Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anna80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anna80

  1. Kasika ja następnym razem JEŚLI będę w ciąży to zrobię tak: wchodze do gabinetu gina mówię,że jestem w ciąży i pytam od razu czy zgodi się za kilka mcy zrobić mi cc.Jeśli powie, że nie, albo będzie niezdecydowany jak mój gin podczas tej ciąży to powiem \"do widzenia\" i wychodzę. I tak do skutku.Dopóki nie trafie na takiego, który powie mi: żaden problem i poda cenę :O. Szczerze, to zapłacę każde pieniądze.Miałam potworny poród i przenigdy nie chcę przez to ponownie przechodzić!!! Tak już zapowiedziałam swojemu mężusiowi.;)
  2. słoneczko ja raz miałam taką sytuację kiedy milenka nie mogła zrobić kupki, strasznie płakała i prężyła się i pomogłam jej bardzo delikatnie ...końcówką termometru zamoczoną w oliwce...Kupka od razu wyskoczyła.Tak poradziła mi połozna.Ja nie jestem zwolenniczką tej metody ale byliśmy juz wtedy bardzo zdesperowani...Podobno pomaga także czopek glicerynowy. Mam nadzieję jednak, że Martynia już zrobiła do tej pory kupkę!Pozdrawiam! mina ja Cię podziwiam za decyzje o dzidzi tak szybko...Ja do tej pory nie mogę psychicznie pozbierac sie po porodzie.Dla mnie to był szok :( Jesli zdecyduję się na drugie dziecko to też chcę cesarkę, nie chcę przechodzić przez to drugi raz.Wśród kwietnióweczek sporo miało cc i kobitki zadowolone a mnie został uraz ,że cholerka... Owocnych starań! :D Miłej niedzielki!!!
  3. A to zdjęcie mojej córci w nieszczęsnych szelkach ortopedycznych :( Nosi je już 7 tygodni...W pon idziemy do kontroli do ortopedy.Trzymajcie kciuki żeby było wszystko ok. z bioderkiem i wreszcie uwolnili ją z tego... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce7e3d091f223a42.html A mimo tego tak słodko się usmiecha do mnie: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6dd8e42ec63ee3c8.html
  4. Kasika, Ania26 ja też szukam prezentu dla synka siostry na roczek!Tyle, że za 2 tygodnie dopiero.Ania26, tak na tym zdjęciu ze chrzcin ja trzymam dzidzię a obok siedzi chrzesnica męża. Wiem,że moja córcia to straszna \"bidusia\" ale co ja mam zrobić kiedy ona tak malutko mi je? :( Może teraz kiedy wcina deserki i zagęszczam mleczko kaszką troszkę lepiej przybierze na wadze? Od początku jest strasznym niejadkiem i nerwuskiem. A odnośnie zasypiania...Nawet nie potrafię wyobrazić sobie tak komfortowej sytuacji, że odkładam dziecko do łóżeczka (czy leżaczka) a ono SAMO zasypia... Witaj Dowa!Ale się wybyczyłaś!;)
  5. No!Zmobilizowałam się i wreszcie wklejam link do zdjęć mojej Milenki! O ile zrobię to poprawnie!Pozdrowionka!!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f857262c6d033519.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f26639f99fe7ae4c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f943a25f3147a47a.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad965e0d0598fc66.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a5dc96b56c83c5fc.html
  6. Ależ rozkoszne te wasze szkrabki!!!Miałam chwilke i pooglądałam fotki.Może to mnie wreszcie zmobilizuje i zamieszcze swoje zdjęcia a raczej Milusi. Wiecie co , czy nadżerka daje jakieś sygnały, objawy?Bo od jakiegoś czasu odczuwam jakies szczypanie, dyskomfort, nie wiem co to znowu może być a u gina byłam tylko 6 tyg. po porodzie i od tamtej pory nie widzieliśmy się... Milenka budzi się każdego dnia ok. 6rano, najpóźniej o 7. Przez 2 godziny bawi się, marudzi troszkę i musze później usypiac ją w wózku bo inaczej nie zaśnie.Jak zasypiają wasze pociechy?Milenka albo w wózku, albo przy cycu...Nie ma mowy żeby zasnęła sama w łóżeczku..
