Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sisterone

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sisterone

  1. Witajcie. Kurczę, zaczynam się martwić. Napiszcie mi proszę do jakiej wysokości kopią Was maleństwa w brzuchu. Często spotykam się z opisami kopniaków w żołądek czy w żebra. Moje dziecko porusza się maksymalnie na wysokości pępka. Jednak brzuch mam duży również wyżej - nawet jest tam twardy dosyć. Schylać za bardzo się nie mogę, bo właśnie na górze, wysoko nad pępkiem mnie boli. Pozdrawiam Was.
  2. Dodałam też 2 zdjęcia na blogu. Niestety nowszych nie mam, ich jakość też nie jest najlepsza. W przyszłości się poprawię :)
  3. Peppetti zmieniłam swoje dane w tabelce, nie ruszałam danych statystycznych, tych na dole. Nazwa pliku jest inna, bo jakoś nie chciało mi się zapisać w moim komputerze pod tamtą.
  4. Witajcie! I ja jestem po USG. Moja mała ( już chyba na 100%) waży ok 1900 g i wg pomiarów termin jest na 17 września. Ja niestety waze już 76,9 kg, czyli mam ok 11 kg na plusie. Trudno. Lecę robić obiad. dla WAS kochane.
  5. U mnie upału nie ma a ja i tak nie mam sił. Do tego dopadły mnie klopoty żołądkowe. Myślałam, że jak będę miała wakacje wszystko zrobię co zaplanowałam a tu dupa. Niby nic mi nie jest, jednak czuję się osłabiona, mogłabym całymi dniami leżeć. Czy Wy też macie kłopoty z oddychaniem?
  6. No i kupiłam taki: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=214305719 Cały wózek waży 12,5 kg, jest bardzo ładny, tylko chyba starszy model niż ten na Allegro. Jest w kolor5ach szarym i czerwonym. Zapłaciłam więcej bo 590 zł i nie mam torby, trudno, przynajmniej w razie reklamacji (tfu tfu) będzie łatwiej bo do sklepu mam niedaleko. Mogę jeszcze dokupić fotelik Dumbo i przytwierdzić go do stelaża, tak jak na zdjęciu aukcji. Jestem zadowolona :)
  7. Nareszcie mogę tu pisać!!! Przez wiele dni miałam zablokowany dostęp do pisania komentarzy. Nie wiem co to było, bo nicka mi nie zablokowano. Mam internet z kablówki i wspólne IP z setkami użytkowników. Napisałam 2 maile do moderatorów i dopiero dziś mogę pisać. Czytałam Was cały czas, o Waszych problemach z cukrem, z szyjkami, bardzo Wam współczuję. Ja to chyba urodzę ostatnia, bo w sumie mogę narzekać tylko na plecy, które mnie bolą, gdy za długo stoję. Widzę, że prawie wszystkie porobiłyście już zakupy. Mnie jakoś do tego nie pili, kupiłam jedynie okazyjnie body w biedronce i plusie, na pozostałe rzeczy mam chyba jeszcze czas. Dziś jadę do większego miasta oglądać wózki, bo u mnie wybór praktycznie żaden. Mam już \"wyczajone\" na Allegro niektóre: http://www.allegro.pl/item204165816_nowy_wozek_renomowanej_firmy_bambi_ottmo_.html http://www.allegro.pl/item208433918_wozek_baby_dreams_design_cosmo_gleboko_spacerowy.html Muszę mieć wózek niedrogi i lekki - mieszkam na 4 piętrze bez windy. Tani, bo mam zamiar nim krótko jeździć, potem kupimy lepszą spacerówkę. Pozdrawiam Was gorąco i życzę przede wszystkim zdrówka.
  8. Dzięki dziewczyny Peppetti jeśli będziesz uzupełniać tabelkę, to wpisz mi proszę 9 kg i termin porodu wg OM jaki mam wpisany w karcie ciąży -22 września - ten się nigdy nie zmieni.
