej widocznie. Jutro idziemy na wesele - wyglądam jak wieloryb więc bedę unikać fotografowania i pewnie zalegnę ok 21 -szej ale na szczęście wesele jest w moim hotelu wiec łóżek będe mieć pod dostatkiem. Zgaga - jeju .... coś strasznego, męczy mnie juz dłuższy czas. Najczęściej piję chłodne mleko a jak nie pomaga to zasysam Rennie. MaMani - byłam dziś u fryzjera i wyobraź sobie że mam teraz tą osławioną grzywkę jak Mania ---> hi hi, tylko że ja nie wyglądam tak słodko. Na końcóweczkę składam gratulacje dla naszych topikowych Mamuś - szczęściary ... ja też już chcę. 37 tydzien dzis kończymy ... A w sobotę lecę po liście z malin ... buziaki dla wszystkich ... :) :)
×