  7. Renolka fajnie, że jesteś! Mina udanych wakacji!!! Viki ja miałam dokładnie tak jak piszesz z mleczkiem.Mleczko po minucie, dwóch ssania zaczynało tryskać, mała puszczała cyca bo sie dławiła, zaczynała się złościć a ja \"sikałam\" po wszystkim wokół, łącznie z oczkami małej...Ale teraz juz tak nie jest bo po prostu nie mam aż tyle pokarmu. Dziewczynki napiszcie jeśli wiecie,jak to jest z tym mlekiem 2 bo też jestem zainteresowana. Ja codziennie od kilku dni podaję Milence deserek (jabłuszko albo jabłuszko z marchewką) i od przedwczoraj zagęszczam mleczko kaszką ryżową o smaku jabłkowym.Uciekam spać!PA!
  8. Nie wiem co trzeba zrobić żeby dostać tę paczuszkę promocyjną z hippa.Dla mnie paczka była miłą niespodzianką , nigdzie jej nie zamawiałam.Pamiętam tylko, że na porodówce wypełniałam jakies ankiety i mąż mówi, że to własnie było to. Ale nie mam pewności. Monikaa wiem co przeżywasz.Ja Milence podawałam butelkę tylko na noc i ostatnio z raz, czasem 2 w dzień a tak to pierś. I nagle kilka dni temu mała strajkuje...Gdy tylko przystawiałam ją do piersi był taki wrzask, że dostawałam gęsiej skórki...Dałam po jakimś czasie za wygraną i przez całe 2 dni dawałm butelkę przez cały dzień :( a mleczko odciągałam laktatorem.Byłam załamana, że to koniec karmienia bo dziecko tylko w nocy ( na pół śpiąc ssało pierś) i nagle na trzeci dzień podtykam jej cyca rano a Milutka pałaszuje aż miło... No i teraz tak ma, że jak ma ochotę na cycusia to chętnie ssie a jak nie, to nic nie pomoże, muszę dawać butelkę...Oj, ma charakterek...
  9. Witajcie!Milenka skończyła wczoraj 4 miesiące!Trudno w to uwierzyć, ależ ten czas pędzi, przeciez tak niedawno była jeszcze w brzuszku!:)Nie macie czasem takiego wrażenia? Elizabetaa ja tez dostałam paczuszkę z hippa.Od trzech dni daję małej jabłuszko z marchewka- wcina aż miło patrzeć!Bardzo jej smakuje i naprawdę ślicznie je.Ciesze się, że mój niejadeczek wreszcie coś je ze smakiem!Ja też mam wciąż tę krechę na brzuchu... er mnie też włosy wypadają...Mam nadzieję, że to szybko minie bo pomimo bujnej czuprynki to w takim tempie zostanę za parę tygodni łysa ;) Milenka tez pod wieczór bywa strasznie marudna i płaczliwa ale w zasadzie tak było od początku więc juz przywykłam... Pozdrawiam i życzę miłej niedzielki!!!
  10. A ja jestem dzis tak padnieta, że tylko poczytałam Was ale sił nie mam odpisać...Idę spać, bo zaraz palnę głową w klawiaturę...Dobranoc!
  11. Witaj kasika!Powiało wakacjami z Twojego postu ;) Fajnie Ci!My cały czas w domku. wera nie martw się moja maleńka tez miała zaczerwienienie gardełka i plesniawki ale po kilku dniach kuracji przeszło.Na pewno będzie dobrze! Nie poszłam do lekarza bo malutka od rana dzisiaj radosna jak skowronek.Pozdrowionka cieplutkie!
  12. Jej asmanka nie wiedziałam, że to taka poważna sprawa była z Twoim maleństwem...Przykro mi bardzo!Mam nadzieję,że wszystko juz w porządku!Dużo zdróweczka dla WAS!!! Wystraszyłam się trochę...
  13. asmana a mogłabym wiedziec co właściwie dolegało twojej córci, że aż wylądowałyście w szpitalu? Tylko, że ja mam wrażenie, że Milenka nie jest apatyczna bo np. płacze, marudzi a kiedy wezmę ją np. na balkon to moment się uspokaja, mówi po swojemu, śmieje się...Już sama nie wiem, może dla świętego spokoju pójdę do lekarza tylko,że w moim przypadku to kłopot bo malutka ma szelki ortopedyczne i nie można jej przewozić w foteliku bo się w nim nie miesci więc musze kogoś specjalnie prosić by jechał ze mną...
