Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

serek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez serek

  1. Cześć Dziewczyny Nie mam czasu z Wam pisać bo w tym gipsie jestem spowolniona. Za to Aśka wyspecjalizowała się w raczkowaniu na pupie (bo to chyba jest raczkowanie) a jak nie chce na pupie to wyje żeby ją prowadzać za rączki. Z tego wszystkiego to się zdziwiłam tymi życzeniami dla Asi – a to przecież 30 i leci 11 miesiąc. Dzięki.
  2. Asmana – jak się nudzisz przy dwójce dzieci to sobie spraw trzecie.
  3. Cześć Właśnie poczytałam Wasze wypowiedzi. Telettubisie leciały to miałam chwilkę. Ale się już skończyły i Aśka się „włączyła” Joasia – mój mąż też myśli o zmianie pracy. A Twój, o ile dobrze pamiętam - pracował w Indesicie – jakie tak SA warunki i atmosfera ok., czy raczej tam nie ubiegać się o pracę? Roza – a co się Wam za choróbsko przyplątało. Zdrówka życzę. Panterka – witam Cię na forum. Ja tez jestem cycusiową mamą. Moja Aśka też uwielbia flipsy. Zaczęła lepiej jeść jak ja zaczęłam pracować. RRR – ja też nie mam okresu – proszę o przyjęcie do klubu. Na razie bo mi Aśka ochrypnie tak mnie woła.
  4. Asia spaceruje z tatusiem. Jak czytam jak słabo jedzą dzieciaki cycusiowe to stwierdzam, że moja Asia je nieźle. Asmana – Ty mi tu nie psuj opinii na forum. Samochód jeszcze nie opity. Kasika - w kolanie zrobił mi się jakiś krwiak czy coś takiego – bo ortopeda ściągnął mi z niego krew i zapakował w gips całą nogę. Od kiedy przekroczyłam trzydziestkę ciągle coś - jestem już po gwarancji czy co.
  5. Dzięki za podanie strony. Nie piszcie mi tu o spacerkach bo mnie szlak trafia.
  6. Jestem straszna gapa ale gdzieś zgubiłam przepis na sałakę z brzoskwiniami i tą drugą z makaronem z chińskiej zupki. Proszę zamieśćcie jeszcze raz te przepisy na forum albo prześlijcie mi na adres: elaj@mm.pl Z góry dziękuję.
  7. Cześć Dawno mnie nie było. Czy może ktoś się tu za mną stęsknił? Dziewczyny u mnie same rewelacje – kupiliśmy autko (polo) i ………….. mam nogę w gipsie (awaria kolana). Na święta mają mnie rozgipsować na moja prośbę i ryzyko. Aśka rozrabia, też lubi pokrzyczeć szczególne na dzieci. Czteroletni kuzyn się jej boi. Cały czas chce chodzić. Ja też myślę o drugim dziecku dla odmiany małym syneczku.
  8. Aniutka – wszystkiego najlepszego dla Tosi Aloiram - wszystkiego najlepszego dla Agusi Kingap wszystkiego najlepszego dla Oliwki
  9. Cześć Piszę do Was z pracy. Ja na roczek nie robię dużej imprezy – tylko najbliżsi. Asia robi się – jak to mówi mój mąż – co raz bardziej kumata. Niestety nie chce raczkować tylko chodzić. Nadal ani myśli się podnosić do pozycji siedzącej albo stojącej o własnych siłach tylko jęczy, żeby ją podnieść. Co za dziecko. Ja rozszerzam dietę dziecka bardzo ostrożnie. Uważajcie dziewczyny bo kakao jest silnym alergenem. Biorę się dalej za pracę.
  10. Mnie mój chłop też ostatnio irytuje. Jutro zaplanował, że bierze urlop. Aż się boje. Bo jak on siedzi w domu to tak jakbym miała dwoje a nie jedno dziecko.