  9. Witajcie! Małagocha gratulacje!!! W końcu mam wakacje! Wczoraj byłam u lekarza po zwolnienie. Pisałam wcześniej jak to ciężko mu jest zrobić usg. Wizytę miała też moja teściowa. Poprosiłam ją by zagadała lekarza o to usg, że niby taka okazja, że jesteśmy razem może się już nie zdarzyć. No i się udało Facet zrobił w końcu porządne badanie, pokazał nam narządy wewnętrzne, pomierzył co trzeba i przez to trochę namieszał. Termin wg OM mam zapisany w karcie ciąży na 22 września. Na każdym z 3 poprzednich badań termin porodu wychodził raz na 3, potem na 1 a sześć tygodni temu na 2 października. Wczoraj maszyna wyliczyła 19 września! I co teraz? Z tego wynika, że skończyłam 28 a nie 26 tydzień ciąży! Dziecko waży ok. 1100g i od czubka głowy do pupy ma 25 cm. I będzie chyba DZIEWCZYNKA :) Lekarz daje 70%, bo w sumie różnie to bywa, ale ja też widziałam na ekranie \"hamburgerka\" między nóżkami i nic tam więcej nie było :) Muszę chyba zmienić suwaczki.
  10. Zapomniałam podać dane do tabelki, niestety tylko wagę, bo płci niestety nie znam :( Mam na plusie 8 kg.
  11. Małagocha bardzo Ci współczuję z tym ganianiem. Uważaj na siebie.
  12. Kuźwa pierwszy raz wcięło mi posta. A tyle się napisałam. Witajcie kochane. Byłam dziś z wynikami u lekarza. Cukier mam taki jak Peppetti - 117 po 2 godzinach (75 g) i lekarz stwierdził, że bardzo ładny. Gorzej z morfologią - wynik 10,7. Muszę koniecznie brać żelazo, bo dzieciak właśnie teraz zacznie szybko rosnąć i będzie ze mnie wyciągać wszystko co mu potrzeba. Brzuch mam chyba największy z Was wszystkich, na szczęście nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by mi to wytknął. Miałam jednak pewien incydent ze starszą ładnych parę lat koleżanką z pracy, która w autobusie pełnym ludzi głośno mnie zapytała: -A czemy ty masz takie krosty? Nie byłam jej dłużna i odpowiedziałam: -A czemu ty masz taką nadwagę. Powiedziała, że zrobiło się jej przykro, a ja jej na to, że tak miało być, bo jej pytanie też było nietaktowne. Kilka dni się nie odzywała, ale już jest ok :) Pozdrawiam Was serdecznie
  13. Bo Peppetti to bardzo mądra i fajna babka jest :) Witajcie wieczorkiem. Jeśli chodzi o tę glukozę, to w ogóle była dziwna sprawa. Najpierw wsypałam proszek do szklanki, dolałam troszkę wody, a gdy chciałam po chwili wymieszać okazało się, że w szklance wszystko skamieniało. Tak nagle. Jakaś dziwna reakcja. Zaczęłam to rozkruszać nożem, dolałam wody i jakoś ledwo, ledwo się rozmieszało. Potem dodałam sok z cytryny i zimną (z lodówki) wodę i roztwór tak jakby się zważył. Mieszałam, rozgniatałam grudki i mieszałam i tak w kółko. Gdy to piłam czułam jak to wszystko osiada mi na gardle. Wcale nie jestem wrażliwa na takie eksperymenty, jednak to było przeobrzydliwe. Wyniki już są, tylko taki upał, że nie chciało nam się ruszać z domu. Może jutro odbiorę.
  14. O 7:10 wypiłam to świństwo. Czy wam też tak dziwnie się to zbryliło? Napój miał konsystencję wody z większymi i mniejszymi bryłkami glukozy. Strasznie się teraz pocę, jest mi słabo. Ciągle mi się odbija. Zaraz szykuję się do laboratorium
  15. Kasiu badanie glukozy miałam już raz robione na czczo, więc lekarz widocznie stwierdził, że już nie trzeba. http://labtestpl.engitel.com/tests/Glucose.html?lnk=3 Tu piszą, że \"Doustny przesiewowy test tolerancji glukozy jest wykonywany pomiędzy 24. a 28. tygodniem ciąży i polega na jednorazowym pomiarze glikemii po 1 godzinie od spożycia 50 g glukozy. U kobiet będących w ciąży wykonuje się również, jeżeli zachodzi taka konieczność, doustny test tolerancji 75 g glukozy \"
  16. Mam pytanie odnośnie glukozy. Ja mam wypić glukozę 75 g w domu a po dwóch godzinach zbadać krew. Nie wiecie, czy w międzyczasie mogę pić wodę?