  14. Hej!Z tego co tutaj czytam moja malutka to straszny niejadek...Przez noc tylko cycuś (2-3 razy) a przez dzień woli juz butelkę :( Też bardzo spadła mi ilość mleczka... :( Ale tej butelki zjada mi średni 80ml , czasem mniej czasem więcej ale taka ilość jak 150 to dla nas abstrakcja... Mimo że już bardzo mało karmię malutką to wciąż nie mam @ i powiem szczerze , że zaczyna mnie to martwić....Zwłaszcza, że mam ostatnio wilczy apetyt i jakieś pobolewanie w dole brzuszka...A rok temu tez zaczynało się od takich objawów...:O Zwariowałabym chyba... Moja Milenka od 3 dni zaczęła bardzo mało spać w dzień. wcześniej w trzech drzemakch od ok. 3- do 4,5 godziny a teraz nawwt nie spi dwóch godzin i często jest zmeczona, marudna...Mam pytanie, zwłaszcza do mm które są juz doswiadczone.Czy chore dziecko też się bawi, śmieje? czy jesli dziecko przez kilka godzin jest marudne , płacze a póżniej jest wszystko ok. jest pogodna , wesoła to mimo tego może być chora?Teściowa wysyła mnie do lekarza bo NA PEWNO coś dziecku dolega.Ja mierzyłam jej gorączkę- nie ma i wydaje mi się ,że małej nic nie dolega tylko marudzi po prostu...No ale już sma nie wiem...
  15. Witamy serdecznie kingap Ja już gdzieś o sobie pisałam ale co tam, Jestem z Tarnowa, też nauczycielka (Aloiram jest nas tu kilka :) ) Od 7 lat w związku, od dwóch w małżeństwie a od 4ech mcy szczęsliwa mamusia Milenki! Ania26 moja malutka je bardzo różnie gdy je cyca to mam wrażenie, że \"podujda\" 2-4 minuty i to wszystko, dlatego ciągle wydaje mi się , że się nie najada i podaję jej wtedy butelkę wiem ,że tak nie powinnam robić ale....Na noc gdy daję butlę zamiast cyca wypija od 90- 120 ml a w ciagu dnia pije dużo mniej ok. 60ml z butelki . Aniu czy Ty karmisz jeszcze piersią czy przeszłaś juz całkiem na butlę? Nie przejmuj sie mamą ...Takie są niestety \"uroki\" mieszkania z rodzicami....Oj, wiem coś o tym....Dopiero w poniedziałek nastąpiło zawieszenie broni po czterodniowych \"cichych dniach\" z tesciami... Miłego dzionka!
  16. Ależ tu pustki!!!Nie mogłam znaleźć naszego topiku! silvia fajnie, że Twoje maleństwo ma się lepiej! Ania26 trzymam kciuki za Ciebie i Twoją połówkę.Na pewno jeszcze wszystko sie poukłada!!! dowa udanych wakacji!!! No ja też wakacje w domku spędzam.... :(
  17. Viki ja dokarmiam od czasu do czasu mała butelką a tak jesteśmy na cycu i mam zamiar rozszerzyć jej menu bo ona bardzo marniutko przybiera na wadze, ale zobaczymy co powie pediatra za 2 tyg. na szczepieniu.Wtedy Milenka będzie miała 4 miesiące i 2 tyg. więc moim zdaniem dobry czas żeby wprowadzić nowe jedzonko. agneska pop bardzo współczuję przejśc z teściową...Mają podobne wyczucie :) Moja też przyniesie mi smażonego kalafiora i wychodzi nafąfana, gdy grzecznie odmawiam i tłumaczę ,że zaszkodzi Milence. Zresztą ostatnio była w domu niemal III wojna światowa.... :( poważnie zastanawiamy się z mężem nad przeprowadzką, póki co do moich rodziców a potem zobaczymy. Myślę, że moje problemy z mleczkiem mają właśnie w tym temacie swoje podłoże... :( kasika udanych wakacji!!!! aga rz fajnie Ci, że możesz zostać na wychowawczym i masz zagwarantowany powrót do pracy...Dzidzia będzi Ci baaardzo wdzięczna :) Ja niestety musze wracać do pracy i mało tego już rozglądam się za czymś dodatkowym... :( ehhh.... Pozdrawaim Was cieplutko!!!!
