-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SmutnaLilja
-
Marlenka ty juz jestes blisko celu, takze nie masz za bardzo co sie przejmowac! Bedzie dobrze :)
-
Podziwiam za tak doklade liczenie kalorii i wartosci, ale to nie dla mnie... Ja staram sie wykluczac pewne rzeczy i unikac zlych produktow w diecie i tyle:) Jem 3 posilki, 2 przegryzki i jest ok :)
-
Dzis na sniadanko jajka na bekonie, do tego duzo warzyw. Na obiad rosolek a potem piers kurczaka z warzywami. Idziemy z corcia na urodziny do jej kolezanki, musze sie powstrzymac od kawalka tortu!
-
Marlenka dziwnie, ze zle sie czujesz. Moze jedz zdrowo tylko wiecej. Ja czuje sie swietnie, super, ze nie ciagnie mnie do slodyczy. Marlenka ty masz jeszcze duzo do zrzucenia. Sorry, ale nie macie wpisanego nic w stopkach i kielbasi mi sie kto ile ma do zrzucenia...
-
3 tyg do moich wakacji. Moze nie wygladam swietnie, ale ciesze sie ze jestem na dobrej drodze. Mysle, ze moze jeszcze jakies 3 kg uda mi sie zrzucic. Jeszcze kg i bede na polmetku :)
-
Ja wypilam koktajl owocowy na sniadanko z otrebami, teraz kolejna kawa... o 1.30 mam spotkanie, potem z corka na balet, a pozniej zakupki. Wieczorem relax :)
-
Zmierzylam sie i w biodrach mam -6 cm a w udzie -5 cm, takze troche zlecialo :)
-
Marlenka, chyba tak nie jest zle...to chyba tez zalezy od nastawienia, przeciez nie musisz tyle pracowa...no chyba, ze chcesz;) Ja prowadze tutaj calkiem normalne zycie...praca, dom, gotowanie, sprzatnie, spotkania ze znajomymi, wyjazdy rodzinne, wyjscia do kina, basen czy tance z corka, winko z dziewczynami czy jakas kolacja na miescie. Mysle, ze miejsce nie gra roznicy chyba, ze tak sie nastawiasz. Mam kilka dobrych przyjaciolek i wicej znajomych z ktorymi utrzymuje staly kontakt. Na nude nie narzekam, z praca tez sie nie przemeczam. Teraz troche pracuje dla siebie, bo rozkrecam swoj biznesik, wiec nie jest zle. Z rodzinka sie regularnie widze, bo to mama przyleci, czy do brata pojade do Londynu zreszta, takze nie tesknie za nimi. A znajomi w Polsce, to albo sie porozjedzali, albo troche nam sie drogi rozeszly, ale jak wracam to mam z kilkoma osobami kontakt.
-
Wiem, ze pomalu do celu... ale niby -8 kg w dol, ale jak na razie bez rewelacji.
-
A przec lustrami na zajeciach zobaczylam sie w calej okazalosci... Mam jeszcze duzo do zrzucenia!!
-
Dzien dobry! Kawke pije i zmykam do pracy. Wzielam sobie sniadanko i jakies przegryzki zeby mnie nie ssalo :) Dzis wieczorem ide na intensywny trening, zobaczymy czy dam rade bo pezy @ moze byc ciezko. Bateria mi padla, nie moge sie wazyc. he he
-
Lala gratulacje!! Zycze ci wszystkiego najlepszego i wspanialej zabawy!! Na pewno jestes podekscytowana, to juz niebawem :) Jaskierka co u ciebie? Chyba nie jest tak zle... U mnie powoli do przodu, no ale jeszcze to troche potrwa... Za 4 tyg jade na urlopik, mam nadzieje, ze schudne jeszcze pare kg i nie przytyje przez te 2 tyg :D
-
U mnie dzis pogoda fajna, ale w pracy do 4.30 jestem. Dobry pomysl z tym kefirem bo mnie ssie dzis i nie wiem jak wytrzymam jeszcze godzine do lunchu, a przegryzki zadnej nie wzielam...