  17. Dziewczynki u mnie wszystko ok. Małe kopie, brzucho rośnie, plecy bolą. Szyjka długa na 4,5 cm. Płci nie znam, a następne usg będę miała dopiero ok 30 tyg. Zastanawiam się, czy nie iść prywatnie do innego lekarza. Teraz czekam do końca roku szkolnego i odpoczywam do porodu :) I ciągle tu jestem :)
  18. Co to za wredota tu zagląda? Peppetti jest w porządku, a tobie widocznie coś życie się nie układa, skoro innym bruździsz. Depresję się leczy, pomyśl o tym. My Peppetti bardzo lubimy i mamy w nosie to co piszesz.
  19. Cześć mamuśki! Niunia spokojnie możesz wziąć węgiel. Jak dla mnie to najlepsze lekarstwo na biegunkę. Ja z kolei narzekam na straszne bóle pleców, i to nie kręgosłupa, tylko mięśni. Łapią mnie straszne skurcze, gdy przewracam się na drugi bok. Spać po nocach nie mogę. Zwiększyłam dziś dawkę magnezu, jak nie pomoże, idę do lekarza. Peppetti trzymam kciuki. Ja ze swojego USG z zeszłego tygodnia nie jestem zadowolona. Aż zaczęłam wątpić, czy to było połówkowe, bo sprawdził dziecku bardzo mało parametrów, nawet nie dostałam żadnego wydruku. Mam wizytę za 2 tygodnie i ciekawa jestem, co wtedy będzie mi badał. Jeśli nie będzie chciał zrobić mi USG, pójdę prywatnie do innego. Pozdrawiam Was serdecznie.
  20. Witajcie dziewczyny. Gratuluję wszystkim, które były na badaniach połówkowych i znają płeć swoich maluchów. Niestety nie udało się wczoraj ustalić płci mojemu lekarzowi. Okazało się, że mam za dużo tłuszczu na brzuchu (albo on słaby sprzęt) i obraz był kiepskiej jakośći. Stwierdził również, że jak nic nie może znaleźć to jest szansa na dziewczynkę. Wszystkie pomiary są prawidłowe i to mnie cieszy. Mam nadzieję, że na następnej wizycie za 3 tygodnie da się uprosić o kolejne usg. Najwspanialsze jest to, że od tygodnia nie mam mdłości :) Pozdrawiam Was gorąco.
  21. Ja mam identyczny zamiar. Będziemy miały przez to dłuższe macierzyńskie. Ja planuję później jeszcze przejść na zdrowotny, przynajmniej do końca roku szkolnego. Nie wiem jak długo teraz wytrzymam w pracy, strasznie mi się nie chce pracować. Jest mi ciężko, szybko się męczę. Pewnie z racji beznadziejnej kondycji jak i wieku. Latem kończę 35 lat. A tak w ogóle to jestem na forum wrześniówek, co prawda termin mam wg usg na 1 października ale wg OM na wrzesień :)
  22. Bazadora jesteś nauczycielką? Jeśli tak, to czy planujesz być na zwolnieniu przez wakacje, bo ja jestem i tak chcę zrobić.
  23. Pola ja mam ogromne kłopoty z leżeniem z powodu bólu pleców. Bolą mnie mięśnie po lewej stronie, strasznie, często łapią mnie tam skurcze. Magnez już biorę. Co do brzucha to mam wielgaśny, a termin mam na przełom września i października. Już dawno noszę ciążowe spodnie. Prawie dwa tygodnie temu miałam 5 kg na plusie, we wtorek idę do lekarza i już się boję ważenia. Poza tym mam beznadziejną kondycję, bardzo szybko się męczę.
  24. Witajcie dziewczyny! Odzywam się na apel Miśki. Czytam codziennie i to nie raz, tylko jakoś nie mam o czym pisać. Ruchy czuję od kilku tygodni już, nie jest to jeszcze kopanie ale przepychanki. Brzuch już nawet mi falował, mimo, że mam sporą warstwę tłuszczu. Mdłości praktycznie minęły, czasem tylko je lekko odczuwam. We wtorek mam USG połówkowe i już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
×