

JJusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JJusia
-
trzymajcie kciuki mocno cobym się dziś nie dała papierosowi skusić. a motywację to ja mam :-) mąż powiedział, ze jak rzuce jaranie będziemy dzidziusia mieć :-) więc gra jest warta świeczki.. nie palę od wczoraj i jest naprawde ciężko ...
-
ciężko jest naprawde nie wiedziałam jak bardzo ... przyznaje się bez bicia wczoraj się złamałam i wypaliłam dwa pety.. sama zdaje sobie sprawę że to beznadziejne co robię, bo najpierw \"cierpię\" przez koilkanaście godzin, żeby to potem zaprzepaścić w ciągu minuty.. to jest szczyt głupoty. sytuacja jest patowa. dziś jeszcze nie paliłam, a sytuachja bardzo sprzyja bo dwie koleżanku w pokoju w pracy jarają namiętnie...
-
na razie się trzymam :-)
-
No dziś o godzinie 8 rano wypaliłam swojego ostatniego papierosa. Zbliża się 13 a ja umieram …. Mam przeogromną ochotę zapalić, straszną, wielką !!!! ale jak zapalę zmarnuję te kilka godzin, a tego bym nie chciała… błagam grupa wsparcia mi chyba potrzebna… pliiss niech mnie ktoś na duchu podniesie, bo ledwo żyje !!!!
-
Co tu robić żeby nie palić? Już próbowałam chyba setki razy… na marne wszystko.. ostatnio miesiąc nie paliłam o zaprzepaściłam to, zapaliłam jednego i dalej już poszło wiadomo w która stronę… nienawidzę siebie za to, że pale te ohydne papierosy i naprawde nie chce palić… utrudnia mi to życie, bo mój mąz nie pali… Dziś podjęłam decyzję ostateczną, albo teraz rzucę, albo już w ogóle… Ostatniego papierosa (mam taką nadzieję) wypaliłam 15 minut temu… Módlcie się za mnie, żebym tym razem dała rady, bo psychicznie się chyba załamie jak zapale ponownie… spróbuje się nie dać papierosowi… jutro z samego rana poinformuję Was czy zapaliłam przed pracą… bo wiem jedno, że jeżeli jutro do 9 nie zapalę to będę miałą z górki… najgorzej jest rano… módlcie się za mnie, może to coś pomoże… postanowienie jest mocne i poparte wolą i mam nadzieję, że się uda.
-
a na co ten ocet jabłkowy???? Nie pale dalej :)
-
Normalnie mówię Wam.. Nie jaranie to fantastyczna sprawa Dzis mija tydzień jak nie pale petów (a więc to moja mała rocznica :P) i czukę się o niebo lepiej… Głowa nie boli, brzuch nie boli… super. Byłam wczoraj na uczelni i kolezanka poczęstowała mnie petem !!! Ludzie to mają tupet !!! No ale nie złamałam się tylko wrzuciłam peta do kosza Pozdrawiam wszystkich niepalących I dalej proszę o trzymanie kciuków… mam przeczucie, że to jeszcze nie koniec mojej walki… zbyt pieknie by było, bo tydzień męczarni to chyba za mało … fakt faktem, ze na pety patrzeć nie mogę
-
niby jest wędzarnia... ale ludzie nie wierzą, że nie palę bo ja podobno już wkołyce paliłam i przychodza po mnie ciągle ;] to się nazywa rzycziwosc co.... bedzie dobrze :) nie ciagnie mnie
-
no dąłam rade :-) nawet mnie szczerze mówiąc nie ciągnie od wczoraj od 16 ... inaczej w pracy.. tu wszyscy jarają :( ale nie ma tego zlego zawsze kolejny pretekst do ćwiczenia woli :-) trzymcie kciuki musi mi się udać :)
-
Domyslam się ;] tym więlszy szacunek ,a, Dla Ciebie, ze wytrzymujesz to ... Od kiedy nie palisz ???
-
Domyslam się ;] tym więlszy szacunek ,a, Dla Ciebie, ze wytrzymujesz to ... Od kiedy nie palisz ???
-
Witam Kochani !!!! Ja mam tyle dobrze, ze razem z mężem rzucamy fajczenie i szczerze mówiąc, gdyby nie jego siła już bym dalej kurzyał jak smok… On jest wielki… od piątku ani jednej fajeczki.. podziwiam mojego bohatera i mówię mu to średnio raz na godzine :D Taka miałąm teraz chęć zafajczyć, że Az na forum weszłam, bo inaczej bym zapaliła… dzięki za to, ze wszyscy tu jesteście damy rade mówię Wam
-
jakoś się trzymam.. od wczopraj od 11 rano nic nie podpaliłam i jestem z siebie dumna, choć wiem, ze to poczatek ledwie ... ale jest coolll... dam rade :-)
-
oka postaram się ... ale nie ejest łatwo, Oprócz tego jednego na razie nic nie mam na sumieniu :-)
-
złamaąłm się. nie zapaliłam od piątku a dziś w pracy jednego wykurzyłam.. i co dalej ???
-
Kochani pale pety od 4 lat.. był taki zcas, że wypalałam paczkę dziennie. Na dzień dzisiejszy po ograniczeniach spalam od 7 do 14 petów dziennie... Chciałabym bardzo rzucić... jestem młoda... chcemy z mężem mieć dziecko... ale te pety... kupiłam tobacoff i wczoraj wypaliłam ok 6 petów... zna ktos lekarstwo na zupełne pozbycie sie tego dziadostwa??? Chyba za słaba jestem ... nie wiem juz sama...