EfQa

Dziewczyny a ja mam dzisiaj jakąś depresję, źle sie czuje psychicznie i wydaje mi sie ze wszystko jest do dupy. Przyszłość widzę w wyłącznie w czarnych barwach, mam wrażenie że zmarnowałam sobie życie, że mogłabym być kimś innym , gdzie indziej... że dokonałam złych wyborów w życiu... Siedzę sama i na nic nie mam ochoty. Wszystko chyba przez te hormony.

Iwa musisz mieć konto mailowe. Wybierasz opcje napisz list, wklejasz mój adres wybierasz opcję załącz i tam musisz zdjęcia wskazać. No i już.

Zmartwiłaś mnie że Róża taka chora. Ale teraz taki okres że wirusy się uaktywniają różne.

Pewno że sie uda, to tylko kwestia czasu. I cierpliwości....której niestety czasami braknie. Ja już straciłam naprawdę wiarę że mi się uda, okres mi się 4 dni spóźniał a ja nie zrobiłam testu bo uważałam że to niemożliwe . No ale po takim czasie starań ....

Niuniusia no to rzeczywiście tylko czekać i dobrze celować :p a po wszystkim dupka w gorę żeby wszystko trafiło gdzie trzeba i nie wypłynęło :p

niuniusia a badania poziomu hormonów robiłaś, drożność jajowodów, monitoring owulacji, wrogość śluzu, jakość nasienia męża?

Iwa przy moim nicku masz maila do mnie.

No cóż witaj w klubie. Większość dziewczynek (w tym ja) którym sie udał starała sie około 2,5 roku.

niusiusia stronkę - dwie wcześniej masz tabelkę a tam jest wykaz dziewczynek które się starają i tych którym już sie udało.

iwa nie przynudzasz, ja cię rozumiem. Ale wiesz co zazdroszczę ci - wiesz ile ja bym dala żeby mój facet tak się przejmował pracą awansem zarobkami i swoja przyszłością zawodową! On teraz zmienił prace i nic tylko chodzi i jęczy że praca do dupy, że on się w niej męczy, że nie wytrzyma, że MUSI to zmienić. Tylko ciekawe jak zmieni, szukanie mu nie wychodzi i innych ofert nie ma. Wiesz co ja mam w domu codziennie? kochany jest ale jakoś tak mało wytrzymały chyba na trudy życia. ja tam brałam przez pięć lat udział w wyścigu szczurów, miałam depresje , załamania, tabletki łykałam żeby tylko dojść do stanowiska i kasy bo zdawałam sobie sprawę że jestem zdana sama na siebie. A mój mąż w tym czasie zarabiał grosze w wygodnej lekkiej pracy. Całe mieszkanie wyremontowane za pieniądze zarobione przeze mnie. A teraz się skończyło _____jestem w ciąży za 3 - miesiące koniec mojej kasy i jestem zdana na niego. I guzik mnie obchodzi co on z tym zrobi!

Your mind pamiętaj po każdym strzale dupka w górę żeby nic nie uciekło - to zwiększ szanse !! :p :p :p Iwa wiesz co weź nic mu już nie mów na ten temat. Z tego co mówisz on sie martwi żeby jakoś zarobić na was i na ten dom w Polsce żeby wam się dobrze żyło. Niech to robi, wspieraj go w tym niech się facet wykazuje. Załatw sobie tą wizę a potem go podstępem podejdź i ani słowa o starankach i testach. Po prostu rób swoje. Zobaczysz co będzie za jakiś czas.

To dobrze Stefcia bo widzisz dziewczynki zachodzą w ciążę i uciekają z forum bo nie maja już czasu. jedna Pani Misiowa wiernie trwa! Więc potrzeba świeżej krwi :)

Iwa zawsze zanim zrobisz wyślij to najpierw skopiuj całego posta.

Wiesz co Iwa ja bym walczyła o wizę na twoim miejscu, wyjechałabym z nim i zaraz starała sie o dzidzię. Nie wyjeżdżaj sama do Polski. Your Mind moja kuzynka odstawiła tabletki w maju bo na wrzesień zaplanowany miała ślub no i zaraz po nim zamierzała zacząć staranka. Ale już w czerwcu okazało się że zaszła w ciążę !!! No i ślub brała z brzuszkiem. A planowała wszystko od lutego ...ależ była wściekła :) :) :) Więc to chyba prawda co ci mówi lekarz. A jeszcze stronkę 666 złapałaś więc pewno się uda :p :p Stefcia cierpliwości zobaczysz uda się Madzik ja mam przeczucie że w tym miesiącu sie trafi fasolka na forum.... Patinka dopieszczaj tego swojego jak możesz bo rzeczywiście haruje biedak ja wół.

