-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SmutnaLilja
-
Wzoraj mialam slaby dzien. Nosilo mnie...zjadlam 3 ciastka, so tego kawalek gorzkiej czekolady i kilka ziarenek kawy w czekoladzie. Milam chyba jakis spadek...masakra jakas! Do tego na kolcje ryz z sosem. No, ale dzies jest nowy dzien :) Dzis pracuje pol dnia, potem ta wizyta u lekarza, potem chce isc na zakupy, a wieczorem spotkanie z klientem i mam zajecia fitnes..Milego dnia!
-
U mnie na reszcie waga sie ruszyla, kg mniej :) Teraz pijej kawke is migam do pracy, tam cos zjem. Jeszcze tylko 7 dni do wakacji :) Musze jeszcze sie wybrac na male zakupki, kupic jakies koszulki, spodenki, kostium...wczoraj bylam na chwile na miescie, ale z corcia, wiec tylko zrobilam zakupy dla niej.
-
Marlenka doskonale cie rozumiem pod kazdym wzgledem. Moje uda sa fatalne i cellulit tez, daleka droga zeby wygladac dobrze w kostiumie.., Jesli chodzi o malenstwo to tez na razie nie podjelam decyzji. Z jednej strony nie wiem jak bym przezyla kolejna strate i gdyby dziecko znowu okazalo sie bardzo chore. Z drugiej strony jest duza szansa na zdrowe dziecko, w koncu moja corka jest tego dowodem. Ale sama swiadomosc, ze cos moze byc nie tak i ciagly strach od poczatku to bardzo trudne! W srode ide do genetyka, moze przyblizy jakie sa szanse. Na razie tak jakos zajelam sie swoim biznesem, zeby odciagnac mysli...
-
Oj fajnie, ze cos tutaj sie ruszylo. Ja nadal trwam w swoich postanowieniach, kg leca w dol. Jeszcze troche do zgubienia jest, na razie kolejny cel to dojsc do 70kg, bo waga teraz sie zatrzymala. Ostatnio troche zaniedbalam bieganie, bo brak czasu, ale w srody chodze na bardzo intensywny trening. Za tydzien jade na urlopik :)
-
No puchy puchy... ja dzis poszalalam z gorzka czekolada, ups :D Nie byl to jeden tafelek...
-
Wczoraj usiadlam dopiro o 22, cwiczenia byly niezle...dalam rade, wieczor byl cieply, wiec jeszcze spacerek do domu zaliczylam. Nie mialam czasu wieczorem nic jesc a o 22 bylam glodna wiec zjadlam tylko jogurt.
-
Wczoraj usiadlam dopiro o 22, cwiczenia byly niezle...dalam rade, wieczor byl cieply, wiec jeszcze spacerek do domu zaliczylam. Nie mialam czasu wieczorem nic jesc a o 22 bylam glodna wiec zjadlam tylko jogurt.
-
Marlenka bedzie dobrze :) Nie mozna sie poddawac! ja dzis w miare ok choc mialam nudny jadlospis... jogurt, banan, zupa, salatka, szynka, mozzarella, pomidorki, troche orzechow pojadlam i znowu 3 zelki :) Cos na slodko mi sie chcialo i tak siegam do tej otwartej torebki...
-
Ja zgagi nie miewam, wiec nie moge poradzic...mialam problemy z toaleta na poczatku, ale teraz w ogole na to nie narzekam. Te przypadlosci...Marlenka za tydzien ide na wizyte do genetyka i bedzie trzeba podjac decyzje. Na razie zajelam sie praca i staram sie tym nie martwic...Dzis jadlam banana, mieso z grilla z surowka, jogurt,zupe warzywna, sadzone jajko z szynka i surowka, migdaly i 2 zelki :)
-
Co tu tak cichutko? Ja sie relaksuje po 3 dniach jak w kolowrotku... Jutro leze ile wlezie :) Oczywiscie mam duzo pracy i spotkanie z klientem, ale leze jutro dopoki cora mi na to pozwoli. Z jedzeniem dzis bylo ok, wypilam wieczorem kieliszek winka :)
-
U mnie -10 kg, powoli daze do celu. Zaczynam powoli dostrzegac jakies rezultaty, choc szalu nie ma;) No, ale jestem na polmetku. Mysle, ze podolam jakos :)
-
Jaskierka a jaka mialas wage wyjsciowa? Co sie dzieje?
-
Nemesis ja po ciazy wazylam 75 kg. To byla moja najwieksza waga...No, ale mialam troche stresow ostatnio i ciezki czas i tak mi sie przytylo do 85....ale jestem na dobrzej drodze :)
-
Ja dzis rano pracowalam do 14, zjadlam na sniadanie 2 kanapki z chleba zytniego szynka, serem, awokado i pomidorem. Skonczylam prace wcielam banana, zdazylam od corki zjesc 2 paluszki rybne bo juz musialam wychodzic z corka na tance...troche dzis masakra z moim jedzeniem...