  11. I może jeszcze dodam, że nie znam i nigdy nie słyszałam innego dziecka o tak donośnym głosie. Aśka w ogóle jest bardzo głośna, ciągle coś gada, śpiewa po swojemu, mruczy.
  12. U nas też bardzo wczoraj wiało. Pomimo to spacerowałyśmy długo. Aśka w pewnym momencie rozpłakała się w wózku bo chciał do mnie na ręce i jakaś kobitka (była na spacerze z wnuczką) doradziła mi, żeby ją w takim momencie ignorować. Aśka dostała histerii ale w końcu zasnęła. Nie wiem czy to dobry sposób. Co Wy sądzicie? Nie wiem co robić. Nosić jej już nie mam siły bo coraz cięższa, boję się z nią wybrać gdzieś dalej ze względu na jej zachowanie. Pomimo, że na spacer jedziemy obładowane zabawkami, chlebkiem, flipsami, zabieramy smoczek (którego w domu nie toleruje) to nic nie pomaga jak jej się zbierze na koncertowanie.
  13. Cześć Ja w pracy jestem. Piję kaweczkę. Wczoraj przeczytałam, że Josi Juleczka tańczy jak się jej powie żeby tańczyła i sprawdziłam to na mojej córci i okazuje się że na słowo muzyczka albo tańczymy skacze na tyłku i macha rakami jak oszalała z dzikim uśmiechem na twarzy. No proszę okazuje się, ze nasze dzieci już rozumieją i kojarzą słowa z czynnościami. Moje dziecko jest zresztą bardzo taneczne i już na sam widok radia dupcia jej chodzi.
  14. Co wy jeszcze z tych spacerków nie powracałyście, że takie puchy. Pozdrawiam i spadam. Papa
  15. A i jeszcze zdążyłam złożyć najlepsze życzenia dla Marcelka i Brajanka.
  16. Cześć U mnie wszystko w porządku. Asia zdrowa, radosna. Też muszę kupić „prawdziwe” buty bo jak na razie to Asia w takich miękkich jeździ w wózku. Strasznie rwie się do chodzenia i nie mam już wątpliwości, że pominie raczkowanie. Jutro idę do pracy więc Asia zaliczy spacerek z dziadkami.
  17. Cześć W pracy siedzę. U nas dzisiaj ciepło ale pochmurno. Moją Aśka tak się wczoraj dotleniła na spacerku, że jak zasnęła po obiadku i godzinnej zabawie to ją na kąpiel musiałam budzić. Wykąpała się i poszła spać. Obudziła się tylko o trzeciej na cyca i spała do siódmej. Elizabetaa – ja też miałam zamiar kupić sokowirówkę ale jak pomyślałam o obieraniu marchewki , to pomyślałam, że pewnie i tak nie będzie mi się chciało robić sok. Przesyłam życzenia dla Juleczki Ronoli w mini urodziny i dla wszystkich kobitek tych dużych i tych małych. Idę sobie zrobić kawę i za robotę się wziąć.
  18. Ja dzisiaj chciałam pochwalić moją Asię bo się na spacerku wzorowo zachowywała. A z domu wybyłyśmy o 11, pojechałyśmy wózkiem na rehabilitacje. Z rehabilitacji nici bo Aśka się darła w niebogłosy i rehabilitantka się obawiała, że wpadnie w bezdech. To była nasza ostatnia tam wizyta, bo niestety nie ma to sensu. Aśka najwidoczniej należy do nieraczkujących. Później wracając kupiłam sobie stanik. Później jeszcze wjechałyśmy do komisu samochodowego a później zrobiła się 15 to do domu na obiad. I moja Aśka dzielnie zniosła tą wyprawę, aż jestem z niej dumna, szczególnie po tym jaki cyrk wczoraj zrobiła. Słyszałyście o tej groźniej bakterii, którą wykryto w soczkach jednodniowych Marvit? A ja dzisiaj jak na ironię losu zapodałam sobie do obiadu marchewkowy. I aż zamarłam, jak usłyszałam o tych sokach. Ale sprawdziłam i wypiłam sok f-my Cymes.