  18. Witajcie kobietki!!!Uffff ale upał....Tatuś uspił Milenkę a ja buszuję po necie, póki mogę ;) Dziękuję za pocieszające słowa odnośnie karmienia piersią. Faktycznie jest już lepiej.Zauważyłam, że jeśli nie piję dużo to wtedy od razu mam mało pokarmu Aloiram co do naszego pożycia to wszystko wróciło do stanu sprzed ciąży.No może z wyjątkiem częstotliwości ;) Z reguły jestesmy tak padnięci, że nic nam sie nie chce tylko spać... :) dowa udanych wakacji dla Ciebie i dianki!!! :) Ania26 wstyd przyznać ale nie umiem zamieszczać zdjęć na naszych stronkach...:O Jak będę miała troszkę czasu to się postaram i coś zamieszczę. Kasika, oj bidulka z Ciebie, dużo zdrówka dla Ciebie i Kacperka!Mogę zapytać czy sama wybrałaś yasmin czy lekarz Ci zalecił właśnie te pigułki? Bo ja tez się zastanawiam na jakie zdecydować się kiedy skończę karmic. Pozdrowionka dla wszystkich!!!
  19. Widzę, że nasze dzieciaczki bardzo dziś marudne.Moja niunia też. Co do wstawania, to sypiałyśmy do 9 rano(kilka pobudek w nocy) ale od 3ech dni Milence się odmieniło i już ok. 6-7 jest wyspana. Ja nie mogę się przestawić.Bardzo brakuje mi tej godziny czy dwóch snu... silvia mam nadzieję, że Twoje malństwo ma sie lepiej.Wiem jak potrafią umęczyc te wieczorne ataki płaczu...Przechodziliśmy przez to... Kasika duzo zdrówka dla Kacperka!!! Ania26 ale cudna ta Twoja córeńka!!! Martwi mnie bo znowu mam mniej mleczka :( Mam nadzieję, że to nie koniec przygody z karmieniem...Mamy karmiące czy wy też macie takie problemy???U mnie z tym mleczkiem to totalny chaos od 6tego tyg. Przez kilka dni jest go dużo, cyce są pełne, potem jest go mniej, podaję butelką ze 2 razy po jedzonku bo małe niedojada, potem cyce są jak \"flaczki\" i drżę że koniec pokarmu a za kilka dni znowu jest poprawa.Dlaczego tak się dzieje? Pozdrawiam Was cieplutko!!! Aha.Gdybym sie długo nie odzywała to jestem w więzieniu...Jeszcze dzień dwa i chyba zamorduję swoją teściową... :O Normalnie tak mam jej dość, że szok. Ona nie wtrąca się do dziecka ale wpi... sorki ale brak mi słów na to co ta baba wyprawia...ale żeby tak odrobinę pomóc mi przy dziecku to już przekracza jej możliwości ona tylko gada, gada, gada no i rzecz jasna we wszystkim mnie poprawia.wrrrrrrrrrrr koniec marudzenia!Dużo zdrówka!PA!
  20. Zapomniałam napsać, że my przechodzimy to samo ze ślinieniem i pchaniem do buzi absolutnie wszystkiego...
  21. Viki ja pobnie jak aga_rz karmię piersia a na noc podaje malutkiej butelkę, też zastanawiam się kiedy wprowadzić inne pokarmy i poczekam jeszcze troszkę ale na pewno nie do 6tego miesiąca.Myślę, że kiedy skończy 4 ty miesiąc to podam jej jabłuszko tarte, może jakieś kaszki z mleczkiem? A po piątym miesiącu zupkę.Tak sobie tylko planuję ale omówię to jeszcze z pediatrą. Viki ja mam do ciebie jeszcze pytanko: Pisałaś o miętowych prezerwatywach :D, możesz mi zareklamować te wypróbowane przez Ciebie?Chciałam kupić z durexa ale w kilku aptekach gdzie pytałam nie było i się zniechęciłam... :O A nie chcę kupować jakiegoś badziewia co by milence braciszka nie zmajstrować ;) :D serek to Ty bidulka jesteś , że tak długo po porodzie jeszcze coś jest nie tak :( Miałaś komplikacje poporodowe?, jeśli wolno mi zapytać...Życzę dużo zdrówka!!! Pozdrowinka dla mamus i dzidziolków!