-
Ja dzis mam wolne i w sumie teraz mam tylko chwile relaxu... Jestem z corka w centrum zabaw, potem lekcje plywania, potem musimy jechac zawiesc rzeczy do pracy, potem do domu cos zjesc, jechac po meza do pracy, a wieczorem jeszcze jechac paczke odebrac na drugi koniec miasta... i jeszcze potem musze kilka rzeczy przygotowac na jutrzejszy dzien. Ehhh..,
-
Marlenka tez mam chwile slabosci... Najgorzej jak zaczne jesc slodycze to pozniej chce wiecej i wiecej. Nie to, ze na raz, ale przez kolejne dni... Na Wielkanoc tak mialam kiedy pozwolilam sobie na chleb, frytki, ciasto i lody. Pozniej myslalam, ze juz nie dam rady wrocic do diety, ale zawzielam sie. Bylam wtedy zla na siebie, ale glownie o to ze pozwolilam sobie na rakie rzeczy jak bialy chleb, frytki... bo mysle, ze kawalek domowego ciasta na pewno raz na jakis czas mozna zjesc. Teraz jak juz musze zjesc cos na slodko to jem kremowy jogurt, zagryzam migdalami i czasem zjem gorzka czekolade. Takze mysle, ze kazda z nas ma chwile slabosci. Tobie Marlenka juz malo zostalo, wiem ze te ostatnie kg sa najgorsze, ale bedzie dobrze! Ja jeszcze 10kg minimum, takze dluga droga dlatego musze dawac rade i sie nie poddawac na polmetku :)
-
Hej dzieczynki! Wricilam niedawno z tego eventu, poznalam troche ludzi, ktorzy tez maja swoje male biznesy, nawet przyjemnie bylo. No kielich czerwonego wypilam :) A co tam! Dzis w ogole rano zapomnialam telefonu i caly dzien czulam sie jak bez reki, masakra... uzaleznienie. Zywilam sie dzis bardzo dobrze, bez wpadek bylo:) Nemesis madrze piszesz, ale to jak te 'grubasy' gubia tluszcz jedzac tluszcz na diecie lchf, kwasnieskiego i tego typu? skoro spalaj najpierw ten tluszcz zjedzony a nie z ciala?
-
Oj ledwo wstalam...wczoraj siedzialam do 1, a teraz nie moge sie zebrac. Motulkowa ostatnio to wiecej nie biegam niz biegam :D ale cos zawsze wyskoczy, albo jestem tak zmeczona, ze juz na nic nie mam ochoty. Dzis caly dzien w pracy, a wieczorem mam zajecia fitness, ale dzis nie moge isc, bo mam taki wieczor biznesowy i chcialabym na to pojsc... Zjadlam jogurt z otrebami, bananem i truskawkami. Teraz pije kawe i zaraz do pracy.
-
Dzieki Pielegniareczka, staram sie ciebie dogonic ;)
-
Ja zauwazylam, ze jak za malo zjem i jestem troche glodna to mam ochote na slodycze. Dzis jest dobrze, bez grzeszkow, tylko nie poszlam biegac...bo wrozilam do domu, 10 rzeczy na raz robilam, ciagle cos i sie nie wyrobilam...jescze troche wkurzona bylam i na nic juz nie mialam ochoty... Pure Power mi sie tu zyje normalnie, jestem z moja rodzinka czyli mezem i corcia, ktora sie zreszta tutaj urodzila. Rodzinka czesto nas odwiedza, brata mam w tez w UK, wiec w sumie za rodzina to mi sie nie teskni...prowadze normalne zycie jak wszedzie, ciezko chyba teraz by mi bylo przestawic sie na warunki polskie. Ale roznie to bywa...na azie jestem tutaj i jest dobrze :)
-
Jeszcze mnie na frytki zaciagnela...ale nie podjadlam ani jednej :)
-
Ja zjadlam sniadanie, wypilam 2 kawy, potem zakupy teraz w parku z corka jestem. Juz mnie ssie cholernie, ale przeciez cora sie uparla na spacer i tyle :)
-
Dzieki Pure, czyli z wczoraj musialabym policzyc: 2 marchewki, 2 garsci zielonego groszku, garsc winogron i 40 g pistacji bez soli.
-
PurePower jak ty liczysz ile wegli dziennie zjadasz? Czy 70g to sa wegle tez zawarte warzywach?
-
Ale ja jem tylko te rzeczy z listy, a zakazanych nie ruszam. A raczej ponad norme nie jem, bo sie najadam i tyle. Jesli zjadlabym za malo to moglabym sie wlasnie rzucic na cos zakazanego, a tak mi sie to nie zdarza bo sie najadam. No, ale kazdy ma inny sposob :)