-
Moj urlopik sie zbliza juz tylko 4 tyg... nie wiem jak bede sie czula i wygladala w kostiumie kapielowym... Musze jeszcze kupic jakis, ale poczekam jeszcze z 2 tyg.
-
Ja tez bym nie dala rady tezymac sie regorystycznie, nie jesc kolacji i jesc tyle jajek : D Nie wiem tez jak by bylo z jo jo. Mysle, ze po odstawieniu wegli waga bedzie spadac szybciej tak jak mowisz Marlenka, potem bede stopniowo wprowadzac do diety. dzis dostalam @ i kiepsko sie czuje. Nie wiem czy wieczorem dam rade isc biegac...
-
U mnie sie troche z waga ruszylo, mam nadzieje ze do konca maja zrzuce kilka kg, a marzeniem byloby dojscie do 70 kg... Dzis mam wolne, ale musze mieszkanie ogarnac****are spraw zalatwic. Zaraz kawke pije i ide robic sniadanko :)
-
Fajnie Nemesis, na pewno bedzie widac efekty po kazdej diecie potrzeba tylko wytrwalosci. Ja teraz robie LCHF, czyli ograniczam wegle do minimum, owoce tylko rano, jem dobre tluszcze, miesko, ryby, warzywa. Fanie to wszystko syci i nie chodze glodna, do slodkiego mnie nie ciagnie a jak mam ochote cos pochrupac to podjadam orzechy, migday.
-
Marlenka dzidzia najwazniejsza, bierz tabletki i rob swoje. Ja dzis dostalam list, w pon musze zadzwonic i umowic sie na wizyte z genetykiem. Moge czekac do 6 tyg na wizyte...
-
Lala ja nadal walcze :) Troche mialam wpadek ostatnio, ale od wczoraj juz totalnie zaciskam pasa, bo do urlopu mam 5 tygodni a srednio mi idzie... Jakbym schudla 5 kg przez ten czas byloby super. Na razie odrzucam wegle ( poza warzywami) zeby troche przyspieszyc ta dietke. Zobaczymy... a tobie jak idzie?
-
U mnie na minusie prawie 8kg, jeszcze tylko 12 :D
-
Wczoraj dalam rade, wreszcie udalo mi sie nie podjadac... Chyba zrobie dietke LCHF przez jakis czas, mam 5 tyg do urlopu a jestem w polu...Musze kostium kupic, ale mam nadzieje, ze jeszcze troche zrzuce!
-
Nemesis30 witamy i zapraszamy! Ja tez sie zastanawiam czy na jakis czas nie odstawic w ogole weglowodanow, zeby ta waga sie cos ruszyla...bo zaczynam troche miekknac :(
-
Lala kiepskawo :D Niby mialam aktywny welkend bo pojechalismy sobie w plener na 2 dni, spacery, zwiedzanie, ale bylo tez sporo zakazanych rzeczy do jedzenia... no coz trzeba teraz zacisnac pasa;) a jutro mam kolacje ze znajomymi... ciezko troche, ale postaram sie jesc zdrowo!
-
A mi wczoraj niedobrze bylo wieczorem, chyba po wiekszej ilosci jedzenia.. A dzis brzuch mnie pobolewa, chyba na @. No dziewczyny trzeba sie brac, bo cos ostatnio za duzo sobie folgowalam...A na zdjecia popatrzylam ze Swiat i tam dopiero widac jak naprawde wygladam...
-
Tez zycze Wesolych Swiat, bez objadania! Marlenka czekamy na wizyte z genetykiem, musze wiedziec ile mam procent na zdrowe dziecko. To takie trudne, bo nie wiem jak bym przezyla to ponownie jesli cos byloby nie tak... Ale chcialabym miec drugie, mysle ze czym wiecej problemow to tym bardziej chce. Nie wiem czy uda sie tez szybko zajsc jesli sie zdecydujemy, bo tez jakos opornie zawsze idzie, a latka leca..