  22. Viki ja pobnie jak aga_rz karmię piersia a na noc podaje malutkiej butelkę, też zastanawiam się kiedy wprowadzić inne pokarmy i poczekam jeszcze troszkę ale na pewno nie do 6tego miesiąca.Myślę, że kiedy skończy 4 ty miesiąc to podam jej jabłuszko tarte, może jakieś kaszki z mleczkiem? A w piątym miesiącu zupkę.Tak sobie tylko planuję ale omówię to jeszcze z pediatrą. Viki ja mam do ciebie jeszcze pytanko: Pisałaś o miętowych prezerwatywach :D, możesz mi zareklamować te wypróbowane przez Ciebie?Chciałam kupić z durexa ale w kilku aptekach gdzie pytałam nie było i się zniechęciłam... :O A nie chcę kupować jakiegoś badziewia co by milence braciszka nie zmajstrować ;) :D serek to Ty bidulka jesteś , że tak długo po porodzie jeszcze coś jest nie tak :( Miałaś komplikacje poporodowe?, jeśli wolno mi zapytać...Życzę dużo zdrówka!!! Pozdrowinka dla mamus i dzidziolków!
  23. Hej!no ja na szczęście wróciłam do wagi sprzed ciąży ale fałdka na brzuszku została i już.Czy macie jeszcze tę kreskę na brzuchu?Bo mnie wcale nie schodzi... Co do antykoncepcji to my też stosujemy prezerwatywe a recepta na cerazette siedzi w szufladzie, jakoś nie mogłam się przekonać... Viki dzięki za informacje o tych miętowych gumeczkach :D Na pewno wypróbuję ;) renolka fajnie, że test wyszedł negatywny :) agneska.pop ja wciąż na diecie...Moja mała miała takie straszliwe kolki, że tylko na gotowanym jedzonku byłam teraz powolutku wprowadzam inne pokarmy ale bardzo powolutku...Ehhhh tak mi sie marzy schabowy taki tłuściutki , wypieczony...:) A czy jecie słodycze?Bo ja straszny łasuch jestem...No i zaczęłam podjadać ciasteczka, po odrobinie czekolady, batonów... Trzymajcie sie cieplutko mamusie!
  24. Asmana piękny ten wiersz...Już go kiedyś czytałam będąc w ciąży, popłakałam się wtedy jak bóbr... :D Moja Milenka ma się ciut lepiej. Te krzyki faktycznie, tak jak napisało kilka z Was, są spowodowane zmęczeniem i tym że malutka nie może zasnąć...Dlatego ostatnio próbuję usypiać ją kiedy tylko widze pierwsze sygnały senności i nawet czasem udaje się uniknąć marudzenia. dowa u mojej zasypianie to tylko wózeczek i lulu...Nie zaśnie w łóżeczku choćby nie wiem co... Ania26 cieszę się, że zabieg sie udał i Milenkę nie bolało! Renolka i co tam???Zrobiłaś test??? Jak chyba większość z Was ja też panicznie boję się teraz ciąży.... Co do mleczka to ja dokarmiam wieczorami swoją córcię Bebilonem i tez jestem z niego bardzo zadowolona. I raczej nie jest tuczące bo moja Milusia to drobinka... Pozdrawiam!
  25. Mam dziś mały kryzysik...Milenka wieczorami ma ataki płaczu. Zaczyna się w godzinach kapieli,lub tuż przed ,ok. 19-20.W żaden sposób nie można jej uspokoić, nic nie skutkuje...Okropnie krzyczy przez jakieś pół godz. a potem przechodzi jakby nigdy nic...Wczoraj tak zaniosła się płaczem, że zaczęła sinieć... :( Myślałam,że zwariuję :( Byliśmy z mężem przerażeni...To zdqarzyło się już wcześniej gdy miała kolki i u lekarza ale nie w takim stopniu jak wczoraj...a teraz to nie sa kolki...Kiedy zaczyna płakać to ja boję się, ze ona znów zaniesie się...Czy zdarzyło się to którejś z Was?Czuję się taka umęczona i bezradna...
×