  19. Cześć Wiosna, wiosna, wiosna Dzisiaj na spacerze z Asią spotkałam moją dawną koleżankę, można nawet powiedzieć, że się przyjaźniłyśmy. Później jakoś tak się kontakt urwał miedzy nami. Aż tu patrzę naprzeciwko mnie pomyka z wózeczkiem właśnie nie kto inny jak ona. Ucieszyłyśmy się tym spotkaniem ogromnie. Ja tym bardziej, bo nikogo na osiedlu bliżej nie znam. Już zaczęłyśmy snuć wizję wspólnych spacerów a tu Aśka dawaj zaczyna arię. Na jakieś pięć minut pomógł chlebek ryżowy, który wożę ze sobą na spacery od kiedy się zrobiło na tyle ciepło, że Asia nie ma rąk w rękawiczkach i może swobodnie go uchwycić. Później musiałam ją wziąć na rączki. Ponosiłam ją ile dałam radę i w wózek i na sygnale biegiem do domu. Jutro mam ambitny plan jechać z Asią autobusem na rehabilitacje. Wy mi tu dalej piszcie o wypadach z pociechami na basen albo do Małpiego Gaju – to mnie krew zaleje.
  20. Aniutka – a Ty wróciłaś do starej pracy czy nową znalazłaś? Jakoś mi umknęła ta informacja. Ja mieszkam na osiedlu emerytów (bo to stare osiedle), którzy po woli się „wykruszają” i na ich miejsce wchodzą młodzi. U mnie na klatce po większości samotne babcie – wścibskie jak cholera. Pod nami - od 2 m-cy - wynajmuje młode małżeństwo. Imprezę już raz wyprawili. Zapowiedzieli, że będzie głośno i nie kłamali. Mojej Asi to nie przeszkadzało, spała jak zwykle rozkosznie. Za to mój chłop – korki chciał wykręcać na klatce. Straszny zgred się z niego zrobił, już nie pamięta starych czasów.
  21. Jak zwykle mam zaległości w czytaniu. Poczytam Was później a teraz cosik napiszę. Jestem w pracy. Właśnie odkryłam dwa babole (pomyłki), które strzeliłam. Czekam na Szefa i pewnie będę musiała się nasłuchać reprymendy. Z Aśka wszystko dobrze. Zęby rosną, raczkować nie chce. W piątek teście do nie przyszli to sobie poszłam polatać po sklepach, w sobotę spacerowałam z Asią 3 godziny (bo super pogoda) wróciła zmęczona bo z moją Aśką to trzeba zasuwać, żeby jej się szybko krajobraz przewijał i chodzić tam gdzie się coś dzieje bo jak nie to wyje. A w niedziele błogie lenistwo. Myślę o jakimś wypadzie za miasto na majówkę. A Wy coś planujecie?
  22. Asmana – ma którymś ze zdjęć widziałam jak Iza siedzi. Nie przejmuj się. Co się pytam znajomych to chodzą na rehabilitacje. Ci lekarze przesadzają. Ćwicz z Izą a z pewnością skorygujesz jej postawę. No i może z wiekiem też zacznie inaczej układać nóżki. Na pocieszenie tylko Ci powiem, ze jak też byłam zmartwiona tym Asi ropiejącym oczkie. A ostatnio jak ręką odjął. Chyba po prostu z czasem, kanalik się sam poszerzył. Już się obrobiłam. Spadam do domku.
  23. Asmana – no to niedobrze z tą rehabilitacją, będziesz teraz miała więcej pracy przy Izie. Ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie jak ma to pomóc. Może ta lekarka przesadza. O ile pamiętam to Izunia podwija nóżkę przy siadaniu. Czy jeszcze coś jest niepokojącego u niej?
×