Misiaczek i ciepłe majty nałożyć!!!! Ja juz idę do łóżeczka, muszę zregenerować siły. Do jutra!

Misiaczki faktycznie przecież ty masz jeszcze te zapalenie. A byłaś u lekarza, bo to jest niebezpieczne , nie leczone nawraca, to trzeba szybko wyleczyć bo od tego sie mogą zrosty robić w jajowodach!!! A ja mam nadzieję że jutro wszystko będzie dobrze... jak nie pójdę do gina... Patinka wysłałam ci zdjęcia pufki i pozycji w jakiej śpię.

A ja mam nadzieję że już będzie dobrze. po co ja żarłam te śliwki :o A tak dobrze się czułam. Patinka pamiętam o zdjęciu postaram sie jak najszybciej ci wysłać.

Jolanta na wszelki wypadek nakłoń dziś męża :) jak już robić to porządnie :D

Jolanta jak tam staranka ?:) A ty misiaczki przeganiaj tam @ !!!

A ja się dziś trochę zdenerwowałam bo około południa zwymiotowałam wszystko co zjadłam. Podejrzewam że zatrułam sie śliwkami suszonymi które były trochę dziwne i nie pierwszej świeżości. Kurcze na razie trochę mi ciężko na żołądku. Mam nadzieję że dzidzi nie zaszkodziłam ... jak myślicie? Do tej pory nie haftowałam w ciąży. A może to grypa? Ale to bym chyba cały czas wymiotowała....

Monia nie denerwuj sie w pierwszych miesiącach ciąży kobiety miewają koszmary okropne. Są bardzo rzeczywiste - to wszystko to sprawka hormonów i niestety zdarza się często. Idź do lekarza Monia z ta grypą. Beciu kochana, do grudnia czas szybko zleci. Współczuję wam bo pewnie obojgu jest wam ciężko a mężowi pewno jeszcze bardziej niż tobie. Przez pierwsze dwa tygodnie nie ma się co oszukiwać będzie ci ciężko ale potem powinno się wszystko ułożyć. Zajmiesz się przygotowaniami do porodu i wszystko będzie dobrze. A z tą cholestazą to biegnij jak najszybciej do lekarza bo wygląda na to że ją masz ale może to jakiś łagodny stan. Niestety wątroba lubi leżenie no i najlepiej dietę wątrobową od razu zastosuj. Dzidzi chyba nic nie grozi poza wcześniejszym porodem. Ale Becia naprawdę idź do lekarza jak najszybciej. Misiaczki, Sara, Madzik przeganiam waszego małpiszona : a kysz ! a kysz!!! Patinko al przecież tera brałaś paracetamol jak miałaś migreny a apap to paracetamol. Po za tym dla płodu najbardziej niebezpieczna jest gorączka i trzeba ją zbijać. Szczególnie w pierwszych miesiącach. Madzik jak tam ucho? Tylko żebyś się zapalenia nie nabawiła!!!

No Myszko zobaczymy co ci w październiku Pan doktor powie. Może wyjaśni to i owo i będą małe myszki na lato :D :D :D

Stefcia któregoś miesiąca sie uda. A wiesz jakie wtedy jest zdziwienie .... ;)

Ja wyjeżdżam do mamy :) Iwa daj spokój, nie jest tak źle. masz dobrego męża tylko może trochę przemęczony jest. Nie naciskaj na niego, na pewno niedługo wam sie uda. Przecież on tak naprawdę chce drugie dziecko.

Klapku nie martw się już niedługo będziesz w ciąży i będziesz miała dzidzię. Sama pisałaś że lekarz powiedział że jajnik ładnie pracuje więc tylko czekać aż ci sie uda. Musisz tylko dojść do siebie. Nikolka swoją drogą jak można przez cztery miesiące nie domyślać sie że jest się w ciąży? Ciekawostka... Iwa wygląda na to że dobrze ci idą starania !!!